Październikowe testowanie, czyli rozpoczęcie lata z bobasem
-
WIADOMOŚĆ
-
No to jest nas kilka na 18go może akurat zapelni się serduszkami. Z własnego doświadczenia wiem że czy mierze temp czy nie to i tak głowę mam pełną myśli. Nie robi mi to różnicy.
Anka13 lubi tę wiadomość
Zaczynamy starania od nowa. To jest ten czas.
12.2017 - cp
Starania od 10.06.2017
Nadzczynnosc GB.
Zielone światło.
06.22- 5cykl starań na nowo. -
U mnie za to dziś raz rano i raz wieczorem śluz z różowymi plamkami... Więc możliwe że @ idzie, chociaż szyjka jeszcze wysoka, miękka i pozamykana... Brzuch pobolewa różnymi rodzajami bólu. Hmm no nic zobaczę jeszcze co mi jutro temperatura powie, ale pewnie czekam na to wstrętne małpisko.
-
Ja przez kilka dni popadalam w depresję... Już mi powoli przechodzi ale nie było łatwo. Moja najbliższa przyjaciółka zaszła w ciążę za drugim razem. Wiecie jak mnie to zabolało... Cieszę się oczywiście, tylko że ja o swoje pierwsze dziecko walczę ponad 2 lata a ona ot tak postanowiła i dostała jedno a teraz drugie. I tak sobie czasami myślę jakie to życie niesprawiedliwe, wgl ile moich znajomych przez ten czas zaszlo w ciążę ehh... A teraz tylko widzę jak im rosną brzuszki.Zaczynamy starania od nowa. To jest ten czas.
12.2017 - cp
Starania od 10.06.2017
Nadzczynnosc GB.
Zielone światło.
06.22- 5cykl starań na nowo. -
Ja Was dziewczyny rozumiem. Pamiętam jak staraliśmy się o naszą Kalinę - to była meczarnia. Udało się po 21 cyklach. Miałam wzloty i upadki. Niektóre cykle nam wypadły przez grypy albo męża plecy po pracy nawalały i to akurat w dni płodne. A ja zamiast to rozumieć to szalałam ze złości bo szansa stracona... Przy problemach plodnosciowych ważny jest czas... Ale cieszę się że się udało, bo wiele par w ogóle nie może mieć dzieci mnie chyba pomogła nowenna pompejanska...
A co do mierzenia temperatury to ja się chyba uzależnilam. Mierzylam nawet jak się nie staraliśmy bo miałam takie poczucie, że mam kontrolę, że widzę że jest ta owulacja. Zobaczymy ile to potrwa teraz. To nasz 2 oficjalny cykl.BB__Anna lubi tę wiadomość
-
Upragniona niunia wrote:Ja przez kilka dni popadalam w depresję... Już mi powoli przechodzi ale nie było łatwo. Moja najbliższa przyjaciółka zaszła w ciążę za drugim razem. Wiecie jak mnie to zabolało... Cieszę się oczywiście, tylko że ja o swoje pierwsze dziecko walczę ponad 2 lata a ona ot tak postanowiła i dostała jedno a teraz drugie. I tak sobie czasami myślę jakie to życie niesprawiedliwe, wgl ile moich znajomych przez ten czas zaszlo w ciążę ehh... A teraz tylko widzę jak im rosną brzuszki.
Również Cię kochana doskonale rozumiem. Też po poprzednim cyklu mialam wrażenie, że popadalam w jakąś małą depreche, caly weekend przelezalam w łóżku, wyplakalam oczy za wszystkie czasy i nie mialam ochoty nikogo widzieć poza moim. Przez kilka dni chodziłam przygnębiona, az w koncu stwierdziłam ze w dupie, olewam ten cykl i nastrój zaczął sie poprawiać. Mnie tez kłuje trochę w serduchu jak widzę jak niektórzy ludzie w okol mnie zachodzą raz, dwa i to jakby od niechcenia, a my się tyle musimy nameczyc, nastarac, ile lez wylać, stresow i rozczarowań znieść by w końcu doczekać sie wyczekanego, upragnionego malucha... Sam fakt niepowodzeń jest nasza wewnętrzna rozterka ktora cichutko nosimy co dzien w sobie, więc tym bardziej dobija jak widzimy ze ktoś od tak o, bo dla nas to już wydaje się takie nierealne. -
Dokładnie jest tak jak mówicie. My musimy być jeszcze bardziej silniejsze bo to my latami nosimy w sobie ból i ukrywany przed obcymi. U mnie w pracy tylko jedna osoba wie co przeszłam a reszta nawet dzisiaj przy mnie chodzi i się śmieje, że może w ciazy są a może sobie sprawdzą, bo w sumie wszystko możliwe, albo podpytują czy może w ciązy jestem z takim żartem.... Nie są świadome co moge czuć w takiej sytuacji a ja nie wyprowadzam ich z tego.Zaczynamy starania od nowa. To jest ten czas.
