plemniczka, staraczka i tyśka
-
WIADOMOŚĆ
-
nick nieaktualnysylwia1985 wrote:o to mnie rozumiesz w sprawie ciezkiego kupkania
Ja na razie zaciskam zęby i czekam do wizyty... Ale zeby bączenie bolało toż to już przesada sesese;) to chyba za jakąś karęsylwia1985, Dodi lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualnyNo to chlup kobietki za tą moją piewszą kasiorkę
Ja dziś normalnie olewam wszystko co zakazane hi hi i pijemy pijemy kochane
A tak na poważnie to gołąbki zaczynam robić i zapijam je piwkiem na które własnoręcznie zarobiłam ciągnąć kabla hi hi hi hi
Miłej sobotyStrażaczka90, magdzia26, Libra, Fedra, aisa, Ola_czeka, Dodi, Rucia lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
Witam sie i zegnam jednoczesnie...
Jak sie ogarne po spotkniach to wpadne...
Jedno moge zec bylo zajefajnie zdecydowanie lepiej w realu niz w necie wszystkim polecam taki spotkania :*Libra, a-koczek, AGA 30, Strażaczka90, Kaja, magdzia26, aisa, Spero, Shagga_80, Dodi, kiti, Rucia lubią tę wiadomość
17.04.2013 - 29.06.2013 - 11 tydz
2015 Nati
2017 Suzi -
nick nieaktualnyFedra wrote:Witam sie i zegnam jednoczesnie...
Jak sie ogarne po spotkniach to wpadne...
Jedno moge zec bylo zajefajnie zdecydowanie lepiej w realu niz w necie wszystkim polecam taki spotkania :*Spero, Shagga_80, Fedra, aisa, Strażaczka90, Dodi, Rucia lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualnyLibra wrote:zapomniałam pochwalić, że Dodi przywiozła pyszny bigos;)
przywiozła? no to szacun, bo groziło mu juz zjedzenie w samochodzie
witam wieczoremja dziś sprzątający dzień miałam plus trochę zakupów iii tak bardzo jak nie lubię chodzić po sklepach z ciuchami tak się dziś meeega zaskoczyłam bo.. kupiłam rewelacyjną czarną sukienkę za uwaga! 10zł!!! nową z or**y. Zakup życia normalnie
a żeby tego było mało to jeszcze wygrałam wejściówkę na targi ślubne w Kato
i skoro wygrałam, to już pójdę, bo miałam nie iść.
Co tu taka cisza w ogóle?? czyżby weekend?Shagga_80, Fedra, magdzia26, aisa, Strażaczka90, Libra, plemniczka, Dodi, Rucia, anka_a lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualnyHej Babeczki
Wróciłam do domu, ogarnęłam dom i chłopców, zrobiłam 3 prania, obejrzałam "Sex w wielkim mieście" i musiałam zajrzeć i tu
A dziś był mega męczący i intensywny dzień...od rana bylismy na działce,którą karczowaliśmy...na naszych 13 arach zostało tylko 9 drzew, na których wycięcie potrzebujemy zgodę,na którą czekamy i doczekać się nie możemy....swoją drogą dziś była piękna pogoda więc z M, moim Ojczymem i Kubusiem pracowaliśmyKubuś ma swoją piłę, taczkę i był w siódmym niebie...wszyscy narobiliśmy się strasznie i teraz Trójca śpi a ja uciekam do wanny
Jeszcze koniecznie muszę siąść poczytać co u Was :*Fedra, Spero, Ola_czeka, magdzia26, aisa, Strażaczka90, Libra, plemniczka, Dodi, Rucia lubią tę wiadomość
-
Witam w Niedzielę Świętą!!!!
