Od listopadowego testowania do letniego rozwiązania ❤
-
WIADOMOŚĆ
-
Endzi wrote:Kredka powiem Ci ze ja nie biorę żadnych leków ale z tymi zimnymi drgawkami i lanie potem to miałam kilka dni temu taką akcję. Obudziłam się w nocy i było mi tak zimno strasznie a prześcieradło całe mokre. Przytuliłam się do męża i wlazłam pod kołdrę praktycznie z głową w środku. Także ja to uznałam za efekt połogu 🤷♀️
Ewulaaa trzymam kciuki za pozytywny test. Czasami jak głowa odpocznie wystarczy ten jeden magiczny strzał.
Martoszka no na wsi zawsze jest co robić. A nawet jak nie ma to zawsze sobie znajdą robotę 😅 Mój teraz rozwalił starą szope i stawia nową. A wcześniej altankę robił. A mamy do zrobienia jeszcze odwodnienie wokół domu tylko najgorsze jest to że w tym nie ma mu kto pomoc wgl 🙄Wiadomość wyedytowana przez autora: 21 lipca 2021, 10:38
-
Lady
No ja dałam ponad 300 tys. Za 47m², a też małe miasto w centralnej Polsce.
I naprawdę nie ma u nas tu co kupić. Chciałam w Łodzi, ale to tylko kawalerki 18-20m² z takim budżetem.
Endzi
Mój mąż kupił działkę, a w domu rodzinnym została jego siostra, choć oni też już od gospodarki odchodząM&M -
Kredka, o kurcze, faktycznie nieciekawie brzmi to jak znosisz te tabletki może faktycznie najlepiej byłoby je zmienić
Endzi, mi się wydaje, że to zlanie potem to kwestia połogu. Ja dziś i wczoraj budze się dosłownie jak w kałuży wody, całuska mokra, a potem trzęsę się z zimna.
Sandrina, mnie tez czasem boli jak mala się zaciągnie, ale ja karmie przez nakładki to i tak takiej szkody mi nie zrobi. Chyba musisz popracować nad przystawianiem, tak mowily te polozne w szpitalu, że jak boli to źle przystawione dziecko. Może nie łapie całego sutka? Kurde mojej nie odpadł, a już bym chciała, bo boje się tego czyścić i robię to jak kaleka.
Monika, oj hormony buzuja i tego nie da się nie odczuć. Ale nie ma tragedii:) Nic nie mów o tych cenach mieszkan tu u nas, to jest jedną wielką kpina..
Moj zarlok jadł teraz 1.5 godziny 🤦♀️🤣 w nocy tez podobnie. No nic, chyba nadrabia te stracone mililitry w pierwszych dniach, jak nie chciała jesc w ogóle. -
Sandrina, nie czekaj aż będziesz mieć pogryzione sutki do krwi. Skoro i tak przynajmniej raz na jakiś czas dasz małej mm to wykorzystaj tą przerwę i smaruj sutki najlepiej własnym mlekiem, jak najwięcej wietrz. A położna laktacyjna widziała jak się karmicie? Najlepiej by wychwyciła w czy problem i podpowiedziala co zrobić. A co do buntu dwulatka to mnie nawet nie strasz, tylko czekam kiedy u nas się pojawi a pojawi się na bank, plus do tego ja jeszcze nie wiem jak Jagodzianka przyjmie siostrzyczkę.
Adu, moja też je jak szalona, pod tymi lampami jest głęboko nieszczęśliwa, że nie co godzinę 🤣. Ale mnie to cieszy, moje mleko to oprócz lamp najlepsze lekarstwo. Jestem dobrej myśli.
Monika, Tatuś radzi sobie dobrze chociaż został całkiem zdominowany przez babcię, ledwo może się do małej dopchać. Ma teściową non stop na głowie z nocami włącznie i tak sobie upojnie spędzają czas 😉.
Przepraszam, że nie odniosę się do wszystkich, czytam z doskoku i docierają do mnie raczej tylko wyrywki. W dzień Alisonek radzi sobie dobrze, ale noce bez mamusi i cyca obok znosi fatalnie a potem i ja chodzę jak zombi i średnio kontaktuję.
Wiadomość wyedytowana przez autora: 21 lipca 2021, 15:52
-
Ehh wcześniej człowiek walczył o laktacje aby było co zawieźć małej do jedzenia a teraz walczę z nawałem 😔 Po prostu jakaś masakra z tym. Cycki mam twarde, bolą i porobiły mi się guzki i z deczka się zaczerwieniły. No po prostu jak nie urok to sraczka. Mała coś tam zje z cyca ale nie wszystko. Dobrze że jedziemy dzisiaj z małą na wizytę patronażową do lekarza to może coś mi doradzi. Bo takie wiszenie z laktatorem też się mija z celem 🙄
Ewulaaa widocznie cykl się przesunął takie rzeczy się zdarzają. A cuda też się zdarzają nie ma co do tego wątpliwości. Moja coreczka jest jednym z nich 👶 A Tobie bym radziła znaleźć dobrego lekarza który Cię poprowadzi. Bo to jest podstawa tych cudów właśnie.
