plemniczka, staraczka i tyśka
-
WIADOMOŚĆ
-
Muska wrote:Hmmm, moja niedoszła działka o wielkości ok 600m2 kosztuje wiecej niż 130 tysi...
Dom nie większy niż 120 m2 wg początkowych szacunkow kosztuje ponad 300 tysi... niewykończony oczywiscie.
Cieszę się, że to napisałaś, bo w pewnej chwili pomyślałam, że to my tylko stawiamy jakiś wystawny domIlona lubi tę wiadomość
-
Olka i Kfjatus, ale sobie chawiry postawiłyście...
fiu fiu.
Ja marzę o tycim domku do 120 m2... pomijając finanse (majątek) to koszty utrzymania, ogrzewania itp doprowadzają mnie do obłędu. Ale jak pomyślę że czynsz na do 70m2 mieszkania we wro wynosi ponad 700 zl/m-c to i tak opcja dom wydaje się ekonomiczna...
Ja się zastanawiam, czemu tu wszystko w tym Wro jest takie drogie?
Kiedyś tu pisałam że zaraz stawiamy domek. I co? nico... Dalej działka nie kupiona bo banki ciągle coś wymyślają... Masakra. Chciałabym nie musieć żadnego kredytu brać. Traktują człowieka jak gówno w tych instytucjach, gdzie jak pajac trzeba się prosić i dokumenty na żądanie jakiegoś durnego analityka przedkładać co rusz to nowe, chociaż wszystko jest w jak najlepszym porządku. Już mam powoli tego dosyć. Jak pomyślę że to tylko na działkę, a potem druga runda na dom, to mi się tej budowy odechciewa.
Na razie jesteśmy stratni 5000 z powodu opóźnienia decyzji kredytowej, bo nam umowa wygasła i teraz podpisaliśmy nową z innym sprzedawcą.
Szkoda gadać. Zanudziłabym Was.
Super że Wasze chatki już na wykończeniu (albo prawie). Bardzo ale to bardzo chciałabym na takim etapie jak Wy byćFedra, aisa, Ilona lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualnyMuska wrote:Hmmm, moja niedoszła działka o wielkości ok 600m2 kosztuje wiecej niż 130 tysi...
Dom nie większy niż 120 m2 wg początkowych szacunkow kosztuje ponad 300 tysi... niewykończony oczywiscie.Effcia28, Muska, Kfjatus, Fedra, aisa, Rucia, Ilona, zbikowa, Dodi lubią tę wiadomość
-
Muska ja jak załatwiałam kredyt na mieszkanie zawsze wszystko było ok tylk ciągle tony papierów i ciągle coś i tak prawie przez 6 miesięcy. a ile ja łez wylałam ile stresu przeszłam to tylko ja wiem. ale całe szczęście mam to za soba i juz jakies 1.5 roku cieszę sie ciszą i spokojem
Muska, Fedra, aisa, Ilona lubią tę wiadomość
-
Ola_czeka wrote:Cieszę się, że to napisałaś, bo w pewnej chwili pomyślałam, że to my tylko stawiamy jakiś wystawny dom
Na pewno nie we Wro gdzie ceny są kosmiczne. Chyba że taki właśnie mały domek systemem gospodarczym. Ale nawet i tak to pewnie z 200 tyś. by wyszło. My niestety tak nie możemy bo chyba byśmy musieli tam zamieszkać w namiocie żeby tego pilnować 24/h. Patrząc na partaninę budowlańców to też spore ryzyko. A jak Wy budowaliście? Mieliście jakąś super ekipę czy kogoś kto pilnował budowy?
Ciekawi mnie ten temat bardzo, bo mają na uwadze "ze najlepsze rzeczy rodzą się w bólach" to ciągle mam nadzieję że działkę w końcu kupimy i jednak domek będzie nasz
Piszcie Wasze złote rady i porady :*
Ilona lubi tę wiadomość
-
Muska wrote:Olka i Kfjatus, ale sobie chawiry postawiłyście...
fiu fiu.
