plemniczka, staraczka i tyśka
-
WIADOMOŚĆ
-
Dzień dobry kochane!
U mnie wsio ok- mama gotuje dobre obiadki, chodzimy na spacerki, nawet zmusiłam się wczoraj, żeby iść z nią na plażę
Ale mam też pewne obawy...nie mam żadnych objawów ciążowychNormalnie mnie złe myśli nachodzą, że coś jest nie tak a wizyta dopiero koło 15 maja
Muska, mauysia, BellaRosa, Dodi, Libra, aisa, zbikowa, Fedra, Kfjatus, Shagga_80 lubią tę wiadomość
-
Rucia wrote:sylwia1985 wrote:Dodi chodzilo mi na ten dzien konkretny kiedy wrocilam i chcialam sie dowiedziec w skrocie tak szybciutko co sie dzialo przez 4 dni kiedy mnie nie bylo bo nie bylam w stanie w ten dzien nadrobic 4 dni gdzie mnostwo stron zapisalyscie....ale doczytalam
Sylwia czasami fajnie poświęcić trochę czasu, przeczytać nawet pobierznie to co napisałyśmy, a nie czekać ciągle na skrót wiadomości. Zwłaszcza, że staramy się interesować twoimi problemami, a ty naszymi raczej niebardzo.
Rucia chodzi mi o to ze jak mnie nie ma 4 dni to chce wiedziec bo ciekawa jestem co sie wydarzylo przez te 4 dni najciekawszego a potem powoli sobie doczytuje... czy to zle? jak nie mam u tesciowej neta to szlak mnie trafia ze nie moge do was zajrzec a w pracy w przerwie siadam szybciutko na kompa i co mi sie uda to doczytuje ale nie jestem w stanie wszystkiego doczytac dopiero jak przyjade do domu to siadam i powoli doczytuje choc pedzicie jak strus pedziwiatr....Wiadomość wyedytowana przez autora: 22 kwietnia 2013, 07:26
-
nick nieaktualnykaroam wrote:Dzień dobry kochane!
U mnie wsio ok- mama gotuje dobre obiadki, chodzimy na spacerki, nawet zmusiłam się wczoraj, żeby iść z nią na plażę
Ale mam też pewne obawy...nie mam żadnych objawów ciążowychNormalnie mnie złe myśli nachodzą, że coś jest nie tak a wizyta dopiero koło 15 maja
Karoam spokojnieU mnie objawy dopiero się zaczęły
Mówię tu o lekkich mdłościach z rana. Też tak panikowałam jak ty, i okazuje się, że CHYBA niepotrzebnie
mauysia, Dodi, karoam lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualnysylwia1985 wrote:Dodi chodzilo mi na ten dzien konkretny kiedy wrocilam i chcialam sie dowiedziec w skrocie tak szybciutko co sie dzialo przez 4 dni kiedy mnie nie bylo bo nie bylam w stanie w ten dzien nadrobic 4 dni gdzie mnostwo stron zapisalyscie....ale doczytalam
Sylwia... ciiiiitt... juz spokój... utnij temat... Dodi teraz nie można stresować... następnym razem - jak nie masz czasu nadrabiać - to po prostu zapytaj się co się stało i nie pisz o czymś, czego niejesteś zbyt pewna, bo ten temat jest bardzo delikatny i potrzebuje wielkiego wyczucia i taktu...
a na chwilę obecną koniec tematu w tym kierunkuDodi, Muska, aisa, Fedra, Gunia, Shagga_80 lubią tę wiadomość
-
Rucia po drugie piszesz ze nie interesuja mnie wasze sprawy? Owszem interesuja ale jesli nie jestem czegos pewna albo nie mam o tym zielonego pojecia to poprostu wole sie nie wypowaidac bo potem pisalybyscie " nie znasz sie to sie lepiej nie wypowiadaj" wiec wole przemilczec...
-
Sylwia widzę, że się za bardzo nie dogadamy, ale już kończę...