Ja dziś mega zmeczona po ur brata młodszego 30 skończył , a i małą Nikolke co miesiąc skończyła bawiłam moj m nie chcial bo się bał , że jej krzywdę zrobi , a roczek chyba był zazdrosny bo jak trzymałam te prawie 5 kg to kopał niemiłosiernie , a starsza siostrrzyczka tej małej nie była zadowolona , że Nikola z rąk do rąk szla heeheheh
a dziś laba na całego będzie !!!!!
milego dnia laseczki w kropeczkimagdzia26, Strażaczka90, Fedra, Dodi lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
Aga smacznego iiiii miłej niedzieli ....
a ja kawa wypita tort bezowy zjedzony i teraz lenuchowanie w łóżku hihi , ale sie rozleniwiona jestem w tym moim stanie normalnie sie nie poznaję zawsze mnie było pełno , a teraz ehhhhhmagdzia26, Strażaczka90, Dodi, Fedra, AGA 30 lubią tę wiadomość
-
Kaja wrote:Aga smacznego iiiii miłej niedzieli ....
a ja kawa wypita tort bezowy zjedzony i teraz lenuchowanie w łóżku hihi , ale sie rozleniwiona jestem w tym moim stanie normalnie sie nie poznaję zawsze mnie było pełno , a teraz ehhhhh..ja robię to samo:)
Wiadomość wyedytowana przez autora: 9 lutego 2014, 14:31
Kaja, Dodi lubią tę wiadomość
-
a-koczek wrote:Hej.
Sylwia widzę plemienia ustały mam nadzieję że na najbliższe 9 miesięcy. Mocno trzymam kciuki
koczus sama sie zastanawiam coz to bylo ale wyczytalam ze czasem sa plamienia jak jest niedomaga cialka zoltego albo jakies stany zapalneWiadomość wyedytowana przez autora: 9 lutego 2014, 15:33
-
Dzień dobry
Nareszcie udało mi się nadrobić powstałe ostatnio zaległosći
Pewnie będę się powtarzała z co poniektórymi informacjami, ale staram się pisać na bieżąco i nie będę się cofać
Pismaku gazetę znalazłam w Empiku, ale tak jak Fedra pisze, na forum znacznie więcej informacji można znaleźć no i cena nie idzie w parze z treścią zawartą w gazecie, tak więc nie wiem czy warto wydawać 12 zł na coś takiego
Sylwia jak tam Twoje samopoczucie? jęczmienia się już pozbyłaś? u nas jedyną sprawdzoną metodą stosowaną zawsze przez mamę było plucie na powiekęmoże trochę niefajne, ale pomagało zawsze (jedynie teściowej bym nie dała napluć, bo mogłabym wzrok stracić
)
Blondi fajne porównanie przed i poa Twoja zawartość brzucha coraz ładniejsza i coraz większa
Rucia gratuluję kobiecej figurywidać Leoś był Ci potrzebny pod każdym względem
Jeśli chodzi o wizytę u Ciebie to tak jak już na FB pisałam - nie mów dwa razy bo już to mamy na uwadze hehe, ale nie wiem jak się uda z realizacjącórkę masz mega zdolną!!!
Beatko miło, że zawitałaś z powrotemrealizacji zamierzonych planów życze :* poza tym ostatnio postanowiłam odbyć zamierzone spotkania i miałam ku temu możliwość, więc bez większego zastanowienia zrobiłam to....
nie ukrywam, że L4 bardzo pomaga
Teraz właśnie czytam iż przy pozdrowieniach od Libry pisałam , że pewnie nadrobię później, ale nie miałam na myśli 3 dni poźniejhehhe
Giuniu skoro dalej będziesz nas podczytywać, co bardzo mnie cieszy, to życzę Ci bez wcześniejszego uprzedzania wskoczyła jakby nigdy nic z powrotem do tabelki na wyższy poziomno i oczywiście powodzenia Wam życze :*
Shagguś przykro mi, że psiak już nie wrócił i maleńką nadzieję mam, że się jeszcze pojawi skoro tak bardzo byliście do siebie przywiązaniswoją drogą nie myślałam nigdy, że tak bardzo poruszy mnie ludzko-zwierzęca historia
Bardzo się cieszę, że z oczkami I. wszystko oka jaki masz problem z Imageshack?
