plemniczka, staraczka i tyśka
-
WIADOMOŚĆ
-
nick nieaktualnyRucia wrote:Cześć dziewczyny
Co by się nie działo, jestem mega happy! Mój wykres pięknie pnie się w górę, owulacja jak byk zaznaczona czerwoną krechą! Powiem Wam, że jest to mój pierwszy tak ustabilizowany cykl. Wcześniej miałam skoki, góry, doliny, a teraz jest pięknie! Aż sama nie mogę się nadziwić. Ale ale ... nie podniecam się zbytnio, bo cały czas wisi nade mną ta myśl, że ciężki przypadek ze mnie o zafasolkowanie, więc czekam powiedzmy że w spokoju do końca stycznia.
Gina znowu musiałam odmówićNie wyrobiłabym się na dzień babci i dziadka w szkole. Siet. No trudno. Takie życie.
Miłego poniedziałku i do napisania
hej Rucia:)no fakt masz super wykres:)oby taki był do konca:)
bo mój to szkoda gadac..porażka na całej linii..podoba m isie tlyko do owu..a potem skacze jak chce:(wiec juz wiem że nic z tego i juz czekam na następny...Wiadomość wyedytowana przez autora: 21 stycznia 2013, 06:11
-
Rucia wrote:Dziewczyny znalazłam taką informację:
Wartość temperatury zmierzonej o innej porze niż ustaliłaś możesz skorygować, aby była ona porównywalna z pozostałymi. Wystarczy do mierzonej wcześniej (niż ustaliłaś) temperatury dodać 0,1°C za każdą godzinę.
Tymczasem, jeśli obudziłabyś się później niż zwykle, to od mierzonej temperatury należy odjąć 0,1°C za każdą godzinę opóźnienia.
Czy stosujecie to u siebie gdy obudzicie się np. godzinę później?
ja tez czasami tak robiłam;) -
nick nieaktualnymuzarcia wrote:Tak gadgetko...cały wachlarz objawów...w przeszłości wskazywałby na krótkotrwałą nadczynność...dreszcze, drżenia mięśni do połowy ciała, wychłodzenie itp. a teraz
• osłabienie, stałe zmęczenie;
• ataki lęku i paniki, rozdrażnienie;
• nietypowo dla tego schorzenia u mnie skoki ciśnienia krwi ale mogą być w wyniku lęku i paniki(taki mechanizm), bo tylko wtedy wzrasta...nieodłącznie;
• tycie w szalonym tempie;
• marznięcie, obniżona temperatura ciała- czasami pod kołdrą nie mogę się rozgrzać, jest mi zimno jakby od środka, gęsia skórka i telepawki( ciśnienie i cukier podczas tego objawu w normie);
• wypadanie włosów( okresowo przez dwa, trzy miesiące);
• osłabienie koncentracji, osłabienie pamięci;
• zaburzenia cyklu miesiączkowego i trudności z zajściem w ciążę
• zaparcia, wzdęcia;
• sucha i swędząca skóra głowy;a nad ranem tłusta grzywka...
• apatyczny wyraz twarzy, poranne obrzęki wokół oczu;
• nocne mrowienie oraz drętwienie dłoni i przedramion, jak coś szyję ręcznie to palce mi drętwieją...i przy innych precyzyjnych pracach...
• zawroty głowy, dziwne uczucie, jakby pływania....
• obniżenie popędu seksualnego w porównaniu z okresem z przed kilku lat...
Czy naturalny preparat z jodem tj. Kelp może zaszkodzić przy hashimoto? w ogóle przy tarczycy, czy nie ma przeciwwskazań?
to można powiedzieć, że mam 90% z tych objawów:( prócz tycia i zaparć... -
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualnyWoseba wrote:Libra wrote:dzień dobry:)
witaj Libra:)
nie przejmuj się tak tempką... jedna z dziewczyn tutaj na innym wątku zaszła w ciążę i wcale nie miała wyskokiej temperatury, bo miała w okolicy 36,6... także nic straconego:* teraz razem pozostało nam jedynie cierpliwie czekaćWoseba, mauysia, Rucia, gadgeta lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
Cześć Ruciu, Blondi, Wosebko i Libra!
Wosebciu --> a skąd gwarancja, że szalejące temperatury w drugiej fazie wykluczają ciążę? Z tego co wiem, to sporo z nas ma zwykle ładne, pnące się w górę wykresiki... kończące się okresem. Więc równie dobrze ładnie lecący w górę wykres mogłabyś skreślić. Napisałam Ci pod wykresem, co Ci proponuję
Muzarciu --> w takim razie czekamy na pomiary nowym termometrem... Ale to nie będzie rtęciowy, prawda? Nie wiem nawet, czy jeszcze rtęciowe w ogóle sprzedają.
