Noworoczne postanowienie wszystkie jedno mamy✨ za 9 miesięcy będziemy mamami! 💖
-
WIADOMOŚĆ
-
bonassola wrote:Tak, chociaż dla mnie najgorsze było ostatnie pół roku. Od początku założyłam, że będzie mi ciężko zajść w ciążę, ze względu na pcos i podejrzenie endometriozy, poza tym siostra też choruje i zaszła dopiero po IVF... Więc cieszyłam się po prostu z ❤ bez zabezpieczeń 😂 Miałam z tyłu głowy że może mnie też to czekać. Jak minął rok to powiedziałam sobie, ok teraz chociaż lekarze zaczną mnie badać 😂 trafił się program diagnostyki niepłodności z dofinansowaniem, skorzystaliśmy, ale to był maraton... Oczekiwania wielkie i upadki jeszcze większe.
Teraz też ostrożnie podchodzę do ciąży, jeszcze może być różnie, dla mnie wielki sukces że cokolwiek zatrybiło, znaczy że endomenda nie jest wielką przeszkodą i się po prostu da. Nigdy nie miałam nawet oszukańca na testach, więc dla mnie to mały cud
Dajesz nadzieję 🥰 to zrozumiałe, że podchodzisz z rezerwą, życzę Ci okropnie nudnych dziewięciu miesięcy ❤️ wierzę, że takie będą i za chwilę będziesz tulić swoje maleństwo 🥰
bonassola lubi tę wiadomość
20cykl 😶
________________________
Starania od 07.2018.
01.2019 💔
7 cs szczęśliwy🍀
5.04.2019. ⏸️
25.04.19. ♥️
26.11.2019. 👶🏻🩵
👩🏻’97 🧔🏻♂️’93 -
A i Dziewczyny ważna rzecz: widziałam wczoraj info, że nie powinno się brać kwasu foliowego mieszanego tj. syntetycznego z folianami, bo przez obecność kwasu syntetycznego foliany się nie wchłaniają.
Mam w domu zrzut ekranu z instastory to wrzucę wieczoremMalamia, KejtKa, ultramaryna_, Pati2804 lubią tę wiadomość
When life knocks you down, stand the fuck up and say "you hit like a bitch". -
@bonassola - takie długie starania na pewno wymagają ogromnej pokory i cierpliwości. Wspaniale, że się udało oby ciąża była tak nudna jak to tylko możliwe
ja przyznam, że podziwiam dziewczyny, które wchodzą w temat ,, na maksa” tzn testy, temperatura itp. Moja nerwica mnie by doprowadziła do obsesji, mam też obawy, że miałabym wtedy trudności z seksem. Ale też wiem, że części osób to poczucie kontroli pomaga. U nas plan jest taki, że 6 msc ,, na luzie” ( choć z luzem to moja głowa ma mało wspólnego:D ) a potem ewentualna diagnostyka u gin. Oczywiście zrobilam przed rozpoczęciem starań podstawowe badania, usg, cytologia, krew i hormony w 3 dc. no i kontrola blizny bo było ccbonassola lubi tę wiadomość
-
@MartiMarti - nadal kciuki mocno zaciśnięte🥰🤞czekamy na jutrzejszą ⏸️
@Idaletka -trzymamy kciuki za sukces. 🥰 To pierwsze podejście do in vitro?
@Królikkicek- polecam brać paracetamol, Ibuprom ma zły wpływ na zdrowie. Ja z niewiedzy brałam wiesiołek cały cykl i nie wiem czy to od tego czy nie ale miałam pierwszy raz w życiu tragiczne bóle okresowe, że aż robiło mi się słabo. Co do dawki musiałabym sprawdzić na opakowaniu ale 3tabsy dziennie brałam.
@Zimozielona - cieszę się, że wróciłaś, oby już było z górki 🙂 ja ostatnio brałam dupka po zastrzyku, pierwsza dawka 3dni po zastrzyku i 1tabl. przez 12dni.
@Joll213- 🫂 który dpo? Dopóki nie ma 🐒 nadzieja jest!
@bonassola - widzę! Czekamy na wyniki razem z Tobą! 🥰 Już widzę wynik bety, gratulacje 🥰🎉
@Prezesoowa -też miałam prawieco miesiąc chwilę zwątpienia i udało się w 13cs 🥰 więc wierzę, że już niedługo Ty też zobaczysz ⏸️
@Nowanna- solidna tłusta krecha, ja tu zostaję na 9 miesięcy także zapraszam 🥰
@Teddy93- Trzymam mocno kciuki za wyniki bety 🤞
@Truśka-🔥🔥🔥
@farfalla92- super, że udało się umówić wizytę oby już było widać pęcherzyk 🥰 daj znać po wizycie!
