Tydzień dla Płodności   

Nie przegap swojej szansy!
Umów się na pierwszą wizytę u lekarza specjalisty za 1zł.
Zapisy tylko do 30.11   
SPRAWDŹ
X

Pobierz aplikację OvuFriend

Zwiększ szanse na ciążę!
pobierz mam już apkę [X]
Forum Starając się - ogólne Noworoczne postanowienie wszystkie jedno mamy✨ za 9 miesięcy będziemy mamami! 💖
Odpowiedz

Noworoczne postanowienie wszystkie jedno mamy✨ za 9 miesięcy będziemy mamami! 💖

Oceń ten wątek:
  • AnitaK Autorytet
    Postów: 1545 1760

    Wysłany: 11 stycznia, 16:30

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Hej dziewczyny 😊
    Nawet nie macie pojęcia jak mnie cieszą wasze ⏸️ kreski i piękne bety ❤️❤️❤️
    Ściskam za biele 🫂
    Ja już po wizycie u gina, owulacja potwierdzona także pozostaje czekać na dzień testu ✊
    Jutro wybieram się jeszcze do rodzinnego, aby dał mi skierowanie na badania i w sobotę jadę na badania krwi.

    Dropsik, kasia97, Ewka9090, ultramaryna_, JoKoKoJo, Rosalia_, Pati2804, Prezesoowa lubią tę wiadomość

    Styczeń 2017 - Aniołek (7tc)
    2018 👶
    2019 👶
    16.11.24 ⏸️
    18.11.24 (15 dpo) beta 46,42
    22.11.24 prog 13,00 beta 348,15 ❤️
    Rośnij maluszku ❤️❤️❤️
    preg.png
  • koktajlowa Autorytet
    Postów: 1802 1360

    Wysłany: 11 stycznia, 16:32

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    bonassola wrote:
    Mam wyniki
    Beta 37,81
    Progesteron 15,94

    Szok😶
    Cudownie. Gratuluję 😊 Chyba długie starania macie za sobą?

    bonassola lubi tę wiadomość

    💊Acard, Neoparin, Luteina, Pregna, Bonjesta

    PAI homo
    ANA typ homogenny 1:640
    IBS

    09.10.2024
    beta hcg 9,62 mIU/ml; progesteron 14,86 ng/ml
    11.10.2024
    beta hcg 30,01 mIU/ml; progesteron 17 ng/ml [acard 75 mg]
    14.10.2024
    beta hcg 92,54 mIU/ml; progesteron 17,62 ng/ml [neoparin 0,4 mg]
    16.10.2024
    beta hcg 272,33 mIU/ml; progesteron 13,53 ng/ml
    24.10.2024 wizyta
    06.11.2024 wizyta nfz - [7+3] jest ❤️
    14.11.2024 wizyta - [8+4] 1,98 cm 🐯
    27.11.2024 wizyta nfz - [10+3] 3,65 cm 🐯
    09.12.2024 wizyta
    13.12.2024 prenatalne

    04.2024 cb (7cs)
    10.2023 wznowienie starań
    04.2020 cp - zaśniad groniasty częściowy (7cs)
    02.2020 cb (6cs)
    08.2018 rozpoczęcie starań
    01.2016 córka 💙

    preg.png
  • Dropsik Autorytet
    Postów: 2277 5270

    Wysłany: 11 stycznia, 16:35

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Mikea wrote:
    Cześć dziewczyny,
    po kilku tygodniach podczytywania i ja postanowiłam napisać, bo dziś jest mi wyjątkowo smutno, potrzebuję ojojania i myślę, że nikt mnie tak nie zrozumie jak inne staraczki.

