Od październikowych dwóch kresek do letnich szczęść
-
WIADOMOŚĆ
-
abrakadabra wrote:Dzisiaj byłam na usg bo jedna ginekolog wyslala mnie bo ona sie w sumie nie zna ale dobrze żebym miala opisany swój problem 😂 czyli problem z zajściem w ciążę, cud ostatnio się udało ale nie na długo to zrobiłam badania, w poniedziałek mam kolejna wizytę u gin, we wtorek u endo, a dzisiaj na usg gin mowi ze oba jajniki w pęcherzykach, w jednym po 5 mm, a w drugim po 6mm, jestem niby w 9 dc a endometrium 3.3 mm, jak myślicie dziewczyny jest okej bo do wizyty jeszcze kilka dni i sama nie wiem co myśleć, niby chłop za granicą ale coś gadaliśmy i może stanie sie cud i uda sie przyjechać na tydzień chociaż akurat na dni płodne 😂
A jakiej długości masz cykle zazwyczaj? I kiedy średnio owulacja Ci wypada?
Bo na moje oko wygląda narazie że do owulacji daleko, tak 8-10 dniWiadomość wyedytowana przez autora: 15 października 2020, 19:00
-
KasiaLukasia wrote:Ja tez 9/10 dpo i tez czuje sie bardzo okresowo. To dopiero moj drugi cykl po ciąży, dalej karmię piersią, więc w sumie niewiadomo nawet kiedy ta miesiączka mialaby się pojawić. Ostatni (pierwszy) cykl trwal 35 dni, a ile ten będzie trwać? Kij wie Czas pokaże.
w poprzednim cyklu skok miałam w dzień plamienia a taki spadek spadek dopiero w dzień krawienia
ty jeszcze karmisz więc wszystko możliwe bo przez prolaktynę dni cyklu mogą się wahać .
i co jest najśmieszniejsze..w tym cyklu w ogóle.nie odczuwam piersi 😆 no nic a nic 🙈Wiadomość wyedytowana przez autora: 15 października 2020, 19:00
-
Juliet wrote:Dziewczyny smarujecie tu tyle, że nie nadążam czytać 😅 wiem, że powinnam kontynuować mierzenie tempki tym samym termometrem do końca cyklu i taki mam zamiar 😁 co do tego co napisała Monia, to już nie będę się wypowiadać, bo dziewczyny napisały chyba wszystko 😛
A kwestia seksików to my w tym cyklu spróbowaliśmy codziennie, ale miałam problem z testami owu i trochę mi to namieszało w głowie, dlatego tak często 😛 poza tym zaczęłam brać leki na zwiększenie libido, bo mi to się w ogóle nigdy nie chce. 😅 zobaczymy co z tego wyjdzie. Póki co testy negatywne, ale nadal jest czas 😊
10 dpo jest takie.minimum większości z Nas także jest wciąż.pilka w grze!Juliet lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualnyTak się zastanawiam dziewczyny które już były /są w ciąży, czy takie bóle jak na okres to miałyście na początku ciąży? Jak tak, to jak długo?
Trafiłam na jakiejś stronie że jeśli to PMS to są dłużej niż 3 dni takie bóle, ja je mam zazwyczaj z tydzień przed gdzieś coś mnie pobolewa, jak teraz (7-8 dpo), już ze dwa dni czuje lekkie skurcze.
Ale tak myśle to chyba bzdura jakaś, bo macica się powiększa, zmienia, chyba można to jakoś odczuwać?Wiadomość wyedytowana przez autora: 15 października 2020, 19:28
-
Mnie przed okresem czasem bolal, czasem nie. Teraz pobolewa mnie praktycznie codziennie i mogę powiedzieć, że jest podobny do tego jak na @. Mnie wiele koleżanek mówiło, że to dlatego właśnie ze względu na rozciąganie sie macicy. Czasem boli brzuch na zmianę z pachwina. Lekarz kazał brać nospe.
lollipop, smeg lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualnyJeśli nie będzie poprawy, to już zaczęłam poruszać z mężem trochę temat inseminacji, ale z takimi wynikami jak były kilka miesięcy temu, to zakwalifikowaliby nas tylko do in vitro. Na to jeszcze nie jestem gotowa. Jeszcze trochę wiary w to że się uda bez tego gdzieś tam w sobie mam.
