plemniczka, staraczka i tyśka
-
WIADOMOŚĆ
-
mauysia wrote:Shagga, mam nadzieję, że to tylko zatrucie czymś, co zjadł w żłobku... Takiej "jelitówki" to chyba jeszcze nigdy nie miał i mam nadzieję, że jeszcze długo nie będzie miał. A w piątek ma imprezę - balik
Szkoda by było gdyby go to ominęło.
moj maly tez nigdy nie miał jelitówki a w jutro maja razem z babciami i dziadkami impreze -
nick nieaktualny
-
nick nieaktualnyBlondi22 wrote:mauysia wrote:Shagga, mam nadzieję, że to tylko zatrucie czymś, co zjadł w żłobku... Takiej "jelitówki" to chyba jeszcze nigdy nie miał i mam nadzieję, że jeszcze długo nie będzie miał. A w piątek ma imprezę - balik
Szkoda by było gdyby go to ominęło.
moj maly tez nigdy nie miał jelitówki a w jutro maja razem z babciami i dziadkami impreze
Nic nie straciłyście -
gocha04 wrote:cześć Nina, bardzo dobrze, że @ nie ma:)
ja juz po RTG zatok i nic nie wykazały, znaczy wykazały tylko tyle, że jest czysto. Nie wiem... co same się oczyściły jak nawet kataru nie miałam...
Beata progesteron w 24dc tak jak pisalam miał wartosc 9,9 nmol/l, niby w normie się miescił, ale gin powiedziała, że troche za niski.
A PRL 652,4 mU/l norma do 637 i powiedziala, że za wysoko.
gOSIU widać co lekarz to opinia...
ale powtarzam po raz drugi NIE PRZEJMUJ SIĘ ja mam sporo wiecej przekroczona normę a mi lekarze mówia że jest ok!i że taki poziom nie wyklucza absolutnie zajścia i nawt sie nie leczy...
proponowałam Ci mój link..Oliwka 2006
2.12.15 11/12 tyg ciąża zaśniad/2.03.17 7 tyg lyz. po poronieniu/7.05.17 pęknięcie jajowodu. Usunięcie
-
nick nieaktualnyMam plan, Mauysia
Jutro idę na badania krwi - zadzwoniłam do drugiego laboratorium (koło mojej pracy a zaraz przy przystanku na którym wysiadami tu robię tylko 3 dni w tygodniu takie badania i akurat jutro...i wyniesie mnie komplet niecałą stówkę
(bez 2,5zł)
PS. Fajnie zdominowałam forum dziś,coBlondi22 lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualnymauysia wrote:Cześć Ruciu, Libro, Blondi, Nino i Wosebko!
Ruciu --> to czekamy na relację z wizyty. Na którą idziesz?
Nina82 --> rzeczywiście są przypadki, że pozytyw wychodzi po ponad 15 dniach FL. Tak czy inaczej, pozostaje czekać... Mam nadzieję, że wszystko zakończy się zielenią na wykresie
Wosebko --> A skąd dziś taki marny humor?
Ja niestety jestem zmęczonaaaa... Mieliśmy wczoraj wieczorem jazdy z naszym Bąblem, miał kłopoty z żołądkiem, a konkretnie z jego treściąPotem spał całą noc z nami w łóżku i jestem KOMPLETNIE niewyspana... Ale pociesza mnie myśl, że jutro ostatni dzień pracy i weekend!
Mayuś idę na 16:50, więc jak tylko wrócę od razu melduje się na forum.Shagga_80, Blondi22, mauysia, Beata lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualnymauysia wrote:Woseba wrote:mauysia wrote:Wosebko, a ty masz aż 15-dniową fazę lutealną? Bo jesteś już w 7 dniu fl, a wg tabelki dzień przewidywanej @ jeszcze daleeeko.
no z reguły zawsz etaka jest:)zcasami nawet i 16 dni..a raz to i 17 było...ale i tak wiem ze sie nie udało..czuje to:(a poza tym w ciazy to razcej temp wzrasta a nie maleje...wiem wiem...miałam nie mierzyć..ale to silniejsze ode mnie
"w ciazy to razcej temp wzrasta a nie maleje" - a na to akurat nie ma reguły, mogłabym Ci wkleić pełno linków do odpowiednich wykresów z "huśtającą się" temperaturą, ale chwilowo nie mam czasu
No cóż Wosebciu, życzę poprawy humoru, a nasze pocieszenia nic tu chyba nie dadzą - musisz sama wymyślić jakiś patent, żeby W OGÓLE nie nakręcać się przed terminem @. Ja sobie jakiś tam wymyśliłam i na mnie on działa. Ty musisz obrać swój własny.
