plemniczka, staraczka i tyśka
-
WIADOMOŚĆ
-
Oj sporo przeszliśmy, pod koniec to naprawdę już miałam dość, psychicznie wiadomo.. nie mogłam patrzeć na ciężarne, każda wiadomość o czyjejś ciąży zamiast cieszyć dołowała
Byłam na skraju załamania. Wolę nie myśleć co by było jak by IVF się nie udało. Na kolejne nie mieliśmy pieniędzy. Teraz spłacamy jeszcze kredyt.
Wiadomość wyedytowana przez autora: 3 lutego 2013, 22:41
-
nick nieaktualny
-
Shagga_80 wrote:Teraz staracie się o drugą dzidzię,czy pokręciłam coś?
Nic nie pokręciłaś. Staramy się. Wiem, że to mogą być marzenia, ze naturalnie zajdę w ciążę, ale wiem, że po pierwszej ciąży czasem kobiety zachodzą, nawet jak wcześniej się nie udawało i miały IVF. Łudzę się, że należę do tych szczęściarShagga_80, Libra lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualnyAnka79 wrote:Shagga_80 wrote:Teraz staracie się o drugą dzidzię,czy pokręciłam coś?
Nic nie pokręciłaś. Staramy się. Wiem, że to mogą być marzenia, ze naturalnie zajdę w ciążę, ale wiem, że po pierwszej ciąży czasem kobiety zachodzą, nawet jak wcześniej się nie udawało i miały IVF. Łudzę się, że należę do tych szczęściar
I słusznie, dlaczego nie Ty miałabyś naturalnie tym razem zajść
Ale jak rozumiem podchodzisz na spokojnie do staranek?
-
gocha04 wrote:Witam cie Anka,
i zapraszamy do pogaduszek, bo my tu nie tylko staraniu się rozmawiamy:) zobaczysz co jutro będzie sie działo od rana, nie nadąrzysz czytać, a co dopiero mówić o odpisywaniu heh
Tak tu sie wspólnie odstresowujemy, pocieszamy i pomagamy, a skoro tak dlugo staraliście się o pierwsze dziecko to już masz wiedzę i doświadczenia, które chętnie poznamy (podejrzewam, że nie tylko ja)
O nas wstępnie możesz sie dowiedzieć z powyższej tabelki, ilość cykli, wiek, termin @ i skąd jesteśmy.
No tak tak. Zgadzam się
Ja nie nadążam, właśnie nadrabiam kilka stron.
Ja jakoś te 2 dni nie miałam jak posiedzieć, jutro jedziemy córci wybrać łóżeczko, więc będę raczej później
gocha04 lubi tę wiadomość
-
Tak, na spokojnie. Nie spieszy nam się, nie ma tego stresu aż tak bardzo, bo jedno dziecko już mamy. Fajnie by było jak by nam się udało w tym lub następnym cyklu, bo nasza Agnieszka urodziła się 09.11. i byłaby równo dwuletnia różnica wieku (wypadałby znowu listopad). I rozmiary ubranek bypasowały na drugie dziecko
)
Shagga_80 lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
faktycznie mieliscie oprzejsc ale powiedz czy stwierdzono co odpowiadalo u was za te trudnosci z zajsciem w ciaze? wrogi sluz, jakos nasienia? niedroznosc itd? czy po porstu nieudawalo sie wam wie wyslano was na inseminacje w potem in vitro? pytam sie bo inseminacja i in vitro nie sa metoda lecznie nieplodnosci tylko sztucznym zaplodnieniem wiec sie zastanawiam na ile macie faktycznie teraz szanse na naturalne poczecie czego bardzo wam zycze
-
Dziwnie się czuje i się tak gryzę cały dzień ;-/ Mam niby taki jakiś znikomy ból, jakby okresowy, teraz jak siedzę to muszę się lekko prostować bo się nasila. Ani to ból, ani kłucie jajników. Można dostać kota. Nie chce sobie nic wkręcać, ale ogólnie Ja takich bóli przed @ nie mam, bynajmniej od porodu.
Albo mi bije już
A u Was dziewczynki bo Ja jakoś spać nie mogę
-
hej mała moja imienniczko
u mnie to nic nie wiem bo ja teraz to jestem w trakcie owulacji i jakoś dziwnie ona przechodzi u mnie
. Ale może w tym cyklu tak jest. I tez spać nie mogę niedawno co skończyłam sprzątać, a teraz odpoczywam i czekam aż mi się spać zachce.
W kazdych aspektach mojego zycia ponioslam poraszke -
Amicizia, ja miałam tylko za wysoką prolaktynę(wynik 54), którą da się szybko zbić lekami i endometriozę I stopnia, ale to podobno wiele kobiet ma i nie jest jakąś przeszkodą (jeśli jest to I stopień). Problem był z wynikami męża. Wyniki badań nasienia poniżej normy, ale nie tragiczne, dlatego mam teraz nadzieję zajść naturalnie. Co do inseminacji i IVF, to są to metody wspomagania rozrodu. Sztucznym zapłodnieniem jest tylko in vitro, natomiast inseminacja nie. Do zapłodnienia dochodzi w sposób naturalny, lekarze pomagają tylko plemnikom dostać się tam gdzie trzeba, omijając np. wrogi śluz. Dalej plemniki muszą radzić sobie same, tzn. z naleźć jajeczko i dostać się do środka
Wrogości śluzu nigdy mi nie zbadano, a ja nie nalegałam, bo nie ma potrzeby jak już się człowiek zdecyduje na inseminację.
-
nick nieaktualny
-
Shagga_80 wrote:Mnie leniwie minął dzień...a teraz spać mi się nie chce i czytam jakieś ploty na necie,hehehe
Ja też, a obiecałam mężowi, że dziś szybciej się położę. Mała ząbkuje to dwie poprzednie noce mało spałam i chodziłam zmęczona w dzień. A teraz was odkryłam to siedzę zamiast się położyć.Shagga_80, Libra lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualny