X

Pobierz aplikację OvuFriend

Zwiększ szanse na ciążę!
pobierz mam już apkę [X]
Forum Starając się - ogólne plemniczka, staraczka i tyśka
Odpowiedz

plemniczka, staraczka i tyśka

Oceń ten wątek:
  • Blondi22 Autorytet
    Postów: 6648 8129

    Wysłany: 21 lutego 2013, 09:39

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Mała wrote:
    mauysia wrote:
    Kleopatra wrote:
    Ja dzisiaj pierwszy dzień jakby mdłości nie odczuwam, ale koleżanka z pracy mówi że wyglądam tragicznie ;p

    Ja też czuję że wyglądam tragicznie... WIdocznie to też taki objaw ciążowy.

    Aha mój m już wysnuł teorie, że będzie córcia...bo zbrzydłam :-p Tak w 1 ciąży zładniałam i też córcia :-) Hehe

    e tam to tylko przesądy ;)

    a.png
    a.png
  • mauysia Autorytet
    Postów: 7315 19722

    Wysłany: 21 lutego 2013, 09:40

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Teraz z całkiem innej beczki :)

    Wczoraj mój M był na zebraniu wspólnoty mieszkaniowej. Była mowa o tym sąsiedzie, który ma taki burdel w mieszkaniu, że aż robactwo się zalęgło (te nieszczęsne karaluchy) i się rozchodzi na cały pion.

    Okazało się, że koleś jest chory psychicznie, a mianowicie jest uzależniony od kolekcjonowania śmieci! Całe mieszkanie ponoć totalnie zagracone, nie da się nawet przejść. Tam mieszka też jego matka, która w ogóle nie wychodzi z tego mieszkania - nie dziwię się, bo pewnie nawet by się nie zmieściła przez korytarz (podejrzewali nawet że ta matka już tam nie żyje, ale wczoraj odezwała się zza drzwi, więc na szczęście żyje). Matka trzyma stronę syna - nie wiadomo, czy on jej nie zastrasza, czy co... W każdym razie ta choroba sprawia, że facet w ogoóle nie widzi, że ma w domu taki burdel! Twierdzi że to są jego rzeczy i nie będzie nic wyrzucał! Stanęło na tym, że ma czas bodajże do końca kwietnia na sprzątnięcie tego szitu, a jak nie to wspólnota wystąpi do sądu o przymusowe leczenie.
    A do tego czasu muszę się zaprzyjaźnić z karaluszkami...

    1kk082c3vuoqvmjs.png
  • Muska Autorytet
    Postów: 2322 5037

    Wysłany: 21 lutego 2013, 09:41

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Mała wrote:
    mauysia wrote:
    Kleopatra wrote:
    Ja dzisiaj pierwszy dzień jakby mdłości nie odczuwam, ale koleżanka z pracy mówi że wyglądam tragicznie ;p

    Ja też czuję że wyglądam tragicznie... WIdocznie to też taki objaw ciążowy.

    Aha mój m już wysnuł teorie, że będzie córcia...bo zbrzydłam :-p Tak w 1 ciąży zładniałam i też córcia :-) Hehe

    hahahahahaha
    dobre :D

    9f7j3e5e06vngc0g.png
    961lgu1rd0kaje2g.png
  • Muska Autorytet
    Postów: 2322 5037

    Wysłany: 21 lutego 2013, 09:43

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    mauysia wrote:
    Teraz z całkiem innej beczki :)

    Wczoraj mój M był na zebraniu wspólnoty mieszkaniowej. Była mowa o tym sąsiedzie, który ma taki burdel w mieszkaniu, że aż robactwo się zalęgło (te nieszczęsne karaluchy) i się rozchodzi na cały pion.

    Okazało się, że koleś jest chory psychicznie, a mianowicie jest uzależniony od kolekcjonowania śmieci! Całe mieszkanie ponoć totalnie zagracone, nie da się nawet przejść. Tam mieszka też jego matka, która w ogóle nie wychodzi z tego mieszkania - nie dziwię się, bo pewnie nawet by się nie zmieściła przez korytarz (podejrzewali nawet że ta matka już tam nie żyje, ale wczoraj odezwała się zza drzwi, więc na szczęście żyje). Matka trzyma stronę syna - nie wiadomo, czy on jej nie zastrasza, czy co... W każdym razie ta choroba sprawia, że facet w ogoóle nie widzi, że ma w domu taki burdel! Twierdzi że to są jego rzeczy i nie będzie nic wyrzucał! Stanęło na tym, że ma czas bodajże do końca kwietnia na sprzątnięcie tego szitu, a jak nie to wspólnota wystąpi do sądu o przymusowe leczenie.
    A do tego czasu muszę się zaprzyjaźnić z karaluszkami...

    o kurka, niezły hardcore

    Mauysia, kup ten blatanex, wtedy te paskudy zostaną u sasiada, albo pójda do innych sasiadów.

    9f7j3e5e06vngc0g.png
    961lgu1rd0kaje2g.png
  • Blondi22 Autorytet
    Postów: 6648 8129

    Wysłany: 21 lutego 2013, 09:44

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    mauysia wrote:
    Teraz z całkiem innej beczki :)

    Wczoraj mój M był na zebraniu wspólnoty mieszkaniowej. Była mowa o tym sąsiedzie, który ma taki burdel w mieszkaniu, że aż robactwo się zalęgło (te nieszczęsne karaluchy) i się rozchodzi na cały pion.

    Okazało się, że koleś jest chory psychicznie, a mianowicie jest uzależniony od kolekcjonowania śmieci! Całe mieszkanie ponoć totalnie zagracone, nie da się nawet przejść. Tam mieszka też jego matka, która w ogóle nie wychodzi z tego mieszkania - nie dziwię się, bo pewnie nawet by się nie zmieściła przez korytarz (podejrzewali nawet że ta matka już tam nie żyje, ale wczoraj odezwała się zza drzwi, więc na szczęście żyje). Matka trzyma stronę syna - nie wiadomo, czy on jej nie zastrasza, czy co... W każdym razie ta choroba sprawia, że facet w ogoóle nie widzi, że ma w domu taki burdel! Twierdzi że to są jego rzeczy i nie będzie nic wyrzucał! Stanęło na tym, że ma czas bodajże do końca kwietnia na sprzątnięcie tego szitu, a jak nie to wspólnota wystąpi do sądu o przymusowe leczenie.
    A do tego czasu muszę się zaprzyjaźnić z karaluszkami...

    ja widziałam nie raz w telewizji jak pokazywali jak wlasnie tacy chorzy ludzie kolekcjonuja śmieci w domu.
    normalnie szok;/
    dobrze ze wspolnota mieszkaniowa w koncu sie za to wzieła.

    wspolczuje że jeszcze do kwietnia bedziecie sie meczyc z robalami ;/

    a.png
    a.png
  • gocha04 Autorytet
    Postów: 3807 6362

    Wysłany: 21 lutego 2013, 09:47

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    cześć wszystkim

    Mauysia, ale jazda. Tylko trochę długi termin na sprzątnięcie mu dali jak do końca kwietnia... Przecież to 2 miesiące, a jak się zalęgną robale na dobre to naprawdę trudno będzie je wytępić. Pamiętam jak ciocia bujała się z karaluchami i to baardzo długo, i stawiała im takie "domki" gdzie coś je zwabiało i się poprostu przyklejały i zdchały.

    👩 '85 👦'82

    AMH 1.07
    07.2015 - 1IUI ❌
    08.2015 - 2IUI ❌

    01.2022 AMH 0,24
    02.2022 Invicta - IVF z KD ❌
    02.2022 OVIklinika
    03.2022 krótki protokół IVF
    31.03.2022 transfer 3dniowca 8AB
    8dpt cień cienia, 9 dpt ⏸,
    11dpt beta 27,2 13dpt beta 65,5, 15dpt 190,6
    11.2022 w końcu jesteś z nami 👧

    01.2023 🦀tarczycy

    W DRODZE PO RODZEŃSTWO 🙏
    10.2024 AMH 0,17
    11.2024 krótki protokół IVF
  • mauysia Autorytet
    Postów: 7315 19722

    Wysłany: 21 lutego 2013, 09:47

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    No cóż... Uroki mieszkania w bloku... :(

    1kk082c3vuoqvmjs.png
  • mauysia Autorytet
    Postów: 7315 19722

    Wysłany: 21 lutego 2013, 09:50

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    gocha04 wrote:
    cześć wszystkim

    Mauysia, ale jazda. Tylko trochę długi termin na sprzątnięcie mu dali jak do końca kwietnia... Przecież to 2 miesiące, a jak się zalęgną robale na dobre to naprawdę trudno będzie je wytępić. Pamiętam jak ciocia bujała się z karaluchami i to baardzo długo, i stawiała im takie "domki" gdzie coś je zwabiało i się poprostu przyklejały i zdchały.

    Hej Gosiu,

    Na początku miało być do końca marca, ale facio prosił, więc dali mu szansę do końca kwietnia. Ale on już od dłuuuugich miesięcy tak zwodzi, więc nikt się nie łudzi, że coś zrobi z tym swoim śmietnikiem :( Podejrzewam, że przez tę chorobę psychiczną on ma całkiem inne postrzeganie ładu. Wydaje mi się, że wg niego w mieszkaniu jest porządek, "i czego ode mnie jeszcze chcą ci debile?". No, zobaczymy...

    Gosiu - prześlesz mi na priva swoje namiary do wysyłki wiesiołka? Dziś mogę nie zdążyć, ale jutro stawię się na poczcie :)

    1kk082c3vuoqvmjs.png
  • Dodi Autorytet
    Postów: 2995 10236

    Wysłany: 21 lutego 2013, 09:53

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Witam laseczki :)
    I znowu w końcu dobrnęłam do końca :)
    Shagguś gratuluję fasolinki jeszcze raz, Ann Tobie również :D
    AGA Twoje pęcherzyki napewno zdążą urosnąć do odpowiednich rozmiarów i wszytko wstrzeli się w czasie, więc napewno będzie dobrze ;)
    Odkąd mój brat przyleciał mimo tego, że mam urlop nie mam czasu by z Wami popisać, ale czytam regularnie nie omijając ani jednej strony.
    Właściwie to się cieszę, że mnie tu nie było jak czekałyście na wieści od Shaggi bo denerwowałabym się razem z Wami, ale cieszę się, że wszytko ok.
    Dora na Twoim miejscu nie brałabym sobie do serca słów ginki wypowiadanych tak wcześnie, bo "może" nie znaczy będzie, więc napewno wszystko niedługo się wyjaśnie i będzie ok, tak więc no stress :)
    Sciskam Was wszystkie życząc miłego dnia :*
    Lecę się ogarnąc i znów w traskę, jak tylko będę miała okazję to oczywiście do Was zerknę :)


    0d5ce3cf346cd2cefaf0cd09aedf9c87.png

    Blondi22, Dora, natusia, Shagga_80 lubią tę wiadomość

    29.04.13(8t 2d) [*]/kolejna szansa 24.11.13relgh371jzp75q9n.png
    1995fd7a4d57bc6e.png
  • Kleopatra Autorytet
    Postów: 4163 5429

    Wysłany: 21 lutego 2013, 09:53

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    mauysia wrote:
    No cóż... Uroki mieszkania w bloku... :(

    Dokładnie, tez długo mieszkałam w bloku i różne rzeczy się działy ;p

    l22nzbmhc97dgg3u.png
    Wiktor 2010, Maksymilian 2013, Mikołaj 2017
  • mauysia Autorytet
    Postów: 7315 19722

    Wysłany: 21 lutego 2013, 09:54

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    BLONDI, proszę o wyjaśnienia w kwestii Nowego Jorku :)

    ---
    No nie, nabrałam się... buuuu... ;D

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 21 lutego 2013, 09:55

    1kk082c3vuoqvmjs.png
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 21 lutego 2013, 09:55

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    nie dość że mi wykres nie działa, to jeszcze nie mogę odczytać wiadomości na priv:( także przepraszam, że nie odpisuję:)

  • Kleopatra Autorytet
    Postów: 4163 5429

    Wysłany: 21 lutego 2013, 10:00

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Właśnie Dora chciałam Ci coś powiedzieć. W pierwszej ciąży na tym USG 13-14 tydz. ginekolog mi powiedział że dziecko jest owinięte pępowiną. Boże, co ja przeżyłam. Chodziłam z myślą że moje dziecko może się w każdej chwili udusić! Po 2 tyg. poszłam do innego ginekologa, który stwierdził, że wszystko jest ok, nawet jeśli dziecko było zawinięte to się odwinęło a na tym etapie ciąży często się odwraca więc zawija się i odwija. I co za palant z tego gina?? Po co mi to w ogóle mówił. Tak się denerwowałam że szok a okazało się że niepotrzebnie. Więc Ty tez się nie martw, na tak wczesnym etapie to jest wszystko gdybanie.