kochana chyba masz racje...przeciez nawet jak sie nie udało..to ja i tak nic tu nie poradze na to:(takze czekam na termin @..:)a humor juz nawet lepszy mam:)
a wiecie co w niedziele bede pierwszy raz robic placka po wegiersku:)juz sie nie moge doczekac:)lubie takie nowy rzeczy próbować:)wogóle to ja uwielbiam gotowac:)Wiadomość wyedytowana przez autora: 24 stycznia 2013, 08:06
Beata, Shagga_80 lubią tę wiadomość
-
Rucia wrote:mauysia wrote:Cześć Ruciu, Libro, Blondi, Nino i Wosebko!
Ruciu --> to czekamy na relację z wizyty. Na którą idziesz?
Nina82 --> rzeczywiście są przypadki, że pozytyw wychodzi po ponad 15 dniach FL. Tak czy inaczej, pozostaje czekać... Mam nadzieję, że wszystko zakończy się zielenią na wykresie
Wosebko --> A skąd dziś taki marny humor?
Ja niestety jestem zmęczonaaaa... Mieliśmy wczoraj wieczorem jazdy z naszym Bąblem, miał kłopoty z żołądkiem, a konkretnie z jego treściąPotem spał całą noc z nami w łóżku i jestem KOMPLETNIE niewyspana... Ale pociesza mnie myśl, że jutro ostatni dzień pracy i weekend!
Mayuś idę na 16:50, więc jak tylko wrócę od razu melduje się na forum.
bedziemy czekac na relacje;) -
nick nieaktualnyWosebko, musisz opracować swój plan wyluzowania ( tak jak radziła ci Mauysia ), ja też ci tak radzę, bo takie kręcanie sobie " a nóż się udało " jest straznie męczące dla psychiki. O wiele lepiej znosi się porażkę, gdy nie myśli się o niczym, i cierpliwie czeka. I faktycznie nie musi być tak, że przy zafasolkowaniu temperatura pnie się w górę. Często wręcz spada, lub są takie zęby na wykresie jak u Ciebie czy u mnie.
Woseba, Effcia28 lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualnyStrasznie się stresuje tą wizytą, nie chcę niczego ominąć, od wczoraj układam cały plan działania. Wkurzam się tylko, bo strasznie śnieg sypie, miało nie padać, mam nadzieję, ze zdążę i się nie spóźnie. M. specjalnie wychodzi wcześniej z pracy, żeby oddać mi samochód
Taka ciekawostka... wczoraj o godzinie 18stej przy -7 stopniowym mrozie padał ciepły deszczLibra lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualnyRucia wrote:Wosebko, musisz opracować swój plan wyluzowania ( tak jak radziła ci Mauysia ), ja też ci tak radzę, bo takie kręcanie sobie " a nóż się udało " jest straznie męczące dla psychiki. O wiele lepiej znosi się porażkę, gdy nie myśli się o niczym, i cierpliwie czeka. I faktycznie nie musi być tak, że przy zafasolkowaniu temperatura pnie się w górę. Często wręcz spada, lub są takie zęby na wykresie jak u Ciebie czy u mnie.
no rucia postaram sie:)moze zaczne czytac ksiazki:)kiedys bardzo to lubiłam:)albo wróce do wykreslanek które mnie bardzo wciagaja:)fakt musze cos z tym zrobic:)najgorsza ta zima..bo ani wyjsc nigdzie sie nie chce....ani nic:(dlatego tak z utęsknieniem czekam na wiosne:)i napewno wznowimy z m nasze spacerki:)i wspólne wypady na zakupy:)mauysia, Rucia lubią tę wiadomość
-
Wosebik,
mi na przykład pomaga przeglądanie wykresów które albo są super regularne i "wyglądają jak ciażowe" (jakkolwiek miałoby to być), a ciążowe nie są, albo wykresów, które wyglądają jak jedna wielka sinusoida, a ciążowe są. Utwierdza mnie to w przekonaniu, że bez sensu jest analizowanie wykresu po owulacji i postrzeganie każdego minispadeczku lub wzrościku za znak ciąży/braku ciąży.
Ja, niczym niewierny Tomasz, wierzę w test parę dni po terminie @, albo - jeszcze lepiej - betę.
