plemniczka, staraczka i tyśka
-
WIADOMOŚĆ
-
nick nieaktualny
-
hej laseczki
życzę wam milutkiego dnia
muzi maleńka tylko spokój nas uratujezobaczysz jeszcze uda ci się być w ciąży i to będzie w najmniej spodziewanym momencie
Libra, muzarcia, mauysia, plemniczka, Fedra, aisa, Dodi lubią tę wiadomość
W kazdych aspektach mojego zycia ponioslam poraszke -
nick nieaktualnymala29_ wrote:hej laseczki
życzę wam milutkiego dnia
muzi maleńka tylko spokój nas uratujezobaczysz jeszcze uda ci się być w ciąży i to będzie w najmniej spodziewanym momencie
hej Mała... co tam u Ciebie słychać? jak samopoczucie? powolutku idziecie ku dobremu?muzarcia lubi tę wiadomość
-
Cześć kochane!
Wpadłam się pożegnać. Wakacje dobra rzecz, myślę że ich potrzebuje tez od tego forum. Bardzo mi tu z Wami dobrze i w ogóle będę tęsknić i to bardzo, ale postaram się tu nie zaglądać. Wykresu nie będę prowadziła, temperatur też nie będę nigdzie notować. Pełen żywioł
Porobię w tym cyklu badania, trochę odstresuję się i odciągnę myśli i wrócę do Was w czerwcu
Fedra zmień mi proszę datę w tabelce @ na 5.06.
Mam nadzieję, że mnie nie wykreślicieMoże wrócę z tych wakacji nieco zielona
Papatki babole :*
Naprawdę będę za Wami tęsknić.
Libra, Rucia, zbikowa, mauysia, Shagga_80, Effcia28, plemniczka, Kfjatus, Fedra, aisa, Dodi lubią tę wiadomość
-
wiesz co powiem ci tak że raz jest lepiej raz gorzej. Większość ja się czepiam i z mojej winy są kłótnie. Na weekendzie znów o mało się nie roztarliśmy. Ale postanowiłam że mam gdzieś to wszystko i przestaje się czepiać, sprawdzać go i wypytywać gdzie, z kim i dlaczego. Ale powiem ci tak czas pokarze długo jeszcze potrwa zanim będzie dobrze. A samopoczucie jest ok, tempke mam jakąś dziwną i szyjkę też.
muzarcia lubi tę wiadomość
W kazdych aspektach mojego zycia ponioslam poraszke -
nick nieaktualnyMuska wrote:Cześć kochane!
Wpadłam się pożegnać. Wakacje dobra rzecz, myślę że ich potrzebuje tez od tego forum. Bardzo mi tu z Wami dobrze i w ogóle będę tęsknić i to bardzo, ale postaram się tu nie zaglądać. Wykresu nie będę prowadziła, temperatur też nie będę nigdzie notować. Pełen żywioł
Porobię w tym cyklu badania, trochę odstresuję się i odciągnę myśli i wrócę do Was w czerwcu
Fedra zmień mi proszę datę w tabelce @ na 5.06.
Mam nadzieję, że mnie nie wykreślicieMoże wrócę z tych wakacji nieco zielona
Papatki babole :*
Naprawdę będę za Wami tęsknić.
Muska:*:* trzymaj się kobieto! My za Ciebie będziemy kciukasy zaciskać... a Ty relaksuj się, działaj ostro i wracaj "zapączkowana" jak na wiosnę przystało:):*
POWODZENIA!!!Fedra, Dodi lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualnymala29_ wrote:wiesz co powiem ci tak że raz jest lepiej raz gorzej. Większość ja się czepiam i z mojej winy są kłótnie. Na weekendzie znów o mało się nie roztarliśmy. Ale postanowiłam że mam gdzieś to wszystko i przestaje się czepiać, sprawdzać go i wypytywać gdzie, z kim i dlaczego. Ale powiem ci tak czas pokarze długo jeszcze potrwa zanim będzie dobrze. A samopoczucie jest ok, tempke mam jakąś dziwną i szyjkę też.
