plemniczka, staraczka i tyśka
-
WIADOMOŚĆ
-
gocha04 wrote:cześć dziewczęta:)
Muzarciu ja tez nic takiego nie wyczuwam na szyjce, póki co jest gładka jak brzoskwinka:)
A co do ciąży to też chciałabym powiedzieć wszystkim jak najpóźniej gdzieś ok 3 miesiąca. Mówię tu o życiu poza forumowym:)
no no oczywiście ze tak, bo tu to odrazu trzeba sie pochwalić
Oliwka 2006
2.12.15 11/12 tyg ciąża zaśniad/2.03.17 7 tyg lyz. po poronieniu/7.05.17 pęknięcie jajowodu. Usunięcie

-
hmmm NATUSIU ale zaraz zaraz Ty owulké na jakiej podstawie sobie wyznaczylas? miaøas monitoring?
przeciez co do uwulki to nigdy nie ma 100% pewnosci
wiec moze byøa akurat wtedy co
Wiadomość wyedytowana przez autora: 21 stycznia 2013, 10:44
Oliwka 2006
2.12.15 11/12 tyg ciąża zaśniad/2.03.17 7 tyg lyz. po poronieniu/7.05.17 pęknięcie jajowodu. Usunięcie

-
nick nieaktualnygocha04 wrote:cześć dziewczęta:)
Muzarciu ja tez nic takiego nie wyczuwam na szyjce, póki co jest gładka jak brzoskwinka:)
A co do ciąży to też chciałabym powiedzieć wszystkim jak najpóźniej gdzieś ok 3 miesiąca. Mówię tu o życiu poza forumowym:)
też mam taki zamiar:)
Beata, mauysia lubią tę wiadomość
-
oj natus..mnie od 3 dni nawala teraz jajnik i sluz tez mam pøodny... i myslisz ze mogé miec pewnosc ze owulka tak wczesnie? raczej nie ...
zerknij na moj wykres... zawsze ovu (tzn. z moich tutejszych obserw) mam 17-18 d.c. a dziß mam objawy jak na ovu a nawet bardziej intensywne niæ w poprzednich mies.
natusia lubi tę wiadomość
Oliwka 2006
2.12.15 11/12 tyg ciąża zaśniad/2.03.17 7 tyg lyz. po poronieniu/7.05.17 pęknięcie jajowodu. Usunięcie

-
Beata wrote:oj natus..mnie od 3 dni nawala teraz jajnik i sluz tez mam pøodny... i myslisz ze mogé miec pewnosc ze owulka tak wczesnie? raczej nie ...
zerknij na moj wykres... zawsze ovu (tzn. z moich tutejszych obserw) mam 17-18 d.c. a dziß mam objawy jak na ovu a nawet bardziej intensywne niæ w poprzednich mies.
ale mnie tu pozytywnie nakręcasz
Beata lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualnyBeata wrote:gocha04 wrote:cześć dziewczęta:)
Muzarciu ja tez nic takiego nie wyczuwam na szyjce, póki co jest gładka jak brzoskwinka:)
A co do ciąży to też chciałabym powiedzieć wszystkim jak najpóźniej gdzieś ok 3 miesiąca. Mówię tu o życiu poza forumowym:)
no no oczywiście ze tak, bo tu to odrazu trzeba sie pochwalić
pochwalisz się czy się nie pochwalisz... czujne oczęta i tak wykres prześwietlą
Beata lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualnyPopracowałam trochę i wracam do Was