Chodziło mi tylko o to, że wieczorem pisałaś coś co moim zdaniem nie miało już związku z moją sytuacją a tak jak Rucia pisze dziewczyny interesują się Twoim problemem a Ty.... (nawet ich nie słuchasz, choć dobrze Ci radzą).
Powiem Wam, że nadzieja z każdym przeczytanym postem rośnie niemożliwie i tak jak już pisałam wcześniej to sama na różne sposoby tłumaczę sobie zaistniałą sytuacją. Zobaczymy jak będzie, ale jeszcze raz powtarzam JESTEŚCIE KOCHANE!!!
może już koniec o mnie.... trochę głupio się z tym czuję he hemauysia, aisa, Fedra, Gunia lubią tę wiadomość
-
Karoam dokładnie jak pisze Rucia- wyluzuj
I lepiej nie spiesz się do tych objawów, bo potem jeszcze w brodę będziesz sobie pluła
Ja w pierwszej ciąży wcale nie miałam objawów prócz rosnącego brzucha w poszczególnych miesiącach
W tej ciąży oddałabym wszystko żeby ktoś zabrał ode mnie objawy bo mam chyba wszystkie możliwe... To dopiero kicha! Także ciesz się ciążą, pięknym Egiptem (Boże jak ja Ci zazdroszczę!!!) zamiast czekać na to co akurat najmniej przyjemne ;P
Dodi, karoam, Shagga_80 lubią tę wiadomość
-
Libra wrote:sylwia1985 wrote:Dodi chodzilo mi na ten dzien konkretny kiedy wrocilam i chcialam sie dowiedziec w skrocie tak szybciutko co sie dzialo przez 4 dni kiedy mnie nie bylo bo nie bylam w stanie w ten dzien nadrobic 4 dni gdzie mnostwo stron zapisalyscie....ale doczytalam
Sylwia... ciiiiitt... juz spokój... utnij temat... Dodi teraz nie można stresować... następnym razem - jak nie masz czasu nadrabiać - to po prostu zapytaj się co się stało i nie pisz o czymś, czego niejesteś zbyt pewna, bo ten temat jest bardzo delikatny i potrzebuje wielkiego wyczucia i taktu...
a na chwilę obecną koniec tematu w tym kierunku
TAK JEST .... JUZ CIIIIIIIIIIIIIIIIIILibra lubi tę wiadomość
-
Dodi nadzieja ważna rzecz... bo stres teraz czy zamartwianie i tak i tak Ci nic nie da i i tak i tak niczego nie zmieni. A jak z dzieckiem wszystko ok to potem będziesz się wkurzać, ze tak przeżywałaś a stres dobry nie jest. Powiem Ci, ze bardzo modlę się za Twojego maluszka... i naprawdę myślami jestem ciągle z wami :*
Dodi, Rucia, mauysia, aisa, Fedra, Shagga_80 lubią tę wiadomość
-
Shagga, Rucia i inne które dalej w piątek potem mi podpowiadały na temat badań - dzięki kochane, ale dopiero teraz przeczytałam te posty, a nigdy tak daleko wstecz nie zaglądam... Ja wyjechałam w sobotę i dopiero dzisiaj mam dostęp do ovu. A dzisiaj znowu o to samo w sumie zapytałam i od razu naskrobałyście
Dzięki raz jeszcze!
Potem doczytałam się o luteinie i pomyślałam, że sobie kupię bo może tylko pomóc... A tak bez recepty można w ogóle? Jakie to ma dzialanie? Ale zaraz się skumałam, ze lepiej nie, bop przecież w tym cyklu i początku następnego te badania muszę iść zrobić.
Ach, to myślenie o ciąży mnie rozkłada...
Libra, Dodi, Fedra lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualnymauysia wrote:Rucia, jestem strasznie ciekawa jak się prezentuje Twój maluch
Koniecznie prosimy o zdjęcie po południu!
