OTYŁE STARAJĄCE SIĘ
-
WIADOMOŚĆ
-
Gratulacje Weronika86! ja też się na siebie zawzięłam i sukcesywnie chudnę tak ok 1kg - 1,5kg na tydzień. W końcu zrozumiałam, że moja nadwaga stanowi problem przy próbach zajścia w ciążę, mam zaburzenia owulacji ale też zrozumiałam, ze zdrowiej dla dzieciątka będzie jak będzie siedziało 9 mies w mniej otłuszczonym brzuszku.
-
W lipcu za namową koleżanki trafiłam na stronę kopnijwage.pl i tam zamówiłam pakiecik. Na początku nie mogłam wpaść w tryb ale i tak waga zaczęła spadać. To mnie zmotywowało do trzymania się zaproponowanych porcji do tego włączylam ćwiczenia i tak już jest mnie o 12 kg mniej. Yuuppi! Byliśmy ostatnio w klinice płodności i wyszło na to, ze u mnie problemem jest właśnie nadwaga. Ona wstrzymuje poprawną pracę hormonów. Jak zrzuce jeszcze 20kg to panie gin obstawiają, ze od ręki zajdę naturalnie w ciążę ale jeżeli nie to mamy zielone światło na inseminację (dłuuuugo już się staramy...no ale nie mówiłam im, ze tak przytyłam już 3 lata temu )
Także jeżeli macie problem ze schudnięciem to myślę, że warto zainwestować te 5 dyszek i spróbowac pojeść wg zaleceń dietetyka i trenerów. Mnie też wcześniej nic nei pomagało a teraz..cały czas nie mogę uwierzyć, że to może być takie proste. -
cześć moja waga jest taka że aktualnie boje sie wejść na wage żeby zobaczyć ile jest.... w każdym razie chętnie dołącze do tej grupy:) a jak zmierze sie sama ze sobą to dam znac o wyniku
zawsze myślałam że będę chciała mieć dziecko , odstawimy wszelkie zabezpieczenia i raz dwa będe w ciąży a tu... od kolejnego cyklu zaczynam mierzenie temperatury - jakies wskazówki ? kiedy najlepiej mierzyć ?
a co do odchudzania to przyznam, że nie mam posmyslu poza tym że wiem że muszę zacząć się ruszać bo głownie miłość do słodyczy i siedzący tryb życia wpłynęły na to że "urosłam"
Madzik_1984 -
Słuchajcie dziewczyny, to ja Wam opowiem inną historię (trochę z tej drugiej strony, ale nie do końca bo dalej mam sporą nadwagę). Przez ostatni rok schudłam ponad 20 kg i jak byłam ostatnio u ginekologa to stwierdziła, że moja późna owulacja to wynik albo stresu (a raczej zestresowana nie jestem) albo odchudzania!! (A ona nie wie, że ja tyle schudłam, bo poszłam do niej pierwszy raz). Także widzicie medal ma dwie strony! Chciałabym odchudzać się dalej, bo jestem na dobrej drodze i wiem o co w tym chodzi, ale najzwyczajniej na świecie, boję się, że to opóźni moje starania i rezygnuję z wielu ćwiczeń (a wcześniej ćwiczyłam niemalże codziennie. Dziewczyny tak źle i tak niedobrze.
-
seksualnaa wrote:dołączam, moja waga choć mogłaby być mniejsza to przy PCOS nie jest tragiczna - a w dodatku obecny cykl zwieńczony małą fasoleczką w brzuszku! powodzenia !
-
nick nieaktualnyhej przyłączam się!
Mam, o zgrozo już 40 kilo nadwagi. Od 10 lat jestem na wszystkich po kolei dietach świata, a moja waga wciąż rośnie. Po części wina rozregulowanego metabolizmu i efektu jojo, po części dlatego, że niezbyt się ruszam a w dużej części ponoć dlatego, że mam PCOS i insulinooporność. Od pół roku jestem na metforminie, ale efektów u mnie żadnych, a większość osób na tym chudnie. Fakt, że od czasu kiedy ją biorę to nie przytyłam ani kilograma, a to już w moim przypadku sukces, bo tyłam regularnie.
Zabieram się od jakiegoś czasu za dietę Montignaca o niskim IG, ale nie wiem jak będzie, bo wydaje mi się bardzo skompikowana i mało mam pomysłów na posiłki.
