Od listopadowego testowania do letniego rozwiązania ❤
-
WIADOMOŚĆ
-
Annamaria pytałaś jeszcze jak tam z praniem ciuszków - ano jeszcze niczym się nie zajęłam 😂 Mam zamiar od 34tyg wszystkim się powoli zająć a jest tego sporo, bo 2łozka do skręcania między innymi... Meble dziecięce muszę dokładnie umyć ehhh no jest tego multum. Mam nadzieję, że podołam 🙄
Baśka89 o nieee jednak się wyciszyło 😐 Matko Ty się też na tej końcówce wymęczysz ale tak jak dziewczyny piszą - odpoczywaj ile się da,bo co innego zrobisz 😐
Kredka a może jednak teraz Twoja córa nas zaskoczy 😁😁😁 Jeju ja tu lada moment zostanę sama z AnnąMarią😜
Sandrina22 piękny masz brzuch-ja takie uwielbiam😊 U mnie dopiero 33tc a ja już mam obawy, że pęknę 😏 No tak naciągnięta ta skóra-ledwo daje radę. Jak mi rozstępy nie wyjdą, to jakiś cud będzie.
Endzi wierzę, że łatwo Ci nie było, gdy musiałaś opuścić córkę ale jeszcze parę dni i będziecie się tulić nieskończenie 😘
Adu dobrze, że ciśnienie zmalało - no musisz je kontrolować, bo wszystkie wiemy, że wysokie jest niebezpieczne. Ty bierzesz ten dopegyt❓ Mojej siostrze ładnie obniżał.
Snowflake mam nadzieję, że synek pięknie pije a Tobie tryska fontanna mleka😁😁😁😁 Ja musiałam rozkręcić laktację laktator em, bo Zosia słabo ciągnęła i dużo spała. Jeju mam nadzieję, że tym razem mój dzieciak będzie porządnie ssać, bo kolejnego kpi nie zniosę 😩
Ja idę już do łóżka - Zosia dała nam dziś tak popalić, że gdybym mogła to chyba bym się upiła 😂😂😂
Dobrej nocy dziewczyny i spokojnej niedzieli 😘Wiadomość wyedytowana przez autora: 10 lipca 2021, 22:09
-
kredka wrote:Endzi podziwiam Cię, wydajesz się tak silna i dzielna w tej niełatwej dla Was sytuacji. Oby jak najszybciej Zuzia mogła już być z Wami w domu.
Basia biedna Ty to też masz dobre przeboje w tym szpitalu. 🤦🏻♀️ Weź sobie odpocznij bo naprawdę się namęczysz jak nie wiem.
Która z Was wystrzeli jak z procy niespodziewanie? 😄
Kredka chyba właśnie dziś jest ten dzień gdy pękłam 😭 Tylko ryczeć mi się chce. I zaczynam mieć wyrzuty sumienia że dałam się tak szybko wypisać ze szpitala. Jakbym poczekała jeszcze te kilka dni to może mała byłaby przy mnie. Chociaż z drugiej strony nie wiem jakbym to wszystko zniosła psychicznie tam w szpitalu. W każdym bądź razie dziś jest dzień użalania się nad sobą a raczej wieczór 🙄
Sandrina pełna gotowość do rodzenia widzę. Masz piękną piłeczkę 😍
Lady Ty tam ścigaj chłopa niech Ci pomaga a nie sama będziesz to wszystko robić 🤨
No nic idę spróbować zasnąć. Dobrej nocy wszystkim.💔05.2017
💔04.2020r. 11tc
❤️ Listopad 2020 Cud
-
Jeny dziewczyny ale zgaga mnie dopadła 😭 zaraz chyba 🤢🤢 od godziny siedzę na łóżku i zdycham w domu nie jemy z mężem tak tłustego jedzenia a tutaj ogrom żarcia no i weź nie zjedz ;( dlatego na własne życzenie się teraz morduje 😭😭
Dlatego to mój ostatni wyjazd i nocowanie gdzieś indziej niż z domu
O dziwo mąż szwagierki otworzył mate i ja rozłożył. Tort to powiedzieliśmy im że Hand Made
Ogólnie Maluch prześliczny 😍 ja nie wiem jak ja tego nowordzia będę obchodzić jak ja sama urodzę, przecież to takie malunie i wiotkie 😱
Endzi dzięki za link popatrze na ten sprzęt w domu
Mam nadzieję, że szybko Zuzka będzie już z Wami a wtedy będzie przytulaskowanie na maxa
Sandrina nie no brzusio masz takie jak piłeczka i taka szczuplutka jesteś 😍
Jagodowa mimo, że niesnaski z mężem to piękny Ci sprawił prezent ❤️ i imię śliczne mi się Alunia bardzo podoba 🥰
Lady trochę Ci zostało roboty ale zaangażuj właśnie twego swojego, mój ostatnio mył okna i zawieszał firanki 😁 średnio był zadowolony ale umył i całkiem nieźle mu to wyszło 🤣
Co do porodu to ja jeszcze z Wami zostanę choć w sumie to mogłabym się też za jakiś tydzień max 2 rozpakować - nie pogniewała bym się bo już ledwo dycham ....