Spero my same padłyśmy jak kawki u Libry i chyba nawet trochę niekulturalnie się zachowałyśmy bo wyglądało na to, że Librze się jeszcze spać nie chciałoheheh a to, że mamy wracać ostrożnie to z obawy czy z dobrego serca
jeśli chodzi o bigos to przetrwał - miałyśmy w aucie inną zagrychę - Fedra kupiła 1,5 kg cukierków buuuaaaahhhhaaaaa no i gratki z racji wygrania wejściówki wow
o kiecce nie wspominam, bo to pewnie za sprawą ostatniego spacerowania po galerii - wypatrzyłaś i teraz kupiłaś za grosze
Plemniczko Ty się faktycznie tak długo otrząsałaś po tym naszym najściu?
dopiero sobie przypomniałam, że od kilku dni sama ogarniasz mieszkanie i dziecko, ale mam nadzieje, że będzie coraz łatwiejJa powtórzę jeszcze raz, że ze spotkania jestem mega zadowolona i najbardziej śmiałam się z Fedrą, że jako tako z Plemniczką aż tak dużego kontaktu nie miałam a pojechałyśmy i było super. Fajne dziołchy z mamy i córki
mam nadzieję, że Kornelkowe dolegliwości chwilowe tylko i szybko przejdą. Przez moment pomyślałam, że coś przez nas, ale jak byłyśmy u Was to już coś o kolkach wspominałaś, więc troszku odetchnęłam
p.s. Dziękuję za fotki :*
Pismaku wyobraź sobie, że ...... u Shaggi to ja byłam w tyle z gadaniemtrafiłam na lepsza od siebie heheh czyli już mam pewną klasyfikację: Becia, Fedra, Shagga a potem dopiero jaaaa
AGA gratuluję pierwsze wypłatynormalnie to jakoś czas wolniej leci do MBP (czyt. Matki Boskiej Pieniężnej hehe) dobra, wiem niecały miesiąc pracujesz, ale mimo wszytko
to jak? mówisz, że teraz z odsetek będziesz żyła?
no i piękny wynik jak na początek
Magdziu cieszę się i gratuluję wymiarów Twojego dzidzia
Jeśli chodzi o Sandrę to tylko po krótce napisała, że u Nich wszystko w porządku i jutro wychodzi do domuoczywiście musi leżeć
Mauyś trzymam &&& za cyckowe sprawy i wzrost wagi HStrażaczka90, sylwia1985, a-koczek, Fedra, AGA 30, Spero, aisa, plemniczka, Shagga_80, Libra, mauysia, Rucia, Gunia lubią tę wiadomość
-
a teraz najważniejsze! opiszę Wam po krótce te dwa ważne dni, ważne z tego względu, że np. do Plemniczki to w 15 min zajadę a ostatni wyjazd to mało co wyprawa życia była
no więc tak.... nie wiem czy kojarzycie, ale przez ostatnie może 8 tygodni hehehe nie wstaję wcześniej niż o 10 a w czwartek wstałam przed budzikiem o 6:30! mimo to nie wyrobiłam się jak planowałam, ale wybyłam z domu tylko z małym opóźnieniemPo godzinnej jeździe zgarnęłam Fedrę i powiem tak: Laska nie potrzebuje alko ani białego - ma tak zryty beret i takiej głupawki dostaje jak wsiądzie do auta, że momentalnie nie mogłam.... ogólnie trasa przebiegła bez zastrzeżeń, zgrałyśmy się niedługo po starcie z O..... jeśli chodzi o komentarze dot. jazdy innych kierowców na drodze hehhe no i umówiłysmy się, że ewentualne mandaty piszemy na Fedrę tzn. zaproponowała to bo, m się śmiał, ze na takiej trasie to na bank braknie mi punktów
bez problemu dojechałyśmy do Shaggowskich, pomijając problem ze znalezieniem konkretnego numeru bloku na osiedlu no i jakby nigdy nic idziemy.... Wyglądało to tak, jakbyśmy się długo z Shaggą nie widziały. Normalnie z tych dwóch dni to można by książkę napisać..... acha tak ogólnie to dziewczyny są fajniejsze i ładniejsze na lajfie
