plemniczka, staraczka i tyśka
-
WIADOMOŚĆ
-
nick nieaktualnyagga84aa wrote:Jeszcze mam pytanie do dziewczynek zafasolkowanych - czułyście się tak jak na zbliżający okres? (kłucie, bóle brzuszka jak na okres)???
Ja będąc w ciąży z Kubą (będąc na kilka dni przed spodziewaną @) byłam pewna,że zbliża się @ bo miałam takie objawy jak zawsze.
Natusia, tak strasznie mi przykro :(Aż nie wiem,co powiedzieć -
nick nieaktualny
-
Anusia nie przejmuj się teściową, to że jej by coś pasowało, to nie znaczy że Ty nie możesz mieć innych palnów. Ja mojej właśnie oznajmiłam,że nie pojawię sie u niej na święta, bo po 1sze byłam w zeszłym roku więc teraz kolej na moją rodzinę, a poza tym ona ma polującego dziko kota...a mi to nie odpowiada,ze względu na zagrożenie toksoplazmowy i ona to musi zaakceptować. Oczywiście zadowolona nie była ale musi to przyjać. Tak samo jak podczas organizacji ślubu i obiadu poślubnego nie pozwoliłam sie nikomu wtrącać
.To Twoje życie i Ty decydujesz
Wiadomość wyedytowana przez autora: 28 listopada 2012, 13:15
Shagga_80, Fedra lubią tę wiadomość
Witamy Cie Córeczko:* 09.09.13 ♥
-
ano luz.. na opakowaniu jest napisane "raz na dobę przed lub po posiłku. nie stosować na czczo ponieważ może spowodowac biegunkę" - no tak:)
na czczo nie łykałam. ale może rzeczywiście mam wystarczającą jego ilośc w organizmie.. - stąd te moje dolegliwości.. -
kopciuszek126 wrote:dziewczynki przesądów ciążowych jest mnóstwo i kto chce to wierzy a kto nie chce niech n ie wierzy ale niektóre sie sprawdzaja!!!znam taki,ze nie można przechodzic pod sznurkami do wieszania prania-i ja unikałam tego,unikałam pasków i korali i synuś nie był owinięty pępowiną.o wizjerze słyszałam-dziecko moze urodzić się z zezem,jak się przestraszysz myszy i dotkniesz gdzieś to takie znamię-myszka sie pojawi i dziecka,jak liścia to w kształcie liścia,jak pająka to pająk-moja koleżanka ma pająka bo jej mama się przestraszyła w ciąży,trzeba troszkę uważać będąc w ciąży,a o wieszaniu firanek to tak jak piszą dziewczyny nie wolno rąk podnosić bo można poronić i UWAGA!!!!
zbliżają się święta,czas porządków,mycia okien i wieszania firan i czas naszych ciążprzyszłych mam nadzieję
i kto nam powiesi firanki jak chcemy ciążę utrzymać w tajemnicy do konca 1 trymestru?myślalyście o tym?ja właśnie na to wpadłam i tak pomyslałam,ze musiałabym mamie powiedzieć,zeby mi posprzątała.
No ja to bym po prostu nie prała firanekJa jestem stary leń i nikomu nie wydałoby się to podejrzane
Z tym rozciąganiem się to prawda - coś tam może popękać, łożysko się nadwerężyć... Ale co do innych przesądów to jestem, delikatnie mówiąc, wysoce sceptyczna...Shagga_80 lubi tę wiadomość
-
dobra dziewczynki ja zmykam musze się chwile kimnąc potem z psiakiem na spacer i na angielski ehh
miłego klikania i dnia no i nie piszce za dużo bo kiedy ja to nadgonie ledwo się obejrze a tu 1000 strona będzie a ja nawet jednego cyklu nie skończe dobrzezosia-ktosia lubi tę wiadomość
17.04.2013 - 29.06.2013 - 11 tydz
2015 Nati
2017 Suzi -
nick nieaktualnyDora wrote:Anusia nie przejmuj się teściową, to że jej by coś pasowało, to nie znaczy że Ty nie możesz mieć innych palnów. Ja mojej właśnie oznajmiłam,że nie pojawię sie u niej na święta, bo po 1sze byłam w zeszłym roku więc teraz kolej na moją rodzinę, a poza tym ona ma polującego dziko kota...a mi to nie odpowiada,ze względu na zagrożenie toksoplazmowy i ona to musi zaakceptować. Oczywiście zadowolona nie była ale musi to przyjać. Tak samo jak podczas organizacji ślubu i obiadu poślubnego nie pozwoliłam sie nikomu wtrącać
.To Twoje życie i Ty decydujesz