@Anne89- Witamy, przykro mi z powodu Twojej straty. Mam nadzieję, że już niedługo będziesz mogła tulić zdrowe maleństwo🥰
@Kasiajasia90- gratulacje, piękny wyniki 🎉🎉🥰
@MummyYummy - może implantacja?🤔Prezesoowa, Nowanna lubią tę wiadomość
🧑 33 l. 🧔33 l.
👩❤️👨 09.2020r. 💒 06.2022r.
Starania od 01.2023r.
05.01 ⏸️ 13cs
05.01 beta 147mlU/ml próg 23,1ng/ml
08.01 beta 902mlU/ml
10.01 4+5 pęcherzyk 3.8 😍
26.01 7+0 Mamy ❤️ 1,67cm Szczęścia
01.03 kolejna wizyta i USG płodu -
@Ewka9090 - oj, byłabym bardzo zaskoczona 🤭 To jest 8 dpo według apki, a nie miałam żadnych objawów owu, więc ciężko powiedzieć, czy aplikacja się nie myli. Trochę mnie bolą plecy i podbrzusze jak na okres, więc może to po prostu cykl bezowulacyjny i 🐒 przyjdzie wcześniej?
Tylko właśnie, niech ktoś mnie oświeci - jeśli w tym cyklu nie było owulacji, to okres może przyjść w terminie, czy raczej spodziewać się go później? Kiedyś cykl wydłużył mi się do 48 dni, ale wtedy to była kwestia problemów nowotworowych z jajnikiem, a teraz na ostatnim USG (28.12) było czysto, więc nie biorę takiego scenariusza pod uwagę 😊 -
MummyYummy wrote:@Ewka9090 - oj, byłabym bardzo zaskoczona 🤭 To jest 8 dpo według apki, a nie miałam żadnych objawów owu, więc ciężko powiedzieć, czy aplikacja się nie myli. Trochę mnie bolą plecy i podbrzusze jak na okres, więc może to po prostu cykl bezowulacyjny i 🐒 przyjdzie wcześniej?
Tylko właśnie, niech ktoś mnie oświeci - jeśli w tym cyklu nie było owulacji, to okres może przyjść w terminie, czy raczej spodziewać się go później? Kiedyś cykl wydłużył mi się do 48 dni, ale wtedy to była kwestia problemów nowotworowych z jajnikiem, a teraz na ostatnim USG (28.12) było czysto, więc nie biorę takiego scenariusza pod uwagę 😊
Z tymi cyklami bezowulacyjnymi to trudno stwierdzić. Na moim przykładzie mogę powiedzieć, że strasznie się cieszyłam, że pewnie mam co miesiąc owulacje, bo moja @ zawsze przychodzi w oczekiwanym terminie z niewielkimi wahaniami nie dłuższymi niż 2 dni, a naczytałam się, że cykle bezowulacyjne to się ciągną w nieskończoność. Otóż tak nie jest ponoć można mieć cykle stałe, @ w terminie i cykle bezowulacyjne
Czasem się zastanawiam po co w ogóle szukam tych info, jak po nich nieraz czuję się bardziej skołowana niż z niewiedzą. I okrutnie zazdroszczę ciąż bez większych starań, jak człowieka omijają te wszystkie rewelacje i nie doszukuje się u siebie miliona problemówWiadomość wyedytowana przez autora: 11 stycznia, 14:28
When life knocks you down, stand the fuck up and say "you hit like a bitch". -
Prezesoowa wrote:Z tymi cyklami bezowulacyjnymi to trudno stwierdzić. Na moim przykładzie mogę powiedzieć, że strasznie się cieszyłam, że pewnie mam co miesiąc owulacje, bo moja @ zawsze przychodzi w oczekiwanym terminie z niewielkimi wahaniami nie dłuższymi niż 2 dni, a naczytałam się, że cykle bezowulacyjne to się ciągną w nieskończoność. Otóż tak nie jest ponoć można mieć cykle stałe, @ w terminie i cykle bezowulacyjne
Czasem się zastanawiam po co w ogóle szukam tych info, jak po nich nieraz czuję się bardziej skołowana niż z niewiedzą. I okrutnie zazdroszczę ciąż bez większych starań, jak człowieka omijają te wszystkie rewelacje i nie doszukuje się u siebie miliona problemów
Czyli wiem, że nic nie wiem 🤭😅 No nic, zobaczymy, jak będzie w tym cyklu, a od następnego będę po prostu od 10 ldc robić testy owulacyjne, żeby mieć pewność, czy była owu, czy nie.