12.2017 - cp
Starania od 10.06.2017
Nadzczynnosc GB.
Zielone światło.
06.22- 5cykl starań na nowo. -
nick nieaktualny
-
Samosiowa88 wrote:Rowniez mam takie chwile, staramy sie juz dlugo i zeby nie miec dola dlugo musiałam sobie pewne rzeczy w głowie poukładać dzieki temu jakoś funkcjonuje.
Przez 8 miesięcy szalalam. Testy owulacyjne, wpatrywanie się w kreski których nie było, czytanie wszystkich możliwych porad w internecie...
Teraz kiedy zawiesilismy starania czuje się lepiej, mam czysta głowę, nie płacze z byle powodu. Aczkolwiek mam wrażenie ze przez ostatnie 3 miesiące stałam się pracoholikiem. Liczy się właściwie tylko praca. Urlop pomógł mi trochę poukładać w głowie ale znów przypomniał mocno o tym jak bardzo chce dziecka. I cieszę się ze w poniedziałek wracam do pracy. Skoro starania zawieszone to zawieszone. Chyba ze cud sprawi ze uda się "wpaść"♂️r. 81 - aspermia / brak możliwości oddania nasienia do badania
♀️r. 91 - owulacje potwierdzone monitoringami / podstawowe badania w normie
Starania od 08.2018 -
Upragniona niunia wrote:Ja przez kilka dni popadalam w depresję... Już mi powoli przechodzi ale nie było łatwo. Moja najbliższa przyjaciółka zaszła w ciążę za drugim razem. Wiecie jak mnie to zabolało... Cieszę się oczywiście, tylko że ja o swoje pierwsze dziecko walczę ponad 2 lata a ona ot tak postanowiła i dostała jedno a teraz drugie. I tak sobie czasami myślę jakie to życie niesprawiedliwe, wgl ile moich znajomych przez ten czas zaszlo w ciążę ehh... A teraz tylko widzę jak im rosną brzuszki.
Ja starałam się 8 miesięcy i nie wiadomo jak to się jeszcze skończy 😢Ona: 30, On: 31.
Czekamy na nasze małe, wielkie szczęście
Mama aniołka 👼 15.10.2019 [*] -
Camarilla wrote:Przez 8 miesięcy szalalam. Testy owulacyjne, wpatrywanie się w kreski których nie było, czytanie wszystkich możliwych porad w internecie...
Teraz kiedy zawiesilismy starania czuje się lepiej, mam czysta głowę, nie płacze z byle powodu. Aczkolwiek mam wrażenie ze przez ostatnie 3 miesiące stałam się pracoholikiem. Liczy się właściwie tylko praca. Urlop pomógł mi trochę poukładać w głowie ale znów przypomniał mocno o tym jak bardzo chce dziecka. I cieszę się ze w poniedziałek wracam do pracy. Skoro starania zawieszone to zawieszone. Chyba ze cud sprawi ze uda się "wpaść"Starania o drugie dziecko - 33cs/18cs po cb
16.09 beta 103
18.09 beta 238
22.09 beta 1361 -
U mnie też @ tak jak myślałam. U nas 9 cykli starań za nami... Zastanawiam się co zrobić z tym cyklem, czy mierzyć temp czy nie, jak trochę odpuścić. Obawiam się też ze po obniżeniu dawki bromergonu z 2 tabletek na 1/2 znów mam zbyt wysoki poziom bo piersi przed @ bolały i w zasadzie dalej bolą. Lekarza mam 30. 10 więc zobaczymy co powie.
-
Kiedyś wg statystyk zdrowa para zachodzila w ciążę około pół roku. Teraz wydłużono to do roku bo "takie mamy czasy". Wiem, że czekać wam nie łatwo ale póki nie minie rok to się tak nie denerwujcie. Będzie dobrze 😊 wszystkie tu za siebie trzymamy kciuki 😊
ma.rysia lubi tę wiadomość
-
Cześć Dziewczyny
Proszę o wpisanie mnie na 31.10 - beta 😊Evelle28, CappuccinoBoo lubią tę wiadomość
Starania od 12.2018
👩🦳Endometrioza III stopnia -laparoskopia
🧔🏻słabe wyniki MSOME
___________________
Cykle stymulowane od: 08.2018 do 10.2019- Clostilbegyt | Bemfola |Ovitrelle | Luteina | Acard | Estrofem
•27.11.2019 Konsultacja w sprawie InVitro AMH 2,33.