Mayuś cholera a wiesz jaka ja jestem ciekawa? Popłaczę się tam chyba, jeżeli okaże się, że rośnie sobie mała Rucia albo Rucio.Na szczęście idzie ze mną M., to popłaczemy razem
Muska, mauysia, Dodi lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualnyMuska wrote:Shagga, Rucia i inne które dalej w piątek potem mi podpowiadały na temat badań - dzięki kochane, ale dopiero teraz przeczytałam te posty, a nigdy tak daleko wstecz nie zaglądam... Ja wyjechałam w sobotę i dopiero dzisiaj mam dostęp do ovu. A dzisiaj znowu o to samo w sumie zapytałam i od razu naskrobałyście
Dzięki raz jeszcze!
Potem doczytałam się o luteinie i pomyślałam, że sobie kupię bo może tylko pomóc... A tak bez recepty można w ogóle? Jakie to ma dzialanie? Ale zaraz się skumałam, ze lepiej nie, bop przecież w tym cyklu i początku następnego te badania muszę iść zrobić.
Ach, to myślenie o ciąży mnie rozkłada...
Muska Luteinę dostaje się na receptę od lekarza
A luteina to nic innego jak progesteron. Wskazania: Stany niedoboru endogennego progesteronu pod postacią zaburzeń cyklu miesiączkowego, bolesnego miesiączkowania, cykli bezowulacyjnych, zespołu napięcia przedmiesiączkowego, czynnościowych krwawień macicznych. Endometrioza. Niepłodność związana z niedomogą lutealną. Poronienia nawykowe i zagrażające na tle niedoboru progesteronu. Niewydolność fazy lutealnej okresu przedmenopauzalnego. Hormonalna terapia zastępcza (progesteron jest stosowany u kobiet po menopauzie z zachowaną macicą, otrzymujących hormonalną terapię zastępczą, celem ochrony endometrium).Libra, Muska, Dodi lubią tę wiadomość
-
Rucia wrote:mauysia wrote:Rucia, jestem strasznie ciekawa jak się prezentuje Twój maluch
Koniecznie prosimy o zdjęcie po południu!
Mayuś cholera a wiesz jaka ja jestem ciekawa? Popłaczę się tam chyba, jeżeli okaże się, że rośnie sobie mała Rucia albo Rucio.Na szczęście idzie ze mną M., to popłaczemy razem
zazrdroszcze Ci ...Ty idziesz zobaczyc swojego maluszka a ja po tabletki wywolujace okres !!!!Wiadomość wyedytowana przez autora: 22 kwietnia 2013, 07:35
-
nick nieaktualnysylwia1985 wrote:Rucia wrote:mauysia wrote:Rucia, jestem strasznie ciekawa jak się prezentuje Twój maluch
Koniecznie prosimy o zdjęcie po południu!
Mayuś cholera a wiesz jaka ja jestem ciekawa? Popłaczę się tam chyba, jeżeli okaże się, że rośnie sobie mała Rucia albo Rucio.Na szczęście idzie ze mną M., to popłaczemy razem
zazrdroszcze Ty idziesz zobaczyc swojego maluszka a ja po tabletki wywolujace okres !!!!
Przyjdzie i na Ciebie pora, ze zobaczysz swojego maluszka. -
Rucia wrote:Muska wrote:Shagga, Rucia i inne które dalej w piątek potem mi podpowiadały na temat badań - dzięki kochane, ale dopiero teraz przeczytałam te posty, a nigdy tak daleko wstecz nie zaglądam... Ja wyjechałam w sobotę i dopiero dzisiaj mam dostęp do ovu. A dzisiaj znowu o to samo w sumie zapytałam i od razu naskrobałyście
Dzięki raz jeszcze!
Potem doczytałam się o luteinie i pomyślałam, że sobie kupię bo może tylko pomóc... A tak bez recepty można w ogóle? Jakie to ma dzialanie? Ale zaraz się skumałam, ze lepiej nie, bop przecież w tym cyklu i początku następnego te badania muszę iść zrobić.
Ach, to myślenie o ciąży mnie rozkłada...