Teraz też zastanawiam się, czy te plamienia nie biorą się z ektopii szyjki macicy. Mam niewielką nadżerkę od 2015, nigdy nie dawała żadnych objawów, a gin mówi, że jest ok, ale może teraz coś tam się zadziało... Chyba się doszukuję problemów na siłę 🤭
Prezesoowa, takie szukanie informacji bierze się po prostu z tego, że jesteśmy świadome, od jak wielu czynników zależy zajście w ciążę i wszystko, co z nią związane. To dobrze o nas świadczy 😁 ale jednak czasem bywa w jakiś sposób obciążające, także rozumiem 🙂Wiadomość wyedytowana przez autora: 11 stycznia, 14:39
-
nick nieaktualny@Malami, dzięki ❤️ niby rozum podpowiada, żeby nie sprawdzać, ale wiadomo jak jest.
@Prezesoowa, no właśnie te stosunek wyszedł mi 0,57 więc średniawka. Wszędzie gdzie patrzyłam było napisane, że powinno być około 1, a poniżej 0,6 już może świadczyć o niewydolności podwzgórzowo-przysadkowej 😬 no ale czekam na wizytę, bo i tak nic z tym nie zrobię. Mam nadzieję, że u męża będzie ok. Trzymajcie dziewczyny kciuki za żołnierzykiMalamia lubi tę wiadomość
-
MummyYummy wrote:Czyli wiem, że nic nie wiem 🤭😅 No nic, zobaczymy, jak będzie w tym cyklu, a od następnego będę po prostu od 10 ldc robić testy owulacyjne, żeby mieć pewność, czy była owu, czy nie.
Teraz też zastanawiam się, czy te plamienia nie biorą się z ektopii szyjki macicy. Mam niewielką nadżerkę od 2015, nigdy nie dawała żadnych objawów, a gin mówi, że jest ok, ale może teraz coś tam się zadziało... Chyba się doszukuję problemów na siłę 🤭
Prezesoowa, takie szukanie informacji bierze się po prostu z tego, że jesteśmy świadome, od jak wielu czynników zależy zajście w ciążę i wszystko, co z nią związane. To dobrze o nas świadczy 😁 ale jednak czasem bywa w jakiś sposób obciążające, także rozumiem 🙂
Plamienia mogą być od odstawienia AH. Pamiętam, że jak odstawiłam lata temu to w ciągu 3 miesięcy miałam plamienia, ale gin mówił, że to normalneWhen life knocks you down, stand the fuck up and say "you hit like a bitch". -
@Prezesoowa mam podobnie z tym nadmiarem informacji- kurcze wiekszosc kobiet zachodzi w ciąże po prostu uprawiając seks bez antykoncepcji. A ja czytam o suplementach, badaniach, fazach cyklu. I wcale nie wiem czy mi ta wiedza pomaga czy mnie tylko obciąża. Ale tez nie potrafie tak zupełnie olać tematu
Wiadomość wyedytowana przez autora: 11 stycznia, 14:49
elektro96 lubi tę wiadomość
-
KejtKa wrote:@Malami, dzięki ❤️ niby rozum podpowiada, żeby nie sprawdzać, ale wiadomo jak jest.
@Prezesoowa, no właśnie te stosunek wyszedł mi 0,57 więc średniawka. Wszędzie gdzie patrzyłam było napisane, że powinno być około 1, a poniżej 0,6 już może świadczyć o niewydolności podwzgórzowo-przysadkowej 😬 no ale czekam na wizytę, bo i tak nic z tym nie zrobię. Mam nadzieję, że u męża będzie ok. Trzymajcie dziewczyny kciuki za żołnierzyki
a nie badałaś w okolicy owulacji?When life knocks you down, stand the fuck up and say "you hit like a bitch". -
MummyYummy wrote:@Ewka9090 - oj, byłabym bardzo zaskoczona 🤭 To jest 8 dpo według apki, a nie miałam żadnych objawów owu, więc ciężko powiedzieć, czy aplikacja się nie myli. Trochę mnie bolą plecy i podbrzusze jak na okres, więc może to po prostu cykl bezowulacyjny i 🐒 przyjdzie wcześniej?
Tylko właśnie, niech ktoś mnie oświeci - jeśli w tym cyklu nie było owulacji, to okres może przyjść w terminie, czy raczej spodziewać się go później? Kiedyś cykl wydłużył mi się do 48 dni, ale wtedy to była kwestia problemów nowotworowych z jajnikiem, a teraz na ostatnim USG (28.12) było czysto, więc nie biorę takiego scenariusza pod uwagę 😊🧑 33 l. 🧔33 l.