Ja marzę o tycim domku do 120 m2... pomijając finanse (majątek) to koszty utrzymania, ogrzewania itp doprowadzają mnie do obłędu. Ale jak pomyślę że czynsz na do 70m2 mieszkania we wro wynosi ponad 700 zl/m-c to i tak opcja dom wydaje się ekonomiczna...
Ja się zastanawiam, czemu tu wszystko w tym Wro jest takie drogie?
Kiedyś tu pisałam że zaraz stawiamy domek. I co? nico... Dalej działka nie kupiona bo banki ciągle coś wymyślają... Masakra. Chciałabym nie musieć żadnego kredytu brać. Traktują człowieka jak gówno w tych instytucjach, gdzie jak pajac trzeba się prosić i dokumenty na żądanie jakiegoś durnego analityka przedkładać co rusz to nowe, chociaż wszystko jest w jak najlepszym porządku. Już mam powoli tego dosyć. Jak pomyślę że to tylko na działkę, a potem druga runda na dom, to mi się tej budowy odechciewa.
Na razie jesteśmy stratni 5000 z powodu opóźnienia decyzji kredytowej, bo nam umowa wygasła i teraz podpisaliśmy nową z innym sprzedawcą.
Szkoda gadać. Zanudziłabym Was.
Super że Wasze chatki już na wykończeniu (albo prawie). Bardzo ale to bardzo chciałabym na takim etapie jak Wy być
No, jak zaczynałam szukanie projektu to tez miało być 90-100 metrów
Muska, kiszka, że tak Was zbywają. Chyba bym się pocięła gdyby mi przeszło 5000 koło nosa. Gdyby nie "ojcowizna" Wojtka to na bank byśmy się nie budowali. Ale dla mnie mieszkanie w bloku nigdy nie było czymś gorszym, bo tak się wychowywałam.Ilona lubi tę wiadomość
-
a-koczek wrote:Muska ja jak załatwiałam kredyt na mieszkanie zawsze wszystko było ok tylk ciągle tony papierów i ciągle coś i tak prawie przez 6 miesięcy. a ile ja łez wylałam ile stresu przeszłam to tylko ja wiem. ale całe szczęście mam to za soba i juz jakies 1.5 roku cieszę sie ciszą i spokojem
Ale spoko, co najdziwniejsze ten Twój post mnie przekonał, ze tak po prostu w tym kraju to działa. Uzbrajam się w cierpliwość i czekam na decyzję jego majestatu banku.
Ola_czeka, aisa, Ilona lubią tę wiadomość
-
Libra wrote:ja miałabym działkę na wsi - 1000m2 za 28 tyś... uwaga... z mediami:D (nawet z internetem światłowodowym:D)
To się nazywa okazjaKfjatus, Fedra, aisa, Ilona lubią tę wiadomość
-
Muska wrote:Ależ skąd. Mój m jest baaardzo rozsądnym człekiem i poczynił stosowne wyliczenia. Tez mi się kiedyś wydawało, ze da się taniej wybudować. Się nie da
Na pewno nie we Wro gdzie ceny są kosmiczne. Chyba że taki właśnie mały domek systemem gospodarczym. Ale nawet i tak to pewnie z 200 tyś. by wyszło. My niestety tak nie możemy bo chyba byśmy musieli tam zamieszkać w namiocie żeby tego pilnować 24/h. Patrząc na partaninę budowlańców to też spore ryzyko. A jak Wy budowaliście? Mieliście jakąś super ekipę czy kogoś kto pilnował budowy?