a ja Ci powiem, że u nas też tak było, jak m wychodził z kolegami... ja się wypytywałam, on za bardzo nie chciał mówić (wiesz, nie chciał w oczach kolegów zostać pantoflarzem)... ile ja się nawkur...wiałam, napłakałam i oczywiście po każdym powrocie z wyjścia z kolegami z pracy - dochodzenie, uszczypliwości i ciche dni...
i stwierdziłam, że tak dalej być nie może... że on balanguje z kolegami a ja wyję do poduszki... i poszłam w długą z koleżankami na imprezę jedną, drugą... na pytania odpowiadałam zdawkowo;) a jak wróciłam, to awanturka i m mnie opieprzał, bo się martwił o mnie, że mogłoby mi się cos stać... ja pełna spokoju pomyślałam sobie "a dobre Ci"... i zapytałam: czy teraz rozumiesz o czym ja cały czas do Ciebie mówię, o co proszę?
z miesiąc chyba trawił nowe doświadczenie i ciche dni były... ale efekt był taki, że ja przestałam wogóle o cokolwiek się wypytywać, a w zamian dostałam to, że m sam mi o wszystkim "melduje"nawet kilka razy w ciągu jednego wyjścia:)
Ps. wykres i inne obserwacje masz bardzo obiecujące:) trzymam kciuki:*Wiadomość wyedytowana przez autora: 7 maja 2013, 06:15
zbikowa, Fedra, Dodi lubią tę wiadomość
-
Librus powiem ci tak ja tu za bardzo nie mam jak wychodzic i z kim. Tyle razy juz sie na cielam jesli chodzi o kolezanki. A te z ktorymi utrzymuje jakis tam kontakt maja swoje zycie i nie maja tak czasu na jakies babskie wypady. Nie to co w polsce. Ale powiem ci ze ja juz mam to gzies co bedzie to bedzie. Tu wchodza w gre jeszcze inne sprawy o ktorych nie zabardzo chce mowic bo sa zbyt bolesne. Do mojego i tak nic nie dociera jak grochem o sciane taki jest uparty. Wiec ja postanowilam robic to samo co on wykluczajac imprezy oczywiscie. i wtedy moze sie obudzi.W kazdych aspektach mojego zycia ponioslam poraszke
-
nick nieaktualnyAle ja się nie denerwuję, może inny wydźwięk miał styl posta, przepraszam jak tak pomyślałyście... po prostu mam dość braku owulek i jak w tym czy w następnym nie będzie owulacji, to składam broń...ileż można brać leków i czekać...lewy jajnik czasem pracuje ,to będę liczyć na łut szczęścia kiedyś tam kiedyś...po prostu trzeba mi owulacji bym uwierzyła, że łykanie tylu prochów ma sens. Póki co go nie widać.
Zrobiłam makietę osiedla z synem i teraz już mogę pomyśleć o swoich planach na dziś.Najpierw obchód ogródka, później reszta...Libra, plemniczka, Fedra, Dodi lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualnymala29_ wrote:Librus powiem ci tak ja tu za bardzo nie mam jak wychodzic i z kim. Tyle razy juz sie na cielam jesli chodzi o kolezanki. A te z ktorymi utrzymuje jakis tam kontakt maja swoje zycie i nie maja tak czasu na jakies babskie wypady. Nie to co w polsce. Ale powiem ci ze ja juz mam to gzies co bedzie to bedzie. Tu wchodza w gre jeszcze inne sprawy o ktorych nie zabardzo chce mowic bo sa zbyt bolesne. Do mojego i tak nic nie dociera jak grochem o sciane taki jest uparty. Wiec ja postanowilam robic to samo co on wykluczajac imprezy oczywiscie. i wtedy moze sie obudzi.
rozumiem... facet czasami jak się uprze, to ani go kijem ani go pałą... -
nick nieaktualnyMuzi spróbuj od nowego cyklu mierzyć temperaturę o stałej porze, bo w tym cyklu masz straszne wachania czasowe, nie wiem czy to coś poprawi, śluzu też nie zaznaczasz więc ciężko przypuszczać czy owulacja była, może zacznij robić testy owu, nie wiem co tu jeszcze ci doradzić. A to, ze jajnik się odzywa, wcale nie musi oznaczać owulacji. Mi w cyklu w którym zaszłam, żaden się nie odzywał a owulacja jednak była.