Lolipop lubi tę wiadomość
-
abrakadabra wrote:Cykle mam różne ale przewaznie co 28-30 dni. Ostatnio ovu była punktualnie 14 dc. Teraz jestem w 9 dc, czyli jakby przyjąć że cykl 28 to niby jeszcze 5 dni maja do tego by urosnąć
Lolipop lubi tę wiadomość
-
lollipop wrote:U nas się lada moment okaże, czy leczenie przyniosło jakiś widoczny skutek. Zaczynam panikować, chce już wiedzieć, cokolwiek ale myśleć co możemy robić dalej.
-
PaniKaziukowa wrote:Czy mogłabyś powiedzieć co bierzesz na zwiększenie libido i czy działa?
Wiadomość wyedytowana przez autora: 15 października 2020, 20:25
Lolipop, KasiaLukasia, Miśka 91, lollipop lubią tę wiadomość
31.01.21 - cień ⏸🍀 10dpo
01.02.21 - ⏸ 🍀 11dpo
03.02.21 - beta 44 🤞🥰 13dpo
05.02.21 - beta 159 😍 ⬆️ 252% 15dpo
19.02.21 - 9:30 - nasze pierwsze spotkanie ❤ Maleństwo 4mm z bijącym serduszkiem 🥰
04.03.21 - kroplówki, dzidzia 1,39cm 😍
06.04.21 - USG 12+4 🤞zdrowy bobasek 6,70cm 🥰 prawdopodobnie chłopiec 💙😍
09.06.21 - USG 21+4 🤞Kazio waży 551 gram i jest zdrowym chłopcem 💙😍
26.07.21 - 1340g 🥰💙
13.08.21 - USG 30+5 🤞 synek waży 1989g
07.10.21 - 3920g 💙
13.10.21 - o 12:36 Kazio przyszedł na Świat 😍 4270g 59cm 💙
03.2020 💔 9tc poronienie zatrzymane
Starania od 04.2020
Nasienie:
Koncentracja 29,94 mln/ml (> 15mln/ml) ✔
Całkowita liczba 128,74 M/próba (> 39 M/próba) ✔
Ruch postępowy 58,49% (> 32%)✔
Ruchome 70,28% (> 40%) ✔
Morfologia 2% (> 4%) ➖
Zwiększona lepkość ➖ -
Lolipop wrote:myślę że przyjemność jest nawet jeśli od początku człek nastawiony że bzyku w dni płodne w końcu się dochodzi 😆 czy cieszy się i tymi zaplanowanymi zbliżeniami... wiadomo że fajny spontan ale pracując ,, mając obowiązki , dzieci, nie zawsze jest tak kolorowo
ja ostatnio wskoczylam w sexi czerwony namiętny strój ..do tego buciki na 20cm obcasie ;p ..jest poza na łóżku.....mąż wchodzi mąż i dębieje .mpatrzy i mówi się śmiejąc ..co ..te dni?
mówię ..nie kochanie nieeeeeegdzie tam pfff😂 ubaw co nie miara i sex też był zajebisty choć go zaplanowałam ale na spontanie ;p
Haha może jest to kwestia tego, ze po ciąży MEGA MOCNO odczuwam fazy cyklu, a może tego, ze się obserwuje, ale jak nadchodzi „ten dzień” muszę, bo się uduszę i to chyba najpewniejszy objaw dni płodnych Aż M niemal ucieka 😂i on tez poznaje po „miesistosci” w środku i podejrzanej chcicy, normalnie on biega za mną 🤪
Teraz był na wyjeździe 10 dni😱i myślałam, ze sie przekręcę sama.
Moja znajoma po 3 dzieci (3cie łatwo nie przyszło, żeby nie było) mówi ze jest aż przerażona tym jak czuje, ze „ciało chce ciąży” i się aż boi bo musiała spirale wyjąc po krwotoku.
Ja tak sobie interpretuje wypowiedz Monia 66 ze nie warto zagłuszać naturalnych instynktów, może jakiś wypośrodkować?
Ale macie racje tez Wy. Nie wiem Nie chce się dowiedzieć jakby było na miejscu osoby starającej się od wieeelu miesięcy.
Póki co staram się być „cool”.