starszy na początku nieco się wstydził, ale Fedra przekupiła Go w miarę szybko cuksami, junior z kolei od pierwszego wejrzenia uśmiech od ucha do ucha.... chłopcy sa przekochani i normalnie nie mogłam się na Nich napatrzeć.... Na zmianę to I. na rękach to zaczepki z K. bawiłam się rewelacyjnie. Potem Pani domu poczęstowała nas bardzo dobrym objadem (swoją drogą bidulka kochana tak bardzo przejęła się moim choróbskiem, że nawet bym nie przypuszczała
, za co ogromnie cenię i dziękuję) no i gdyby nie wizyta u okulisty to może byśmy się zasiedziały.... Ponadto spory kawał drogi bo ponad 200 km dały się we znaki, no i tyle emocji naraz, że powoli opadałam z sił i trzeba było się przemieścić w miejsce docelowe.... Po wyjściu było mi tak smutno i tak przykro, że chyba nigdy wczesniej nie doświadczyłam podobnego uczucia (normalnie chciało mi się płakać).... K. tak ślicznie nam machał z okna i wogóle czułam taki niedosyt, że szok. Nie dopuszczam do siebie myśli, że mogłabym już nigdy nie wpaść do R.... bo nie będę czekać aż się wybudują (projekt domku też super).... tyle tego, ze nie wiem czy napisałam o wszystkim
do Fedry dzieci ciągną niemożliwie i na odwrót też.... ja nie pozwalałam sobie na noszenie młodego mimo to, że bardzo bym chciała, ale klocuś już niemożliwy
Jeszcze raz bardzo dziękuję za miłą wizytę, nie zmienia to jednak faktu, że normalnie nie zdążyłyśmy pogadać.....
Shagguś :* ucałuj chłopaków od nie Izi
:*
no i jedziemy dalej.... jakieś 50 km dalej dotarłyśmy z małymi przebojami do Libruni tam to już myślałam że jajo zniosę bo kręciłyśmy się wokół Jej bloku jak g.... w przeręblu hehe, przy okazji na płocie jakiegoś składu budowlanego znalazłyśmy baner z napisem LIBRA - bylam już poskładana.... Fedra rozmawiała z Librą przez telefon i machała Jej do okna, nie widząć Jej! kolejny sik.....
szybko się rozgościłyśmy - czułyśmy się jak w domu (mam nadzieje, że nie za bardzo). Pogadałyśmy troszkę, podjadłyśmy, obejrzałyśmy fim, o 23 zjadłyśmy słynny bigos
(rozwalił mnie na łopatki, bo pierwszy raz robiłam i tak dobrze wyszedł) a potem to już nie miałam przynajmniej ja sił.... zanim usnęłam poczułam się jak w niebie
Libra ma takie atrakcje w domu, że ho ho.... gwiazdy na suficie itp. Rano wstałam wcześniej niż zwykle bo o 9 (podobno zgadałam się w nocy, że aż Fedra się obudziła heheh). Potem śniadanko, później spacer (chyba za bardzo przeciągnęłyśmy Librusię po mieście
2h chodzenia...), pyszny obiad (teściowa złota kobieta przygotowała większość rzeczy i ogólnie fajna babka, bo tylko Ją spotkałam w mieszkaniu) no i w drogę! Masakra jak ten czas szybko leciał
zdecydowanie za krótko.... Było tak zajebiście miło, że chętnie powrócę pod warunkiem, że m się z Librą nie rozwiedzie (nie pokazał nam się
) no i jeśli dostaniemy jeszcze zaproszenie
Nasze Słonko do momentu wyjścia nie dowierzało, że byłyśmy u Niej :* było mega.... no i u Libry dostałyśmy już naszej głupawki i to fest, bo wcześniej byłyśmy normalnie nie sobą hahah resztę pewnie dopowie Fedra jak się opamieta.... To chyba tak po krótce
Podsumowując: Dziewczyny i Ich dzieci, z którymi miałam się okazję ostatnio spotkać są wspaniałe i cała otoczka równieżczuje niedosyt
całuję Was jeszcze raz i wielkie dzięki :*
z Fedrą oczywiście też jest mega, ale tego chyba już nie muszę komentować..... :*
m się pytał czy książkę pisałamniewiele się urwało od jednego rozdziału heheh
Pozdrowionka dla Wszystkich i dziękujemy za zaproszenia do Was :*Strażaczka90, sylwia1985, a-koczek, magdzia26, Fedra, AGA 30, Spero, aisa, Kaja, plemniczka, kiti, Shagga_80, mauysia, Libra, Rucia, anka_a, Gunia lubią tę wiadomość