plemniczka, staraczka i tyśka
-
WIADOMOŚĆ
-
nick nieaktualny
-
i dobrze że się wygadałaś po to tu jesteśmy mi coś internet szwankuje i źle się czuje...
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualnyGadgeta ale dałaś upust swoim emocjom!!! Taką Cię lubię! Wykrzycz się tu i zrobi się lepiej...komórka jajowa jest zdolna do przyjęcia plemniorków przez 24 godziny na pewno, a nie wiadomo czy wszystkie pęcherzyki pękły w tym samym momencie...no pomyśl to byłby jakiś cud...a co do facetów to oni są nieodpowiedzialni...są po prostu jak dzieci, tylko zabawki im drożeją...jak dojdzie do siebie, to może zapytaj go czy zdaje sobie sprawę, że Ty się faszerujesz lekami, żeby się udało jak najszybciej? Podejrzewam, że ma i tak wyrzuty sumienia...i to wielkie...wieczorkiem może jakiś spacer dla nastroju? Ty meliskę popij Gadgetko...wiem, że masz żal i jesteś wściekła ale ja bym jeszcze dziś i jutro poszalała z serduszkowaniem...
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualnygadgeta wrote:normalnie seks-zebraczka...
i kto tu jest bardziej napalony...???
a wciaz mowi jak to bardzo chce miec ze mna dzidzie i jak to sie bedziemy namietnie starac....
niby mamy sie poprzytulac wieczorem ale kij go jeden wie...
taaa.... a swistak siedzi i zawija je w te sreberka.....
lyzka na to : niemozliwe....
oj Gadgetko ale Ty jesteś zdeterminowana...zazdroszczę Ci tego...pilnuj chłopa niech się nie wymiguje a co!!!! Jak oni chcą serduchować, to my powinnyśmy mieć zawsze ochotę, bo mają fochy jak nie mamy ochoty...może być na odwrót i nawet dobrze, że jest...kobieta powinna też w łóżku przejąć czasami inicjatywę i to nie jest tak, że my od razu sex-żebraczki jak to napisałaś.... ja bym dziś nago po domu pochodziła w samym fartuszku jak on taki zdechły he he po 1. to zobaczy co stracił a po drugie szybciej wyzdrowieje he he -
nick nieaktualnymuzarcia wrote:Gadgeta ale dałaś upust swoim emocjom!!! Taką Cię lubię! Wykrzycz się tu i zrobi się lepiej...komórka jajowa jest zdolna do przyjęcia plemniorków przez 24 godziny na pewno, a nie wiadomo czy wszystkie pęcherzyki pękły w tym samym momencie...no pomyśl to byłby jakiś cud...a co do facetów to oni są nieodpowiedzialni...są po prostu jak dzieci, tylko zabawki im drożeją...jak dojdzie do siebie, to może zapytaj go czy zdaje sobie sprawę, że Ty się faszerujesz lekami, żeby się udało jak najszybciej? Podejrzewam, że ma i tak wyrzuty sumienia...i to wielkie...wieczorkiem może jakiś spacer dla nastroju? Ty meliskę popij Gadgetko...wiem, że masz żal i jesteś wściekła ale ja bym jeszcze dziś i jutro poszalała z serduszkowaniem...
dzieki Kasiku za dobre slowo kobieto.... od razu mi lepiej jak sie uzewnetrznie.... ja nie lubie czegos w sobie tlamsic.... wychodze z zalozenia ze lepiej sie wyladowac powiedziec co lezy na serduchu nawet wykrzyczec czy poprzeklinac ale zeby potem byl spokoj i zeby sobie wszystko od razu wyjasnic.... nie lubie zbierac w sobie gniewu...
meliske to ja juz wypilam, nawet dwie.... i muza relaksacyjna leci no i z wami tu stukam w klawiature...
spacer i serduszkowanie chetnie.... tylko co mam zrobic jesli aktualnie nie mam w domku mojego m tylko zalegajace w sypialni zwloki... ?
Kasiunia a co u Ciebie- kiedy testujesz? -
nick nieaktualnymuzarcia wrote:gadgeta wrote:normalnie seks-zebraczka...
i kto tu jest bardziej napalony...???
a wciaz mowi jak to bardzo chce miec ze mna dzidzie i jak to sie bedziemy namietnie starac....
niby mamy sie poprzytulac wieczorem ale kij go jeden wie...
taaa.... a swistak siedzi i zawija je w te sreberka.....
lyzka na to : niemozliwe....
oj Gadgetko ale Ty jesteś zdeterminowana...zazdroszczę Ci tego...pilnuj chłopa niech się nie wymiguje a co!!!! Jak oni chcą serduchować, to my powinnyśmy mieć zawsze ochotę, bo mają fochy jak nie mamy ochoty...może być na odwrót i nawet dobrze, że jest...kobieta powinna też w łóżku przejąć czasami inicjatywę i to nie jest tak, że my od razu sex-żebraczki jak to napisałaś.... ja bym dziś nago po domu pochodziła w samym fartuszku jak on taki zdechły he he po 1. to zobaczy co stracił a po drugie szybciej wyzdrowieje he he
ja nie mam nic przeciwko przejmowaniu inicjatywy ale sama wiesz jak to jest- tez bym chciala czasem poczuc sie pozadana i czuc ze jemu na tym dziecku tez tak samo mocno zalezy ( niby ciagle to powtarza a w praktyce sama widzisz jak to wyglada...)a ostatnio mam czesto poczucie ze on sie laskawie zgadza ze mna poprzytulac i jeszcze powinnam na kolanach dziekowac ze laski mi okazuje....