Do tego czasu nic nie dam sobie wcisnąćRucia, Woseba, Libra, Beata, Shagga_80 lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualnyPowiem Ci, ze też optymistycznie patrzę na mój wykres, bo w końcu wygląda " po ludzku ". Ale nie nastawiam się na nic, bo przy moich 15 miesiącach starań jest marna szansa na cud
Także poprostu czekam
Wiadomość wyedytowana przez autora: 24 stycznia 2013, 08:21
Woseba, Shagga_80 lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualnymauysia wrote:Wosebik,
mi na przykład pomaga przeglądanie wykresów które albo są super regularne i "wyglądają jak ciażowe" (jakkolwiek miałoby to być), a ciążowe nie są, albo wykresów, które wyglądają jak jedna wielka sinusoida, a ciążowe są. Utwierdza mnie to w przekonaniu, że bez sensu jest analizowanie wykresu po owulacji i postrzeganie każdego minispadeczku lub wzrościku za znak ciąży/braku ciąży.
Ja, niczym niewierny Tomasz, wierzę w test parę dni po terminie @, albo - jeszcze lepiej - betę.
Do tego czasu nic nie dam sobie wcisnąć
no też je czesto przegladam:)i faktycznie nigdy nic nie wiadomo do samego konca..dlatego wiem ze pierwszym objawem ciazy moze byc dopiero brak @ ..i tego sie będe trzymac:)mauysia, Shagga_80 lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualnyRucia wrote:Strasznie się stresuje tą wizytą, nie chcę niczego ominąć, od wczoraj układam cały plan działania. Wkurzam się tylko, bo strasznie śnieg sypie, miało nie padać, mam nadzieję, ze zdążę i się nie spóźnie. M. specjalnie wychodzi wcześniej z pracy, żeby oddać mi samochód
Taka ciekawostka... wczoraj o godzinie 18stej przy -7 stopniowym mrozie padał ciepły deszcz
u nas w poniedziałek był deszcz..i tez było na minusie..i teraz dosłownie wszystko jest w lodzie... -
nick nieaktualnyWoseba wrote:mauysia wrote:Wosebik,
mi na przykład pomaga przeglądanie wykresów które albo są super regularne i "wyglądają jak ciażowe" (jakkolwiek miałoby to być), a ciążowe nie są, albo wykresów, które wyglądają jak jedna wielka sinusoida, a ciążowe są. Utwierdza mnie to w przekonaniu, że bez sensu jest analizowanie wykresu po owulacji i postrzeganie każdego minispadeczku lub wzrościku za znak ciąży/braku ciąży.
Ja, niczym niewierny Tomasz, wierzę w test parę dni po terminie @, albo - jeszcze lepiej - betę.
Do tego czasu nic nie dam sobie wcisnąć
no też je czesto przegladam:)i faktycznie nigdy nic nie wiadomo do samego konca..dlatego wiem ze pierwszym objawem ciazy moze byc dopiero brak @ ..i tego sie będe trzymac:)
no i nalać jej bo dobrze gada:)mauysia, Woseba, Shagga_80 lubią tę wiadomość
-
u mnie ok, wczoraj nawet M mnie bzyknął.. cos mu sie poprzestawiało.. aż sie spytałam czy może wziął jakąś tabletkę niebieską czy co? bo to dla mnie była nowość..
mauysia, Woseba, Rucia, Libra, Beata, Effcia28, Shagga_80, gadgeta lubią tę wiadomość
-
mauysia wrote:Shagga, mam nadzieję, że to tylko zatrucie czymś, co zjadł w żłobku... Takiej "jelitówki" to chyba jeszcze nigdy nie miał i mam nadzieję, że jeszcze długo nie będzie miał. A w piątek ma imprezę - balik
Szkoda by było gdyby go to ominęło.
mAYUS no niestety może byc jakiś wirus...
u nas tez noc z przebojami Oliwka miała w nocy gorączkę ale dałam jej czopka na zbicie choć sie… bardzo broniła przed nim, ale dziś ma urodziny kolezanki prosto po skzole wiec nie chciałam żeby ją to ominęło...
no i jutro tez ma bal karnawałowy wiec mam nadzieję że nic sieĽ nie rozwinie ..
życzę zdrówka syneczkowiOliwka 2006
2.12.15 11/12 tyg ciąża zaśniad/2.03.17 7 tyg lyz. po poronieniu/7.05.17 pęknięcie jajowodu. Usunięcie