•Gonapeptyl Daily na wyciszenie endometriozy.
•14.02.2020 - Menopur + Puregon
•19.02.2020 - Ovitrelle
•21.02.2020 - Punkcja - pobrano 7 pęcherzyków
•24.02.2020 - transfer dwóch 3 dniowych zarodków
•03.03.2020 - II kreski
•04.03 BTHCG -41,7
•06.03 135,4
•09.03 403,00
•12.03 pęcherzyk 9mm
•20.03 mała pulsująca kropka
•01.04 14 mm szczęścia i serduszko
•11.2020 Córka 🎀
________________
• 10.2021 zaczynamy starania o rodzeństwo - AMH 2,0
• 15.01.2022 II kreski
• 17.01 BTHCG 110
• 19.01 BTHCG 282
• 21.01 BTHCG 610
• 25.01 pęcherzyk żółtkowy
• 03.02 serduszko ❤️ -
A u mnie kolejny dzień plamienia.. Mam nadzieję ze wkoncu okres przyjdzie... Bo już mnie wkurwia to plamienie...Mama Aniołków:
27.01.2018[*]💔
23.11.2019 [*] 💔
01.07.2021 [*] 💔
05.04.2024 - II ♥️
11.04.2024- beta 769
13.04.2024- beta 1772
15.04.2024- beta 3671
20.04.2024- 1 wizyta-pęcherzyk ciążowy 14 mm z pęcherzykiem żółtkowym 3mm
25.04.2024- mamy ♥️ i 2 mm dzidziusia 🥹
24.05- 2,9 cm dzidziusia , 164/min ♥️
29.05-4,2 cm dzidziusia , 176/min ♥️
03.06-NIFTY - NISKIE RYZYKA
12.06-PRENATALNE-6,5 cm zdrowego dzidziusia ♥️
20.06- 91 g szczęścia pod sercem ♥️
14.07- GENDER REAVEL PARTY 🩷🩵🎉
18.07 - VII USG ⏳
06.08 - POŁÓWKOWE
-
Hej dziewczyny! Dawno sie tu nie udzielalam, ale czytam Was codziennie.
Co do starań, nakręcania się, smutku gy nei wychodzi. Niby dopiero zaczelismy bo teraz 3cs, ale tez juz wszystko to przeszlam. Chyba przez ta ciaze biochemiczna w 1cs. Juz bylam taka uradowana, ze od razu sie udalo, a potem gdy okazalo sie ze to cb to nagle milion czarnych mysli sie pojawilo i wciaz sie mnie trzymaja.
Teraz nawet nie chce stwierdzac, ze „odpuszczam”, albo „bedzie jak ma byc”. Codziennie podejscie potrafi mi sie zmienic od „mam to w nosie” do „ten sluz jest jakis inny moze to ciaza, kiedy testowanie”
I mysle ze kazda z nas tak ma. I nie ma w tym nic zlego. Probuje znalezc jakis zloty srodek w tym wszystkim. Na razie mierze temperaturke, biore kilka supli. W tym cyklu zrobilam tez badania i na razie mi wystarczy chyba. Jak teraz sie nie uda to uda sie w kolejnym lub pozniejszym cyklu.
Wiadomo, ze chcialabym zeby udalo sie jak najszybciej. Ale nie mam na to wiekszego wplywu ponad to co juz zrobilam. 🤷🏻♀️doomi03 lubi tę wiadomość
13.10.2021 10:25 nasz cud pojawił się na świecie 💙
40+1, 56cm, 3300g, 10/10 🐻 I
14.08.2023 5:44 największa niespodzianka życia wkroczyła w nasze życie 🩵
40+5, 55 cm, 3500g, 10/10 🧸 F
6.12.2022 - najwieksza niespodzianka i kolejny cud 🤰🏻
Starania od 07.2019
11.2019 - cp, usunięty lewy jajowód 💔
07.2020 - sonoHSG - jajowód drożny; cb 💔
11.2020 - histeroskopia: liczne mikropolipy - leczenie
01.2021 - IVF start - IMSI
29.01.2021 - transfer 5BB ✊🏻💚
4.03 - 1,3 cm maluszka, FHR 159💚
8.04 - prenatalne; chłopczyk 💙
8 ❄️ oocytów
Brak ❄️ zarodków
MTHFR hetero i PAI homo ❌
Nasienie morfologia 2% ❌ fragmentacja 21% ❌ -
Cześć dziewczyny:)
Jest to mój pierwszy post, jednak od jakiegos czasu już Was podczytuje. Chciałabym się podłączyć do październikowego testowania, chyba będzie to 25, a chyba dlatego, ze bedzie to moj 6 cykl po odstawieniu plastrów Evra i moja miesiaczka wypada różnie ... ostatnio dostałam 25wrzesnia, wiec teraz zatestuje 25 pazdziernika. Jest to dopiero nasz drugi cykl starań, a ja już w pierwszym cyklu mialam wszystkie możliwe objawy, to jest straszne co robi psychika:). W tym postanowiłam sobie, ze nie będę myśleć tyle. Mam nadzieje, ze dotrwam w postanowieniu do 25 hehe.
