Od listopadowego testowania do letniego rozwiązania ❤
-
WIADOMOŚĆ
-
Dzięki dziewczyny za pociesznie, ale tak się łudziłam, że skoro mam taką wagę wyjściowa to dużo nie przytyje, a tu psikus.. a żebym ja się objadala:( Może w tym problem, że jem za mało.. No nie ważne. Jakoś to będzie.
Baśka, oooo. Ti dobrze, że się dowiedziałaś. A powiedzieli powód? Podobno, jeśli za mało pijemy to tachykardia jest możliwa..
Kredka, kurde moj tata ma identyczna reakxje alergiczna nq truskawki. Ale co dziwne, nie zawsze! Mam nadzieje, ze to naprawdę tylko alergia u Ciebie.
Sandrina, ajjjj, zdrowia!
Annamaria, to się kobieto narobiłaś! Masz zdrowie! A co do męża to ehhhh, oni są z innej planety 🤷♀️
U nas qczoraj juz spokojnie, cały dzień przed tv. Zamowilam nianie wczoraj w końcu, wybraliśmy Xblitz Kinder. A i kupilam sobie kurę babci Dany do karmienia, nowa na vinted za 60 zł z przesyłką 😁 taniej niż poduszka z ceba baby co pepco jest 😁
Na najbliższą niedzielę pieke tort bezowy na 40 osób 🤣 i z 70 lizakow beżowych. Mam nadzieję, że dam radę 😁 na szczęście to nie dużo roboty, bo mam mikser co sam wyrobi.
Jak tam stoimy z wizytami? Ja mam w środę usg 😁 to prywatnie. Zobaczymy ile mala przybrała. potem mam ostatnie w 36 tc i kuniec😅Wiadomość wyedytowana przez autora: 14 czerwca 2021, 08:35
-
Sandrina bidulko, dbaj o siebie. Do gardła można jeszcze Argentin T, jest absolutnie bezpieczny w ciąży a mi ratował życie. Chociaż mam nadzieje że już u Was lepiej. 😘
Baśka mam nadzieje, że to chwilowe i teraz już się uspokoi wszystko i będziesz mogła wrócić do domu.
Annamaria ja to Cię podziwiam! Jesteś niesamowita ale odpocznij trochę dziewczyno. ☺️
Adu ja uwielbiam kury babci dany ale akurat nie służyła mi do karmienia. U nas każdy w domu ma swoją do spania. 😂
Czekam w labie właśnie bo wczoraj to był istny ogień tak mnie swędziało wszystko. 😣 -
Witam się ☺️ dzisiaj mam wypis do domku ale będzie dopiero koło 14 .
Mój synuś wazy 2350 ☺️ lekarz powiedzieli że taki dorodny chłopak ☺️ że na ten tydzień ciąży naprawdę duży jest.
Szyjka zamknięta,miękka i ma tylko 2 cm.
Tryb oszczędzania mam włączyć i leżeć i pachnieć ☺️Endzi lubi tę wiadomość
[link=https://www.suwaczki.com/][/link] -
Baśka 89 wrote:Witam się ☺️ dzisiaj mam wypis do domku ale będzie dopiero koło 14 .
Mój synuś wazy 2350 ☺️ lekarz powiedzieli że taki dorodny chłopak ☺️ że na ten tydzień ciąży naprawdę duży jest.
Szyjka zamknięta,miękka i ma tylko 2 cm.
Tryb oszczędzania mam włączyć i leżeć i pachnieć ☺️
M&M -
Baśka 89 wrote:Nie założyli 😉 jestem 33+4 także chyba za późno.M&M
-
Witam się z Wami dziewczyny po długiej nieobecności u Was
Dziękuję Wam, że o mnie jeszcze pamiętacie (Endzi dziękuję :* ) :* to bardzo ważne... mimo, że łączy nas tylko albo aż internetowa znajomość ale czuję taką przynależność do Was i tęskniłam za Wami.
Nie jestem w stanie Was nadrobić i odnieść do wszystkich wpisów ale przeczytałam i widzę, że te prawie 2 tygodnie sporo się działo .. ale najważniejsze, że Wasze dzieciaczki zdrowe i że nadal jesteście w dwupaku to mnie bardzo cieszy.
Sandrina, Adu, Baśka (jeśli kogoś pominęłam przepraszam) widzę , że miałyście przeboje zdrowotne
Cieszę się, że sesja i impreza Adu Ci się udała ale nie widziałam zdjęć jeśli możesz podeślij te które wysyłałaś dziewczynom a potem usuń albo cho na priv
Kredzia Ciebie jakaś alergia dopadła? kurde niefajnie ja miałam kiedyś podobnie, że w nocy po szyi się drapałam ostro...