Swoją drogą widziałyscie jaka się burza rozpętała pod postem babkibabkom szpitala w Oleśnicy dotyczące otyłości w ciąży ? Ja jestem zaskoczona niskim poziomem tego posta sama zaszlam w ciążę mając nadwagę - obecnie mam 12 +kg i takie posty nie pomagają kobietom czuć się swobodnie czy to u lekarza czy na porodówce , bo boją się być ocenione słabe ! -
Monika, dziś to i ja nie śpię, sama nie wiem czemu... 🙁.
Odkąd brzuszek opadł, zgaga męczy mnie już dużo mniej, w porównaniu z tym co było to prawie wcale, wiec jeszcze trochę i może też poczujesz ulgę 😉. A co do nadwagi, ja większą część życia mam odwrotny problem i to jest równie niefajnie słyszeć "ale pani jest chuda", "same kości", "nie ma za co złapać" i inne bzdury. Ludzie zawsze znajdą jakiś powód do oceniania i porównywania. A przecież nie zawsze ktoś wygląda jak wygląda z wyboru, tylko jest po prostu jakiś problem - zdrowotny, emocjonalny... Albo szalę przeważy genetyka. Owszem, nie powiem - znam osoby, które po prostu o siebie nie dbają i to ma odzwierciedlenie w tym, jak wyglądają ale nadal to nie jest niczyja sprawa. Czyjeś życie i innym kij do tego.
Specjalnie zostawiłam kawał prasowania, żeby już tak z rozsądku odpoczywać, wyspać się, zregenerować bo nigdy nie wiadomo, który dzień/ noc będzie właśnie TĄ nocą, TYM wielkim dniem a tu doooopa. Nie śpię...
Endzi, myślę o Tobie. Masz prawo do łez. I tak jesteś bardzo bardzo dzielna. A dni zlecą szybciutko i potem już będziecie się tulić non stop 😘.
Kredka, pytasz która się niespodziewanie rozpakuje... chciałabym rano przeczytać, że Ty 😉😀.
-
Endzi, daj sobie ta przestrzeń na emocje, masz do nich prawo. Ty i tak jesteś taka dzielna kobieta. Naprawdę to jeszcze kilka dni i wszystkie wasze smutki sobie pójdą. 🥰
Monika wez, za ten wpis to ktoś powinien polecieć. Porazka. Kiedyś to był wartościowy profil, teraz jest g. warty.
Super, ze docenili prezent! A opieka jakos pójdzie, tak myślę, chociaż mnie tez to przeraża, że wszystko samemu pilnować 🤣 współczuję bardzo zgagi!
Sandrina, ale piękny brzuszek 🥰 dobrze, że torba w końcu spakowana:D
Mnie yo brzuch swędzi, ale ja mam rozstęp na rozstępie i to dlatego.
Lady Dior, tak, biorę dopegyt. Mi też obniżał, ale widać czym dalej w las tym ciężej. Matko kobieto, chlopa zaprzegnij di roboty bo się zamęczysz!
