Październikowe II kreski
-
WIADOMOŚĆ
-
alex0806 wrote:Beta z dzisiaj 14,4 W sobotę była 2,5 czyli się udało Od jutra clexane i tylko pozytywne myślenie!
-
alex0806 wrote:Beta z dzisiaj 14,4 W sobotę była 2,5 czyli się udało Od jutra clexane i tylko pozytywne myślenie!
Super ,Gratulacje -
Dzia jest dzien dobrych wiesci gratulacje dziewczynki
U mnie test owu powtorzony i mega pozytywny !
Tylko szkoda ze maz taki codziennie eksploatowany przeze mnie i ciekawe jak z naszym nasieniem. Jeszcze dzis planuje i jutro pobaraszkowac i czekac do konca miesiaca . nie lubie tego czekania i tylko sie czlowiek skupia na kluciach brzuchaLady_Dior, czarnulka24, przedszkolanka:) lubią tę wiadomość
-
Monia pomęcz tego męża pomęcz a co
Coś wiem o tym czekaniu i wsłuchiwaniu się.Ja co chwilę macam sobie cycki,czasem se podskoczę hahahaha i mam ubaw z samej siebie -
Dziewczyny... moje szczęście nie trwało długo...
Dziś poszłam do lekarza po zwolnienie, bo miałam silne mdłości i nie byłam w stanie pójść do pracy.
Pani doktor chciała zbadać wszystko.. i długo milczała... bo okazuje się, że serduszko przestało bić...
Jestem w ogromnym szoku, zero bóli brzucha, żadnych plamień..
Pojechałam z mężem do szpitala, jeszcze raz sprawdzili... niestety nie bije, umówilli mnie na za tydzień na wywołanie poronienia + łyżeczkowanie... I póki co mam czekać na termin w domu... Pewnie następne starania dopiero w 2019...
Jestem załamana... Nie dociera to do mnie..
I to wszystko w momencie kiedy zaczęłam się cieszyć, że wszystko już będzie dobrze ...
Najpierw synek w 30 tyg. teraz kolejne dzieciątko 9 tc.
Mam dość.. ;((((((Wiadomość wyedytowana przez autora: 15 października 2018, 18:01
-
Nulqa wrote:Dziewczyny... moje szczęście nie trwało długo...
Dziś poszłam do lekarza po zwolnienie, bo miałam silne mdłości i nie byłam w stanie pójść do pracy.
Pani doktor chciała zbadać wszystko.. i długo milczała... bo okazuje się, że serduszko przestało bić...
Jestem w ogromnym szoku, zero bóli brzucha, żadnych plamień..
Pojechałam z mężem do szpitala, jeszcze raz sprawdzili... niestety nie bije, umówilli mnie na za tydzień na wywołanie poronienia + łyżeczkowanie... I póki co mam czekać na termin w domu... Pewnie następne starania dopiero w 2019...
Jestem załamana... Nie dociera to do mnie..
I to wszystko w momencie kiedy zaczęłam się cieszyć, że wszystko już będzie dobrze ...
Najpierw synek w 30 tyg. teraz kolejne dzieciątko 9 tc.
Mam dość.. ;((((((
Zycze ci aby w koncu sie udalo donosic . Tule mocno27.08.17 22.00 i 22.01 - moje 2 największe skarby
07.06.2019 synek
3 aniołki w niebie [ 13tc, 10tc, 10tc] Cb
BARDZO SKUTECZNA MODLITWA W SPRAWACH TRUDNYCH I BEZNADZIEJNYCH - Modlitwa do Św. Rity -
Nulqa wrote:Dziewczyny... moje szczęście nie trwało długo...
Dziś poszłam do lekarza po zwolnienie, bo miałam silne mdłości i nie byłam w stanie pójść do pracy.
Pani doktor chciała zbadać wszystko.. i długo milczała... bo okazuje się, że serduszko przestało bić...
Jestem w ogromnym szoku, zero bóli brzucha, żadnych plamień..
Pojechałam z mężem do szpitala, jeszcze raz sprawdzili... niestety nie bije, umówilli mnie na za tydzień na wywołanie poronienia + łyżeczkowanie... I póki co mam czekać na termin w domu... Pewnie następne starania dopiero w 2019...
Jestem załamana... Nie dociera to do mnie..
I to wszystko w momencie kiedy zaczęłam się cieszyć, że wszystko już będzie dobrze ...
Najpierw synek w 30 tyg. teraz kolejne dzieciątko 9 tc.
Mam dość.. ;(((((( -
kozgo wrote:Alex super
Beata może przed kolejnym dzieckiem warto naprawić trochę Wasze relacje bo kolejne dziecko raczej czasu dla siebie Wam nie przysporzy może jak sobie poukładacie zbliżycie się itd to przyjdzie czas na ciąże
24/dobę jest bardzo niezdrowe dla każdego związku, a u nas jest tak praktycznie od 4 lat. W moim wieku każdy miesiąc zwłoki w staraniach działa na niekorzyść niestety...Hashimoto
03.2018 [*] 9tc
01.2018 cb
09.2014 córcia -
Nulqa wrote:Dziewczyny... moje szczęście nie trwało długo...
Dziś poszłam do lekarza po zwolnienie, bo miałam silne mdłości i nie byłam w stanie pójść do pracy.
Pani doktor chciała zbadać wszystko.. i długo milczała... bo okazuje się, że serduszko przestało bić...
Jestem w ogromnym szoku, zero bóli brzucha, żadnych plamień..
Pojechałam z mężem do szpitala, jeszcze raz sprawdzili... niestety nie bije, umówilli mnie na za tydzień na wywołanie poronienia + łyżeczkowanie... I póki co mam czekać na termin w domu... Pewnie następne starania dopiero w 2019...
Jestem załamana... Nie dociera to do mnie..
I to wszystko w momencie kiedy zaczęłam się cieszyć, że wszystko już będzie dobrze ...
Najpierw synek w 30 tyg. teraz kolejne dzieciątko 9 tc.
Mam dość.. ;((((((
Ogromne wspolczucia. W zeszlym roku przezywalam to samo. w tym samym tygodniu co Ty... Lekarz zdiagnozowal jako poronienie zatrzymane. W piatek wieczorem jeszcze mialam wszystkie ciazowe objawy, zero plamien nic, w sobote juz bylo po zabiegu. Trzymaj sie mocno, żadne slowa teraz nie ukoja Twojego boluWiadomość wyedytowana przez autora: 15 października 2018, 18:14
-
Nie wiem co napisać cholernie mi przykro02.2020 - immunologia ok, trochę za wysokie nk.
5.02 próba udrożnienia jajowodów - shsg Lublin (dr. Pyra) - udało się uzyskać obustronną drożność!
1.11 - Krótki protokół start, 16 zapłodnionych komórek, 2 zarodki
17.12 - Transfer 3.2.2
14.01.2020 - Transfer 8.3
10.2019 - Histeroskopia ok
Fragmentacja poprawiona z 32% na 16% / morfologia z 2% na 5%.
3.07.2019 - Długi protokół IVF start , 10 prawidłowych komórek, 6 zapłodnionych, brak bałwanków.
19.07.2019 - Transfer 12.1
2.04.2019 - Krótki protokół IVF start, 8 komórek, 3 prawidłowe, brak zarodków.
Niedrożność jajowodów - laparoskopia nie pomogła.