Shagga_80 lubi tę wiadomość
-
Jak tam w ogóle minął Wam weekend dziewczynki? Mi nawet leciał dość wolno, co się rzadko zdarza. W sobotę zakupki w outlecie (biedny M, miał standardową traumę pozakupową), w niedzielę wizyta u moich rodziców z okazji Dnia Dziadka i Babci, sanki z dziubasem... Fajny, familijny weekend
Rucia, Libra, gadgeta lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualnyHej Babeczki
Witam z rana, z pracy...i znów robię wszystko,żeby tylko nie pracować, tak strasznie mi się nie chceNo ale zaraz będę musiała popracować, bo mam trochę roboty,a chcę wyjść wcześniej..muszę skoczyć do apteki po prezent dla mojej Mamy na dzień Babci
U nas weekend też był milutki...choć nie obyło się bez małych zgrzytów,ale ogólnie bilans dodatni...teraz tylko pozostaje czekać do przyszłej środyFedra lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualnyBlondi22 wrote:anna_w wrote:Witajcie znowu, mam juz wynik bety 102,30 mUL/ml - jednak ciąża!!! ależ się cieszę
) Dziękuję że trzymałyście kciuki oby dalej ładnie beta przyrastała. Ale się cieszę
gratuacje jeszcze raz;)
Gratulacje!!
Tabelka uaktualniona? -
nick nieaktualnymauysia wrote:Tak, najświeższa jest na poprzedniej stronie.
W międzyczasie sprawdziłam nawet,czy czasem ta którą ja wczoraj wstawiłam nie była już z nową fasolinką...i byłaO ja, gapa
A w ogóle to wiecie co? Wspominałyście ostatnio o pomelo no i skusiłam się i kupiłam (już dwukrotnie) i jestem wieeeeelką fanką tego owocuZresztą Młody też - wczoraj zjedliśmy ćwierć wieeeeeeeeeelkiej Pameli, jak ja to mówię
Fedra lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualnymauysia wrote:Cześć Ruciu, Blondi, Wosebko i Libra!
Wosebciu --> a skąd gwarancja, że szalejące temperatury w drugiej fazie wykluczają ciążę? Z tego co wiem, to sporo z nas ma zwykle ładne, pnące się w górę wykresiki... kończące się okresem. Więc równie dobrze ładnie lecący w górę wykres mogłabyś skreślić. Napisałam Ci pod wykresem, co Ci proponuję
Muzarciu --> w takim razie czekamy na pomiary nowym termometrem... Ale to nie będzie rtęciowy, prawda? Nie wiem nawet, czy jeszcze rtęciowe w ogóle sprzedają.
hej kochana:)powiem Ci ze juz w jednym z cykli próbowałam nie mierzyc temp po owu..i to mnie chyba bardziej stresowało i meczyło niz teraz jak mierze...przynajmniej wiem i co i jak..i poczekam jeszcze troche i z wykresami pójde do gina..moze on mi cos powie na podastwie tej mojej nieszczęsnej temperatury...Wiadomość wyedytowana przez autora: 21 stycznia 2013, 07:35
-
nick nieaktualnymauysia wrote:Jak tam w ogóle minął Wam weekend dziewczynki? Mi nawet leciał dość wolno, co się rzadko zdarza. W sobotę zakupki w outlecie (biedny M, miał standardową traumę pozakupową), w niedzielę wizyta u moich rodziców z okazji Dnia Dziadka i Babci, sanki z dziubasem... Fajny, familijny weekend
weekend nawet ok:)w sobote jak zawsze sprzątanie i zakupy:)a wieczorkiem przyszedł kolega m:)i ogladalismy mecz piłkarzy recznych na MŚ:)i popijaliśmy piwko:)a niedziela leniwa jak zawsze:)Shagga_80, Rucia lubią tę wiadomość
-
Woseba wrote:mauysia wrote:Jak tam w ogóle minął Wam weekend dziewczynki? Mi nawet leciał dość wolno, co się rzadko zdarza. W sobotę zakupki w outlecie (biedny M, miał standardową traumę pozakupową), w niedzielę wizyta u moich rodziców z okazji Dnia Dziadka i Babci, sanki z dziubasem... Fajny, familijny weekend
weekend nawet ok:)w sobote jak zawsze sprzątanie i zakupy:)a wieczorkiem przyszedł kolega m:)i ogladalismy mecz piłkarzy recznych na MŚ:)i popijaliśmy piwko:)a niedziela leniwa jak zawsze:)
Ooo tak, no i piłka ręczna obowiązkowo teżChociaż w meczu z Koreą nie było już tyle emocji, co z meczu z Serbią, ale zawsze coś