Ten miesiąc u mnie na 99% na straty no bo z pustego Salomon nie naleje, plemniki raczej 5 dni nie żyją, ale zrobiłam pierwsze badania hormonow i są OK.
Może przez 3 miesiące intensywnych ćwiczeń miałam takie okresy „ledwo co” i krótka druga fazę, teraz raz w tyg ćwiczę a nie codziennie.
lollipop, smeg lubią tę wiadomość
-
lollipop wrote:Tak się zastanawiam dziewczyny które już były /są w ciąży, czy takie bóle jak na okres to miałyście na początku ciąży? Jak tak, to jak długo?
Trafiłam na jakiejś stronie że jeśli to PMS to są dłużej niż 3 dni takie bóle, ja je mam zazwyczaj z tydzień przed gdzieś coś mnie pobolewa, jak teraz (7-8 dpo), już ze dwa dni czuje lekkie skurcze.
Ale tak myśle to chyba bzdura jakaś, bo macica się powiększa, zmienia, chyba można to jakoś odczuwać?
Ja, gdy zaszłam miałam takie bóle miesiączkowe przed terminem spodziewanej @ i przez całe 9 tyg. Wszystko przez to że macica się rozciąga, żeby zrobić miejsce kropkowi, do tego hormony szaleją. Siku też się bardziej i częściej chce przez to że ta macica się rozpycha. Podobno te bóle mogą się utrzymywać do końca 1 trymestru, ale nie wiem, bo nie doczekałam.
31.01.21 - cień ⏸🍀 10dpo
01.02.21 - ⏸ 🍀 11dpo
03.02.21 - beta 44 🤞🥰 13dpo
05.02.21 - beta 159 😍 ⬆️ 252% 15dpo
19.02.21 - 9:30 - nasze pierwsze spotkanie ❤ Maleństwo 4mm z bijącym serduszkiem 🥰
04.03.21 - kroplówki, dzidzia 1,39cm 😍
06.04.21 - USG 12+4 🤞zdrowy bobasek 6,70cm 🥰 prawdopodobnie chłopiec 💙😍
09.06.21 - USG 21+4 🤞Kazio waży 551 gram i jest zdrowym chłopcem 💙😍
26.07.21 - 1340g 🥰💙
13.08.21 - USG 30+5 🤞 synek waży 1989g
07.10.21 - 3920g 💙
13.10.21 - o 12:36 Kazio przyszedł na Świat 😍 4270g 59cm 💙
03.2020 💔 9tc poronienie zatrzymane
Starania od 04.2020
Nasienie:
Koncentracja 29,94 mln/ml (> 15mln/ml) ✔
Całkowita liczba 128,74 M/próba (> 39 M/próba) ✔
Ruch postępowy 58,49% (> 32%)✔
Ruchome 70,28% (> 40%) ✔
Morfologia 2% (> 4%) ➖
Zwiększona lepkość ➖ -
abrakadabra wrote:Niby był biochem, moze po nim tak? Ale z drugiej strony jeśli mojemu się nie uda przyjechać to nawet lepiej jak się przesunie bo wtedy będzie ovu akurat w grudniu w okolicach świąt
-
lollipop wrote:Tak się zastanawiam dziewczyny które już były /są w ciąży, czy takie bóle jak na okres to miałyście na początku ciąży? Jak tak, to jak długo?
Trafiłam na jakiejś stronie że jeśli to PMS to są dłużej niż 3 dni takie bóle, ja je mam zazwyczaj z tydzień przed gdzieś coś mnie pobolewa, jak teraz (7-8 dpo), już ze dwa dni czuje lekkie skurcze.
Ale tak myśle to chyba bzdura jakaś, bo macica się powiększa, zmienia, chyba można to jakoś odczuwać?
Miewałam, ból brzucha, na zmianę z ciągnięciem, klucie w dziwnych miejscach. W pierwszym trymestrze. Później niż w terminie @. Chyba bardziej w drugiej, szczęśliwej ciąży.