Jagodowa, bo nikt nikogo nie powinien komentować, oceniać, nie wiedzą co się dokładnie za tym kryje to po co te komentarze.
Dzień dobry 😊 Nawet względnie przespana noc, śnił mi się porod, nic nie bolało, połogu wcale nie było 🤣 a Nadia to miała z miesiące od razu 🤣Wiadomość wyedytowana przez autora: 11 lipca 2021, 08:03
-
Monika współczuje zgagi. 🙄 mnie niestety ostatnio też coraz częściej dopada i to wcale nie ma znaczenia co zjem. 😣
Nic się nie zamartwiaj na zapas, swoje dziecko to zupełnie inna historia niż czyjeś. Na pewno będziesz wiedziała jak maluszka ogarnąć i zapewniam Cię, że nikt go lepiej nie będzie znał niż Ty sama. ☺️☺️
Jagodowa zgadzam się z Tobą. Niektórzy potrafią tak skomentować czyjś wygląd, że ręce i szczęka opadają. A przecież tak jak mówisz nie zawsze jest to oznaka zaniedbania się a niestety kwestia zdrowia lub genetyki.
Adu niech ten sen się spełni. 😄 mi się ostatnio śniło, że z mojego brzucha wystawały stopy i dłonie małej i do mnie tak machała. 🤦🏻♀️🤣 zgąbczenie level hard.
Powiem Wam, że strasznie mnie ostatnio irytują niektórzy wokół mnie. Ciągle tylko słyszę: Ty jeszcze łazisz, idź i daj w łapę niech Ci wywołają, brzuch Ci nie opadł to jeszcze z 2 tyg, kiedy wreszcie urodzisz? 🤦🏻♀️ I to od samych kobiet, które już rodziły... mam wrażenie, że to mnie tak nie zależy jak innym. 🤷🏻♀️ Wkurza mnie to już trochę. Bezsensowne pieprzenie, które niczego nie zmienia. Będzie czas to urodzę, co mam zrobić. 🤷🏻♀️
Dziś wybiło 39 ☺️ mój gin obstawiał, że nie dotrwam a tu proszę. 😄 stwierdziłam, że dziś jeszcze się zrelaksuje z moimi chłopakami bo bez sensu dziś się stawiać w szpitalu i pojadę już jutro rano na spokojnie.
-
Hejo.
Dalej jestem na sali przed porodowej i mam nadzieję że przeniosą mnie z powrotem na patologie bo tam przynajmniej jest z kim pogadać.
Wczoraj miałam kryzys i płakałam 🥺😔 głupie myśli w głowie mi chodziły i ten brak odwiedzin mnie dobija.To że wiecznie jakieś fałszywe alarmy mam...ehhh...chciałabym mieć to już za sobą chociaż wiem,że im dłużej Dorian 💙 siedzi w brzuszku tym lepiej dla Niego ❤️ więc muszę spiąć pośladki i się nie dać złym humorom ale czasami się nieda....
ENDZI płacz jak masz ochote.Widocznie dopiero teraz stres z Ciebie schodzi.Bedzie Ci lżej napewno 😘 jesteś wielka ❤️
Wczoraj się też popłakałam jak koleżanka wysłała mi zdjęcie maleńkiej 🥺🥺🥺 takie maleństwo i musi walczyć o przetrwanie...
No nic nie zrobię już.Nie chce wyjść teraz to wyjdzie jak będzie gotowy.
Plus jedyny jest taki że w z prenatalnych mam termin na 24.07 i tym będą się kierować.Wiec wyjdziemy na urlop mojego akurat[link=https://www.suwaczki.com/][/link] -
Witam się z rana 🙂 Humor trochę lepszy zaraz biorę się za ściąganie mleka później śniadanko i prysznic no i jedziemy do malutkiej. Tydzień temu o tej porze zaczęły się pierwsze skórcze także w miarę szybko zleciało.