Anna Maria impreza konkret ja czasem na 6 osób klnę na żywe kamienie ile ja się narobię... podziwiam za organizację.
Wracając do mojej nieobecności nie było mnie bo miałam chyba jakiś kryzys emocjonalny... nie wiem jak to nazwać. Nagromadzenie się obowiązków i to nie tylko związanych z ciążą i przyjściem na świat maluszka, wyjazdy weekendowe i sprzeczki z mężem... dlatego też jak padałam na łóżko to nawet telefonu nie brałam do ręki. Dodatkowo przez te obowiązki i jakiś tam stres z tym związany zaczął napinać mi się mocno brzuch i takie uczucie ciągnięcia w kroczu. Dodatkowo budzę się milion razy w nocy na siku i rano jestem nie do życia więc dosypiam do ok. 9:30. Ostatnio doszły jeszcze obawy jak ja sobie dam radę z maluchem jak teraz sama sobie czasem nie potrafię poradzić jakieś łzy, smutek.... mąż zaczął chyba rozumieć i wspiera mnie, że damy radę ale czasem mam wrażenie, że wymaga ode mnie (jak siedzę na zwolnieniu) że powinnam ugotować, posprzątać i jeszcze milion innych rzeczy.. rozmawiam z nim i może wreszcie do niego dotrze, że jak nasz syn się pojawi to lepiej nie będzie.
Nie chcę Was zanudzać moimi jakimiś może małymi problemami bo niektóre z Was mają większe więc to tak po krótce tylko.. zwyczajnie nie miałam kiedy Was poczytać ani napisać, a i sił wieczorami mi brakowało, dopiero dziś się zmobilizowałam.
Przepraszam, mam nadzieję, że wybaczycie.Wiadomość wyedytowana przez autora: 14 czerwca 2021, 13:09
Annamaria, Baśka 89, Endzi lubią tę wiadomość
-
Monia, jak fajnie, że napisałaś!! ❤️
Napisze więcej jak wrócę, teraz lecę do żłobka i przedszkola, super, że znalazłaś chwilę dla nas (ale tak naprawdę i dla siebie, żeby usiąść i popisać!)Monika87 lubi tę wiadomość
-
Monika super, że się odezwałaś. Twoje problemy są tak samo ważne jak każdej z nas!! Po to tu wszystkie jesteśmy, żeby się w każdej sytuacji wspierać.
A tym bardziej w jakiś spadkach formy emocjonalnej. Mąż się w końcu ogarnie, a Ty sobie tam śruby nie dokręcaj. Nie masz siły, ochoty, nastroju - nie rób nic w domu, nie jedź nigdzie, bo wydaje Ci się, że tak trzeba. Teraz jest czas dla Ciebie.
Co do tego czy sobie poradzisz z maluchem, musisz wierzyć, że tak. Obsługi bobasa się nauczysz, a jakby emocjonalnie było źle, to przecież masz męża, który na pewno Ci wtedy pomoże. Trzymaj się kochana 😘😘😘
Monika87 lubi tę wiadomość
-
Monika taki lęk przed nieznanym jest zupełnie zrozumiały i normalny, na dodatek hormony jeszcze podkręcają klimat. Na pewno dasz sobie radę i będziesz najlepszą z możliwych mam dla swojego dzidziutka! ❤️
Jeśli czujesz, że jesteś przeładowana obowiązkami i wszystkim wokoło to po prostu sobie odpuść. Zdrowy egoizm jest jak najbardziej wskazany. Twój komfort jest teraz mega ważny.
Trzymaj się cieplutko i nie smutaj kochana. ❤️Monika87 lubi tę wiadomość
-
Cześć wszystkim 🙂
Monia cieszę się bardzo że napisałaś. Pamiętaj że nam zawsze możesz napisać co Cię gryzie i jak masz gorszy dzień. Co do wymagań męża to doskonale Cię rozumiem o co chodzi. Oni po prostu szybko się przyzwyczajają do dobrego. Także jak zaczniemy nad nimi skakać to później wielkie zdziwienie że dlaczego nie ma obiadu czy czemu jest nie posprzątane. Także nie ma co się przejmować. Musisz słuchać siebie i jak się źle czujesz to po prostu leż i nic nie rób. Mamy prawo do zmęczenia i gorszego samopoczucia także nic się nie martw. A przerażenie czy sobie poradzimy jako świeżo upieczone mamy to podejrzewam że każda z nas to przechodzi. Ja np się zastanawiam jak ja będę dawała radę wstawać w nocy przewinąć i nakarmić malucha a potem zasnąć czy może już nie będę mogła spać? Na pewno na samym początku będziemy się uczyć opslugi bejbisia razem z mężem także trzymam kciuki za nas wszystkie ✊
Kredka kiedy będziesz miała wyniki badań?