Ciekawi mnie ten temat bardzo, bo mają na uwadze "ze najlepsze rzeczy rodzą się w bólach" to ciągle mam nadzieję że działkę w końcu kupimy i jednak domek będzie nasz
Piszcie Wasze złote rady i porady :*
Muska, ja miałam taką ekipę, że ze świecą szukać. Nie dosyć, że super-fachowcy, całkowicie godni zaufania, to jeszcze z gustem i smakiem! Nie mogę na nich powiedzieć ani pół złego słowa. My dom budowaliśmy z zagranicy - Wojtek wyjechał w zasadzie na początku budowy, potem ja do niego dołączyłam. Przyjeżdżaliśmy na "kamienie milowe". A juz pod koniec, jak zaczynali wykończeniówkę, to tylko na zasadzie zdjęć śledziliśmy postępy. I była na przykład taka sytuacja, że przez telefon tłumaczyłam im jak mają zrobić łączenie płytek podłogowych (salon i jadalnia to jedno pomieszczenie, chciałam je wyodrębnić podłogą). No i wydawało mi się że się dogadaliśmy, potem dostaję zdjęcia i ja w ryk, bo zrobili to inaczej (a że to drogie płytki - wiedziałam, ze nie będziemy ich skuwać). Nie mogłam się uspokoić patrząc na to w laptopie, w końcu W. mówi: "pojedziemy na weekend do Polski i zobaczysz, czy faktycznie jest fatalnie. jeśli ci się nie spodoba - skujemy, dokupimy płytek i położymy inaczej". Zajeżdżamy do Polski, patrzę na podłogę i widzę, że wygląda to idealnie, moja wersja tej podłogi wyglądałaby jak kupa!
No i taka właśnie była ta ekipa. Droga, ale rewelacyjna!(zrobiłam wcześniej rozeznanie i były firmy, które za budowę tego domu chciały 30 tysięcy, była tez taka, która chciała 70, a oni chcieli 50. Znaliśmy ich, więc to zaważyło przy wyborze - musieliśmy ufac tym ludziom, a własiciela firmy W. zna od dziecka - to jego sąsiad.Libra, Muska, Kfjatus, Fedra, Ilona, aisa lubią tę wiadomość
-
Ania1986 wrote:hej dziewczeta:) ja czekam na testowanie w piatek lub sobote, zobaczymy co z tego wyjdzie;)
mam pytanie co sadzicie o imieniu dla chlopca Milanek?
w moim odczuciu jest to krzywdzenie dziecka no chyba ze się ktoś za granice wyprowadza gdzie takie imiona są normalką na Polskę naszą jakoś mi to nie leży - to oczywiście moja opiniaEffcia28, Kfjatus, plemniczka lubią tę wiadomość
17.04.2013 - 29.06.2013 - 11 tydz
2015 Nati
2017 Suzi -
nick nieaktualnyMuska wrote:Liberko, budujcie chatę! Jak dla mnie cena bombowa, szczególnie że z mediami jest!
To się nazywa okazjaMuska, Effcia28, Kfjatus, Fedra, Ilona lubią tę wiadomość
-
Ola_czeka wrote:No, jak zaczynałam szukanie projektu to tez miało być 90-100 metrów
Muska, kiszka, że tak Was zbywają. Chyba bym się pocięła gdyby mi przeszło 5000 koło nosa. Gdyby nie "ojcowizna" Wojtka to na bank byśmy się nie budowali. Ale dla mnie mieszkanie w bloku nigdy nie było czymś gorszym, bo tak się wychowywałam.
Ja mieszkałam za młodu i w bloku i domu. Teraz jednak (mieszkając w bloku w centrum miasta) marzę o domku na uboczu. Nie wypoczywam tu po pracy, jest głośno, ciągle auta zasuwają, imprezy po ulicach nocami zwłaszcza, brud oknami do mieszkania leci, długo by wymieniać.
Jak jedziemy do moich rodziców na Śląsk to jest cisza i spokój, w nocy można spokojnie spać przy otwartych oknach, tylko czasem gdzieś pies zaszczeka, widac gwiazdy i ogólnie wysypiamy się zawsze.
Życie w domku nie jest droższe niż życie w bloku i generalnie widzę mnóstwo plusów. Może to wiek to robi? Po prostu na dzień dzisiejszy opcja domek jest moim marzeniem. Picie kawy na trawce itp itp, swój kawalątek ziemi...
