X

Pobierz aplikację OvuFriend

Zwiększ szanse na ciążę!
pobierz mam już apkę [X]
Forum Starając się - ogólne Nowe staraczki 2018r.
Odpowiedz

Nowe staraczki 2018r.

Oceń ten wątek:
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 14 września 2018, 15:44

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Nefre_ ms wrote:
    Nie wiem czy to temat tabu tu czy nie, ale myślałyście kiedyś jak długo jesteście w stanie walczyć o maleństwo czy nie?
    Czy bierzecie w ogóle pod uwagę adopcję? Rozmawiacie o tym z mężami?

    Ja ostatnio tak się biłam z myślami, bo tu się oczywiście dużo dzieje.. i stwierdziłam, że jeśli ciąża to do 3 razy sztuka - 3 zabiegi to i tak o 3 za dużo. A jak w ogóle nie zajdę, to jak minie nam 5 lat po ślubie ( za dwa lata) to złożę wniosek o adopcje. Zanim dostanie się dziecko to też masa czasu trwa...
    I się zastanawiam, co na to mój mąż powie..
    Moja cierpliwosc sie konczy hehe
    Moje plany werfikuje zycie...
    Adoocja... Hmm gadalismy o tym kilka razy... Mowil ze sie zgodzi.. Ale z biegiem czasu nie wiem co sie zrodzi w naszych glowkach...

  • nick nieaktualny

    Wysłany: 14 września 2018, 15:45

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Nefre to adoptuj haha tylko czemu tylko do ovu xD

  • najra88 Autorytet
    Postów: 1353 2298

    Wysłany: 14 września 2018, 15:46

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Nefre_ ms wrote:
    Nie wiem czy to temat tabu tu czy nie, ale myślałyście kiedyś jak długo jesteście w stanie walczyć o maleństwo czy nie?
    Czy bierzecie w ogóle pod uwagę adopcję? Rozmawiacie o tym z mężami?

    Ja ostatnio tak się biłam z myślami, bo tu się oczywiście dużo dzieje.. i stwierdziłam, że jeśli ciąża to do 3 razy sztuka - 3 zabiegi to i tak o 3 za dużo. A jak w ogóle nie zajdę, to jak minie nam 5 lat po ślubie ( za dwa lata) to złożę wniosek o adopcje. Zanim dostanie się dziecko to też masa czasu trwa...
    I się zastanawiam, co na to mój mąż powie..
    My od początku po napotkaniu trudności powiedzieliśmy że adopcja. Nawet jeśli będziemy mieli swoje to chcemy adoptować dziecko więc tu nam się nic nie zmieni. Teraz zaczynamy przygodę z IUI jeśli nie wyjdzie to IVF myślę że w ciągu 2 lat się nam to zamknie i wtedy rozpoczniemy procedurę w kierunku adopcji.

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 14 września 2018, 15:47

    Starania od 2014 z przerwą w 2019 i 2023

    ♀️ PCOS; mięśniaki macicy; niedomoga lutealna; słaby lewy jajnik; 12/17 i 06/23 cb; 09/23 – miomektomia i cystektomia
    ♂️ 2018 - morfo 2%; 2023 - morfo 4%

    IVF 04/24; mamy 8❄️🥰

    🔸05/06/24 FET ❄️5AB🔸5dpt blade ⏸️🔸7dpt mocne ⏸️🔸12dpt beta 887🔸14dpt beta 1874🔸24dpt 6+1 silne krwawienie🔸26dpt 6+3 GS 2.3cm; YS 0.34cm; CRL 0.98cm z bijącym❤️🔸7+3 CRL 1.2cm🔸8+2 CRL 1.9cm🔸9+4 CRL 2.8cm🔸11+3 CRL 4.9cm; NIPT niskie ryzyka; synek 💙🔸13+5 CRL 8.3cm🔸16+5 173g🔸18+5 283g🔸20+4 375g🔸22+3 połówkowe ok 516g🔸25+5 913g 🔸28+5 1426g🔸31+2 2009g🔸33+5 2402g🔸35+5 2883g🔸36+5 3170g🔸37+5 3510g🔸
    🍀💙CC 38+3, 3410g, 50cm💙🍀

    age.png
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 14 września 2018, 15:53