👩❤️👨 09.2020r. 💒 06.2022r.
Starania od 01.2023r.
05.01 ⏸️ 13cs
05.01 beta 147mlU/ml próg 23,1ng/ml
08.01 beta 902mlU/ml
10.01 4+5 pęcherzyk 3.8 😍
26.01 7+0 Mamy ❤️ 1,67cm Szczęścia
01.03 kolejna wizyta i USG płodu -
Ewka9090 wrote:@MartiMarti - nadal kciuki mocno zaciśnięte🥰🤞czekamy na jutrzejszą ⏸️
@Idaletka -trzymamy kciuki za sukces. 🥰 To pierwsze podejście do in vitro?
@Królikkicek- polecam brać paracetamol, Ibuprom ma zły wpływ na zdrowie. Ja z niewiedzy brałam wiesiołek cały cykl i nie wiem czy to od tego czy nie ale miałam pierwszy raz w życiu tragiczne bóle okresowe, że aż robiło mi się słabo. Co do dawki musiałabym sprawdzić na opakowaniu ale 3tabsy dziennie brałam.
@Zimozielona - cieszę się, że wróciłaś, oby już było z górki 🙂 ja ostatnio brałam dupka po zastrzyku, pierwsza dawka 3dni po zastrzyku i 1tabl. przez 12dni.
@Joll213- 🫂 który dpo? Dopóki nie ma 🐒 nadzieja jest!
@bonassola - widzę! Czekamy na wyniki razem z Tobą! 🥰 Już widzę wynik bety, gratulacje 🥰🎉
@Prezesoowa -też miałam prawieco miesiąc chwilę zwątpienia i udało się w 13cs 🥰 więc wierzę, że już niedługo Ty też zobaczysz ⏸️
@Nowanna- solidna tłusta krecha, ja tu zostaję na 9 miesięcy także zapraszam 🥰
@Teddy93- Trzymam mocno kciuki za wyniki bety 🤞
@Truśka-🔥🔥🔥
@farfalla92- super, że udało się umówić wizytę oby już było widać pęcherzyk 🥰 daj znać po wizycie!
@Anne89- Witamy, przykro mi z powodu Twojej straty. Mam nadzieję, że już niedługo będziesz mogła tulić zdrowe maleństwo🥰
@Kasiajasia90- gratulacje, piękny wyniki 🎉🎉🥰
@MummyYummy - może implantacja?🤔
Wiesiołek zacznę brać od 🐒 wolę nie ryzykować 🙂 dobrze że się dopytałamEwka9090 lubi tę wiadomość
👩🏻 👨🏻🦱 32
👰🤵2019
👶2021
05.2022-07.2023 bezowocne starania
08.2023 usunięcie tarczycy
12.2023 ponowne rozpoczęcie starań o ciążę ...
🛑 06.24 Złośliwy nowotwór piersi.
06.09.24 Chemioterapia
💊 Euthyrox 125, 150,Folian 800,Wit C 1000,Inozytol,Wit D3 2000,Wit B12,Magnez,Q10, Omega3, acard75, l-arginina,
🧬V R2 (c.3980A>G hetero, MTHFR c.665C>T hetero, PAI-1(4_5) homo
Acard 150 od ⏸️
Heparyna od ❤️ -
Cześć dziewczyny,
po kilku tygodniach podczytywania i ja postanowiłam napisać, bo dziś jest mi wyjątkowo smutno, potrzebuję ojojania i myślę, że nikt mnie tak nie zrozumie jak inne staraczki.
Mam 36 lat (rocznikowo), a decyzję o dziecku podjęliśmy z partnerem w zeszłym roku. Dosyć późno, ale złożyło się na to wiele czynników. W swojej naiwności sądziłam, że zaciążenie to jest bułka z masłem, wystarczy dobrze wycelować z datą i viola 🤡. Nawet naciskałam na partnera, byśmy zaczęli się starać dopiero od lipca, bo chciałam rodzić na wiosnę/lato. I co? I psińco.
Kolejne cykle mijały, a @ przychodziła w całej swej złośliwości i to z dużymi bólami. Zaczęliśmy się obydwoje badać, gdzie ja od razu podświadomie przypisywałam sobie winę, bo przecież jestem już „wiekowa”, mam sporą nadwagę i na bank coś robię źle. Tymczasem w badaniach oprócz podejrzenia adenomiozy i wysokiej leptyny (z powodu nadwagi) nie wychodzi mi nic innego. Tarczyca ok, hormony w miarę ok (z powodu adenomiozy dostałam duphaston do brania w drugiej połowie cyklu), jajka w maszynie losującej są.