    Blondi22, Libra, Dora, natusia lubią tę wiadomość

    l22nzbmhc97dgg3u.png
    Wiktor 2010, Maksymilian 2013, Mikołaj 2017
  • Blondi22 Autorytet
    Postów: 6648 8129

    Wysłany: 21 lutego 2013, 10:00

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    mauysia wrote:
    BLONDI, proszę o wyjaśnienia w kwestii Nowego Jorku :)

    ---
    No nie, nabrałam się... buuuu... ;D

    hehe ;)


    a.png
    a.png
  • Fedra Autorytet
    Postów: 9361 19566

    Wysłany: 21 lutego 2013, 10:04

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    No nadrobiłam
    więc się Witam z Wami Kochane :)
    od rana jak Was czytam to albo pluje ze śmiechu w monitor albo z Waszego szczęścia łezki mi płyną ehhh :)

    p.s. Nati no ładnie mnie wychaczyłaś :P

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 21 lutego 2013, 10:05

    Dodi, Libra, Blondi22, natusia lubią tę wiadomość

    17.04.2013 - 29.06.2013 - 11 tydz <3
    2015 Nati <3
    2017 Suzi <3
  • Fedra Autorytet
    Postów: 9361 19566

    Wysłany: 21 lutego 2013, 10:04

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    BellaRosa............1.......24lata.........FASOLINKA........lubelskie (2.07.2013) she......................6.......35lat...........FASOLINKA........pomorskie (27.06.2013)
    gadgeta..............13......32lata.........FASOLINKA........kuj-pom (29.07.2013)
    Dora.....................2......30lat...........FASOLINKA........pomorskie(21.09.2013)
    anna_w...............10......31lat..........FASOLINKA.........lubelskie (27.09.2013)
    mauysia................5......31lat...........FASOLINKA........wielkopol (10.10.2013)
    Shagga_80...........3......32lata.........FASOLINKA........łódzkie (11.10.2013)
    Malvinka...............4......25laT…..OCZEKUJE NA POTW….dolnośląskie
    ann2224………... 8…..28lat…… OCZEKUJE NA POTW …wielkopolskie
    Nina82…………..10…..30lat……OCZEKUJE NA POTW…. śląskie
    Libra.....................5..... 30lat............26.02..................łódzkie
    Rucia....................16....26lat............02.03..................mazowieckie
    kopciuszek126.....15....29lat............01.03..................łódzkie
    Amicizia ................2.....26lat...........01.03..................małopolskie
    Dodi ......................4.....29lat...........01.03..................śląskie
    Muska....................2.....31lat...........02.03..................dolnośląskie
    AGA30.................26.....30lat...........06.03..................opolskie
    sylwia1985............7......27 lat...........06.03 ............... podkarpackie
    kiti.........................5......25lat............12.03..................małopolskie
    a-koczek……….... 7 .…32lata…….. 12.03……………war-maz
    Beata....................8......29lat............15.03..................mazowieckie
    gocha04...............4......27lat............20.03..................mazowieckie
    natusia.................4.......27lat............20.03..................kuj-pom
    Mała29...............91......29lat............20.03...................Wielka Brytania


    Blondi nadal mnie zastanawia dlaczego nie jesteś w tabelce :/

    17.04.2013 - 29.06.2013 - 11 tydz <3
    2015 Nati <3
    2017 Suzi <3
  • BellaRosa Autorytet
    Postów: 1912 1836

    Wysłany: 21 lutego 2013, 10:12

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Hej dziewuchy!
    Kleopatra ja Ci powiem, ze pod tym względem mój gin mnie pocieszył akurat ;P Ja wpadłam na genialny pomysł, że "a co będzie jak dziecko owinie się pępowiną???". Zapytałam lekarza a on: jak to? No to się owinie, a potem się odwinie a jak się nie odwinie to i tak przy planowanym cc rzadko się zdarza, ze się coś stanie :D okazuje się, ze cała masa dzieci jest owinięta pępowiną a dzieci rzadko się duszą a jak się duszą to zazwyczaj podczas porodu (choć zdarza się, ze i w łonie matki). Potem się puknęłam w pustą łepetynę, bo miałam w oczach ciągle pętlę na szyi :D a przecież w brzuchu dziecko nie oddycha płucami :D więc żeby się dziecko udusiło, to pępowina musiałaby tak się zacisnąć, zeby przepływ się zablokował- przynajmniej ja to tak rozumiem... Ogólnie lekarz mnie uspokoił ;P On biedny to już chyba przywykł do moich dziwnych i katastrofalnych pytań :D ostatnio się go pytałam na jakiej zasadzie dziecko sobie o tak o umiera w brzuchu- co do tego prowadzi i takie tam :D a ten mi na to: Prosze Pani... większość ciąż już po pierwszym trymestrze to najzwyklejsza w świecie fizjologia. Dlaczego niby ma to się Pani przytrafić? Proszę tak nie myśleć! :D On jest ze mną biedny xD

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 21 lutego 2013, 10:16

    Blondi22, Kleopatra, Libra, Fedra, Dodi lubią tę wiadomość

    f2wldf9h9lun5cxj.png
    iv09cwa1ersqxdi1.png
  • Blondi22 Autorytet
    Postów: 6648 8129