Basiu dobrze że dzisiaj wychodzicie już ze szpitala. Teraz musisz odpoczywać i nie przemęczać się aby młody posiedział jeszcze te kilka tygodni w brzuszku.
Annamaria byłam dzisiaj w Ikei i myślałam że załapie się na tą drugą lampę za 29zl ale niestety też jej już nie było. W każdym bądź razie tamtą co zamówiłaś ona u nas w Lublinie będzie dopiero pod koniec lipca. Tak mi dziś Pani w sklepie powiedziała. No z tą imprezą to miałaś roboty kupę. Podziwiam że ogarnęłaś to wszystko sama.
Ja dzisiaj kupiłam stolik taki biały kawowy do pokoju bo nawet nie mieliśmy czegokolwiek gdzie postawić. Nawet go już sobie sama skręciłam
Dokładnie to ten: https://www.ikea.com/pl/pl/p/lack-stolik-kawowy-bialy-90449905/
No i kupiłam organizery do komody małej i wieszaki takie mniejsze aby powiesić jakieś kurteczki czy kombinezony.
Wczoraj pisałam ostatni egzamin w tym semestrze. Także na dniach pewnie będę miała wyniki już. A teraz czas na relax bo się dziś trochę na latałam a mam jeszcze z teściową jechać i jej najmłodszym do galerii koszule i spodnie mu kupić bo do bierzmowania idzie w czwartek.
Jagodowa a jak samopoczucie u Ciebie? Jak mama się czuje?Wiadomość wyedytowana przez autora: 14 czerwca 2021, 15:36
Monika87 lubi tę wiadomość
💔05.2017
💔04.2020r. 11tc
❤️ Listopad 2020 Cud
-
Dzięki dziewczyny za zrozumienie i wsparcie. Ogólnie mam wrażenie że mi brakuje doby na to wszystko. Niedawno też zrobiłam pierwsze pranie naszego maluszka. Teraz czeka to wszystko na prasowanie. Może jutro zacznę pakować powoli walizkę do szpitala.
Robię też między czasie zakupy jakieś co mi tam jeszcze brakuje. Nie kupiłam jeszcze tylko witaminki D i zastanawiam się czy w ogóle kupować coś na ewentualną gorączkę czy coś. Najwyżej mąż kupi gdyby coś takiego się pojawiło.
I chyba kupię fotel do karmienia bo na łóżku to kręgosłup mi pęknie.
Pieluchy nam zostały do kupienia i te nieszczęsne skarpetki których nie mam 🤦 achh i nie ma kiedy wybrać się do sklepu stacjonarnego.
Ogólnie też kręgosłup mnie rypie że ojej a gdzie jeszcze koniec .... Kumulacja wszytskiego.
Kiedy macie wizyty ? Ja teraz w czwartek. -
Wróciłam niedawno z zakupów z teściową i jej najmłodszym. On ma 14 lat i powiem Wam że ciężko mu znaleźć coś do ubrania. Tzn ja tam się z nim dogadałam i wybrałam mu spodnie i koszule w których bardzo ładnie wygląda. Teściowa powiedziała że więcej z nami nie jedzie na zakupy bo się nie liczymy z jej zdaniem. 😅 No ale jak chciała go ubrać w nie wiadomo co to co zrobić? Musiałam młodego trochę bronić i raczej pomóc mu coś dobrać w czym będzie mógł pochodzić też częściej niż raz w życiu i wydać pieniądze w błoto. Także znalazłam mu zwykle czarne wycieruchowe spodnie które założy na codzień i taka białą koszule z długim rękawem z wzorkami takimi ala marynarskimi. No i cieszę się że z nimi pojechałam bo przynajmniej ładnie wygląda a nie jak lump jakiś 🤣 No i co najważniejsze młody zadowolony z zakupów 😜 A jemu ciężko dogodzić 🙈
Także dzień zleciał i teraz leżakuje w łóżku 🙂
Monia fotel dobra sprawa bo tak na siedząco na łóżku to jednak ciężko. Ja też bym chciała coś ale nie wiem czy da rade jakoś to u nas ogarnąć 🤷♀️
Co do wizyty to ja mam 3.07 🙂
Monika87 lubi tę wiadomość
💔05.2017
💔04.2020r. 11tc
❤️ Listopad 2020 Cud
-
Dzisiaj ciągle twardniejący brzuch skłonił mnie do spakowania walizki. Jak ja się w nią dwa lata temu zmieściłam, to nie wiem 🤦 Na żarełko brakło miejsca😭😭😭
I jakoś się wcale bezpieczniej nie poczułam 😂😂
Uwaga sukces: kupiliśmy tapetę!!! Stary będzie tapetował😂 o ile Belzebubio pójdzie w środę do żłobka.