W październiku partnerowi podczas badania nasienia wyszło, że jego pływacy nie są tak ruchliwi i szybcy jakby mogli być. Sam jest dosyć szczupły i aktywny fizycznie, więc był to dla niego trochę szok. Dostał zalecenia od androloga, suple i polecenie na powtórkę badań za 2 miesiące (idzie jutro).
Od tamtej pory lista rzeczy, które stosuję z nadzieją, że może jeszcze tylko to i zadziała, rośnie. Suple, żele, testy owulacyjne, aplikacje... jakby ktoś mi powiedział, że po przytulankach trzeba stanąć na głowie i zakręcić się trzy razy to pewnie też bym to zrobiła.🙃
No i teraz do sedna, dlaczego akurat dziś mam taki dół.
O swoich staraniach powiedziałam tylko kilku osobom, w tym jednej koleżance z pracy, z którą współpracuję najbliżej i której mówiłam też, że nam nie wychodzi i jest mi z tym ciężko.
No i dziś ta koleżanka mi mówi, że jest w ciąży. 18 tydzień. Że w sumie to się w ogóle jakoś nie starali mocno, tylko po prostu odłożyła antykoncepcje. Bez śledzenia cyklu, bez odstawiania używek, bez k***a niczego.
No i mnie tak siekło, że muszę z siebie wylać ten żal.
Przepraszam za długi wywód, ale mi po prostu emocje wykipiały 😭
elektro96, Malamia, Anulek84, AnitaK, Majuna, Dropsik, Ewka9090, KejtKa, JoKoKoJo, Platynova55, NinaB, Truskawka18, Uczesie, Pati2804, Prezesoowa lubią tę wiadomość
Starania od 07.23
👩🏻 '88 👨🏻'89 -
Mikea wrote:Cześć dziewczyny,
po kilku tygodniach podczytywania i ja postanowiłam napisać, bo dziś jest mi wyjątkowo smutno, potrzebuję ojojania i myślę, że nikt mnie tak nie zrozumie jak inne staraczki.
Mam 36 lat (rocznikowo), a decyzję o dziecku podjęliśmy z partnerem w zeszłym roku. Dosyć późno, ale złożyło się na to wiele czynników. W swojej naiwności sądziłam, że zaciążenie to jest bułka z masłem, wystarczy dobrze wycelować z datą i viola 🤡. Nawet naciskałam na partnera, byśmy zaczęli się starać dopiero od lipca, bo chciałam rodzić na wiosnę/lato. I co? I psińco.
Kolejne cykle mijały, a @ przychodziła w całej swej złośliwości i to z dużymi bólami. Zaczęliśmy się obydwoje badać, gdzie ja od razu podświadomie przypisywałam sobie winę, bo przecież jestem już „wiekowa”, mam sporą nadwagę i na bank coś robię źle. Tymczasem w badaniach oprócz podejrzenia adenomiozy i wysokiej leptyny (z powodu nadwagi) nie wychodzi mi nic innego. Tarczyca ok, hormony w miarę ok (z powodu adenomiozy dostałam duphaston do brania w drugiej połowie cyklu), jajka w maszynie losującej są.
W październiku partnerowi podczas badania nasienia wyszło, że jego pływacy nie są tak ruchliwi i szybcy jakby mogli być. Sam jest dosyć szczupły i aktywny fizycznie, więc był to dla niego trochę szok. Dostał zalecenia od androloga, suple i polecenie na powtórkę badań za 2 miesiące (idzie jutro).
Od tamtej pory lista rzeczy, które stosuję z nadzieją, że może jeszcze tylko to i zadziała, rośnie. Suple, żele, testy owulacyjne, aplikacje... jakby ktoś mi powiedział, że po przytulankach trzeba stanąć na głowie i zakręcić się trzy razy to pewnie też bym to zrobiła.🙃
No i teraz do sedna, dlaczego akurat dziś mam taki dół.
O swoich staraniach powiedziałam tylko kilku osobom, w tym jednej koleżance z pracy, z którą współpracuję najbliżej i której mówiłam też, że nam nie wychodzi i jest mi z tym ciężko.
No i dziś ta koleżanka mi mówi, że jest w ciąży. 18 tydzień. Że w sumie to się w ogóle jakoś nie starali mocno, tylko po prostu odłożyła antykoncepcje. Bez śledzenia cyklu, bez odstawiania używek, bez k***a niczego.
No i mnie tak siekło, że muszę z siebie wylać ten żal.