    Wysłany: 21 lutego 2013, 10:13

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Fedrunia moja kochana bo jak już pisałam ja sie nie staram narazie a że mój chłop ostatnio mial ochote bez zabezpieczenia wiec biore mozliwoś że może coś tam sie wykluje albo nie

    Fedra lubi tę wiadomość

    a.png
    a.png
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 21 lutego 2013, 10:15

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Mayuś musicie coś zrobić z tymi karaluchami. Moi dziadkowie mieli z nimi odwieczny problem. Blok lata 50te, większość lokatorów to starsi ludzie, pewnie mało kto dbał o to żeby robactwo się nie zalęgło. Blok 12 piętrowy, zsyp w bloku, pełno szczurów w nim się zadomowiło, więc spółdzielnia go zlikwidowała, ale z karaluchami walczyli do końca swojego życia. Dezynsekcja całego mieszkania, wszędzie narozstawiane lepy, strach było cokolwiek robić w kuchni do jedzenia, bo latały dosłownie wszędzie. Najgorsze, ze one żyją sobie w rurach kanalizacyjnych, z najciaśniejszych zakamarkach i ciężko je wytępić. Niczym pluskwy :(

  • mauysia Autorytet
    Postów: 7315 19722

    Wysłany: 21 lutego 2013, 10:16

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Rucia wrote:
    Mayuś musicie coś zrobić z tymi karaluchami. Moi dziadkowie mieli z nimi odwieczny problem. Blok lata 50te, większość lokatorów to starsi ludzie, pewnie mało kto dbał o to żeby robactwo się nie zalęgło. Blok 12 piętrowy, zsyp w bloku, pełno szczurów w nim się zadomowiło, więc spółdzielnia go zlikwidowała, ale z karaluchami walczyli do końca swojego życia. Dezynsekcja całego mieszkania, wszędzie narozstawiane lepy, strach było cokolwiek robić w kuchni do jedzenia, bo latały dosłownie wszędzie. Najgorsze, ze one żyją sobie w rurach kanalizacyjnych, z najciaśniejszych zakamarkach i ciężko je wytępić. Niczym pluskwy :(

    Na razie nic konkretnego nie zrobimy, póki nie rozwiąże się sprawa tego "kolekcjonera" :(

    1kk082c3vuoqvmjs.png
‹‹ 1675 1676 1677 1678 1679 ››
Zgłoś post
Od:
Wiadomość:
Zgłoś Anuluj

Zapisz się na newsletter:

Zainteresują Cię również:

Jak rozszerzać dietę dziecka? Poradnik krok po kroku

Kiedy zacząć rozszerzanie diety dziecka? Eksperci zalecają start około 6. miesiąca życia, kiedy niemowlę jest gotowe na odkrywanie nowych smaków, a mleko matki pozostaje kluczowym elementem jadłospisu. Jak rozpoznać gotowość malucha i które metody wprowadzania pokarmów wybrać? Dowiedz się, jak stopniowo uzupełniać dietę dziecka, unikając potencjalnych zagrożeń i wspierając zdrowy rozwój poprzez bezpieczne i zróżnicowane posiłki!

CZYTAJ WIĘCEJ

Ciąża bliźniacza – wszystko co musimy o niej wiedzieć

Ciąża bliźniacza to rodzaj ciąży wielopłodowej, podczas której w macicy kobiety rozwijają się jednocześnie dwa płody. Ciąże bliźniacze stanowią około 1,25% wszystkich ciąż, czyli średnio jeden na sto porodów kończy się przyjściem na świat nie jednego, a dwójki dzieci. Współcześnie coraz więcej ciąż to właśnie ciąże bliźniacze. Przeczytaj i dowiedz się m.in. jak powstaje ciąża bliźniacza, jakie są jej rodzaje i jakie może powodować ryzyka. 

CZYTAJ WIĘCEJ

Dieta wegetariańska i dieta wegańska w ciąży i podczas laktacji

Czy dieta wegetariańska i wegańska w ciąży oraz podczas laktacji to dobry pomysł? Na co należy zwrócić uwagę nie jedząc w tym okresie mięsa lub żadnych produktów pochodzenia zwięrzęcego? Czy jest to bezpieczne dla ciąży i rozwoju płodu, a potem niemowlęcia? Przeczytaj jak powinna wyglądać dieta mamy karmiącej i czy spożywane przez nią pokarmy mogą wpływać na dziecko. 

CZYTAJ WIĘCEJ