Pozdrawiam
-
Szyka wrote:Cześć dziewczyny:)
Jest to mój pierwszy post, jednak od jakiegos czasu już Was podczytuje. Chciałabym się podłączyć do październikowego testowania, chyba będzie to 25, a chyba dlatego, ze bedzie to moj 6 cykl po odstawieniu plastrów Evra i moja miesiaczka wypada różnie ... ostatnio dostałam 25wrzesnia, wiec teraz zatestuje 25 pazdziernika. Jest to dopiero nasz drugi cykl starań, a ja już w pierwszym cyklu mialam wszystkie możliwe objawy, to jest straszne co robi psychika:). W tym postanowiłam sobie, ze nie będę myśleć tyle. Mam nadzieje, ze dotrwam w postanowieniu do 25 hehe.
PozdrawiamMama Aniołków:
27.01.2018[*]💔
23.11.2019 [*] 💔
01.07.2021 [*] 💔
05.04.2024 - II ♥️
11.04.2024- beta 769
13.04.2024- beta 1772
15.04.2024- beta 3671
20.04.2024- 1 wizyta-pęcherzyk ciążowy 14 mm z pęcherzykiem żółtkowym 3mm
25.04.2024- mamy ♥️ i 2 mm dzidziusia 🥹
24.05- 2,9 cm dzidziusia , 164/min ♥️
29.05-4,2 cm dzidziusia , 176/min ♥️
03.06-NIFTY - NISKIE RYZYKA
12.06-PRENATALNE-6,5 cm zdrowego dzidziusia ♥️
20.06- 91 g szczęścia pod sercem ♥️
14.07- GENDER REAVEL PARTY 🩷🩵🎉
18.07 - VII USG ⏳
06.08 - POŁÓWKOWE
-
Hej dziewczyny 😊 wróciłam do was po weekendzie 😊 ale mi głowa odpoczela przez te dni 😊 jeśli chodzi o odpuszczenie sobie... No ja na przykład staram się od czerwca tamtego roku więc już trochę jest... Badania robię i tylko tyle.. Już żadnego mierzenia tempki rano... Sprawdzania co chwilę śluzu, szukania objawów.. Już chyba powiedzenie "będzie co ma być" jest najlepszym stwierdzeniem... Otóż jak mierzylam tempke, robiłam testy, seksy były i tak co 2, 3 dni... I to się nie zmieniło... Tyle że nie ma takiej spiny chyba.. Jedyny minus nie mierzenia tempki to ten że nie wiem w 100 % kiedy się spodziewać @......
👱♀️33 lat, 🤵38 lat
Starania od czerwca 2018
❌Problem męski azoospermia - zespół klinefeltera
📌1 IUI - lipiec 2021 - nieudane ☹️
📌2 IUI - październik nieudane ☹️
🧫 04.11 IN VITRO
🧫30. 11 punkcja-pobrano 18 cumulusow ✊✊ z czego 12 prawidłowych
🧫31.11 - mamy 5 zarodków
❄️ Jeden zarodek C.C.C.
🤢Grudzień - Stop Covid ☹️
⛄07.02 Transfer-Blastka 3CC 🙏
👶3dpt - prog 41
👶7dpt beta 38,2, prog 46,82
👶9dpt 120,7
👶11dpt - 409,5, prog 47,82
👶15dpt - 1592, prog 40,82
👶21dpt - 8735 - prog39,15
❤️04.03 (25dpt) mamy serduszko ❤️
*AMH 2,35
*TSH 2,97 - (Euthyrox) 1,56 (13.12)
*FSH 6,36
*Homocysteina 11,66 (28.10), 4,86 (13.12)
*Insulinooporość - Glucophage 500
Suplementy: kwas foliowy, witamina B12, ashawaganda, Magne B6, omega 3, preventic z wit D3, witamina C, koenzym Q10