NOWENNA STRACZEK
- 
                    
                    WIADOMOŚĆ
 
- 
                        nick nieaktualny
 - 
                        
                        A ja wolę jak mam tylko 1 łyżeczkę (nie dwie) octu na szklankę wody jakoś lepiej mi smakuje w mniejszym stężeniu ale za to staram sie wypić więcej tych szklanek aby ilość łyżeczek dziennie wyrównaćIownka wrote:Hej, ja jestem
 Golnęłam sobie octu i siedzę na forum. Jakoś lepiej go znosze jak woda jest gazowana.
                                 - 
                        
                        a na co ten ocet pomagaIownka wrote:Hej, ja jestem
 Golnęłam sobie octu i siedzę na forum. Jakoś lepiej go znosze jak woda jest gazowana."Nadzieja zawiera w sobie światło mocniejsze od ciemności, jakie panują w naszych sercach".Jan Paweł II

 - 
                        
                        współczujeRobotka1 wrote:pół roku temu zdiagnozowano raka złośliwego główki.
jesteśmy po pogrzebie już.....
było pięknie....
 ja nie chciałabym byc nigdy na takim pogrzebie 
 Boże miej w opiece te niewinna istotke.
Współczuje jej rodzicom, pewnie załamani
 
                                 - 
                        
                        Współczuje im to jest niewyobrażalnie straszne
 raz byłam na pogrzebie 9 letniej dziewczynki, zginęła w wypadku. To było straszne... widok jej rodziców, rodzeństwa... Jej mama przez lata ( niewykluczone że do dzisiaj) chodziła na grób i płakała. Obecnie ta dziewczynka miałaby ok 20 lat.
                                 - 
                        
                        Strasznego mam dola ostatnio.. Może było by łatwiej ale w domu jest małe dziecko szwagierki i widząc słysząc i czuć jak się cieszą serce pęka..nie da się przestać myśleć jak się to cały czas widzi. Do tego jestem bezrobotna czuje się taka bezwartościowa tak strasznie pragnę dzieciątka.. Oboje pragniemy


 - 
                        
                        Oj wiem co czujesz mam/miałam tak samo. Ograniczyłam kontakt z dzieciatymi bo bym dosłownie zwariowała, ale wiadomo nie zawsze to możliwe i to jest nie do opisania jak się podle czułam w obecności dziecilula88 wrote:Strasznego mam dola ostatnio.. Może było by łatwiej ale w domu jest małe dziecko szwagierki i widząc słysząc i czuć jak się cieszą serce pęka..nie da się przestać myśleć jak się to cały czas widzi. Do tego jestem bezrobotna czuje się taka bezwartościowa tak strasznie pragnę dzieciątka.. Oboje pragniemy
                                 - 
                        
                        dziewczyny jak miałam 8 lat do zginęli w wypadku samochodowym moi kuzyni, dwoje rodzeństwa.....dlatego wiem jak wygląda strata i pogrzeb dzieci, więc tym bardziej bałam się tego sobotniego....
ale było pięknie....
ta malutka była przeraźliwie śliczna, za życia jak i po śmierci....nie często się rodzą takie dzieci....
teraz mam obraz jak mogą wyglądać anioły.....nieskazitelne....
i na koniec mszy pokaz slajdów z sesji sierpniowej jak jeszcze nie wiedzieli o raku....nie było człowieka który by nie płakał....
mam swojego aniołka w niebie który się za mnie będzie modlił i do którego ja mogę się modlić.
to taka ironia losu....ja staram się o dziecko akurat bo był szczyt moich dni kiedy mieliśmy ten pogrzeb.....ehhh
wspieram was wszystkie nadal w modlitwie, jesteśmy przecież jedną rodziną. - 
                        
                        Oto nasza wspólnota modlitewna bogatsza o nowo przybyłe koleżanki

1. MM madzianka.....................................36. -- Mili
2. AG zielarka..........................................37. MF emdżej
3. MRz Manieczka86................................38. -- XxMoniaXx
4. BP Marion............................................39.JNŚ MOI
5. BP Drzwiona .......................................40. AM Macierzanka:)
6. AŁS Ania1986.....................................41. KS Madziara
7. SGD Nutka
....................................42. MEB ewelina27
8. KT Robotka1........................................43. AB AniaBe
9. JK Kierzynka.........................................44. APB staraczkaaga (Agata)
10. AM-W XYZ..........................................45. AB AnBe
11. AB czekaja..........................................46. AMM aga.just
12. AM-L Ania84.......................................47. MPG Pisellini
13. IS Iownka............................................48. ASK lithe123
14. JJ freya...............................................49. AEK olitka
15. MJM vanessa......................................50. AS Nazja
16. IŚ Ita...................................................51. MZ Milcia
17. KŁR Kaśka..........................................52. JMZ Chanela
18. AL aaaaga ........................................53. BM ChciałabymJuż
19. NK Strażaczka90 (Nicola).....................54. ATH maleńka29
20. ERP mycha28.......................................55. -- angel
21. ESZ Hope2............................................56. -- sylwia1985
22. MKM Majka86........................................57. MMK migotka
23. EŻ Eweloka84
........................................58. MZ Jakucja
24. EF edith2602.........................................59. KPN Kati6685
25. DP Dosiasta...........................................60. AS alka89
26. -- sylwiunia............................................61. AW Fidelissa
27. -- madziallena
........................................62. MP Lili
28. AM Sudala.............................................63. KS Kasiula09
29. UŁ Kulka41...........................................64. -- malu
30. -- misia79.............................................65.
31. MW Magdalenna
32. -- inessa
33. -- lula88
34. -- Wedmoczka
35. -- Kejti91
Wspieramy szczególnie Mamy Aniołków (*)Wiadomość wyedytowana przez autora: 17 lutego 2014, 16:41
                                    Eweloka84 lubi tę wiadomość
                                 - 
                        
                        Ale mnie ciarki przeszły...Robotka1 wrote:dziewczyny jak miałam 8 lat do zginęli w wypadku samochodowym moi kuzyni, dwoje rodzeństwa.....dlatego wiem jak wygląda strata i pogrzeb dzieci, więc tym bardziej bałam się tego sobotniego....
ale było pięknie....
ta malutka była przeraźliwie śliczna, za życia jak i po śmierci....nie często się rodzą takie dzieci....
teraz mam obraz jak mogą wyglądać anioły.....nieskazitelne....
i na koniec mszy pokaz slajdów z sesji sierpniowej jak jeszcze nie wiedzieli o raku....nie było człowieka który by nie płakał....
mam swojego aniołka w niebie który się za mnie będzie modlił i do którego ja mogę się modlić.
to taka ironia losu....ja staram się o dziecko akurat bo był szczyt moich dni kiedy mieliśmy ten pogrzeb.....ehhh
wspieram was wszystkie nadal w modlitwie, jesteśmy przecież jedną rodziną.
                                    Robotka1 lubi tę wiadomość
                                 - 
                        
                        Najgorsze jest to że chce jakoś okazać sympatię dziecku ale nie potrafię mam taka blokadę.. Przy starszych dzieciach już nie mam ale przy niemowlęciach łzy sie same cisna . Najchętniej bym wyjechała na bezludną wyspę i spokojnie się starała o malenstwo


 - 
                        
                        Kochana nie zmuszaj się bo to Ci na dobre nie wyjdzie. Masz prawo do własnego spokoju (na ile to możliwe) i nieważne co inni pomyślą.lula88 wrote:Najgorsze jest to że chce jakoś okazać sympatię dziecku ale nie potrafię mam taka blokadę..
 
				
								
				
				
			













        