Monia ja nie czytałam tego ale podejrzewam że nie był to fajny wpis bo widziałam że coś położne pisały i genetykodgenow też się udzielała. No ale jakoś nie miałam ochoty tam wchodzić i patrzeć o co chodzi. No ale zgadzam się z Jagodowa i Kredka ze każdy powinien pilnować własnego nosa i nikt nie zna historia człowieka aby tak komentować jego życie.. Fajnie że prezent udany i że otworzyli od razu. A z małym na pewno sobie poradzisz zobaczysz ❤️
Kredka masz rację nie ma co dzisiaj jechać bo i tak to nic nie zmieni. Jest niedziela i personelu dużo mniej także możliwe że tylko zmarnujesz sobie dzień.
Jagodowa nie ma co się ludźmi przejmować zawsze gadali i będą gadać. Jeszcze się taki nie urodził co by każdemu dogodził 😱
No nic odezwę się później miłego dnia kochane i dziękuję za wsparcie ❤️ Jesteście kochane 🥰💔05.2017
💔04.2020r. 11tc
❤️ Listopad 2020 Cud
-
Dzień dobry.
Wczoraj wizyta u lekarza była trochę zaskakująca.
Nie chciał pierwotnie jeszcze wyjmować pessara, ale gdy zobaczył dojrzałość łożyska na usg to stwierdził, że musi wyjąć, bo już nie możemy blokować ewentualnego wyjścia. I takim sposobem poxistajw czekać. Obstawiam, że w ciągu kilku dni urodzę, bo nawet on kazał mi wczoraj trochę posiedzieć w Łodzi, by nie jechać ewentualnie do domu, a potem zawracać nagle.
Więc byliśmy w Manu drugi i ostatni raz we trójkę.
Wiadomość wyedytowana przez autora: 11 lipca 2021, 09:32
M&M -
Kredka, wcale Ci się nie dziwie, że Cie to irytuje. Mnie tez irytuje, jak mojensisotry zawsze mówią, że wszystko się zmieni, jak będzie dziecko. No, zmieni się, ale to w jaka stronę to pójdzie to już od nas zależy. A akurat moje siostry to przypadki, które są wiecznie niezadowolone z życia, bo przecież robią wszystko za swoich facetów, dzieci tez idą tyle do nich co nic. Ja jestem zupełnie inna i u mnie takie coś nie przechodzi, bo mamy pełne partnerstwo z mężem w każdej dziedzinie życia. No ale one wiedzą lepiej Tylko ja też jestem jedyna, która będzie ze swoim dzieckiem sama z mężem, a nie z naszą mama przy boku, która wychowywała dzieciaki większość życia. No i ja jestem już zła, bo wprost mówię, że mala za rok idzie do żłobka (: oczywiście slysze, że na pewno nie pójdzie. Na pewno to ja musze pracować, bez luksusu babci za sciana 🤷♀️ Moja mama w końcu musi odpocząć, już wystarczająco tamtymi się zajmowała.
Baśka, to trzymam kciuki, żeby albo się rozwiązało albo faktycznie przenieśli Cie na patologię. Musisisz być dzielna!
Endzi, może dziś dowiecie się jakis konkretów. A możesz karmić mala jak przyjeżdżasz albo dają jej Twoje mleko?
Martoszka, to kciuki, żeby coś ruszyło
Ja mam dzis gorszy humor jakos, wyc mi się chce na wszystko. Mój mąż mnie denerwuje wyjątkowo bardzo.
-
Martoszka, jeśli łożysko się już starzeje, to pewnie, że lepiej, jak nie ma pessara. Powodzenia.
adu, może jakiś spacerek na poprawę humoru? Jak mąż wkurza, chyba najlepiej wyjść z chaty, nawet razem - u nas zawsze to pomaga buziak
kredko, no niepoważne te teksty, szok! Co to za popędzanie... nie kumam...
Snowflake, jak tam u ciebie? Jak Kostuś słodki? Masz jakieś miłe dziewczyny na sali poporodowej?
Mi się nic nie chce dziś. Jejku, ale jak...
O 15 idziemy do znajomych na działkę i wykąpać się w rzece obok, ciasto z porzeczkami już upiekłam, bo to składkowa impreza i każdy coś przynosi od siebie..