Przepraszam za długi wywód, ale mi po prostu emocje wykipiały 😭
Myślę, że większość z nas spotkał choć raz taki strzał w ryj 😉 Niestety, nie mam na to żadnego pocieszenia jak utulenie 🫂 i to, żebyś pamiętała, że jej ciąża nie zabiera Ci ciąży. Ona dla Ciebie też nadejdzie, ale trochę później 🫂🤞Mikea, Majuna, Dropsik, JoKoKoJo, NinaB, Pati2804 lubią tę wiadomość
Starania o drugie 👶 od 12.2023 / 25.01. 💔cb
16.05. ⏸️ beta 9(10dpo) - beta 43 (12dpo) - beta 134 (14dpo)
💊 Euthyrox, Clexane
6.06. 4mm i ❤️ (6+5)
28.06. 3cm 🐨 (9+6)
23.07. 8cm, ryzyka niskie i 90% 🩷 (13+3)
20.08. 220g dziewczynki 💕 (17+3)
17.09. Połówkowe, 490g klusi 🤭 (21+3)
14.10. 850g foszka 🥰 (25+2)
12.11. 1430g złośnicy 🤭 (29+3)
23.11. III prenatalne, 1713g 👌 (31+0)
🩺 3.12.
-
Mikea wrote:Cześć dziewczyny,
po kilku tygodniach podczytywania i ja postanowiłam napisać, bo dziś jest mi wyjątkowo smutno, potrzebuję ojojania i myślę, że nikt mnie tak nie zrozumie jak inne staraczki.
Mam 36 lat (rocznikowo), a decyzję o dziecku podjęliśmy z partnerem w zeszłym roku. Dosyć późno, ale złożyło się na to wiele czynników. W swojej naiwności sądziłam, że zaciążenie to jest bułka z masłem, wystarczy dobrze wycelować z datą i viola 🤡. Nawet naciskałam na partnera, byśmy zaczęli się starać dopiero od lipca, bo chciałam rodzić na wiosnę/lato. I co? I psińco.
Kolejne cykle mijały, a @ przychodziła w całej swej złośliwości i to z dużymi bólami. Zaczęliśmy się obydwoje badać, gdzie ja od razu podświadomie przypisywałam sobie winę, bo przecież jestem już „wiekowa”, mam sporą nadwagę i na bank coś robię źle. Tymczasem w badaniach oprócz podejrzenia adenomiozy i wysokiej leptyny (z powodu nadwagi) nie wychodzi mi nic innego. Tarczyca ok, hormony w miarę ok (z powodu adenomiozy dostałam duphaston do brania w drugiej połowie cyklu), jajka w maszynie losującej są.
W październiku partnerowi podczas badania nasienia wyszło, że jego pływacy nie są tak ruchliwi i szybcy jakby mogli być. Sam jest dosyć szczupły i aktywny fizycznie, więc był to dla niego trochę szok. Dostał zalecenia od androloga, suple i polecenie na powtórkę badań za 2 miesiące (idzie jutro).
Od tamtej pory lista rzeczy, które stosuję z nadzieją, że może jeszcze tylko to i zadziała, rośnie. Suple, żele, testy owulacyjne, aplikacje... jakby ktoś mi powiedział, że po przytulankach trzeba stanąć na głowie i zakręcić się trzy razy to pewnie też bym to zrobiła.🙃
No i teraz do sedna, dlaczego akurat dziś mam taki dół.
O swoich staraniach powiedziałam tylko kilku osobom, w tym jednej koleżance z pracy, z którą współpracuję najbliżej i której mówiłam też, że nam nie wychodzi i jest mi z tym ciężko.
No i dziś ta koleżanka mi mówi, że jest w ciąży. 18 tydzień. Że w sumie to się w ogóle jakoś nie starali mocno, tylko po prostu odłożyła antykoncepcje. Bez śledzenia cyklu, bez odstawiania używek, bez k***a niczego.
No i mnie tak siekło, że muszę z siebie wylać ten żal.
Przepraszam za długi wywód, ale mi po prostu emocje wykipiały 😭
przytulam 🫂 mysle, ze większość z Nas przeżyła takie historie w najbliższym otoczeniu..
wierze, ze dla każdej z nas przyjdzie TEN czas - niektóre musza "tylko" trochę dłużej poczekaćMikea, Majuna, Pati2804 lubią tę wiadomość
👩🦰 26 / 7 cs ✨
💊 Omega 3, wit B6 i B12, C, D, E, kwas foliowy, inozytol, olej z wiesiołka, magnez, cynk, jod
🙎♂️ 30 -
Mikea wrote:Cześć dziewczyny,
po kilku tygodniach podczytywania i ja postanowiłam napisać, bo dziś jest mi wyjątkowo smutno, potrzebuję ojojania i myślę, że nikt mnie tak nie zrozumie jak inne staraczki.