    Mam 36 lat (rocznikowo), a decyzję o dziecku podjęliśmy z partnerem w zeszłym roku. Dosyć późno, ale złożyło się na to wiele czynników. W swojej naiwności sądziłam, że zaciążenie to jest bułka z masłem, wystarczy dobrze wycelować z datą i viola 🤡. Nawet naciskałam na partnera, byśmy zaczęli się starać dopiero od lipca, bo chciałam rodzić na wiosnę/lato. I co? I psińco.
    Kolejne cykle mijały, a @ przychodziła w całej swej złośliwości i to z dużymi bólami. Zaczęliśmy się obydwoje badać, gdzie ja od razu podświadomie przypisywałam sobie winę, bo przecież jestem już „wiekowa”, mam sporą nadwagę i na bank coś robię źle. Tymczasem w badaniach oprócz podejrzenia adenomiozy i wysokiej leptyny (z powodu nadwagi) nie wychodzi mi nic innego. Tarczyca ok, hormony w miarę ok (z powodu adenomiozy dostałam duphaston do brania w drugiej połowie cyklu), jajka w maszynie losującej są.
    W październiku partnerowi podczas badania nasienia wyszło, że jego pływacy nie są tak ruchliwi i szybcy jakby mogli być. Sam jest dosyć szczupły i aktywny fizycznie, więc był to dla niego trochę szok. Dostał zalecenia od androloga, suple i polecenie na powtórkę badań za 2 miesiące (idzie jutro).

    Od tamtej pory lista rzeczy, które stosuję z nadzieją, że może jeszcze tylko to i zadziała, rośnie. Suple, żele, testy owulacyjne, aplikacje... jakby ktoś mi powiedział, że po przytulankach trzeba stanąć na głowie i zakręcić się trzy razy to pewnie też bym to zrobiła.🙃

    No i teraz do sedna, dlaczego akurat dziś mam taki dół.
    O swoich staraniach powiedziałam tylko kilku osobom, w tym jednej koleżance z pracy, z którą współpracuję najbliżej i której mówiłam też, że nam nie wychodzi i jest mi z tym ciężko.
    No i dziś ta koleżanka mi mówi, że jest w ciąży. 18 tydzień. Że w sumie to się w ogóle jakoś nie starali mocno, tylko po prostu odłożyła antykoncepcje. Bez śledzenia cyklu, bez odstawiania używek, bez k***a niczego.
    No i mnie tak siekło, że muszę z siebie wylać ten żal.
    Przepraszam za długi wywód, ale mi po prostu emocje wykipiały 😭
    Rozumiem Cię aż za dobrze niestety :( Witaj w naszych progach i oby ten wątek był dla Ciebie szczególnie szczęśliwy.
    Aż nie wiem co więcej powiedzieć, bo w sumie ja też mam w sobie ten żal, o którym piszesz. Mam żal do losu, że odebrał mi przyjemność ze starań, z oczekiwania na dziecko. Trzymam za Ciebie kciuki!

    Mikea lubi tę wiadomość

  • Majuna Autorytet
    Postów: 1179 3620

    Wysłany: 11 stycznia, 16:40

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Mikea wrote:
    Cześć dziewczyny,
    po kilku tygodniach podczytywania i ja postanowiłam napisać, bo dziś jest mi wyjątkowo smutno, potrzebuję ojojania i myślę, że nikt mnie tak nie zrozumie jak inne staraczki.

    Mam 36 lat (rocznikowo), a decyzję o dziecku podjęliśmy z partnerem w zeszłym roku. Dosyć późno, ale złożyło się na to wiele czynników. W swojej naiwności sądziłam, że zaciążenie to jest bułka z masłem, wystarczy dobrze wycelować z datą i viola 🤡. Nawet naciskałam na partnera, byśmy zaczęli się starać dopiero od lipca, bo chciałam rodzić na wiosnę/lato. I co? I psińco.
    Kolejne cykle mijały, a @ przychodziła w całej swej złośliwości i to z dużymi bólami. Zaczęliśmy się obydwoje badać, gdzie ja od razu podświadomie przypisywałam sobie winę, bo przecież jestem już „wiekowa”, mam sporą nadwagę i na bank coś robię źle. Tymczasem w badaniach oprócz podejrzenia adenomiozy i wysokiej leptyny (z powodu nadwagi) nie wychodzi mi nic innego. Tarczyca ok, hormony w miarę ok (z powodu adenomiozy dostałam duphaston do brania w drugiej połowie cyklu), jajka w maszynie losującej są.
    W październiku partnerowi podczas badania nasienia wyszło, że jego pływacy nie są tak ruchliwi i szybcy jakby mogli być. Sam jest dosyć szczupły i aktywny fizycznie, więc był to dla niego trochę szok. Dostał zalecenia od androloga, suple i polecenie na powtórkę badań za 2 miesiące (idzie jutro).