Effcia, ja jestem Agnieszka,więc jak najbardziej twoje życzenia są dla mnie, dziękuję
Muzarciu, nie martw się na zapas! Jeśli Cię to niepokoi to zmykaj do lekarza i już...a jestem pewna,że na strachu się skończy
-
Libra wrote:Beata wrote:gocha04 wrote:cześć dziewczęta:)
Muzarciu ja tez nic takiego nie wyczuwam na szyjce, póki co jest gładka jak brzoskwinka:)
A co do ciąży to też chciałabym powiedzieć wszystkim jak najpóźniej gdzieś ok 3 miesiąca. Mówię tu o życiu poza forumowym:)
no no oczywiście ze tak, bo tu to odrazu trzeba sie pochwalić
pochwalisz się czy się nie pochwalisz... czujne oczęta i tak wykres prześwietlą
HEHEH no tak to fakt
Libra lubi tę wiadomość
Oliwka 2006
2.12.15 11/12 tyg ciąża zaśniad/2.03.17 7 tyg lyz. po poronieniu/7.05.17 pęknięcie jajowodu. Usunięcie

-
No, no Libra zgadza się. Wszystko będzie widać na wykresie:) także tym bardziej nie można sie nie pochwalić
Libra lubi tę wiadomość
👩 '85 👦'82
AMH 1.07
07.2015 - 1IUI ❌
08.2015 - 2IUI ❌
01.2022 AMH 0,24
02.2022 Invicta - IVF z KD ❌
02.2022 OVIklinika
03.2022 krótki protokół IVF
31.03.2022 transfer 3dniowca 8AB
8dpt cień cienia, 9 dpt ⏸,
11dpt beta 27,2 13dpt beta 65,5, 15dpt 190,6
11.2022 w końcu jesteś z nami 👧
01.2023 🦀tarczycy
W DRODZE PO RODZEŃSTWO 🙏
10.2024 AMH 0,17
11.2024 krótki protokół IVF -
nick nieaktualnyDzwoniłam do przychodni...mam być przed 16-tą...łyknę coś podwójnie na uspokojenie i poczekam...Dorcia dziękuję Ci ale i tak pójdę, bo bym się nigdy nie wybrała a ze strachu muszę...normalnie się wystraszyłam...dziś przynajmniej pogadam z doktorem porządnie...może usg mi zrobi i zobaczy pęcherzyk, bo około owulacji jest...powinno być...zleci badania i zacznę już u niego porządne leczenie...miałam iść i tak w styczniu jak obiecałam mauysi ale miałam skończyć cykl, no trudno...wsjo się porąbało...
Cykl się skończy w lutym jak dobrze pójdzie...może mi pan doktor pomoże i się wszystko ustabilizuje...liczę na niego...
Zaraz spiszę pytania jakie mam i spakuję poprzedni wykres i ten co mam na dziś...
Dziękuję Wam dziewczynki za wszystkie odpowiedzi...Dora możesz coś więcej napisać...ja z tą moją słoniowatością jestem w grupie ryzyka ale cyt. miałam zawsze jedynki...no nic poczekam...wtedy robiłam prywatnie cytologię a teraz zrobię na kasę dla świętego spokoju...mój gin jest za robieniem cytologii raz do roku zawsze i u każdej kobiety...mówi, że nie dobrze mówią gdy każą iść raz na dwa, trzy lata...
Czy u Was też mówią, że jak jest zła grupa cyt to będą dzwonić?
mauysia, Libra lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualnyLibra wrote:Beata wrote:gocha04 wrote:cześć dziewczęta:)
Muzarciu ja tez nic takiego nie wyczuwam na szyjce, póki co jest gładka jak brzoskwinka:)
A co do ciąży to też chciałabym powiedzieć wszystkim jak najpóźniej gdzieś ok 3 miesiąca. Mówię tu o życiu poza forumowym:)
no no oczywiście ze tak, bo tu to odrazu trzeba sie pochwalić
pochwalisz się czy się nie pochwalisz... czujne oczęta i tak wykres prześwietlą