Mam 36 lat (rocznikowo), a decyzję o dziecku podjęliśmy z partnerem w zeszłym roku. Dosyć późno, ale złożyło się na to wiele czynników. W swojej naiwności sądziłam, że zaciążenie to jest bułka z masłem, wystarczy dobrze wycelować z datą i viola 🤡. Nawet naciskałam na partnera, byśmy zaczęli się starać dopiero od lipca, bo chciałam rodzić na wiosnę/lato. I co? I psińco.
Kolejne cykle mijały, a @ przychodziła w całej swej złośliwości i to z dużymi bólami. Zaczęliśmy się obydwoje badać, gdzie ja od razu podświadomie przypisywałam sobie winę, bo przecież jestem już „wiekowa”, mam sporą nadwagę i na bank coś robię źle. Tymczasem w badaniach oprócz podejrzenia adenomiozy i wysokiej leptyny (z powodu nadwagi) nie wychodzi mi nic innego. Tarczyca ok, hormony w miarę ok (z powodu adenomiozy dostałam duphaston do brania w drugiej połowie cyklu), jajka w maszynie losującej są.
W październiku partnerowi podczas badania nasienia wyszło, że jego pływacy nie są tak ruchliwi i szybcy jakby mogli być. Sam jest dosyć szczupły i aktywny fizycznie, więc był to dla niego trochę szok. Dostał zalecenia od androloga, suple i polecenie na powtórkę badań za 2 miesiące (idzie jutro).
Od tamtej pory lista rzeczy, które stosuję z nadzieją, że może jeszcze tylko to i zadziała, rośnie. Suple, żele, testy owulacyjne, aplikacje... jakby ktoś mi powiedział, że po przytulankach trzeba stanąć na głowie i zakręcić się trzy razy to pewnie też bym to zrobiła.🙃
No i teraz do sedna, dlaczego akurat dziś mam taki dół.
O swoich staraniach powiedziałam tylko kilku osobom, w tym jednej koleżance z pracy, z którą współpracuję najbliżej i której mówiłam też, że nam nie wychodzi i jest mi z tym ciężko.
No i dziś ta koleżanka mi mówi, że jest w ciąży. 18 tydzień. Że w sumie to się w ogóle jakoś nie starali mocno, tylko po prostu odłożyła antykoncepcje. Bez śledzenia cyklu, bez odstawiania używek, bez k***a niczego.
No i mnie tak siekło, że muszę z siebie wylać ten żal.
Przepraszam za długi wywód, ale mi po prostu emocje wykipiały 😭
Mam wrażenie że wokół mnie ludzie rozmnażają się jakby wiatropylni byli 🙄🙄🙄 moja siostra ma 3 dzieci i każde z 1cs, w męża rodzinie to samo same wpadki a u nas pod górkę 😔 może jak człowiek bardziej chce tym jest ciężej nie wiem.
Z nami będzie Ci raźniej 🙂 rozgosc się 🙂
Życzę Wam abyście już niedługo zobaczyli upragnione ⏸️ i tulili słodkiego i zdrowego bobaska ❤️❤️❤️Mikea lubi tę wiadomość
👩🏻 👨🏻🦱 32
👰🤵2019
👶2021
05.2022-07.2023 bezowocne starania
08.2023 usunięcie tarczycy
12.2023 ponowne rozpoczęcie starań o ciążę ...
🛑 06.24 Złośliwy nowotwór piersi.
06.09.24 Chemioterapia
💊 Euthyrox 125, 150,Folian 800,Wit C 1000,Inozytol,Wit D3 2000,Wit B12,Magnez,Q10, Omega3, acard75, l-arginina,
🧬V R2 (c.3980A>G hetero, MTHFR c.665C>T hetero, PAI-1(4_5) homo
Acard 150 od ⏸️
Heparyna od ❤️ -
Hej dziewczyny.
@MartiMarti ja jeszcze trzymam kciuki, może coś z tej bieli się wykluje.
Gratuluję dziewczyny ⏸️, dobrze że się posypaly.
Witam też wszystkie nowe dziewczyny, rozgość ie się. @Anne bardzo Ci współczuję straty, moja szwagierka w zeszłym roku straciła ciąże w 20 tygodniu, zdaje sobie sprawę przez co przechodzisz.