    Od tamtej pory lista rzeczy, które stosuję z nadzieją, że może jeszcze tylko to i zadziała, rośnie. Suple, żele, testy owulacyjne, aplikacje... jakby ktoś mi powiedział, że po przytulankach trzeba stanąć na głowie i zakręcić się trzy razy to pewnie też bym to zrobiła.🙃

    No i teraz do sedna, dlaczego akurat dziś mam taki dół.
    O swoich staraniach powiedziałam tylko kilku osobom, w tym jednej koleżance z pracy, z którą współpracuję najbliżej i której mówiłam też, że nam nie wychodzi i jest mi z tym ciężko.
    No i dziś ta koleżanka mi mówi, że jest w ciąży. 18 tydzień. Że w sumie to się w ogóle jakoś nie starali mocno, tylko po prostu odłożyła antykoncepcje. Bez śledzenia cyklu, bez odstawiania używek, bez k***a niczego.
    No i mnie tak siekło, że muszę z siebie wylać ten żal.
    Przepraszam za długi wywód, ale mi po prostu emocje wykipiały 😭

    Witamy!!! Tutaj się wspieramy we wszystkim, czy jest biel, 🐒, ⏸. Z nami będzie Ci raźniej czekać na swoją kolej. Bardzo sobie kibicujemy, a też wylewamy żale... 😉 odkąd się staram to też widzę same ciężarne, wózki i małe dzieci. 😉

    @Alysa poproszę o przepisanie mnie na 25.01. Z racji moich cyklowych zawirowań. Dziękuję. ❤

    Mikea, Nusia28, Alysa, Prezesoowa lubią tę wiadomość

    👨🏼‍🦱👩‍💼27
    Walczymy od 04.2023👶🏻🍀🤞🏻

    05.2024 💔
    09.2024 💔
    11.2024 💔
    _____
    "Pewnego dnia rzeczywistość będzie piękniejsza od marzeń." ✨
    "Tak bardzo tego pragniesz, bo w przyszłości już to masz..."🍀
  • Mikea Autorytet
    Postów: 258 472

    Wysłany: 11 stycznia, 16:40

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Myślę Dropsiku, że ta przyjemność jeszcze do nas wróci. I to z siłą większą niż ten żal 🫂

    Majuna lubi tę wiadomość

    Starania od 07.23
    👩🏻 '88 👨🏻'89
  • Alesiamum Autorytet
    Postów: 254 238

    Wysłany: 11 stycznia, 16:42

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Mikea wrote:
    Cześć dziewczyny,
    po kilku tygodniach podczytywania i ja postanowiłam napisać, bo dziś jest mi wyjątkowo smutno, potrzebuję ojojania i myślę, że nikt mnie tak nie zrozumie jak inne staraczki.

    Mam 36 lat (rocznikowo), a decyzję o dziecku podjęliśmy z partnerem w zeszłym roku. Dosyć późno, ale złożyło się na to wiele czynników. W swojej naiwności sądziłam, że zaciążenie to jest bułka z masłem, wystarczy dobrze wycelować z datą i viola 🤡. Nawet naciskałam na partnera, byśmy zaczęli się starać dopiero od lipca, bo chciałam rodzić na wiosnę/lato. I co? I psińco.
    Kolejne cykle mijały, a @ przychodziła w całej swej złośliwości i to z dużymi bólami. Zaczęliśmy się obydwoje badać, gdzie ja od razu podświadomie przypisywałam sobie winę, bo przecież jestem już „wiekowa”, mam sporą nadwagę i na bank coś robię źle. Tymczasem w badaniach oprócz podejrzenia adenomiozy i wysokiej leptyny (z powodu nadwagi) nie wychodzi mi nic innego. Tarczyca ok, hormony w miarę ok (z powodu adenomiozy dostałam duphaston do brania w drugiej połowie cyklu), jajka w maszynie losującej są.
    W październiku partnerowi podczas badania nasienia wyszło, że jego pływacy nie są tak ruchliwi i szybcy jakby mogli być. Sam jest dosyć szczupły i aktywny fizycznie, więc był to dla niego trochę szok. Dostał zalecenia od androloga, suple i polecenie na powtórkę badań za 2 miesiące (idzie jutro).