A i jeszcze jedno. Może kup sobie termometr Microlife, ten typowo owulacyjny. Może będzie dokładniejszy?Wiadomość wyedytowana przez autora: 7 maja 2013, 06:40
Libra lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualnymuzarcia wrote:Ale ja się nie denerwuję, może inny wydźwięk miał styl posta, przepraszam jak tak pomyślałyście... po prostu mam dość braku owulek i jak w tym czy w następnym nie będzie owulacji, to składam broń...ileż można brać leków i czekać...lewy jajnik czasem pracuje ,to będę liczyć na łut szczęścia kiedyś tam kiedyś...po prostu trzeba mi owulacji bym uwierzyła, że łykanie tylu prochów ma sens. Póki co go nie widać.
Zrobiłam makietę osiedla z synem i teraz już mogę pomyśleć o swoich planach na dziś.Najpierw obchód ogródka, później reszta...
dokładnie wiem o co Ci chodzi... ja też potrzebowałam dowodu na występowanie owulacji - więc rozpoczęłam monitoring... i jak gin mi powie, że jest ciałko żółte, doszło do owulacji, to myślałam, że da mi to jakieś poczucie stabilizacji, nadziei... a tu guzik - tak myślę, bo nie wiedomo czy owulacja pełnowartościowa, czy jajowody drożne...
także kobieta nabieże pewności, jak zajdzie w ciążę... a póki ciąży nie ma to pozostają pytania, domysły, pytania... i czekanie na ten mały cud...
pochwalisz się makietą?
zrobię edit jak mauysia:)
bo się chcę poprawić... mi nawet ciąża nie da pewności, że w końcu matką zostanę - jedynie narodziny dziecka... bo w trakcie ciąży może się wiele zdażyć, wlele negatywnych rzeczy, na które mogę nie mieć żadnego wpływu... więc ciąża da mi jedynie nadzieję, namacalną nadzieję na szczęśliwe zakończenieWiadomość wyedytowana przez autora: 7 maja 2013, 06:55
Effcia28, Fedra, aisa, Dodi lubią tę wiadomość
-
Hej Dziewczyny,
Widzę że Karoam zamilkła na dobre, mam nadzieję że szybko ogarnie sprawe komputera bo brakuje mi jej zdjęć jak wchodzę rano!
u mnie skok raczej żabi, zaledwie 0,2 stopnia, wiec o owulacji raczej nie mam co myśleć...w czerwcu bede na pare dni w PL, fajnie by było być w takim momencie cyklu zeby zrobić badania i zbadać hormony, ale nie wiem czy tak sie uda ;/
miłego!Libra, mauysia, Kfjatus, Fedra, aisa, Dodi lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualnyzbikowa wrote:Hej Dziewczyny,
Widzę że Karoam zamilkła na dobre, mam nadzieję że szybko ogarnie sprawe komputera bo brakuje mi jej zdjęć jak wchodzę rano!
u mnie skok raczej żabi, zaledwie 0,2 stopnia, wiec o owulacji raczej nie mam co myśleć...w czerwcu bede na pare dni w PL, fajnie by było być w takim momencie cyklu zeby zrobić badania i zbadać hormony, ale nie wiem czy tak sie uda ;/
miłego!
jeszcze nie mów HOP... poczekamy jeszcze z 2/3 dni i będziemy się zastanawiać... a Ty ładnie się uśmiechaj i przytulaj do m;)zbikowa lubi tę wiadomość