Adu najważniejsze że chce pysiula jeść. Kawał dobrej roboty zrobiłaś! Co do tych potów to też myślę że to kwestia połogu.
Martoszka no teraz żeby gospodarka się opłacała to na prawdę trzeba mieć kawał hektarów i się zajmować tylko uprawą tego wszystkiego 🙈
Monia podziwiam za sprzątanie że tyle rzeczy zrobiliście. 😱 Macie werwe oboje z mężem 😁💔05.2017
💔04.2020r. 11tc
❤️ Listopad 2020 Cud
-
Sandrina22 niby na początku piersi muszą się przyzwyczaić i może parę karmień poboleć ale jeśliby się to powtarzało, to raczej córa źle łapie. Co do buntu dwulatka, to czekaj jeszcze trochę 😁 Ja też myślałam parę miesięcy temu, że gorzej być nie może a to się dopiero teraz rozkręciło 😁 Dziś już straciłam cierpliwość.Uciekała mi, bo nie chciała zmienić pampersa, nie chciała w ogóle pić wody i tak do 13 prawie nic nie wypila, nie chciała dać się ubrać, posmarować filtrem, umyć zębów - także pół dnia miałam z nią walkę🤦🏼♀️🤦🏼♀️🤦🏼♀️🤦🏼♀️ Nie wiem kiedy to minie ale po dzisiejszym poranku mam serdecznie dość. Ja myślałam, że bunt dwulatka polega na tym, że coś chce a ja mu tego nie dam i on kładzie się na podłodze i płacze 😂😂😂😂 Boże jak ja bym tak chciała 😂😂😂😂😂
Martoszka tyle kasy za 47m😳😳😳😳😳😳 Ja się powoli u siebie rozglądam i mam nadzieję na jakieś 70m za te 250 000😂 -
Endzi wrote:Ehh wcześniej człowiek walczył o laktacje aby było co zawieźć małej do jedzenia a teraz walczę z nawałem 😔 Po prostu jakaś masakra z tym. Cycki mam twarde, bolą i porobiły mi się guzki i z deczka się zaczerwieniły. No po prostu jak nie urok to sraczka. Mała coś tam zje z cyca ale nie wszystko. Dobrze że jedziemy dzisiaj z małą na wizytę patronażową do lekarza to może coś mi doradzi. Bo takie wiszenie z laktatorem też się mija z celem 🙄
Ewulaaa widocznie cykl się przesunął takie rzeczy się zdarzają. A cuda też się zdarzają nie ma co do tego wątpliwości. Moja coreczka jest jednym z nich 👶 A Tobie bym radziła znaleźć dobrego lekarza który Cię poprowadzi. Bo to jest podstawa tych cudów właśnie.
Adu najważniejsze że chce pysiula jeść. Kawał dobrej roboty zrobiłaś! Co do tych potów to też myślę że to kwestia połogu.
Martoszka no teraz żeby gospodarka się opłacała to na prawdę trzeba mieć kawał hektarów i się zajmować tylko uprawą tego wszystkiego 🙈
Monia podziwiam za sprzątanie że tyle rzeczy zrobiliście. 😱 Macie werwe oboje z mężem 😁
Wiem walczyłam 12 lat o córkę która ma 4latka. Pozbieram się i wrócę do lekarza -
Martoszka, gratulacje!!! ♥️ Wszystkiego dobrego dla Was 😊.
Snowflake, Twoje priorytety bardzo bardzo mi się podobają 👍😁. Muszę wcielić w życie. Koniecznie! Zwłaszcza, że mój był dzisiaj u mnie w szpitalu (jak codziennie zresztą) i już mnie uprzedził, że chałupy to ja raczej nie poznam 😁😂. Ach ten Twój Pierniczek ♥️. No kochany!! My może jutro wyjdziemy. O 6 rano kończymy fototerapię i jeśli przez 6 godzin malutka nadal będzie sobie z żółtaczką dobrze radzić to uciekamy do domu. Więc tak, humor zdecydowanie na plus - mimo roztrzepana z niewyspania.
A słuchajcie, co z Annamarią? Mi umknęło na pewno mnóstwo informacji ale chyba dawno nic nie pisała?
Monika, nie zdążyłam Ci podziękować - wiem, że masz tu do mnie niedaleko ale niczego nie potrzebuję. Dziękuję ♥️.