    Od tamtej pory lista rzeczy, które stosuję z nadzieją, że może jeszcze tylko to i zadziała, rośnie. Suple, żele, testy owulacyjne, aplikacje... jakby ktoś mi powiedział, że po przytulankach trzeba stanąć na głowie i zakręcić się trzy razy to pewnie też bym to zrobiła.🙃

    No i teraz do sedna, dlaczego akurat dziś mam taki dół.
    O swoich staraniach powiedziałam tylko kilku osobom, w tym jednej koleżance z pracy, z którą współpracuję najbliżej i której mówiłam też, że nam nie wychodzi i jest mi z tym ciężko.
    No i dziś ta koleżanka mi mówi, że jest w ciąży. 18 tydzień. Że w sumie to się w ogóle jakoś nie starali mocno, tylko po prostu odłożyła antykoncepcje. Bez śledzenia cyklu, bez odstawiania używek, bez k***a niczego.
    No i mnie tak siekło, że muszę z siebie wylać ten żal.
    Przepraszam za długi wywód, ale mi po prostu emocje wykipiały 😭

    Doskonale Cię rozumiem.
    Moje otoczenie też jest przeciwko mnie.. gdzie nie spojrzeć to same ciąże.. a w dodatku w moim kierunku tylko przytyki "a Ty kiedy?" "Na co czekasz"...
    Cisną się łzy ale udaje że mnie to nie rusza.. bo nikomu nie mówiliśmy o naszych "problemach"..😔

    Majuna, Mikea, Dropsik lubią tę wiadomość

    👶 02.2016 moje największe szczęście ♥️
    07.2023 - walczymy o rodzeństwo
    🧑 36 🧒38

    22.07.2024 IUI ❌
    17.08.2024 IUI ❌
    09.10.2024 punkcja
  • Zaczarowan Autorytet
    Postów: 2388 4693

    Wysłany: 11 stycznia, 16:44

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Mikea wrote:
    Cześć dziewczyny,
    po kilku tygodniach podczytywania i ja postanowiłam napisać, bo dziś jest mi wyjątkowo smutno, potrzebuję ojojania i myślę, że nikt mnie tak nie zrozumie jak inne staraczki.

    Mam 36 lat (rocznikowo), a decyzję o dziecku podjęliśmy z partnerem w zeszłym roku. Dosyć późno, ale złożyło się na to wiele czynników. W swojej naiwności sądziłam, że zaciążenie to jest bułka z masłem, wystarczy dobrze wycelować z datą i viola 🤡. Nawet naciskałam na partnera, byśmy zaczęli się starać dopiero od lipca, bo chciałam rodzić na wiosnę/lato. I co? I psińco.
    Kolejne cykle mijały, a @ przychodziła w całej swej złośliwości i to z dużymi bólami. Zaczęliśmy się obydwoje badać, gdzie ja od razu podświadomie przypisywałam sobie winę, bo przecież jestem już „wiekowa”, mam sporą nadwagę i na bank coś robię źle. Tymczasem w badaniach oprócz podejrzenia adenomiozy i wysokiej leptyny (z powodu nadwagi) nie wychodzi mi nic innego. Tarczyca ok, hormony w miarę ok (z powodu adenomiozy dostałam duphaston do brania w drugiej połowie cyklu), jajka w maszynie losującej są.
    W październiku partnerowi podczas badania nasienia wyszło, że jego pływacy nie są tak ruchliwi i szybcy jakby mogli być. Sam jest dosyć szczupły i aktywny fizycznie, więc był to dla niego trochę szok. Dostał zalecenia od androloga, suple i polecenie na powtórkę badań za 2 miesiące (idzie jutro).