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Phia wrote:
    Nefre to adoptuj haha tylko czemu tylko do ovu xD

    bo do owu jesteś znośna :P a potem nie ;D

    Phia lubi tę wiadomość

  • Ewa89_89 Autorytet
    Postów: 9724 8410

    Wysłany: 14 września 2018, 15:55

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    To ja podobnie jak Najra. Teraz się leczę. Pózniej klinika ale daje nam 2 lata po wyrównaniu tarczycy. Myślę, że koło 33 rż uderzymy do OA a może wcześniej :-) prodecuda trwa dość długo wiec można się starać i jednocześnie robić kurs.
    Ogólnie adopcja to nic strasznego :-) po nieudanych związkach i dzieciach z przeszłości faceci wychowują nie swoje dzieci, kobiety opiekują się dziećmi z poprzedniego związku męża i to jest przecież Ok wiec adopcja tym bardziej :-)

    03-05.2025 8 FET 4AB 💔 9+2/10 tc [*] ♂️ 😔 (krwiaki)
    12.2024 IV IMSI 18 komórek, 10 MII, 9 zapłodnień, 8a,10a, 3AA, 4AB

    08.2024 FET 8a❌
    06.2024 FET 8a❌
    04.2024 FET 4BA ❌
    12.2023 FET 3BB ❌
    12.22- 01.23 FET 4AB 💔 9/10 tc [*] ♂️ 😔 (krwiaki)

    01.2022 III IMSI InviMed Wro, długi: 29 kom./19 MII/12 zapłodnień/2x8a, 3bb,4ab,4ba.

    25.07.2020 FET 8b: 9dpt bhcg 12, niskie bhcg, krwotoki (krwiaki), niewydolność szyjki 23tc, pessar, hipotrofia - - >ciężki start ale jest na świecie! ♀️💜

    12.19 II IMSI AP Kato, długi prot.: 17 komórek/ 8MII/ 4 zapłodnienia/1x8b
    06.2019 IMSI AP Kato, krótki 12 komórek/7 MII/5 zapłodnień/ 1 zarodek 2BB ET :-( cb 😥 💔
    IUI 03.04.19 :(

    Ja: AMH ok 3; mix G-B/Hashi, łuszczyca, RZS, zrosty i zwapnienia macicy, PAI homo, KIR AA, przegroda macicy usunięta, Endo i adenomioza, po cholecystektomii (10.2023). Cd138✔️ NK 6/1 , cross 54%

    Mąż: MSOME 0%

    Walka od 2016
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 14 września 2018, 15:55

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Ja tak pytam, chociaż tu chyba nie ma takich przypadków, bo zawsze zastanawia mnie jak dają radę dziewczyny, co np. 6 razy przeżyły poronienie, albo 8 , 10.. totalne rekordzistki.. I ja bym chyba tego nie wytrzymała..Już chyba lepiej w ogóle w ciąży nie być..

  • nick nieaktualny

    Wysłany: 14 września 2018, 15:57

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Nefre_ ms wrote:
    bo do owu jesteś znośna :P a potem nie ;D
    Haha wrdota xD

  • nick nieaktualny

    Wysłany: 14 września 2018, 15:58

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Ewa89_89 wrote:
    To ja podobnie jak Najra. Teraz się leczę. Pózniej klinika ale daje nam 2 lata po wyrównaniu tarczycy. Myślę, że koło 33 rż uderzymy do OA a może wcześniej :-) prodecuda trwa dość długo wiec można się starać i jednocześnie robić kurs.
    Ogólnie adopcja to nic strasznego :-) po nieudanych związkach i dzieciach z przeszłości faceci wychowują nie swoje dzieci, kobiety opiekują się dziećmi z poprzedniego związku męża i to jest przecież Ok wiec adopcja tym bardziej :-)

    Tak adopcja to nic strasznego.. Tylko wydaje mi się, że lepiej tą decyzję podjąć jeszcze odpowiednio wcześnie jak ma się siły jeszcze na to. A tak kiedyś myślałam, że swoje to swoje, że adopcja to jednak namiastka.. Ale jak widzę ludzi co adoptowali dzieci to myślę, że to spełnia marzenia prawie na 100 %.

