plemniczka, staraczka i tyśka
-
WIADOMOŚĆ
-
Cześc dziewczyny
Olka ciesze sie bardzo ze wizyta napawała cie optymizmem. mówiłam ze bedize dobrze. i fajnie z etrafiołąs na tą ginke ze wszystko wytłumaczyła i wogóle. dizsiaj cieżko trafić na kogos kto rozwieje wszystkie twoje obawy i wszystko tak jak nalezy wytłumaczy.
Blondi fajnie z ena wizycie ok\
Shagy oby Kubuś jak najszybciej wyzdrowiał. Pisłas z eto zaraźliwe. a ty przypadkiem nie możesz sie zarazić? wiec uwazaj na siebie ze by to paskudztwo na was nie przeskoczyło.Ilona, Ola_czeka, aisa lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualnyOla_czeka wrote:Pani doktor to moja dawna ginka, sprzed lat, do której chodziłam zanim trafiłam do obecnej. Tytułem wyjaśnienia, bo może nie wszystkie czicie - poszłam do niej skonsultować wyniki HSG, bo moja ginka jest na wakacjach. Pani potraktowała mnie super, kompletnie nie miałam wrażenia, że mnie olewa, bo przyszłam tylko na jednorazową konsultację. Wszystko bardzo dokładnie mi wyjaśniła, powyciągała obrazki i moja wiedza na temat tego co będzie się działo na laparo urosła o jakieś 300 procent.
Po pierwsze - powiedziała, że nie "warto" iść na laparoskopię, ale "koniecznie trzeba". Dopiero wtedy faktycznie dowiem się jak to jest z tymi jajowodami. To nie prawda wg niej, że laparoskopia zwiększa ryzyko ciąży pozamacicznej i że jest źródłem kolejnych zrostów. Powiedziała, ze to bardzo mało inwazyjna forma i na pewno nie pogorszy sytuacji. Pytałam ją o płyn, o którym gdzieś czytałam - ponoć dziewczyny same go kupują za 600-700 zł i proszą o podanie go do jajowodów podczas operacji. Ma on rozpuszczać zrosty. Powiedziała, że wie o czym mówię ale ona u siebie w szpitalu (to inny szpital niż ten, w którym ja się leczę) nie podałaby tego płynu, bo u nas lekarze jeszcze nie są z tego jakoś solidnie przeszkoleni i to jest duże ryzyko - podawać go w ciemno.
Effciu - pytałam o to o czym mi pisałaś, czy możliwe jest, że jajowód był niedrożny, bo nastąpił jakiś skurcz spowodowany bólem. Lekarka powiedziała, że takie skurcze się zdarzają, ale w miarę podawania kontrastu powinien on ustąpić, więc to raczej nie to.
Jeśli chodzi o przyczyny zrostów - wymrażanie nadżerki czy usuwanie polipów, które przeszłam w przeszłości nie mogły mieć żadnego znaczenia dla powstałych zrostów. Czasem przyczyną są zapalenia przydatków czy infekcje, ale ogromna większość zrostów powstaje z niewiadomych przyczyn.
Generalnie laparoskopia służy tylko diagnozie a nie naprawianiu, po zbadaniu drożności kończy się zabieg i wspólnie z pacjentką ustala się dalszy plan działania. Zdarza się jednak, że lekarz już w czasie tego zabiegu coś tam poprawia i może się zdarzyć że kolejnej operacji - tym razem korekcyjnej - nie ma. Czasem po laparoskopii przeprowadza się kolejne HSG, żeby zobaczyć, czy ona coś pomogła.
Co do moich utrzymujących się po HSG bólów i plamień - lekarka stwierdziła, że to normalne - prawdopodobnie jod, który został podany (kontrast) - rozrabia w mojej jamie otrzewnej. Widać potrzebuje więcej czasu by się wchłonąć.
Pani doktor potwierdziła, ze zrosty w jajowodach mogą być przyczyną moich bolesnych miesiączek.
No i najciekawsze. Wg nie u mnie prawdopodobnym problemem jest to, że kosmki jajowodów nie przechwytują komórki jajowej z jajnika (fakt, że nigdy nie udało mi się zajść w ciążę mimo idealnej owulacji może być na to dowodem). Są jakoś pozrastane i dlatego kontrast słabo (w jednym jajowodzie) lub wcale (w drugim) wypływa do jamy otrzewnej. Mówiła że może wystarczy je "poodhaczać" i będzie git. No ale może się też zdarzyć, że kłopotem jest słaba perystaltyka jajowodów a na ich ruchliwość to już nie ma specjalnie sposobu.
A na koniec mi powiedziała, że jestem bardzo młoda, nie zmarnowałam żadnych trzech lat, że mam kolejne 3 lata przed sobą i koniecznie koniecznie koniecznie mam do niej przyjść po operacji z wynikami i będziemy dalej radzić i będzie super i się wszystko uda. trzy razy powtarzała, że mam koniecznie do niej wrócić bo będzie dobrze.
No i wyszłam rozanielona.
I opisuję Wam to wszystko trochę po to, żebyście się ze mną cieszyłyale głównie po to, że mam wrażenie, że dowiedziałam się sporo ciekawych rzeczy, które mogą się którejś z Was przydać.
cieszę się, że tyle informacji nam przekazałaś... dziękuję, przyda się mi na przyszłość:*
Shagga_80, Ola_czeka lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualnyShagga_80 wrote:Witam ponownie!