    Od tamtej pory lista rzeczy, które stosuję z nadzieją, że może jeszcze tylko to i zadziała, rośnie. Suple, żele, testy owulacyjne, aplikacje... jakby ktoś mi powiedział, że po przytulankach trzeba stanąć na głowie i zakręcić się trzy razy to pewnie też bym to zrobiła.🙃

    No i teraz do sedna, dlaczego akurat dziś mam taki dół.
    O swoich staraniach powiedziałam tylko kilku osobom, w tym jednej koleżance z pracy, z którą współpracuję najbliżej i której mówiłam też, że nam nie wychodzi i jest mi z tym ciężko.
    No i dziś ta koleżanka mi mówi, że jest w ciąży. 18 tydzień. Że w sumie to się w ogóle jakoś nie starali mocno, tylko po prostu odłożyła antykoncepcje. Bez śledzenia cyklu, bez odstawiania używek, bez k***a niczego.
    No i mnie tak siekło, że muszę z siebie wylać ten żal.
    Przepraszam za długi wywód, ale mi po prostu emocje wykipiały 😭

    Hej, miło cię tutaj widzieć :) rozumiem co czujesz.. zgadzam się z tym poczuciem niesprawiedliwości, żalu.. też mi to dokucza. Pozwólmy sobie na te emocje 🫂🫂🫂

    Mikea lubi tę wiadomość

    Starania od 12.2022
    PCOS, cykle stymulowane.
    HSG- styczeń 2024 ✅
    10.02 ⏸️
    💙

    age.png
  • Dropsik Autorytet
    Postów: 2277 5270

    Wysłany: 11 stycznia, 17:07

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Mikea wrote:
    Myślę Dropsiku, że ta przyjemność jeszcze do nas wróci. I to z siłą większą niż ten żal 🫂
    Jest o co walczyć :)

    A co do tych sytuacji, że mnie zmiotło to miałam ich kilka i chyba najgorzej dla mnie kiedy podczas moich starań ktoś inny zdążył być w ciąży, urodzić i znowu zajść, a u mnie nic nawet nie drgnęło w tym czasie 🥴

  • Mikea Autorytet
    Postów: 258 472

    Wysłany: 11 stycznia, 17:29

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Mam młodszą siostrę, której też nie mówiłam, że się staram i gdy mi powiedziała, że jest w ciąży to byłam taka rozczarowana, że no jak to, przecież to nie fair i ja powinnam być w ciąży pierwsza.
    I bardzo szybko pożałowałam swojej zazdrości, bo w 10tc serce przestało bić i miała wywoływane poronienie. Od tamtej pory już nie zazdroszczę. Tylko się użalam nad samą sobą ;]

    Mnie najbardziej bolą te sytuacje, gdy ktoś "wpada", albo wychodzi mu od kopa i mówi o tym, jakby zachodzenie w ciążę było najłatwiejszą rzeczą pod słońcem.

    Ja sama mam tak wbity perfekcjonizm do łba i potrzebę kontroli, że fakt, że nad tym aspektem nie mam kontroli jest po prostu ogłuszający. Chodzę z tym na terapię, no ale wiadomo - jak się tyle lat łazi z takim bagażem, to nie zniknie w parę tygodni.

    Dropsik, JoKoKoJo lubią tę wiadomość

    Starania od 07.23
    👩🏻 '88 👨🏻'89
  • _ine Autorytet
    Postów: 590 1632

    Wysłany: 11 stycznia, 17:35

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    oj tak, ten perfekcjonizm i walka by pogodzić się, że to nie jest obszar życia który można pięknie zaplanować i wykonać to coś arcytrudnego!

    patrzcie dziewczyny, 11 grudnia a nam już 100 stron dyskusji minęło. Dzieki, że jesteście! 💚

    Ja dziś po badaniach krwi. 7-8 dpo. Niby wszystko w normie ale wrzucę tu, chętnie przyjmę komentarze, bo Wasze sprawne oczy może wyłapią coś, na czym ja się nie znam i nie widzę.