Najchętniej poszłabym sobie do kina, SAMA. O, taki dzień... -
Adu o tak! Jak się dziecko urodzi to się wam skończy i zmieni! 🤦🏻♀️🤦🏻♀️🤦🏻♀️ Ten tekst też uwielbiam. 🤦🏻♀️ U mnie teraz doszło jeszcze dowalanie starszakowi „jak się siostra urodzi to Ci się skończy wszystko, prezenciki, zabawki...” No k****! Takie teksty padały na jego urodzinach aż nie wytrzymałam i powiedziałam żeby sobie darowali bo po pierwsze to młody na początku nie był zbyt szczęśliwy na myśl o rodzeństwie i trochę pracowaliśmy nad jego podejściem do tematu i takie głupie strasznie, że przez nią już nic nie będzie miał jest idiotyczne i krzywdzące a po drugie na pewno tak nie będzie, już moja w tym głowa.
A co do tematu żłobka to też już się nasłuchałam. Jak siedzisz w domu z dzieckiem dokąd pójdzie do pierwszej klasy to jesteś nierobem żerującym na państwie a jak zaprowadzisz do żłobka żeby pracować to jesteś wyrodną matką i po co w ogóle robiłaś sobie dziecko skoro teraz je oddajesz?! 🤷🏻♀️😂😂😂 oszaleć można od tych złotych rad i życiowych mądrości.
Niech każdy robi tak żebym jemu było dobrze. -
Annamaria, nawet śniadania z nim nie jem, więc spacer odpada. Po prostu nnie irytuje na maksa, mógłby juz być poniedziałek i on być q pracy 🤷♀️🤣 to może dzieciaki sprzedaje staremu i do kina sama? 😎
Kredka, ohhh tak.. Super tak gadać dziecku, naprawdę 🤦♀️ czasem mam wrażenie, że ludzie urwali się z choinki. Jak powiedzieliśmy o ciazy, to moja siostra powiedziała "kolejne dziecko do składki ojej". Nic wtedy nie powiedzialam, ale do dziś mi jest bardzo przykro z tego powodu, bo ja przez lata kupuje wszystkim dzieciakom i nigdy nie mowilam, że tyle ich maja, q tu przychodzi czas na moje i slysze, że kolejne di prezentów. 🤷♀️
W ogóle to chyba wypisze się z wizyty we wtorek, bo mam u giną ale to bez sensu. Jutro zrobią mi ktg I zbadają, więc jak we wtorek pojadę do niego to stracę godzinę w jedną i drugą, żeby być 5 minut na wizycie na której nawet nie będzie mnie badał, bo powie, że po co skoro wczoraj było badanie. 🤷♀️ więc już chyba zrezygnuje z wizyt u niego i będę się trzymała tylko szpitalnych. -
Jagodowa no właśnie z tym wyglądem to zawsze ludzie albo w jedną albo w drugą stronę gadają 🤦
Moja ciotka kiedyś mi powiedziała na ich imprezie rodzinnej żebym przestała już jeść 😱😱😱😱😱😱😱 a ważyłam trochę mniej niż obecnie i pierwszy raz przedstawiałam rodzinie mojego przyszłego męża 🤦 chociaż żeby sami albo ich dzieci wyglądali jak ja a oni 2x więksi ode mnie. Najgorsza impreza rodzinna ever...
Z tymi komentarzami co mówicie to racja też czasem słyszę a bo Wam się teraz zmieni, zobaczycie jak to jest 😁 no zobaczymy
I ja też mam zamiar puścić młodego po roku do żłobka bo chce wrócić normalnie do pracy i nie uważam się za wyrodna matkę 😁 -
Ja na ta chwile wiem, że będę po prostu nieszczęśliwa, jeśli nie wrócę do pravy. Chyba, xe tak mi to macierzyństwo poprzestawia w głowie, ale wątpię, bp jednak znam siebie i ja potrzebuje ludzi tak na codzień. Ja np bardzi przezylam zeszłoroczny początek pandemii, jak wszystko zostało z dnia na dzień ucięte i nie miałam kontaktu dea miesiące z ludźmi, takiego bezpośredniego. A w żłobku na pewno xaprwnia jej więcej atrakcji i możliwości rozrywki i rozwoju, niż ja sama sfrustrowana w domu.