Rozmarzyłam sięOla_czeka, Fedra, Pismak, Pismak, Pismak, Pismak, Pismak, Rucia, Ilona, aisa lubią tę wiadomość
-
Ola_czeka wrote:Muska, ja miałam taką ekipę, że ze świecą szukać. Nie
No i taka właśnie była ta ekipa. Droga, ale rewelacyjna!(zrobiłam wcześniej rozeznanie i były firmy, które za budowę tego domu chciały 30 tysięcy, była tez taka, która chciała 70, a oni chcieli 50. Znaliśmy ich, więc to zaważyło przy wyborze - musieliśmy ufac tym ludziom, a własiciela firmy W. zna od dziecka - to jego sąsiad.
Skąd ta ekipa? Może ich do Wro zaproszę na budowę?Pismak lubi tę wiadomość
-
Shagga_80 wrote:Ja również nie jestem zwolenniczką imion typu Milan...
Witaj Muska ...co do niegadania mojego K to On wciąż coś "gada" tylko po swojemu więc odetchnę z ulgą gdy nie będę musiała domyślać się co On ma na myśli:-)
moja koleżanka jak miała problem ze "zrozumieniem" co jej córka mówiła bo też miała podobny problem to nie starała się jej zrozumieć tylko powoli i wyraźnie używała różnych słów tak zeby Ona słyszała i Ona dawała znaki ze o to chodzi po pewnym czasie niestety nie krótkim metoda się na tyle sprawdziła że mała zaczęła powtarzać po mamie słowo o które jej chodziło a potem swoimi siłami sama je wypowiadała teraz mała nie jestu już taka mała ale za to jaka wygadanaLibra, aisa, Ilona, Dodi lubią tę wiadomość
17.04.2013 - 29.06.2013 - 11 tydz
2015 Nati
2017 Suzi -
Fedra wrote:w moim odczuciu jest to krzywdzenie dziecka no chyba ze się ktoś za granice wyprowadza gdzie takie imiona są normalką na Polskę naszą jakoś mi to nie leży - to oczywiście moja opinia
Ja znałam jednego Milana z czasów młodości. Dla mnie to imię nie jest więc jakimś ewenementem. To faktycznie zależy od tego z czym nam się kojarzy. Ja znałam, więc dla mnie to normalne imię, jak się nie znało to dziwne...
Ale pamiętam taką sytuację jak jakas mama do niego a pan jak się nazywa? on na to Milan. A ona - a na imię? Ale wtedy zaczełiśmy kwiczeć ze śmiechu, a on do neij - to jest moje imie.
Także bywa i tak.
Ale osobiście jestem za staropolskimi imionami i nie nazwałabym tak mojego dzieckaOla_czeka, Libra, Kfjatus, aisa, Ilona lubią tę wiadomość
-
Kfjatus wrote:Shagga ja też wolę Jasia
Ani mi też nie podoba się Milan, ale to raczej kwestia gustu
Witam nową Joannę
Naleśniki -cienioty
ZmykamDobranoc
ja lubie Dawida bo tak ma na imie mój brat
naleśniki lubie wszystkie pod warunkiem ze mi je ktoś zrobiEffcia28, Libra, Kfjatus, aisa, Ilona, Dodi, Gunia lubią tę wiadomość
17.04.2013 - 29.06.2013 - 11 tydz
2015 Nati
2017 Suzi -
nick nieaktualnyWitam dziewczynki !!
Wróciłam wczoraj wieczorem od rodzinki!!!
A jak tam u was coś się wydarzyło pięknego jak mnie nie było czy mogłabym prosić maleńki skrót wydarzeń bo nie dam rady nadrobić!!
Jadę zaraz do opola po holter jutr po kolejny więc troszkę w biegu mnie czekają dni do piątku!!
Pozdrawiam gorąco !!Ola_czeka, Libra, Fedra, aisa, zbikowa, Ilona, Dodi lubią tę wiadomość