    IMG-3391.jpg
    IMG-3394.jpg
    IMG-3393.jpg
    IMG-3392.jpg

    Majuna, kasia97, ultramaryna_, Dropsik, AnitaK, Prezesoowa lubią tę wiadomość

    3 lata starań
    2 poronienia (6tc, 9tc), 1 ciąża biochemiczna
    insulinooporność, niedoczynność tarczycy
    usunięcie częściowej przegrody macicy

    12.02 dwie kreski <3
    12.02 beta 100
    15.02 beta 405
    19.02 beta 2089

    heparyna, acard, luteina, euthyrox

    preg.png
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 11 stycznia, 17:39

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Prezesoowa wrote:
    a nie badałaś w okolicy owulacji?

    No właśnie nie - specjalnie patrzyłam na zalecenia na stronie labo (2 - 5 dc) i zrobiłam w 2

  • Ewka9090 Ekspertka
    Postów: 193 560

    Wysłany: 11 stycznia, 17:41

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Mikea wrote:
    No i teraz do sedna, dlaczego akurat dziś mam taki dół.
    O swoich staraniach powiedziałam tylko kilku osobom, w tym jednej koleżance z pracy, z którą współpracuję najbliżej i której mówiłam też, że nam nie wychodzi i jest mi z tym ciężko.
    No i dziś ta koleżanka mi mówi, że jest w ciąży. 18 tydzień. Że w sumie to się w ogóle jakoś nie starali mocno, tylko po prostu odłożyła antykoncepcje. Bez śledzenia cyklu, bez odstawiania używek, bez k***a niczego.
    No i mnie tak siekło, że muszę z siebie wylać ten żal.
    Przepraszam za długi wywód, ale mi po prostu emocje wykipiały 😭

    Witamy, nie jest to łatwe do przyjęcia. Człowiek bardzo chciałby dzieciątko stara się jak może i tak po prostu nie wychodzi. Też myślałam, że kwestia miesiąca dwóch i będę w ciąży. W moimi rodzeństwie jest już niezła paczka 8 brzdąców z czego 4 to wpadki i to takie, że ich rodzice byli w wielkim szoku. Druga 4 max może z 2-3cs. Mam 4 rodzeństwa i Mama mówi, że też żadne z nas nie było planowane tylko jakoś tak wyszło 🥰 A jedyna potrzebowałam 13cs.
    Mikea życzę Ci abyś jak najszybciej zobaczyła te upragnionego ⏸️

    Mikea lubi tę wiadomość

    🧑 33 l. 🧔33 l.
    👩‍❤️‍👨 09.2020r. 💒 06.2022r.

    Starania od 01.2023r.
    05.01 ⏸️ 13cs
    05.01 beta 147mlU/ml próg 23,1ng/ml
    08.01 beta 902mlU/ml
    10.01 4+5 pęcherzyk 3.8 😍
    26.01 7+0 Mamy ❤️ 1,67cm Szczęścia
    01.03 kolejna wizyta i USG płodu
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 11 stycznia, 17:44

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Mikea wrote:
    O swoich staraniach powiedziałam tylko kilku osobom, w tym jednej koleżance z pracy, z którą współpracuję najbliżej i której mówiłam też, że nam nie wychodzi i jest mi z tym ciężko.
    No i dziś ta koleżanka mi mówi, że jest w ciąży. 18 tydzień. Że w sumie to się w ogóle jakoś nie starali mocno, tylko po prostu odłożyła antykoncepcje. Bez śledzenia cyklu, bez odstawiania używek, bez k***a niczego.
    No i mnie tak siekło, że muszę z siebie wylać ten żal.
    Przepraszam za długi wywód, ale mi po prostu emocje wykipiały 😭

    Ja tak samo myślałam. Jeszcze w 1cs po odstawieniu AH pojechaliśmy na wakacje, pełen luz i nic. Jeszcze niedawno się dowiedziałam o kolejnej wpadce, ale na szczęście w dalszym otoczeniu więc nie będę musiała w tym uczestniczyć i przeżywać, że ktoś jest w tej ciąży, a ja nie

  • MamaGai Autorytet
    Postów: 308 386

    Wysłany: 11 stycznia, 17:49

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Przesyłam ciążowe wiruski na drugą połowę stycznia! 🦠🦠🦠🦠🦠🦠🦠
    Zaglądam do was czasem i sprawdzam co u was ❤️