Monika87 lubi tę wiadomość
-
Martoszka serdecznie gratuluję narodzin drugiej pociechy😊💐😊💐😊 💐Dużo zdrówka, radości i morza mleka 😁 Mam nadzieję, że wszystko poszło "gładko" 😀
Monika87 to tylko Ty zostałaś na pokładzie z lipcówek hihi😁😁😁 Teraz będzie długo, długo nic, bo gdzie tam koniec sierpnia 🤪
Snowflake miło się czyta jak brat reaguje na młodszego brata 😁 Mam nadzieję, że moja Zosia będzie zadowolona z brata. Pokazuje paluszkiem na brzuch i mówi, że tam jest dzidzi Karol😂 i buziaki w brzuszek też daje No ale pewnie jeszcze nie czai o co kaman🤪 -
Martoszka gratulacje ! Aleś wystrzeliła tak w sumie z nienacka 😁😁 mam nadzieję, że wszystko ok daj znać jak znajdziesz chwilę
Snowflake powiem Ci że sprzątamy teraz bo później obawiam się że będzie tak, że z miesiąc albo i lepiej chałupa nie zobaczy czystości 🤣🤣 dziś ogarnelismy szafki w kuchni i została mi tylko lodówka ale to jutro w ciągu dnia i potem do porodu siedzę i nic nie robię seriiiiooo !!! 😁
Mój mąż ogólnie to gorszy pedant niż ja 🤦 ale raczej po urodzeniu mu się to zmieni. Ja owszem lubię porządek ale nie do przesady a moj meżulek to sprztałby i codziennie gdyby mógł 😁 także daje mu teraz tę możliwość 🤣
Super że braciszek tak cudnie się zaprzyjaźnił z trzecim 😍 jakie to musi być rozczulające
Lady ja w sumie termin mam wg OM na 9.08 a wg USG na 5.08 ale chciałbym urodzić wcześniej 😁
W szczególności że od soboty znowu upały i ja wtedy prędzej umrę niż urodzę 🤦😭
Dziś znów mnie hormony opanowały i płakałam bo nie wiem czy dam radę że wszystkim i czy ogarnę tego małego człowieka i czy mnie to wszystko nie przytłoczy ! No mówię Wam ! Stresuje się tym wszystkim. -
Snowflake wrote:Ja właśnie kiepsko ogarniam Kochana 🙈 zajechała bym się prędzej niż doprowadziła wszystko do ładu. Grunt to być najedzonym, czystym - chociaż przy wyjściu z domu 🤪 - i wybawionym. 😀 Wtedy dzieci ładnie śpią, a my z M mamy trochę wieczoru dla siebie. To są moje priorytety ❤️ a jak znajdę 15 min na wyprasowanie kilku koszulek to jest sukces! To ja Was podziwiam, że Wam się tak chce pucować... Trochę zazdro, bo też uwielbiam porządek i minimalizm... Ale jeszcze się doczekam 😀
Odezwij się po jutrzejszej wizycie!
Adu a jak tam u Ciebie dzisiaj dzień? Lepiej z karmieniem? Czytam, że trochę Nadia powisiała? Mój Trzeci to może nie wisi na piersi, ale kurde z zamiłowaniem śpi na niej 🙈 i zawsze szkoda mi go budzić 🙈
Jagodowa u Ciebie chyba sampoczucie już lepiej? ❤️❤️❤️ Cieszę się, że z Alicją wszystko dobrze... Naprawdę ufff! Odpoczywaj. Zarwane noce faktycznie potrafią dać do wiwatu...
Ewula bardzo mi przykro... Kurcze, aż mną wstrząsnęło ile lat staraliście się o Maleństwo... Wszystkiego dobrego dla Was. I żebyś niedługo tuliła Wasze kolejne wykochne Szczęście!
Dziewczyny chyba trochę Was nadrobiłam 😀 u nas ogólnie dobrze, takie nawet trochę flaczki z olejem. Chyba, że Piernik odstawi manianę no to jest ciekawie 🙈 ale jest tak czułym bratem, że aż łzy momentami napływają mi do oczu. Dużo małego głaszcze, buziakuje, gada po swojemu do niego... Jak ogarniam Trzeciego na łóżku to kładzie się na brzuszku twarzą w twarz do brata i opowiada mu swoje teorie ❤️ a jak Trzeci uśnie przy piersi to bierze pierś w rękę i wtyka mu brodawkę do ust "am am dija am am!" 🙈❤️
Ja z kolei trochę ćwiczę. Mam zestaw od fizjo, który mogę robić od samego porodu 🙂 tak bardziej na plecy, bo na brzuch przyjdzie czas. Mimo to, czuję że mięśnie brzucha też mimochodem pracują. Zanim mi ta piłka zejdzie to pewnie minie sporo czasu, o ile w ogóle zniknie przez to moje rozejscie... 😔 No, ale się nie poddaję!
Dobrej nocy Mateczki! Dużo snu Wam życzę! 😀💪
Tak niestety. Przez 12 długich lat zaszłam w ciąże, po drodze 6staconych ciąż. Niestety nie na wszystko mamy wpływ. Lenka skończyła 4 latka była z 8 ciąży. Mam w sumie dwie córki. Najstarsza skonczyła 16 a najmłodsza 4. Nie jest łatwo. Dlatego wycofałam się że starań. Pojawiła się nadzieja która właśnie prysła. Obawiam się że jednak coś nie tak z hormonami u mnie. Bo mój okres przypomina brudy, jak w ostatnim dniu normalnego brudzenia🙄przerażona jestem.
Obawiam się że synka się nie doczekam😪 widocznie tak ma być 🤔płodność spada a ja bezradnie tkwię w miejscu