plemniczka, staraczka i tyśka
-
WIADOMOŚĆ
-
Ilona wrote:Z Wiki pamietam ze długo długo nic nie było widać, ale jak sie brzuch pokazał, to rósł jak wariat i ja w 6 miesiącu wygladalas juz jak bym miała rodzic, no zobaczymy jak tym razem będzie
może bedzie podobnie
Ilona lubi tę wiadomość
-
czesc dziewczyny - o jeju ale dzis u mnie wieje....
Ola przezyjesz kochana tak jak my przezylysmy i gdybym wiedziala ze to da jakis efekt zrobilabym to poraz kolejny
milego dzionka-ja mam na 13 do ginkiIlona, Shagga_80, Fedra, Sandraa, aisa lubią tę wiadomość
-
Ola_czeka wrote:No i niniejszym informuję, że przyszła dziś @ i już nic nie uratuje mnie przed przyszłotygodniowym HSG <drży ze strachu>
wiadomo tez bym drżała przed takim badaniem..ale dla dzidzi wszystko sie zniesie
to kiedy dokladnie masz to badanie ?
-
Ola trzymam kciuki, mam nadzieje, ze nie będzie bolało jak co niektóre dziewczyny pisały. Nie lubię Twojej @
Selenko powiem Ci Kochana, ze mi sporo zostało po 1 ciazy i długo musiałam sie katowac, zeby dojść do wagi z przed ciazy i teraz sie pilnuje.Moje skarby Wiki i Marcel
-
sylwia1985 wrote:czesc dziewczyny - o jeju ale dzis u mnie wieje....
Ola przezyjesz kochana tak jak my przezylysmy i gdybym wiedziala ze to da jakis efekt zrobilabym to poraz kolejny
milego dzionka-ja mam na 13 do ginkiale masz ładny wykres
no no no
jakiś teścik planujesz ?
powodzenia u ginki
sylwia1985, Rucia lubią tę wiadomość
-
I wgl odczuwam dziś ból istnienia, że nie dość, że za mną 3 lata bezowocnych starań, to przede mną to cholerne badanie. Wiem, że to jest do przebrnięcia i będzie git, ale wkurza mnie to, że mam pod górkę. Cały czas te mega bolesne miesiączki, z całym zestawem dreszczy i zlewania się zimnym potem plus fakt, że odkąd naczytałam się, że ibuprom (tylko on na mnie działa) może utrudniać zajście w ciążę - teraz nawet znieczulenia nie mogę sobie zafundować. I tak cierpię co miesiąc a za tydzień przekonam się co to znaczy naprawdę cierpieć a tymczasem koleżanka, która ma trójkę dzieci pyta mnie jak to właściwie jest z tą owulacją i kiedy może dojść do zapłodnienia.
-
Ilona wrote:Ola trzymam kciuki, mam nadzieje, ze nie będzie bolało jak co niektóre dziewczyny pisały. Nie lubię Twojej @
Selenko powiem Ci Kochana, ze mi sporo zostało po 1 ciazy i długo musiałam sie katowac, zeby dojść do wagi z przed ciazy i teraz sie pilnuje.ale mnie tu teściowa straszy że jak za szybko bede tyć to sie nabawie cukrzycy ciążowej..no i że wogóle takie szybkie tycie nie jest dobre....
Ilona lubi tę wiadomość
-
Ej ale żebyście dziewczyny źle nie zrozumiały mojego posta, bo teraz go przeczytałam i stwierdzam, że ma on inne brzmienie od zamierzonego - nie chodzi mi o to, że życie jest niesprawiedliwe, że ona ma dzieci, tylko, ze po co mi ta rozległa wiedza, skoro nie jest ona potrzebna do płodzenia potomstwa
Kfjatus, Selena, Ilona, plemniczka, Fedra, aisa lubią tę wiadomość
-
Ola wiesz, chyba z nas każda sobie pomyślała czasem, kurcze im to się tak zwyczajnie udało, a my musimy myśleć, zabiegać, badać i dalej nic...
Kumpel ostatnio stwierdził(po kilku piwach), że nie wie, jak to się stało, że jego żona jest w ciąży... że w ogóle nie wyłapali, że to może być ten czas, a owulacji to pewnie oboje nie słyszeli... oczywiście oni się cieszą i będą dobrymi rodzicami, tylko jak sobie pomyślę, ile przechodzą jedni, a ile drudzy, to jakoś czuję tę niesprawiedliwość, nie mam żalu,ale tak jakoś czuję, że to jest zwyczajnie nie fair...Ilona, Rucia, plemniczka, kiti, Fedra, aisa lubią tę wiadomość
-
Ola wiem jakie to flustrujace kiedy nadchodzi @ ja tez mam powoli dosc tego wszystkiego bo zrobilam wszystko co w mojej mocy zeby zajsc w ciaze a tu co miesiac rozczarowanie....
To moj pierwszy cykl na clo+ lutka + cykl przerwy po HSG i zobaczymy co przyniesie los
Ty bylas juz stymulowana ? -
własnie Ola i o tą wiedzę mi chodzi, jedni nie maja pojęcia o np. płodnych dniach, nawet po 100 latach współżycia, posiadania kilkorga dzieci, a może już wnuków, niż niektóre z nas po np. pół roku czy roku starań
Ilona, Ola_czeka, Fedra, aisa lubią tę wiadomość