    Zaczarowan, Pyśkaaa, kasia97, KejtKa, bonassola, Dropsik, ultramaryna_, Maj.a, JoKoKoJo, AnitaK, Malamia, Liyss🧚🏻, alauda, Pati2804, Prezesoowa, ezra lubią tę wiadomość

    26.06.24- Zoja na świecie! ❤️

    15.02- polowkowe- córeczka 👧🏽
    19.12- prenatalne- 55,3 mm dzidzia ❤️
    04.12- 23mm dzidzia ❤️
    13.11- 31 dpo, 4mm dzidzia ❤️
    02.11- 20dpo
    📈 Beta- 1635 mIU/ml
    31.10- 18 dpo
    📈 Beta- 618.60 mIU/ml
    28.10.23r- 15 dpo ⏸️

    👩 28 lat
    🧔 33 lata
    👧 3 lata
    👧

    🎂moje- 18.12
  • Ewka9090 Ekspertka
    Postów: 193 560

    Wysłany: 11 stycznia, 17:49

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Alesiamum wrote:
    Doskonale Cię rozumiem.
    Moje otoczenie też jest przeciwko mnie.. gdzie nie spojrzeć to same ciąże.. a w dodatku w moim kierunku tylko przytyki "a Ty kiedy?" "Na co czekasz"...
    Cisną się łzy ale udaje że mnie to nie rusza.. bo nikomu nie mówiliśmy o naszych "problemach"..😔

    Warto przemyśleć czy nie powiedzieć przy takich przytykach wprost, że się staracie i pragniecie mieć dziecko, ale nie wychodzi. To ucina wszystkie niemiłe pytania a pytającym robi się głupio 🙂 😉

    🧑 33 l. 🧔33 l.
    👩‍❤️‍👨 09.2020r. 💒 06.2022r.

    Starania od 01.2023r.
    05.01 ⏸️ 13cs
    05.01 beta 147mlU/ml próg 23,1ng/ml
    08.01 beta 902mlU/ml
    10.01 4+5 pęcherzyk 3.8 😍
    26.01 7+0 Mamy ❤️ 1,67cm Szczęścia
    01.03 kolejna wizyta i USG płodu
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 11 stycznia, 17:51

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Mam wyniki męża! Ktoś, coś? Wygląda na to, ze chyba wszystko okej

    1.jpg

    2.jpg
    Ewka9090 wrote:
    Warto przemyśleć czy nie powiedzieć przy takich przytykach wprost, że się staracie i pragniecie mieć dziecko, ale nie wychodzi. To ucina wszystkie niemiłe pytania a pytającym robi się głupio 🙂 😉
    Ja tak jednej pytającej osobie powiedziałam i temat ucichł. Nie jest miłe się przyznać (ja w każdym razie tak miałam), że jest słabo, ale czasem lepiej, bo jest szansa, że to utnie dyskusje

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 11 stycznia, 17:53

  • Ewka9090 Ekspertka
    Postów: 193 560

    Wysłany: 11 stycznia, 17:54

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    KejtKa wrote:
    Mam wyniki męża! Ktoś, coś? Wygląda na to, ze chyba wszystko okej

    1.jpg

    2.jpg

    Ja tak dobrych wyników u mojego męża nigdy nie widziałam 🤣

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 11 stycznia, 17:54

    🧑 33 l. 🧔33 l.
    👩‍❤️‍👨 09.2020r. 💒 06.2022r.

    Starania od 01.2023r.
    05.01 ⏸️ 13cs
    05.01 beta 147mlU/ml próg 23,1ng/ml
    08.01 beta 902mlU/ml
    10.01 4+5 pęcherzyk 3.8 😍
    26.01 7+0 Mamy ❤️ 1,67cm Szczęścia
    01.03 kolejna wizyta i USG płodu
  • Anne89 Ekspertka
    Postów: 205 98