  • nick nieaktualny

    Wysłany: 14 września 2018, 15:58

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Phia wrote:
    Haha wrdota xD

    Na mnie możesz zawsze liczyć, przecież Ci pisałam :D ;D

  • nick nieaktualny

    Wysłany: 14 września 2018, 16:00

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Nefre to gdzie mam sie stawic xD

  • najra88 Autorytet
    Postów: 1353 2298

    Wysłany: 14 września 2018, 16:01

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Nefre_ ms wrote:
    Ja tak pytam, chociaż tu chyba nie ma takich przypadków, bo zawsze zastanawia mnie jak dają radę dziewczyny, co np. 6 razy przeżyły poronienie, albo 8 , 10.. totalne rekordzistki.. I ja bym chyba tego nie wytrzymała..Już chyba lepiej w ogóle w ciąży nie być..
    Ja uważam że każdy przypadek jest inny. W przypadku wielokrotnych poronien to nawet sobie nie chce wyobrażać tego co kobiety wtedy przeżywają.
    Ale jak czekasz długo i nic się nie dzieje nawet cb to zaczynasz się zastanawiać co z Tobą nie tak itd. Każdy przypadek jest inny i ciężko sobie czasem coś wyobrażać albo próbować zrozumieć.
    A i żeby nie było to nie atak na Ciebie czy kogoś innego a moje zdanie.

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 14 września 2018, 16:06

    Starania od 2014 z przerwą w 2019 i 2023

    ♀️ PCOS; mięśniaki macicy; niedomoga lutealna; słaby lewy jajnik; 12/17 i 06/23 cb; 09/23 – miomektomia i cystektomia
    ♂️ 2018 - morfo 2%; 2023 - morfo 4%

    IVF 04/24; mamy 8❄️🥰

    🔸05/06/24 FET ❄️5AB🔸5dpt blade ⏸️🔸7dpt mocne ⏸️🔸12dpt beta 887🔸14dpt beta 1874🔸24dpt 6+1 silne krwawienie🔸26dpt 6+3 GS 2.3cm; YS 0.34cm; CRL 0.98cm z bijącym❤️🔸7+3 CRL 1.2cm🔸8+2 CRL 1.9cm🔸9+4 CRL 2.8cm🔸11+3 CRL 4.9cm; NIPT niskie ryzyka; synek 💙🔸13+5 CRL 8.3cm🔸16+5 173g🔸18+5 283g🔸20+4 375g🔸22+3 połówkowe ok 516g🔸25+5 913g 🔸28+5 1426g🔸31+2 2009g🔸33+5 2402g🔸35+5 2883g🔸36+5 3170g🔸37+5 3510g🔸
    🍀💙CC 38+3, 3410g, 50cm💙🍀

    age.png
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 14 września 2018, 16:01

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Phia Skąd Ty w ogóle jesteś? :)

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 14 września 2018, 16:01

  • nick nieaktualny

    Wysłany: 14 września 2018, 16:02

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Lubuskie :)

  • nick nieaktualny

    Wysłany: 14 września 2018, 16:05

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    najra88 wrote:
    Ja uważam że każdy przypadek jest ciężko w przypadku wielokrotnych poronien to nawet sobie nie chce wyobrażać tego co kobiety wtedy przeżywają.
    Ale jak czekasz długo i nic się nie dzieje nawet cb to zaczynasz się zastanawiać co z Tobą nie tak itd. Każdy przypadek jest inny i ciężko sobie czasem coś wyobrazić.
    A i żeby nie było to nie atak na Ciebie czy kogoś innego a moje zdanie.

    Nie do końca mnie zrozumiałaś.. Chodzi tylko o ogólny plan na dzisiaj:) Nie mówię, że to źle, że one próbują tyle razy.. ja dzisiaj tak mówię, ale nie wiem co bym zrobiła rzeczywiście, ustaliłam sobie plan, że do 3 razy sztuka, ale nie jestem pewna, czy po 3 nie powiem sobie, a jeszcze raz spróbuję..
    Na dzień dzisiejszy to sobie po prostu nie wyobrażam ile trzeba mieć siły, żeby to przeżyć.... Raz to dla mnie za dużo było chyba już.