no i stad to poczucie zebractwa...
p.s. od rana pomykam w fikusnej bieliznie i haleczce.... zero efektow...
no poza tym ze coraz czesciej kicham... a do dupki to wszystko....
ide sie ubrac bo zimno mi bardzo.... -
gadgeta wrote:a co sie dzieje kiti?
a bo brzuch tak boli, w plecach rwie i smutno jest... jeszcze się kiedyś dowiedziałam że ostatnio znajoma która się nie starała i nie planowała jest w ciąży.. takaż to sprawiedliwość .. -
nick nieaktualny
-
nick nieaktualnykiti wrote:gadgeta wrote:a co sie dzieje kiti?
a bo brzuch tak boli, w plecach rwie i smutno jest... jeszcze się kiedyś dowiedziałam że ostatnio znajoma która się nie starała i nie planowała jest w ciąży.. takaż to sprawiedliwość ..
oj biduniu.... widzisz o tym juz tu gadalysmy- ze najczesciej zaciazaja te ktorym bardzo na tym nie zalezy albo co najwazniejsze wcale nie chca zaciazyc...
i gdzie tu sprawiedliwosc...? -
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
gadgetko nie martw sie, moze jednak wystarczylo tyle ile bylo.. ale doskonale Cie rozumiem... tak chyba a wiekszosc facetów... jestem pewna ze moj tez by nie odmówil picia z kumplami tylko na moja prosbe, ze mamy o dziecko sie starac... ja nie wiem moze to chodzi o te rózniece miedzy kobietami a facetami.. oni to jakos inaczej widzą. Ze nie wazne ze palą, piją przeciez i tak dadzą rade... taki przerost meskiego ego.
U nas jest tak ze czasami mąz ma ochote i inicjuje "przytulanka", a czasami ja... jednak jak juz są dni plodne i on o tym wie to ma mniejszą chęć na baraszkowanie... a po plodnych włącza mu sie nagle chęć, romantycznosc... moze to ta presja? moze przeswiadczenie ze w tym momencie od niego tyle zalezy? nie wiem... no tak to juz jest z tymi chłopami -
nick nieaktualnyJestem już....właśnie po obiadku...przepraszam ale musiałam w połowie pisania lecieć do garnków...o mały włos nie spaliłam obiadu...ale się udało w porę...testowałam ale w dzień spodziewanej @ i minusik na wykresie...także spoko luz poczekam i zobaczę...jak co to wiadomo, napiszę...z tymi chłopami to tak jest...trzeba ich chyba wypościć przed owulacją;-)he he
-
dzięki plemniczka . ale niestety w tym cyklu nie będzie starań ... najwcześniej pod koniec grudnia więc do kitu ehhh
-
cześć dziewczynki, czekam na @ która miała mnie dziś odwiedzić, no ale dzień sie jeszcze nie skończył, więc może w nocy przyjdzie, bo lubie odwiedzać mnie w snach. Jakoś nie wydaje mi sie, że mogę być "już" w ciąży, także obawiam się, że przez odstawienie bromka (na początku cyklu) zaczyna mi się znow cykl rozregulowywać. Oby to nie było tylko to drugie.
kiti dlaczego teraz bez staranek? jeśli mogę zapytać👩 '85 👦'82
AMH 1.07
07.2015 - 1IUI ❌
08.2015 - 2IUI ❌
01.2022 AMH 0,24
02.2022 Invicta - IVF z KD ❌
02.2022 OVIklinika
03.2022 krótki protokół IVF
31.03.2022 transfer 3dniowca 8AB
8dpt cień cienia, 9 dpt ⏸,
11dpt beta 27,2 13dpt beta 65,5, 15dpt 190,6
11.2022 w końcu jesteś z nami 👧
01.2023 🦀tarczycy
W DRODZE PO RODZEŃSTWO 🙏
10.2024 AMH 0,17
11.2024 krótki protokół IVF -
witam kochane. Wpadłam na chwile miałam ciężki weekend moja mamcia wyprawiała 60 imprezka udana ale wykończona jestem bo od piątku wielkie przygotowania trzeba było pomóc.... tony jedzenia zrobić. Dopiero wróciłam do domku.
kiti i zosiu przykro mi że przyszła ta wstretna @
gagdetko spoko przetrwały żołnierzyki ale mężowi i tak się musi dostać że tak "zaszalał"
muzarciu mam nadzieję że kolejny test wyjdzie pozytywny -
gocha04 wrote:cześć dziewczynki, czekam na @ która miała mnie dziś odwiedzić, no ale dzień sie jeszcze nie skończył, więc może w nocy przyjdzie, bo lubie odwiedzać mnie w snach. Jakoś nie wydaje mi sie, że mogę być "już" w ciąży, także obawiam się, że przez odstawienie bromka (na początku cyklu) zaczyna mi się znow cykl rozregulowywać. Oby to nie było tylko to drugie.
kiti dlaczego teraz bez staranek? jeśli mogę zapytać
bo ja w polsce siedzę ze względu na studia a mój m ma prace za granicą i będzie dopiero na święta ... ciężko jest..