No i trzeba się wziąć za jakieś ćwiczenia.
Mi też ginekolog powiedział, że jak mamy poważnie rozmawiać o zajściu w ciążę to powinnam schudnąć co najmniej 25 kilo-łatwo powiedzieć..
-
nick nieaktualny
-
ja też jestem z tych puszystych...chociaz jestem też dosyć wysoka 182cm więc waga się gubi...nigdy nie miałam problemów z cyklami,teraz zaszłam w drugim i choć muszę się pilnować to jest ok...od samego poczatku ciazy odrzuciło mnie od słodyczy więc nie jest żle,apetyt też mierny,mdłości i brak ochoty na co kolwiek...Mam fajnego gina ,który poinstruował mnie co powinnam jeśc i ile wiec myśle że będzie dobrze!
-
bea...ja w końcu zrozumiałam, że moja za duża waga przeszkadza nie tylko w zajściu w ciążę ale i też może być niezdrowa dla dzieciątka jak juz się uda. Też przetestowałam tysiące różnych diet, ale ta na której jestem jest prosta , skuteczna (już 18 kilo spadło) a do tego jem to co lubię i to na co mam ochotę. Trzymam kciuki za starania a też za zrzucanie wagi !!
bea, Beata.D lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualnyHEj dziewczynki, ja też się borykam z podobnymi problemami jak wy. Głównie dużo za duża waga, pcos, insulinoodpornośc, sideropenia. Metformina już na mnie nie działa tak jak kiedyś (20kg w dół). Terazm mam ok 107 na wadze i 168 wzrostu. Jedno dzieciątko już mam. Chciałabym drugie.
Mam nadzieję, że mogę do was dołączyć?
W wolnej chwili poczytam sobie calutki wątek od początkubea lubi tę wiadomość
-
Hej dziewczyny! W sumie to w poprzednim czyklu zaczęłam z metforminą i co zauważyłam, to @ przyszła bez wywołania luteiną po 40 dniach...w międzyczasie brałam antybiotyk i ketonal i w tym czasie prawie nic nie jadłam...dlatego pod koniec listopada odstawiłam przy niejedzeniu metformax...jak zaczęłam jeść to do niego wróciłam i zjawiła się @...cieszę się, bo bez luteiny było ciężko...
Ciekawe jaki będzie kolejny cykl gdzie wszystko będę brała regularnie
No i moja waga od lipca poszybowała do 136, to o 7 kg w górę ale od 15.X. zaczęła spadać i zeszło 5 kg...dieta plus metformina, sama metformina nie zdziała nic.
-
Ja również się wpisuje do grona otylych staraczek.Moja waga to 112 kg przy wzroście 168,także też sporo waże.Dopiero zaczełam się obsewować na owu.Zauważyłam że u wielu dziewczyn pierwszy cykl to obserwacje dopiero po drugim cyklu wychodzi zielone.A z dietą jak z dietą jem w miare zdrowo słodycze raz na jakis czas.Cwiczyć nie ćwicze bo jestem zbyt leniwa;p tzn szybko sie nudze kiedys chodakowsą cwiczyłam ale znudzily mi sie te monotonne cwiczenia.Pozdrawiam wszystkie:*
-
nick nieaktualnyColiberku a co to za dieta jest?coliberek wrote:bea...ja w końcu zrozumiałam, że moja za duża waga przeszkadza nie tylko w zajściu w ciążę ale i też może być niezdrowa dla dzieciątka jak juz się uda. Też przetestowałam tysiące różnych diet, ale ta na której jestem jest prosta , skuteczna (już 18 kilo spadło) a do tego jem to co lubię i to na co mam ochotę. Trzymam kciuki za starania a też za zrzucanie wagi !!
-
Cześć
jakiś czas temu pisałyście o Inozytolu - jakieś efekty ?
Ogólnie jestem zainteresowana tym tematem ponieważ mam okazje brać udział w badaniu nad PCOS i ciekawa jestem czy są jakieś efekty stosowania ponieważ mam przez 3 miesiące przyjmować jakiś nowy specyfik który jest połączeniem inozytolu i kwasu foliowego. Co prawda mam tez stosowac specjalnie dobrana dietę ale ciekawa jestem waszych opinii po ewentualnym stosowaniu inozytolu bo nie wiem czy jest sens zmieniać dotychczasowe leczenie