  • nick nieaktualny

    Wysłany: 14 września 2018, 16:06

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Phia wrote:
    Lubuskie :)
    Ja południowa Wielkopolska :D pakuj się do Mamusi :D hehe
    spadam do fryzjera :D

  • nick nieaktualny

    Wysłany: 14 września 2018, 16:07

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Powiem tak... Kazdy ma inne podejscie do zycia...
    Patrzac na nas my bysmy sie zdecydowali na adoocje, in vitro itd.. A np. Nasz przyjaciel nie...
    I nie ma co go gnebic za takie podejscie...
    Jeden chce od zycia to a drugi co innego...

    Tak samo z poronieniem... Jedna ma sily tylko na 1 a inna daje rade z kilkoma takimi prEzyciami... Kazdy czlowiek inny...

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 14 września 2018, 16:08

  • nick nieaktualny

    Wysłany: 14 września 2018, 16:08

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Nefre_ ms wrote:
    Ja południowa Wielkopolska :D pakuj się do Mamusi :D hehe
    spadam do fryzjera :D
    Do mamusi haha

  • MissKathy92 Autorytet
    Postów: 5507 2824

    Wysłany: 14 września 2018, 16:15

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Ewa uwielbiam Cię za ten tekst o wódce :D

    A co do pytania o plan, u nas jest taki: staramy się o dziecko do końca 2019 roku, jeśli nic się nie zadzieje to jedziemy do Bociana w Białymstoku i tam zależy na ile koszty nam pozwolą :) na później planu nie mamy, ja jestem za adopcją ale narazie nie rozmawialiśmy o tym z mężem bo bardzo wierzymy że nasza dzidzia w końcu się zdecyduje do nas zawitać <3

    Czekamy na małą Liliankę ❤️❤️❤️
    Listopad 2021 ❤️

    klz96iyeimbp5oxr.png
    Amelia ur. 8.10.2019, cc (40+3), 4440g, 57cm, 10pkt
  • Meluśka Autorytet
    Postów: 540 300

    Wysłany: 14 września 2018, 16:32

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Dziewczyny zerknijcie proszę, czy dobre wyniki 7dpo ;) czemu mam podwyższony progesteron? I czy ok, jak jest taki wysoki estradiol?

    23.07.2017 - Sandra <3
    Ginekolog: 07.01 na 15:10
    4c3tskjoo3ra5ade.png
  • Meluśka Autorytet
    Postów: 540 300

    Wysłany: 14 września 2018, 16:32

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    <a href=https://zapodaj.net/754587265e335.jpg.html>MSGR_PHOTO_FOR_UPLOAD_1536933451315.jpg_1536933456273.jpeg</a>

    23.07.2017 - Sandra <3
    Ginekolog: 07.01 na 15:10
    4c3tskjoo3ra5ade.png
‹‹ 818 819 820 821 822 ››
Zgłoś post
Od:
Wiadomość:
Zgłoś Anuluj

Zapisz się na newsletter:

Zainteresują Cię również:

Droga ku rodzicielstwu - inspirująca historia Danuty i Adama

Dla wielu par starających się o potomstwo, droga do rodzicielstwa często bywa pełna wyzwań i niepewności. Jednak dla Adama i Danusi Dzionków ta droga, choć trudna, okazała się pełna nadziei i wreszcie spełnionych marzeń. Ich historia stanowi inspirujący przykład siły i determinacji w staraniach o dziecko, ukazując jednocześnie istotną rolę męskiej części sukcesu w procesie leczenia niepłodności.

CZYTAJ WIĘCEJ

Stres oksydacyjny w plemnikach jako przyczyna męskiej niepłodności

Wiadomo, że stres może mieć negatywny wpływ na funkcjonowanie całego organizmu. Ale co ma wspólnego stres oksydacyjny z plemnikami? Czy może być on przyczyną męskiej niepłodności? Dowiedz się, skąd bierze się stres oksydacyjny oraz jak diagnozuje się jego obecność w męskim nasieniu?

CZYTAJ WIĘCEJ

Poronienie - objawy, rodzaje i najczęstsze przyczyny poronienia

Poronienie to przedwczesne zakończenie ciąży, która trwała krócej niż 22 tygodnie. Poronieniem samoistnym kończy się około 10-15% ciąż, przy czym około połowa kończy się jeszcze przed implantacją zarodka w macicy, czyli przed 8 tygodniem. Dowiedz się jakie są przyczyny poronienia, objawy i diagnostyka. 

CZYTAJ WIĘCEJ