Monika na gorączkę/ból warto kupić i mieć w zapasie. Miejsca dużo w apteczce nie zajmie, a przyda się na pewno. Jeżeli chcesz paracetamol to polecam Pedicetamol - bo małą objętość się podaje w porównaniu z innymi paracetamolami.
Na pocieszenie powiem Ci, że ja jeszcze nie mam wszystkiego wypranego🤷
Annamaria, Monika87, kredka lubią tę wiadomość
-
Monia, jak dobrze, że napisałaś 🥰 Rozumiem Cie z tym uczuciem nie ogarniania, dla mnie to wszystko jest takim kosmosem.. A porod najbardziej. Dziewczyny pisały, że jako kobiety jesteśmy silne, a ja tak bardzo w siebie nie wierzę, że nie wiem jak to będzie z tym porodem 😅 pisz częściej, nawet jak masz zle chwilę, pomożemy!
Endzi, to młodego masz szwagra 😁 wiadomo jak to jest z gustem teściowych 😅
Sandrina, o kurcze, niedobrze, że tak twardnieje. Kurde teraz to już same jakieś emocje z tym związane...
Lekarz widzial wynik mojego holtera i wystawił skierowanie do kardiologa. Umówiłam na sobotę i poniedziałek, zobacze, kiedy bardziej będzie mi pasować. Wyjaśniłam mu w wiadomości, że nie miałam już takich przekroczeń, może zapobiegliwie kardiolog da mi lek? Kurde nie wiem. Zobaczymy jak będzie e tym tygodniu, bo teraz te kilka dni było chłodniej to elegancko.
Monika87 lubi tę wiadomość
-
Snowflake wrote:Dla poprawy humoru wrzuciłabym Ci foto naszego pokoju dziennego 😀 ale nie będę się pogrążać.🤪
Och, Snowflake, coś czuję, że mogłabym ci identyko zdjęcie mojego salonu trzasnąć... który nie nadaj się chwilowo do przyjmowania gości, a jest przechowalnią ubranek niemowlęcych, które wystawiam cały czas i pakuję, wysyłam, 2 sterty prania do złożenia, rozłożone bloki i kredki dzieci... aaaaa.... męczy mnie to, szczególnie te ciuszki, no ale same się nie sprzedadzą, jak będą leżeć w piwnicy!
Sandrina, a ty bierzesz jakiś magnez forte na te twardnienia?
I piona z torbą. Ja, jak zaczęłam się pakować, to też nie zmieściłam się w tę co miałam wcześniej... i kupiłam nową większą i z przegródkami dla dzidziulka
Endzi, i dobrze, że byłaś z nimi! Najłatwiej byłoby właśnie kupić po myśli starszej teściowej, pewnie, w końcu ona płaci i koniec, ALE kupić coś, żeby nastolatkowi się podobało - to jest sztuka! Warto dla uśmiechu na jego twarzy i efektu, że spoko wygląda
Dziewczyny, wstawałam w nocy dziś chyba ze 20 razy.. Najmłodszy już w złobku był niewyrazny i nie chciał jesc obiadku. W domu o dziwo zjadł, humor normalny, odetchnełąm. A w nocy..... wymioty, ból brzuszka, nie mógł zasnąć, no co chwilę coś...
Dziś już dostał porcję elektrolitów, rozpuściłam mu w odgazowanej coli, mam probiotyk, no zobaczymy.. Sucharki i ryż dzis, i może będzie ok. Wygląda super, tylko ja na odwrót, jak żywe zombie.... -
Monika87 wrote:I chyba kupię fotel do karmienia bo na łóżku to kręgosłup mi pęknie.
Pieluchy nam zostały do kupienia i te nieszczęsne skarpetki których nie mam 🤦 achh i nie ma kiedy wybrać się do sklepu stacjonarnego.
Monia, głosuję u ciebie za fotelem, jak masz gdzie go postawić, to mega pomoc dla pleców.. jak możesz, zwróć uwagę by nie miał zbyt wysokich podłokietników, tych boków, żebyś mogła usiąść z maluchem na rękach, wtedy o wiele szerzej się rozsiadasz niż normalnie..
A co do skarpetek - też mnie to męczyło, ale z tego samego powodu zamówiłam specjalnie wysyłkowo do paczkoamtu, z Sinsay czy z czegoś. A potem i tak kupiłam przypadkiem będąc w Pepco, przesłodkie, małe i tycie
Może znajdz cos wysyłkowo i będziesz miała spokój?Monika87 lubi tę wiadomość
-
adu, dzięki. Nie wygląda to tak źle, nie zapeszając.. W żłobku żadnego rotawirusa póki co nie ma. Na tej naszej imprezie na działce było mnóstwo dzieci, siedzieli razem w tej piaskownicy, było też trochę psów, jedli łapkami, no wszystko możliwe, że coś tam mu zaszkodziło, albo coś ..