plemniczka, staraczka i tyśka
-
WIADOMOŚĆ
-
JA PROPONUJĘ TROCHĘ POZYTYWNEGO MYŚLENIA, BO MI PRZYKRO JAK SIĘ TAK LICYTUJECIE I NIE WIERZYCIE, ŻE BĘDZIE DOBRZE

proszę mnie tu nie poprawiać, że jesteście co poniektóre realistkami!
Shagga_80, magdzia26, Spero, Fedra lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualnyJuppiii już wiem o co chdoziło z Szwagierkąmauysia wrote:A propos strojów kąpielowych. W zeszłe wakacje byliśmy z siostrą M i jej rodzinką u dalszej rodziny. Oni mieszkają blisko jeziorka, więc się wybraliśmy. Siostra M siedzi sobie na kocyku, obserwuje otoczenie, widzi grubego babsztyla taplającego się w wodzie z 20 metrów od niej. W pierwszej chwili pomyślała sobie "no nie, takie to powinny być troszkę bardziej świadome swojego wyglądu... Ale hipcio..." Po czym hipcio się odwrócił i okazało się że to byłam ja.
Siostra M lojalnie i ze skruchą przyznała mi się do swoich przemyśleń.
PS. Ja latem taplałam się ale będąc w kiecce, kostiumu nie miałam
Swoją drogą to pewnie duuuuuuuuuuuuuuużo ludzi myślało o mnie podobnie jak Twoja Szwagierka o Tobie
Dodi, Libra lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualnyspokojnie:) nie jem żołądkiem, ale dożylnie mam dostać "kurczaka wvplynie"Ola_czeka wrote:No i kolejny dzień głodówki. Trzymaj się Libra, jak wyjdziesz masz u mnie Snickersa!

A snikersa widziałam dzisiaj w sklepiku jak poszlam uzupełnić zapas wody mineralnej... Na ten widok mialam przypływ śliny i scisk w żołądku...
a-koczek, Ola_czeka, Shagga_80, Agafia, Dodi, kiti, magdzia26, Spero, Fedra, Rucia, aisa, mauysia, Pismak lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
Kochane co myślecie na temat szkoły rodzenia bo się wasnie zastanawiam . Dzwoniłą do mnie przed chwilką koleżanka czy nie chce iść od tej soboty sie zaczyna od 9 do 13 zajęcia trwaja bo tojakiś tryb weekendowy . Mąż mówi że decyzja należy do mnie rozmawiałąmz kilkoma osobami i mówią że to taki amerykański zwyczaj i nie wiem czy iśc czy nie .... zawsze jak cos na pomoc mamy swojej mogę liczyć ale juz sama nie wiem co radzicie ?
-
Libra wrote:spokojnie:) nie jem żołądkiem, ale dożylnie mam dostać "kurczaka wvplynie"

A snikersa widziałam dzisiaj w sklepiku jak poszlam uzupełnić zapas wody mineralnej... Na ten widok mialam przypływ śliny i scisk w żołądku...
Postanowione. Po laparo żądam adresu.
Dodi, Shagga_80, magdzia26, Fedra, Libra lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
Agafia ja bym poszła, zwłaszcza jeśli mąż nie ma nic przeciwko. Na zajęcia często idzie się w parze, będziesz miała radość, że mąż angażuje się w Twoją ciążę.
Dodi, magdzia26, Agafia, Shagga_80, Spero, Fedra, Libra, Rucia, Pismak lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualnyOczywiście idź! Czy to zwyczaj z ameryki czy nie to jednak ja bardzo polecam...ja tam wielu rzeczy dowiedziałam się o porodzie o karmieniu piersią itd itp...i oboje z Mężem zgodnie twierdzimy,że duuuuuuuuuuuuuuuuużo nam to dało,a przede wszystkim uczy spokojnie podchodzić do wszystkiego związanego z ciążą, porodem i po porodzie...taka moja rada...Agafia wrote:Kochane co myślecie na temat szkoły rodzenia bo się wasnie zastanawiam . Dzwoniłą do mnie przed chwilką koleżanka czy nie chce iść od tej soboty sie zaczyna od 9 do 13 zajęcia trwaja bo tojakiś tryb weekendowy . Mąż mówi że decyzja należy do mnie rozmawiałąmz kilkoma osobami i mówią że to taki amerykański zwyczaj i nie wiem czy iśc czy nie .... zawsze jak cos na pomoc mamy swojej mogę liczyć ale juz sama nie wiem co radzicie ?
magdzia26, Agafia, Dodi, Spero, Fedra, Libra, Rucia, aisa, mauysia lubią tę wiadomość
-
Agafia ja tez bym poszła na twoim miejscu nie zaszkodzi a moze pomóc, u mnie jak przyjdzie ten etap to na pewno pójdę a moj P pójdzie ze mną czy bedzie chciał czy nie
Wiadomość wyedytowana przez autora: 29 stycznia 2014, 15:05
kiti, Agafia, Shagga_80, Dodi, Spero, Fedra, a-koczek lubią tę wiadomość




[/link]


[/url]