jestem tego samego zdania...baaa, jestem zdania,że z każdą Teściową trzeba od początku jasno określić reguły - ja od początku dawałam do zrozumienia,że mam swoje zdanie i nie boję się, Go wyrażać i że nie może mieć do mnie takiej śmiałości jak drugiej Synowej (o dłuższym stażu małżeńskim niż my) , bo tamtej to potrafiła przy gościach powiedzieć np "Karolina! Nie słyszysz,że dziecko płacze?Idź do Niego" a Tatuś w tym czasie mógł siedzieć dalej sobie spokojnie,ale tu akurat jest coś za coś - Brat M mieszka z rodzin.ą (teraz już z 2 dzieci) z Jego Rodzicami i Oni dużo Im pomagają - do niedawna w ogóle nie musieli żadnych kosztów ponosić,wiecie na mieszkanie, życie, jedzenie a jak chcieli iść na imprezę to nawet nie pytali,czy Teściowa zostanie - oznajmiali przed wyjściem, tonem niecierpiącym sprzeciwu ...ja zaraz od urodzenia Kubusia określałam jasno reguły i teraz nie ma do mnie śmiałości i zanim coś zrobi to spyta , jak od większego święta do nas wpadnie (a mieszka blok dalej) to nie rządzi się i to mi odpowiadaFedra, mauysia lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualnymauysia wrote:kopciuszek126 wrote:dziewczynki przesądów ciążowych jest mnóstwo i kto chce to wierzy a kto nie chce niech n ie wierzy ale niektóre sie sprawdzaja!!!znam taki,ze nie można przechodzic pod sznurkami do wieszania prania-i ja unikałam tego,unikałam pasków i korali i synuś nie był owinięty pępowiną.o wizjerze słyszałam-dziecko moze urodzić się z zezem,jak się przestraszysz myszy i dotkniesz gdzieś to takie znamię-myszka sie pojawi i dziecka,jak liścia to w kształcie liścia,jak pająka to pająk-moja koleżanka ma pająka bo jej mama się przestraszyła w ciąży,trzeba troszkę uważać będąc w ciąży,a o wieszaniu firanek to tak jak piszą dziewczyny nie wolno rąk podnosić bo można poronić i UWAGA!!!!
zbliżają się święta,czas porządków,mycia okien i wieszania firan i czas naszych ciążprzyszłych mam nadzieję
i kto nam powiesi firanki jak chcemy ciążę utrzymać w tajemnicy do konca 1 trymestru?myślalyście o tym?ja właśnie na to wpadłam i tak pomyslałam,ze musiałabym mamie powiedzieć,zeby mi posprzątała.
No ja to bym po prostu nie prała firanekJa jestem stary leń i nikomu nie wydałoby się to podejrzane
Z tym rozciąganiem się to prawda - coś tam może popękać, łożysko się nadwerężyć... Ale co do innych przesądów to jestem, delikatnie mówiąc, wysoce sceptyczna...
Ja nie myłam okien całą ciążę (mamy stare okna i czy umyte czy nie,wyglądają identycznie), a firanki ściągał i upinał potem mi Mąż
Niech się przyda do czegoś! Ja później za bardzo wyręczałam Go -bo On zmęczony wraca z pracy a ja "siedziałam" w domu (z malutkim dzieckiem tak na marginesie) i efekt taki,że potem nie poczuwał się do niczego....i dopiero niedawno ZNÓW Go naprostowałam
Wiadomość wyedytowana przez autora: 28 listopada 2012, 13:25
-
to ja piep....rzę nie biorę tego magnezu.. - choc czytam że można go stosować cały czas.. a dzienna dawka to 300-400mg. ja biorę 51mg..
nie wiem sama BUUUUUUUUU
http://adonai.pl/nieplodnosc/?id=21Wiadomość wyedytowana przez autora: 28 listopada 2012, 13:28
-
nick nieaktualnyzosia-ktosia wrote:to ja piep....rzę nie biorę tego magnezu.. - choc czytam że można go stosować cały czas.. a dzienna dawka to 300-400mg. ja biorę 51mg..
nie wiem sama BUUUUUUUUU
http://adonai.pl/nieplodnosc/?id=21
Czytałam chyba dokładnie na tej stronie, jakieś kilak tygodni temu i co? I nic, nic z tego nie zaczęłam stosować,. oeparol w domu zostawiałam więc w pracy nie brałam, a po pracy zapominałam, a magnez mam w torebce ale brałam jak mi się przypomni i jak nie jestem głodna
Efekt taki,że pewnie już jest po szansie na zafasolkowanie i teraz tylko czekać do 11stego grudnia na efekty
A magnez brałam dużo w ciąży,m.in. dlatego,że stawiała mi się macica więc Zosiu nie zaszkodzi jak będziesz go brała dalej...ja w ciąży miałam aspargin przepisany przez ginkę.zosia-ktosia lubi tę wiadomość
-
Zosia, poprostu przy okazji zmierz sobie wszystkie pierwiastki w organizmie - zawsze to się przyda. Bo czasem faszerujemy się, wspomagamy tabletami zupełnie niepotrzebnie. Ja biorę magnez plus potas już bardzo długo (magnez, bo mam nerwicę, a potas, bo wiem że bardzo łatwo go tracę - wyszło podczas przypadkowych badań).
zosia-ktosia lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualnyNo nie, znów "rozgadałam się" a praca leży....ale cóż zrobić jak mi się nie chce
Ostatnio to albo myślę o zafasolkowaniu albo (co częściej zaprząta mi myśli) na potęgę zamawiam coś z netu, hehehe, a potem czekam na przesyłki
Wciąż robię wszystko,by nie pracować :p
-
nick nieaktualny