Wiem już,że w sobotę z Kubą nie pojadę na pewno do Łodzi,bo to zaraźliwe to raz , a dwa,że trzeba Mu te smarowania robić...ja póki co nie wiem co dalej...bo M powiedział,że w piątek jedzie na tę fuchę i w ten sam dzień wracamy i wygląda na to,że sobotę spędzamy w domu... dlatego dalej nie mogę się określić a wciąż mam meeeeeeeeeeeeeeeeeeeeega ochotę -
dzien dobry dziewuszki... ja zaraz zbieram sie do ginka obejrzec swoje pecherzyki
Ola jestem z Toba kochana napewno Ci sie uda zostac mama - ja tez o tym marze ale prawdopodobnie bede musiala poddac sie laparoskopi wiec nie jestes sama .Narazie jeszcze probuje z clo ale jak przez pol roku nici z ciazy to wtedy napewno sie zdecyduje .Zrobie wszystko co w mojej mocy by zostac mamusia...
Blondi dobrze ze z dzidzia wszystko dobrze
milego dzionka i smacznego sniadankaWiadomość wyedytowana przez autora: 14 sierpnia 2013, 09:08
Libra, Dodi, Pismak, Beata, Ilona, Shagga_80, Sandraa, Fedra, Ola_czeka, aisa lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualnywitam...
Jeju - ja też miałam dzisiaj dziwaczne sny... zapamiętałam tylko tyle, że wszyscy się ciągle ze mnie naśmiewali... a ostatnio, po moich wyprawach rowerowych, śpię jak dziecko:D
...i lęcę dalej w wir pracy... ale będę podglądaćSandraa lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualnysylwia1985 wrote:dzien dobry dziewuszki... ja zaraz zbieram sie do ginka obejrzec swoje pecherzyki
&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&Ilona, Shagga_80, Sandraa, Effcia28, Ola_czeka, aisa lubią tę wiadomość
-
Mayuś będziemy miały to na uwadze na pewno :* nie mogę się doczekać
Blondi ciesze się ze u Ciebie wszystko ok i waga ładnie się trzyma
Libruś widzę że postawiłaś na ruch, podziwiam i biorę z Ciebie przykład
Co do spotkania październikowego kurde 5 znów ja ma wesele i znów się nie zgramy?
Aisko :*
gocha04 wrote:Beciu czy chodzi Ci o mnie? mnie nie ma w Wawie teraz, poza tym u nas duże święto 19 się szykuje i w Wawie 20 będę dopiero. Ale dziękuję za pamięć.:*
Olu bardzo się cieszę razem z Tobą że wizyta Cie uspokoiła i rozanieliła, że ginka bardzo konkretnie wszystko wyjaśniła
ja tu widzę wielka nadzieję
Na dowód tego (i na poprawienie statystyk) masz każdy zalajkowany :*
a-koczek, Libra, Ilona, Sandraa, Ola_czeka, Fedra, aisa lubią tę wiadomość
Oliwka 2006
2.12.15 11/12 tyg ciąża zaśniad/2.03.17 7 tyg lyz. po poronieniu/7.05.17 pęknięcie jajowodu. Usunięcie
-
Shagga_80 wrote:Pocieszam się,że nowe leki lepiej znosi i mam wieeeeeeeeeelką nadzieję,że wkrótce będzie poprawa .
Ola_czeka lubi tę wiadomość
Oliwka 2006
2.12.15 11/12 tyg ciąża zaśniad/2.03.17 7 tyg lyz. po poronieniu/7.05.17 pęknięcie jajowodu. Usunięcie
-
Nie wiem czy brać luteinę kurcze... dziś boli mnie prawy jajnik jakby i głowa tak dziwnie ćmi...może to miejsce po prawej stronie nie boli tylko jest obolałe, jakbym kopniaka dostała...mam nadzieję, że się żadne torbielki i inne cuda nie robią...
-
nick nieaktualnyBeata wrote:Libruś widzę że postawiłaś na ruch, podziwiam i biorę z Ciebie przykład
olałam ginekologa, bo on kazał mi ograniczyć ćwiczenia, bo przez nie chudnę... więc wróciłam tylko do rowerku póki piękna pogoda... a jesienią będę "biegać" na orbitreku... spróbuję się tylko pilnować by za bardzo nie stracić wagi i tyle:)Wiadomość wyedytowana przez autora: 14 sierpnia 2013, 09:30
Beata, Ilona, Shagga_80, Sandraa, Fedra, aisa, Kfjatus lubią tę wiadomość
-
Muzi nie panikuj kochana narazie taki spadek jeszcze nic nie przesadza a nawet jesli to ja i tak sie ciesze że coś Ci sie poprawia i wykres masz znacznie ładniejszy :*
Ola_czeka lubi tę wiadomość
Oliwka 2006
2.12.15 11/12 tyg ciąża zaśniad/2.03.17 7 tyg lyz. po poronieniu/7.05.17 pęknięcie jajowodu. Usunięcie
-
nick nieaktualnyjeju wrote:Nie wiem czy brać luteinę kurcze... dziś boli mnie prawy jajnik jakby i głowa tak dziwnie ćmi...może to miejsce po prawej stronie nie boli tylko jest obolałe, jakbym kopniaka dostała...mam nadzieję, że się żadne torbielki i inne cuda nie robią...