    Wysłany: 11 stycznia, 18:00

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    @Mikea witaj :) rozumiem ten cios, dla mnie też takie informacje, że ktoś jest w ciąży ot tak są bardzo bolesne. Ja niby nie mam jeszcze za sobą długich starań bo to dopiero 3cs ale przez doświadczenie straty mam poczucie, że bardzo dlugo jestem w okołociążowym procesie. Ze względu na cc musialam tez czekac 9 msc na zielone świetlo i przez to czekanie teraz bym chciała już i natychmiast. No i niestety wiem, że od ciąży to dziecka jeszcze daleka droga.
    Ale mocno wierzę, że predzej czy pozniej bedziwmy tulić swoje dzieci. A wiekowa wcale nie jesteś, w dzisiejszych czasach 36 lat to normalny wiek na ciąże :)
    Mysle sobie ze to tez specyficzny obszar naszego życia te starania- to nie praca/ nauka/ hobby czy podroże, ze mozemy zaplanować i to od nas zależy czy się uda czy nie. Duża rolę ma po prostu przypadek/ matka natura

    Mikea lubi tę wiadomość

  • Ewka9090 Ekspertka
    Postów: 193 560

    Wysłany: 11 stycznia, 18:04

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    KejtKa wrote:
    Ja tak jednej pytającej osobie powiedziałam i temat ucichł. Nie jest miłe się przyznać (ja w każdym razie tak miałam), że jest słabo, ale czasem lepiej, bo jest szansa, że to utnie dyskusje
    Bardzo dużo młodych kobiet stara się latami o dziecko i wydaje mi się, że nie powinnyśmy mieć poczucia winy, że akurat nam się nie udaję zajść w ciążę, bo jak wiemy my kobiety zrobilibyśmy wszystko aby mieć dzieci.
    Zgadzam się, nie jest łatwe się przyznać ale mi mega ulżyło jak mówiłam, że się staram jak tylko mogę ❤️

    KejtKa lubi tę wiadomość

    🧑 33 l. 🧔33 l.
    👩‍❤️‍👨 09.2020r. 💒 06.2022r.

    Starania od 01.2023r.
    05.01 ⏸️ 13cs
    05.01 beta 147mlU/ml próg 23,1ng/ml
    08.01 beta 902mlU/ml
    10.01 4+5 pęcherzyk 3.8 😍
    26.01 7+0 Mamy ❤️ 1,67cm Szczęścia
    01.03 kolejna wizyta i USG płodu
  • Dropsik Autorytet
    Postów: 2277 5270

    Wysłany: 11 stycznia, 18:12

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Właśnie przeczytałam ciekawy artykuł i się z wami dzielę. Ja do in vitro nie dotarłam, ale te myśli są mi bliskie. Myślę, że wam też będą. Dobrze, że coraz więcej się mówi o tym, że nawet in vitro nie daje gwarancji, bo ludzie to myślą, że to takie kupowanie sobie dziecka 🤦‍♀️ No, ale edukacja pewnie trochę zajmie w niektórych kręgach.
    https://www.vogue.pl/a/digitalsyndication-camille-charrire-o-staraniach-o-dziecko-nieplodnosci-i-in-vitro

‹‹ 97 98 99 100 101 ››
Zgłoś post
Od:
Wiadomość:
Zgłoś Anuluj

Zapisz się na newsletter:

Zainteresują Cię również:

Ranking TOP produktów zwiększających szanse na zajście w ciążę

Wybrane produkty, które mogą zwiększyć szanse na zajście w ciążę, skrócić starania o dziecko i szybciej przybliżyć Cię do wymarzonego celu. 

CZYTAJ WIĘCEJ

Diagnostyka problemów z płodnością - krok po kroku

Niepłodności nikt się nie spodziewa, a jednak dotyka ona około 1,5 miliona polskich par rocznie. To bardzo dużo! Jakie są najczęstsze przyczyny niepłodności? Kiedy warto rozpocząć diagnostykę i jakie badania zrobić na początek?

CZYTAJ WIĘCEJ

Jak czuć się wygodnie w każdych warunkach? Cykl menstruacyjny bez tajemnic

Przeczytaj, co dzieje się w poszczególnych fazach cyklu oraz jaki może to mieć wpływ na kobiecy organizm. Sprawdź, jak możesz zadbać o swój komfort fizyczny i psychiczny na przestrzeni cyklu menstruacyjnego. 

CZYTAJ WIĘCEJ