Nowe staraczki 2018r.
-
WIADOMOŚĆ
-
nick nieaktualnyKasiulka - dzięki za ten post. tak właśnie zrobię. Dzisiaj odkładam wszystkie "sprawdzacze" i biorę tylko witaminy. Męża też muszę wyrwać z tej matni bo zwariujemy.
I to nie chodzi już o czas okołoowulacyjny u nas. Ale każdy seks to robienie dziecka. Noż cholera. A myślałam, że mnie to nie dosięgnie.
Ale nic to. Już trochę mi lepiej. Rano przeżyłam szok, z którego już mnie wyciągnęłyście. I teraz zostało postanowienie poprawy.
Na Was zawsze można liczyćKasiulka90 lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualnyZuzi ja tez mnie to nakreca jak narkotyk jakis. I mysle i mysle. Do tego mam to co miesiac temu jak sie udalo. Wzdecie. Lekka biegunke. Serducho dudni. A rano musialam ubrac wiekszy biustonosz bo nagle za maly jeden sie okazal... i zyly mi wyszly. Nawet K zauwazyl. Stwierdzil ze tak widac ze mogliby mi z nich krew pobierac. No i zaniast sucho mam ciagle kremowo. Szyjka twarda. Zamknieta. :p szkoda ze nie mozna od razu zrobic testu :p
zuzi_c, MammaN lubią tę wiadomość
-
O kurka, faktycznie skomplikowana sprawa. Czyli rozumiem, że nie masz za bardzo płodnego śluzu? Skoro go nie dostrzegasz, to może zastanowisz się następnym razem nad testami owu? Twoje temperatury są rozjechane, nieregularne i dlatego owu szaleje. Owu mogła być, a mogło jej jeszcze nie być Ale wydaje mi się póki co, że ovufriend stara się za tym nadążyć i dobrze rozpoznaje.
-
melunia91 wrote:Zuzi ja tez mnie to nakreca jak narkotyk jakis. I mysle i mysle. Do tego mam to co miesiac temu jak sie udalo. Wzdecie. Lekka biegunke. Serducho dudni. A rano musialam ubrac wiekszy biustonosz bo nagle za maly jeden sie okazal... i zyly mi wyszly. Nawet K zauwazyl. Stwierdzil ze tak widac ze mogliby mi z nich krew pobierac. No i zaniast sucho mam ciagle kremowo. Szyjka twarda. Zamknieta. :p szkoda ze nie mozna od razu zrobic testu :p
Kciuki zaciskam ❤️ -
Paula 90 wrote:Kasiulka - dzięki za ten post. tak właśnie zrobię. Dzisiaj odkładam wszystkie "sprawdzacze" i biorę tylko witaminy. Męża też muszę wyrwać z tej matni bo zwariujemy.
I to nie chodzi już o czas okołoowulacyjny u nas. Ale każdy seks to robienie dziecka. Noż cholera. A myślałam, że mnie to nie dosięgnie.
Ale nic to. Już trochę mi lepiej. Rano przeżyłam szok, z którego już mnie wyciągnęłyście. I teraz zostało postanowienie poprawy.
Na Was zawsze można liczyć -
nick nieaktualnyPodziwiam Was za to mierzenie temperatur. Ja bym nie miala do tego cierpliwosci:)
Okazalo sie ze posiew nasienia mozemy zrobic u Nas w miescie:) super bo nie musimy do Lublina jechac. No i dzwonilam do Gemini i maja dla mnie profertil:)
Takze wszystko szybciej zalatwimy:)
Ale sie ciesze:) -
ABI90 wrote:Kasiulka, zerknęłam na Twój wykres i u Ciebie też późno owu i skok tempki to może i u mnie nie wszystko stracone... Tylko że u mnie to masakra jakie wahania temperatura tak mi się wydaje...
-
Kasiulka90 wrote:Wspomniałam o tym, bo brałam Ovarin przez 4 miesiące (dziewczyny go mega zachwalały, a mnie nie pomógł w ogóle, a wręcz chyba zaszkodził, bo miałam 1 cykl bezowulacyjny - chyba że tylko ja jestem taka dziwna i na mnie nic nie działa ), potem włączyłam Castagnus, bo wyczytałam, że dużo dziewczyn po nim zachodzi w ciążę. Brałam go 3 miesiące i nic. A po zwykłym kompleksie witamin Doppel Herz Mama Premium czuję się rewelacyjnie, więc chyba nic więcej mi do szczęścia nie potrzeba
Wiadomość wyedytowana przez autora: 12 lipca 2018, 11:19
Isaura l.37, 9 CS o 3 dziecko
HSG - drożne jajowody
Niedomoga lutealna
Zioła ojca sroki nr 3 -
Isaura81 wrote:Każda kobieta może mieć 2 bezowulacyjne w roku i to jest norma
ABI, jest widoczny Rzeczywiście, jakbym widziała swój wykres... Oczekiwanie na owulację jest frustrujące. Ale przez rok zdążyłam się przyzwyczaić Mnie pomaga mówienie sobie w myślach: "I tak w końcu będzie ten skok. Późno lub później, ale w końcu będzie". Możesz sobie przejrzeć moje cykle od lipca 2017. Miałam nawet 65 i 50 dni, ale one się kończyły skokiem i normalną fazą lutealną Tyle pocieszenia dla Ciebie -
nick nieaktualny
-
nick nieaktualnyTak jak mi gin powiedzial wczoraj ,pamietajcie ,kazda zdrowa kobieta uprawiajaca sex w dniach plodnych jest 8 razy w roku w ciazy.ale konczy sie jak u mnie i czasem nawwt o tym nie wiemy .w wiekszosci ...
Wiec te objawy to same nie wiecie co ro jest i co z tego bedzie .nie ogarniajmy moze tego .
A ja pierwszy raz od starania bede miala wykres i objawy w dupieeee...bede wtedy daleko daleko na wakacjach .totalny chilout .i chocby nie wiem co czuc bede bede mogla zrzucic na temp ,na klimat wiec mnie nic nie ruszy -
Mama36 wrote:Tak jak mi gin powiedzial wczoraj ,pamietajcie ,kazda zdrowa kobieta uprawiajaca sex w dniach plodnych jest 8 razy w roku w ciazy.ale konczy sie jak u mnie i czasem nawwt o tym nie wiemy .w wiekszosci ...
Wiec te objawy to same nie wiecie co ro jest i co z tego bedzie .nie ogarniajmy moze tego .
A ja pierwszy raz od starania bede miala wykres i objawy w dupieeee...bede wtedy daleko daleko na wakacjach .totalny chilout .i chocby nie wiem co czuc bede bede mogla zrzucic na temp ,na klimat wiec mnie nic nie ruszy
no dokładnie ja od następnego cyklu też spadam na urlop i będę się wspinać po górach nawet bez zasięgu więc mogę sobie pomarzyć o wykresie -
Ja w tym miesiącu też mierzę. Mam też testy oraz na koniec progesteron. To mój pierwszy miesiąc z pomiarami i prawdopodobnie ostatni Chcę sprawdzić, czy ten jeden cykl wyjdzie prawidłowy. No i w kolejnym sporą część spędzę na Woodstocku a na nim pracuję, więc się mierzyć o tej samej porze, po wyspaniu nie daJa: AMH 1,59
On: teratozoospermia, HBA 50%, DFI 15,72%, HDS 20,58%
01.11.18 początek stymulacji
11.11.18 punkcja
16.11 odwołany transfer - 0 zarodków
26.12.18 dwie kreski naturalnie!!
chłopiec!!