@Mikea niestety ale chyba każda z nas przez to wkurzenie przechodziła. Niestety ale życie jest bardzo niesprawiedliwe.Anne89 lubi tę wiadomość
23 cykl starań
👱🏻♀️32 lat/🧔🏻33 lata
♠️Niedoczynność tarczycy, mięśniaki usunięte laparoskopowo
HSG✅, Mucha✅ , hormony 3dc✅, 7dpo✅, TSH, FT3, FT4✅, Glukoza/insulina✅, nasienie 🟩 - ilość i koncentracja 4 krotnie ponad normy, morfo 3%, trochę leniwe chłopaki ale podkoksujemy
11.04.2024 - wizyta u nowego ginekologa 👎
24.04.2024 - wizyta w poradni leczenia niepłodności
Mówią, że nadzieja umiera ostatnia... -
Mikea wrote:Cześć dziewczyny,
po kilku tygodniach podczytywania i ja postanowiłam napisać, bo dziś jest mi wyjątkowo smutno, potrzebuję ojojania i myślę, że nikt mnie tak nie zrozumie jak inne staraczki.
Mam 36 lat (rocznikowo), a decyzję o dziecku podjęliśmy z partnerem w zeszłym roku. Dosyć późno, ale złożyło się na to wiele czynników. W swojej naiwności sądziłam, że zaciążenie to jest bułka z masłem, wystarczy dobrze wycelować z datą i viola 🤡. Nawet naciskałam na partnera, byśmy zaczęli się starać dopiero od lipca, bo chciałam rodzić na wiosnę/lato. I co? I psińco.
Kolejne cykle mijały, a @ przychodziła w całej swej złośliwości i to z dużymi bólami. Zaczęliśmy się obydwoje badać, gdzie ja od razu podświadomie przypisywałam sobie winę, bo przecież jestem już „wiekowa”, mam sporą nadwagę i na bank coś robię źle. Tymczasem w badaniach oprócz podejrzenia adenomiozy i wysokiej leptyny (z powodu nadwagi) nie wychodzi mi nic innego. Tarczyca ok, hormony w miarę ok (z powodu adenomiozy dostałam duphaston do brania w drugiej połowie cyklu), jajka w maszynie losującej są.
W październiku partnerowi podczas badania nasienia wyszło, że jego pływacy nie są tak ruchliwi i szybcy jakby mogli być. Sam jest dosyć szczupły i aktywny fizycznie, więc był to dla niego trochę szok. Dostał zalecenia od androloga, suple i polecenie na powtórkę badań za 2 miesiące (idzie jutro).
Od tamtej pory lista rzeczy, które stosuję z nadzieją, że może jeszcze tylko to i zadziała, rośnie. Suple, żele, testy owulacyjne, aplikacje... jakby ktoś mi powiedział, że po przytulankach trzeba stanąć na głowie i zakręcić się trzy razy to pewnie też bym to zrobiła.🙃
No i teraz do sedna, dlaczego akurat dziś mam taki dół.
O swoich staraniach powiedziałam tylko kilku osobom, w tym jednej koleżance z pracy, z którą współpracuję najbliżej i której mówiłam też, że nam nie wychodzi i jest mi z tym ciężko.
No i dziś ta koleżanka mi mówi, że jest w ciąży. 18 tydzień. Że w sumie to się w ogóle jakoś nie starali mocno, tylko po prostu odłożyła antykoncepcje. Bez śledzenia cyklu, bez odstawiania używek, bez k***a niczego.
No i mnie tak siekło, że muszę z siebie wylać ten żal.
Przepraszam za długi wywód, ale mi po prostu emocje wykipiały 😭
Witaj, takie sytuacje są trudne dla nas staraczek. Zawsze pozostanie niezrozumiałe, dlaczego ktoś kto nie dba o siebie, nie próbuje nawet się specjalnie wstrzelić w „te” dni tak szybko zachodzi w ciążę. Możliwe, że to kwestia tego „odpuszczania”, czy inaczej podchodzeni na luzie, co dla staraczki nie jest łatwe. Głowa do góry, rozsiądź się u nas. Wspólnie poczekamy na naszą kolej ☺️Mikea lubi tę wiadomość
20cykl 😶
________________________
Starania od 07.2018.
01.2019 💔
7 cs szczęśliwy🍀
5.04.2019. ⏸️
25.04.19. ♥️
26.11.2019. 👶🏻🩵
👩🏻’97 🧔🏻♂️’93 -
Dzięki dziewczyny 😘
Myślę, że to było takie dołujące, bo takich "strzałów w ryj" spotkało mnie ostatnio kilka i ten chyba przeważył szalę.
Chętnie z Wami poczekam i na swoją kolej, przytulając za każdą biel i małpę i gratulując każdej bety, proga i cienia cieniaNusia28, ultramaryna_, JoKoKoJo, Pati2804 lubią tę wiadomość
Starania od 07.23
👩🏻 '88 👨🏻'89