PLAMIENIE TYDZIEŃ PRZED @
-
WIADOMOŚĆ
-
justme wrote:Hej, też cierpię na plamienia przed okresem, mam tak od kilkunastu cykli. Moje plamienie trwa 2-4 dni, jest ciemnobrązowe, nie jest to żywa krew, ale zabarwiony na brązowo śluz, który przechodzi w miesiączkę. Zgłaszałam to ginowi, która zapytała czy zmieniłam tryb życia. Tak właśnie było bo w przeciągu 2 lat wstecz schudłam ponad 20 kilo i to zdaniem ginekologa jest przyczyną mojego plamienia. Staramy się 5 cykl i na razie bez rezultatu, trochę się przeraziłam opowieścią jednej z was, że plamiąc nie ma szans na zdrową ciążę.
W tym cyklu dostałam zalecenie brania luteiny w dawce 50 mg trzy razy dziennie z powodu bólu owulacyjnego, który w tym cyklu nie pozwolił mi na normalne funkcjonowanie. Mam nadzieję, ze pomoże to na plamienie.
Jeśli Cię to pocieszy to chciałabym powiedzieć, że przy plamieniach i skąpych miesiączkach ciąża jest jak najbardziej możliwa!
3mam kciuki, żeby się udało ❤️ -
Też jestem ciekawa, skąd ten badziew. W sumie chyba zawsze tak miałam i nawet myślałam, że to normalne. Nasiliło się tak rok temu i mój ówczesny gin bez badania proga dał mi Progesteron besins 100 mg między 16 a 25 dc. Plamienia są trochę krótsze, ale są. W klinice lekarz się nie przejął👱39 🧔38
Starania ok.2 lat
👱 Amh 3,95,
🧔 Tetrazoospermia
1. IFV
04.2023
19 komórek pobranych/13 zapłodnionych
5 ❄️ 2x5.1.1, 5.1.2,5.2.1, 5.2.2
Pgt-a: 1❄️ czeka
Transfer 5.1.1 ❤️🍀21.07.2023 🙏
6dpt Beta 41,1 mIu/ml 🙏
10 dpt Beta 242,2 mIu/ml 🙏
17 dpt beta 5233 mIu/ml 🙏 i w USG mamy pęcherzyk 🙏
19 dpt w USG mamy pęcherzyk żółtkowy 🙏
21 dpt w USG mamy zarodek 2 mm i ❤️
12t1d 6,2 cm. chłopaka, USG prenatalne wszystko w normie, nifty: niskie ryzyka 🥳
21t1d 464 g. Synka
II USG prenatalne wszystko w normie 🥳
26t2d 914 g. Synka
III USG prenatalne wszystko w normie 🥳
29t4d 1561 g. Synka
32t2d 2039 g. Synka
35t2d 2631 g. Synka
38t2d 3514 g. Synka
3.04.2024 (39+3) Miłosz 😍🥳😍 🥳3740 g. 10/10 pkt.

-
Ja miałam plamienia przed @ w pierwszych chyba 2 cyklach z Dupkiem. Ginekolog wtedy powiedział, że najwyraźniej nadal mam za niski progesteron i stad te plamienia. Po tych 2 cyklach juz nie miałam plamień kilkudniowych, tylko normalną miesiączkę. Myślałam, że faktycznie progesteron wyższy i dlatego to plamienie ustąpiło, ale teraz mnie zaciekawiłyście, że macie tak dłużej.
-
Hej kochane! Stwierdziłam, że napiszę tutaj bo już nie wiem co mam robić. Mam bardzo uporczywe plamienia przed okresem od ponad dwóch lat, właściwie to nawet ciężko nazwać to plamieniami, są to bardziej upławy/ skrzepy o kolorze brunatnym, bordowym, czarnym, jak taka smoła. Byłam już u trzech ginekologów, zrobiłam takie badania jak usg, cytologia, mikrobiologia, całą masę badań z krwi, w tym hormony, badania w kierunku zakrzepicy, wszystko wychodzi mi idealnie poza delikatnie podwyższoną prolaktyną. No więc z prolaktyną poszłam do endokrynologa, biorę Dostinex już miesiąc i znowu żadnej poprawy. Pod kątem prolaktyny miałam też badanie z metroklopramidem i rezonans przysadki - na rezonansie wszystko dobrze, w badaniu z krwi prolaktyna podwyższona. Brałam progesteron doustny Duphaston przez 5 miesięcy i nic. W pewnym momencie ginekolog przepisała mi antykoncepcję Lesiplus i podczas jej brania dostałam jeszcze gorszych upławów, trwały dopóki nie odstawiłam tej antykoncepcji. Plamienia męczą mnie fizycznie i psychicznie, już nie wiem co mam robić. Czat GPT podpowiada zmianę progesteronu doustnego na dopochwowy ale moja ginekolog powiedziała, że to nic nie zmieni. Czy któraś z Was miała lub ma taką sytuację i znalazła jakieś rozwiązanie?
-




