plemniczka, staraczka i tyśka
-
WIADOMOŚĆ
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
wiesza mi się strasznie .... Wam też czy to wina mojego kompa?
ok to recenzja z mojej wizyty...
otóż mam upośledzony pęcherzyk, nie no załamka a taką miałam nadzieje
mój pecherzyk ma tylko 15mm (w zeszły pon. miał 8,5 mm) i jest zapadnięty po czym ginka wnioskuje ze napewno sie nie rozwinie... bo raczej wyglada jakby było już po owulacji jakby sie po prostu wchłaniał nie pęknięty!!!!!???? ale jak? przeciez to niemożliwe!!!! czyli co niedojrzewają mi znów nie pękają!!!
dostałam duphaston... nie wiem co robić doraxcie moze któras miała taką sytuację? może jest szansa żeny taki zniekształcony pęcherzyk jeszcze urósł tym bardziej że własnie dziś podniosła mi sie dopiero szyjka i odczuwam wilgoć?
nie wiem juz oo nic nie pytałam bo byłam zbyt zestresowana tą historią z radia....Oliwka 2006
2.12.15 11/12 tyg ciąża zaśniad/2.03.17 7 tyg lyz. po poronieniu/7.05.17 pęknięcie jajowodu. Usunięcie
-
nick nieaktualnyI dziękuję Ci kochana za troskę i poświęcenie....to przypadki śmiertelne w krótkim czasie czy jak, bo nie rozumiem...czy po prostu na niektóre kobiety tak działa? Zmartwiłaś mnie kochana ale mogę to puścić dalej w eter tylko nie wiem dokładnie o co chodzi...i rozbierz najpierw buty kochana...
Beata lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualnyLibra wrote:AGA 30 wrote:A ja wróciłam od lekarza i weterynarza he he!!!
Dostałam skierowanie do neurologa i znowu tabletki na serce i ciśnienie!!!
i znowu 2 miesiące łykania leków!!
Aga, a czy to będzie przeszkadzać w waszych planach lutowych?
Libra rozmawiałam z lekarzem i mam tabletki takie przy których mogę się starać i nie zaszkodzą jeśli w ciąże zajdę!!mauysia lubi tę wiadomość
-
zosiu ponieważ jak na razie nic się nie składa i życie mi kłody pod nogi rzuca żeby się miało udać bo z moim organizmem dzieje się coś nie tak i chyba najpierw będę musiała się wyleczyć dokładnie a potem może wrócić. Ale jeszcze decyzja nie została do końca podjęta
zobaczę jak do końca tygodnia będę się czuła. A ten cykl i tak spisuje na straty.
W kazdych aspektach mojego zycia ponioslam poraszke -
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
muzarcia wrote:I dziękuję Ci kochana za troskę i poświęcenie....to przypadki śmiertelne w krótkim czasie czy jak, bo nie rozumiem...czy po prostu na niektóre kobiety tak działa? Zmartwiłaś mnie kochana ale mogę to puścić dalej w eter tylko nie wiem dokładnie o co chodzi...i rozbierz najpierw buty kochana...
ale tu ruch nie nadażam czytać i jeszcze tyle byków robie ztych emocji...
ogólnie wszystko mają wycofać bo powoduje zatory żył u niektórych w móżgu i innych gdzies tam do serca... że teraz ostatnio stwierdzone ale nie było powiedziane jaki czas te kobiety brały tylko że napewno ta diane 35 spowodowała te wypadki smiertelne to wszystkoz tego co zrozumiałam było w jakoiś krajach za granicą... wiec w polsce zanim zbadają i zanim zastrzegą i wycofają z aptek to strach pomysleć!!!Oliwka 2006
2.12.15 11/12 tyg ciąża zaśniad/2.03.17 7 tyg lyz. po poronieniu/7.05.17 pęknięcie jajowodu. Usunięcie
-
nick nieaktualnyBeata wrote:wiesza mi się strasznie .... Wam też czy to wina mojego kompa?
ok to recenzja z mojej wizyty...
otóż mam upośledzony pęcherzyk, nie no załamka a taką miałam nadzieje
mój pecherzyk ma tylko 15mm (w zeszły pon. miał 8,5 mm) i jest zapadnięty po czym ginka wnioskuje ze napewno sie nie rozwinie... bo raczej wyglada jakby było już po owulacji jakby sie po prostu wchłaniał nie pęknięty!!!!!???? ale jak? przeciez to niemożliwe!!!! czyli co niedojrzewają mi znów nie pękają!!!
dostałam duphaston... nie wiem co robić doraxcie moze któras miała taką sytuację? może jest szansa żeny taki zniekształcony pęcherzyk jeszcze urósł tym bardziej że własnie dziś podniosła mi sie dopiero szyjka i odczuwam wilgoć?
nie wiem juz oo nic nie pytałam bo byłam zbyt zestresowana tą historią z radia....
Kurczę , odpalam google i szukam info.