W pierwszej ciąży miałam W 7-8 tc plamienie na które nie zwróciłam uwagi (bo internet mówił ze może być) było czerwone, 3 tyg później dowiedziałam się, ze ciąża obumarła. Ale nie było z tym żadnego bólu, nie przy plamieniu w każdym razie. Zielona byłam jak szczypiorek, I niewinna w kwestii obaw, jak powiedziałam doktorowi na wizycie od razu miał dziwna minę i okazało się chwile później
-
mgielka wrote:Haha może jest to kwestia tego, ze po ciąży MEGA MOCNO odczuwam fazy cyklu, a może tego, ze się obserwuje, ale jak nadchodzi „ten dzień” muszę, bo się uduszę i to chyba najpewniejszy objaw dni płodnych Aż M niemal ucieka 😂i on tez poznaje po „miesistosci” w środku i podejrzanej chcicy, normalnie on biega za mną 🤪
Teraz był na wyjeździe 10 dni😱i myślałam, ze sie przekręcę sama.
Moja znajoma po 3 dzieci (3cie łatwo nie przyszło, żeby nie było) mówi ze jest aż przerażona tym jak czuje, ze „ciało chce ciąży” i się aż boi bo musiała spirale wyjąc po krwotoku.
Ja tak sobie interpretuje wypowiedz Monia 66 ze nie warto zagłuszać naturalnych instynktów, może jakiś wypośrodkować?
Ale macie racje tez Wy. Nie wiem Nie chce się dowiedzieć jakby było na miejscu osoby starającej się od wieeelu miesięcy.
Póki co staram się być „cool”.
Ten miesiąc u mnie na 99% na straty no bo z pustego Salomon nie naleje, plemniki raczej 5 dni nie żyją, ale zrobiłam pierwsze badania hormonow i są OK.
Może przez 3 miesiące intensywnych ćwiczeń miałam takie okresy „ledwo co” i krótka druga fazę, teraz raz w tyg ćwiczę a nie codziennie.
u mnie regularne ćwiczenia ale takie pot się leje , gdzie nie raz nie ćwiczyłam tylko jednego dnia największego potoku zmniejszało zdecydowanie boleści i oczyszczanie było jednak mocniejsze ale to też zależy od hormonów . w sumie .
teraz ten okres taki słaby w porównaniu co było chocby rok temu hmmm
i co do doznań po ciazacht to zgadzam się ale też to że z czasem lepiej znamy nasze ciała.mgielka lubi tę wiadomość
-
lollipop wrote:Tak się zastanawiam dziewczyny które już były /są w ciąży, czy takie bóle jak na okres to miałyście na początku ciąży? Jak tak, to jak długo?
Trafiłam na jakiejś stronie że jeśli to PMS to są dłużej niż 3 dni takie bóle, ja je mam zazwyczaj z tydzień przed gdzieś coś mnie pobolewa, jak teraz (7-8 dpo), już ze dwa dni czuje lekkie skurcze.
Ale tak myśle to chyba bzdura jakaś, bo macica się powiększa, zmienia, chyba można to jakoś odczuwać?
ja takie mocniejsze ale.zdecydowanie lekkie miałam w 3 ciąży bo we wcześniejszych nie pamietam nic takiego przed okresem ..i ten zaciazonym cykl był mega spokojny w porównaniu do cykli wstecz gdzie zaczynało pobolewa mnie już 2dpo ..także u mnie mniej boleści było na plus -
mgielka wrote:Miewałam, ból brzucha, na zmianę z ciągnięciem, klucie w dziwnych miejscach. W pierwszym trymestrze. Później niż w terminie @. Chyba bardziej w drugiej, szczęśliwej ciąży.
W pierwszej ciąży miałam W 7-8 tc plamienie na które nie zwróciłam uwagi (bo internet mówił ze może być) było czerwone, 3 tyg później dowiedziałam się, ze ciąża obumarła. Ale nie było z tym żadnego bólu, nie przy plamieniu w każdym razie. Zielona byłam jak szczypiorek, I niewinna w kwestii obaw, jak powiedziałam doktorowi na wizycie od razu miał dziwna minę i okazało się chwile później
a myślałam że piszemy na temat " boleści do okresu" ..
a jak w ciąży to też mnie pobolewalo z przerwami dość długo ..z córką w 8 tyg to mnie położyło na caly dzień do łóżka tak mnie brzucho bolało ale wszystko było ok. potem się to nie powtórzyło az takie możne oprócz ukłuć ciagniec
z 3 synkiem też w pracy nie raz łapał mnie ból ale zaraz puszczał i tak w kółko Macieju do pewnego czasu