My najbliższej rodzinie - rodzeństwu i rodzicom powiedzieliśmy zaraz po wizycie u gina, a więc gdy byłam ok 11 tyg...to tak oficjalnie,bo moja Mama była jedną z 3 osób,które wiedziały parę chwil po zrobieniu testu...siostrze też powiedziałam zaraz....Mąż niby nic nie mówił nikomu...niby,no jak powiedzieliśmy oficjalnie u Niego w domu,to nikt nie był zaskoczony,więc obstawiam,że JAK ZWYKLE ON NIC NIKOMU NIE MÓWI A WSZYSCY WSZYSTKO WIEDZĄ ;)Ja wtedy w ogóle nie brałam pod uwagę,że coś może wydarzyć się,więc nie widziałam powodu,dla którego nie miałabym się pochwalić już! Reszcie powiedzieliśmy nieco później..tzn jak tylko z Kim się widzieliśmy,więc wszystko zależało od tego,z Kim i kiedy się widzieliśmy
Jak z drugą ciążą się uda to obstawiam,że będzie podobnie
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualnyDzięki Beatko.
Muzarciu i baaaardzo dobrze zrobisz idąc - nie zaszkodzi na pewno, a uspokoisz się na bank
A co do cytologii,to ja robię co rok,zresztą co rok przysługuje bezpłatna cytologia,ale ja dotąd nie skorzystałam...co rok płacę,bo chodzę prywatnie...ale ostatnio tak sobie myślę,że skoro teraz mamy nowy szpital rzut beretem od nas i moja Ginka przyjmuje tam w poradni,to może zacznę chodzić na wizyty na NFZ, zawsze ta 100 w kieszeni. A szukam ostatnio wszędzie oszczędności,jeśli chcę marzyć dalej o domku
-
nick nieaktualnyAle co popłakałam to moje...ech...nie jestem spokojna, o nie ale nerwy na wodzy już trzymam...idę popracować, to czas poleci szybciej...mnie to tylko pod wpływem strachu można zaciągnąć do lekarza...w marcu mówił" ma pani piękna macica"- z tunezyjskim akcentem...sama się pocieszam, będzie dobrze...shagunia mam nadzieję, że tylko na strachu albo czymś łagodnym do leczenia...
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualnymuzarcia wrote:Dzwoniłam do przychodni...mam być przed 16-tą...łyknę coś podwójnie na uspokojenie i poczekam...Dorcia dziękuję Ci ale i tak pójdę, bo bym się nigdy nie wybrała a ze strachu muszę...normalnie się wystraszyłam...dziś przynajmniej pogadam z doktorem porządnie...może usg mi zrobi i zobaczy pęcherzyk, bo około owulacji jest...powinno być...zleci badania i zacznę już u niego porządne leczenie...miałam iść i tak w styczniu jak obiecałam mauysi ale miałam skończyć cykl, no trudno...wsjo się porąbało...
Cykl się skończy w lutym jak dobrze pójdzie...może mi pan doktor pomoże i się wszystko ustabilizuje...liczę na niego...
Zaraz spiszę pytania jakie mam i spakuję poprzedni wykres i ten co mam na dziś...
Dziękuję Wam dziewczynki za wszystkie odpowiedzi...Dora możesz coś więcej napisać...ja z tą moją słoniowatością jestem w grupie ryzyka ale cyt. miałam zawsze jedynki...no nic poczekam...wtedy robiłam prywatnie cytologię a teraz zrobię na kasę dla świętego spokoju...mój gin jest za robieniem cytologii raz do roku zawsze i u każdej kobiety...mówi, że nie dobrze mówią gdy każą iść raz na dwa, trzy lata...
Czy u Was też mówią, że jak jest zła grupa cyt to będą dzwonić?
myslę, żeby zadzwonili... nie miałam takiego przypadku, bo zawsze mi wychodziło ok...
raz jedyny mnie z przychodni nastarszyli... jak mieli mi oznaczyć grupę krwi, zadzwonili, że jest coś nie tak i mam pojawić się na powtórne badania... poleciałam jak z procy... okazało się się mam słabą eksploratację antygenu d - jeżeli dobrze pamiętam... ach szopka z tym była... miałam badaną krew kilka razy i tak nie wiedzą czy mam O+ czy 0- i mam wpisane 0+/- hehehe... muszę się z wiosny wybrać się w końcu do Łodzi i zrobić specjalistyczne badania:)