Muska Luteinę dostaje się na receptę od lekarza
A luteina to nic innego jak progesteron. Wskazania: Stany niedoboru endogennego progesteronu pod postacią zaburzeń cyklu miesiączkowego, bolesnego miesiączkowania, cykli bezowulacyjnych, zespołu napięcia przedmiesiączkowego, czynnościowych krwawień macicznych. Endometrioza. Niepłodność związana z niedomogą lutealną. Poronienia nawykowe i zagrażające na tle niedoboru progesteronu. Niewydolność fazy lutealnej okresu przedmenopauzalnego. Hormonalna terapia zastępcza (progesteron jest stosowany u kobiet po menopauzie z zachowaną macicą, otrzymujących hormonalną terapię zastępczą, celem ochrony endometrium).
Jestes żywa medi-pedia!
Dzięki!
A jest w takim razie sens brac i bronka i luteinę? Nie lepiej tylko 1 z tych 2? Bo przecież ten bronek (tak czytałam gdzieś) obniża prolaktynę, która z kolei obniża progesteron? Czy też hamuje działanie ciałka żółtego (którego zadaniem jest podwyższać progesteron?). Ja się trochę w tym gubię, chociaż i tak wiem więcej niż pół roku temu. Wtedy te pojęcia nic dla mnie nie znaczyły...Dodi, mauysia lubią tę wiadomość
-
Muska luteinę możesz kupić bez recepty tylko wtedy jest droższa. Z powodzeniem można ją brać bo albo reguluje Ci fazę lutealną i dostajesz @ o odpowiednim czasie (bądź ją wywołuje gdy ta się spóźnia za długo) lub pomaga w utrzymaniu dzidziusia
Muska, Libra lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualnyMuska wrote:Rucia wrote:Muska wrote:Shagga, Rucia i inne które dalej w piątek potem mi podpowiadały na temat badań - dzięki kochane, ale dopiero teraz przeczytałam te posty, a nigdy tak daleko wstecz nie zaglądam... Ja wyjechałam w sobotę i dopiero dzisiaj mam dostęp do ovu. A dzisiaj znowu o to samo w sumie zapytałam i od razu naskrobałyście
Dzięki raz jeszcze!
Potem doczytałam się o luteinie i pomyślałam, że sobie kupię bo może tylko pomóc... A tak bez recepty można w ogóle? Jakie to ma dzialanie? Ale zaraz się skumałam, ze lepiej nie, bop przecież w tym cyklu i początku następnego te badania muszę iść zrobić.
Ach, to myślenie o ciąży mnie rozkłada...
Muska Luteinę dostaje się na receptę od lekarza
A luteina to nic innego jak progesteron. Wskazania: Stany niedoboru endogennego progesteronu pod postacią zaburzeń cyklu miesiączkowego, bolesnego miesiączkowania, cykli bezowulacyjnych, zespołu napięcia przedmiesiączkowego, czynnościowych krwawień macicznych. Endometrioza. Niepłodność związana z niedomogą lutealną. Poronienia nawykowe i zagrażające na tle niedoboru progesteronu. Niewydolność fazy lutealnej okresu przedmenopauzalnego. Hormonalna terapia zastępcza (progesteron jest stosowany u kobiet po menopauzie z zachowaną macicą, otrzymujących hormonalną terapię zastępczą, celem ochrony endometrium).
Jestes żywa medi-pedia!
Dzięki!
A jest w takim razie sens brac i bronka i luteinę? Nie lepiej tylko 1 z tych 2? Bo przecież ten bronek (tak czytałam gdzieś) obniża prolaktynę, która z kolei obniża progesteron? Czy też hamuje działanie ciałka żółtego (którego zadaniem jest podwyższać progesteron?). Ja się trochę w tym gubię, chociaż i tak wiem więcej niż pół roku temu. Wtedy te pojęcia nic dla mnie nie znaczyły...
A tego to już nie wiemMoże bardziej doświadczone niech się wypowiedzą