-
Wydawało mi się że coś napisałam przed wejściem jeszcze ale może mi się coś powaliło 😱
Adu dają małej moje mleko a żebym ją tam karmiła na miejscu to zależy od położnych które tam są. Raz tylko próbowałam na samym początku a tak później to trafiam jak ona jest najedzona bo niedawno ją karmili także tak to wygląda. A tekst że kolejne dziecko do składek to przegięcie 😱 no jak tak można powiedzieć wgl? Tak jak mówisz Ty nigdy nie marudziłaś robiąc prezenty. Ehh no po prostu brak mi słów.
Co do żłobka to my też rozważamy taki fakt oddania jej tym bardziej że wybudowali nam żłobek niedaleko. No ale zobaczymy bo może w tym czasie jeszcze zajdę znowu w ciążę także wtedy pewnie nie pójdzie. Ja też lubię mieć kontakt z ludźmi aczkolwiek chciałabym mieć jedno po drugim dzieciątko aby później zająć się sobą i może w końcu otworzyć coś swojego a nie pracować u kogoś no ale pożyjemy zobaczymy.
Co do komentarzy to ostatnio siostra męża mówiła mu żeby sobie kupił drugie łóżko bo jak mała będzie spać ze mną i budzić się w nocy to on się nie wyśpi. No ale przecież to nasze wspólne dziecko i może budzić tak samo obojga rodziców prawda? 🤣 A po za tym ja dalej jestem tego zdania że mała będzie spała w swoim łóżeczku. Tym bardziej że teraz śpi w szpitalu sama także myślę że w domu też będzie spała sama. Na tej sali tak gorąco a ona zawinięta w flanelową pieluchę do tego rozek i przykrywają ją jeszcze flanelową pieluchą. Co prawda tylko w kaftaniku i pampersie jest no ale na samą myśl jest mi gorąco 😱
Jutro dowiemy się więcej szczegółów kiedy ewentualnie wyjdzie ale położna mówiła że na pewno już w tym tygodniu.💔05.2017
💔04.2020r. 11tc
❤️ Listopad 2020 Cud
-
Endzi, o tak, o drugim łóżku rez słyszałam 🤣 czemu u małej w pokoju nie pistawilosmy jakiejś kanapy albo czemu mamy sofę a nie narożnik, przeciez maz się nie wyśpi, a na pewno nie będzie spał z nami w łóżku. 🤣 No, na pewno to on będzie wstawał do dziecka.
Może Zuzia tak ubrana, bo podobno te maluszki szybko się wychladzaja? Mysle, że jej nie przegrzewają, tylko wiedzą xo robią... oby.
Ja z jednej strony bym chciała jedno po drugim, a z drugiej to dla mnie za dużo na raz 🤣 na razie muszę zobaczyć jak nam się z Nadia będzie żyło.Endzi lubi tę wiadomość
-
A dajcie spokój z tymi ludzkimi komentarzami i złotymi radami bo to książkę możnaby napisać. I to nie jedną. Ja tylko dorzucę jeszcze coś ze swojego najbliższego otoczenia: "ty jeszcze się toczysz?!!" A od mamy, co ostatnie dziecko miała 30 lat temu "no weźże jej zagęść to mleko, dlaczego ona nie je kaszki z butelki??"😆😆 No poemat. Jak Jagoda miała kolki to: 1) źle ją karmisz, co to za pozycja do karmienia 2) co to za mleko, trzeba dać inne 3) co to za laktator, kupimy inny 4) co ty jesz że nie masz pokarmu. Aaaaaaa!!!!!!! Już się cieszę, bo za chwilę znów się zaczną takie jazdy. A jak ktoś mi mówil, że teraz to się zmieni to odpowiadałam " no mam nadzieję 😄"
Ludzie to są jednak dziwne stworzenia...