plemniczka, staraczka i tyśka
-
WIADOMOŚĆ
-
Cześć dziewczynki może wy coś doradzicie:) stwierdzono u mnie zespół policystycznych jajników wyniki męża są w granicach normy ale szału nie ma. W klinice jak odbierałam wypis z badaniami usłyszałam że wogóle tragedia i że tylko invitro przestraszyłam się i poszłam prywatnie do endokrynologa który kierował mnie na odział obejrzał wyniki moje i męża i potwierdził po przebadaniu mnie że u mnie napewno nie ma owulacji i że to na 100% policystyczne jajniki ale że wyniki nasienia nie są złe i moze coś powalczyć przepisał mi CLO + ewntualnie zastrzyk z penagrylem ale kazał umówić się na monitorink z moim gin prowadzącym. dziś byłam na wizycie pierwsze co usłyszałam to że może faktycznie iść do jakiejś kliniki iv co oni powiedzą na to nasienie i czy warto się faszerować lekami ale gdy powiedziałam że wolała bym uniknąć iv to zaczęła się zastanawiać co zrobić i w sumie powiedziała że musi sobie to wziąść do domu i spokojnie siąść i przemysleć czy podejmować się tak inwazyjnego leczenia czy nie. w każdym bądz razie zabrała mi wszystkie papiery i recepty i kazała się zgłosić za tydzień. Doradzcie co zrobić jeśli się nie zgodzi albo jakiś argumętów użyć?2015 córcia
Obecnie 3 lata starań
Wyniki nasienia w normie.
01.03.2021 sono hsg ( jajowody drożne, nie uwidoczniono żadnych cech zmiennych)
Progesteron:
7 dpo 5,91
9 dpo 8,49
13 dpo 12,7 duphaston 3x1, luteina 100 dopochwowa 2x1
Beta HCG
22.03.2021 - 53,6 🥰
24.03.2021 - 97,0
26.03.2021 - 270,0 🙀( już mam nie sprawdzać)
06.04.2021 - 17920 😍
13.04.2021 mamy ♥️
20.05.2021 🎂 prenatalne
15.07.2021 II prenatalne mamy 350g
18.08.2021 960g
30.09.2021 III badanie prenatalne 1860g
02.11.2021 2800g
08.11.2021 3400g
16.11.2021 przyjęcie na odział CC.
17.11.2021 Anielka ♥️
3100g, 55cm szczęścia 😍 -
Pismak wrote:Strażaczko a rozmawiałaś z ginem o Twojej obecnej sytuacji ?
Tercia piękny awatarek aż chce się takie jabłko zjeśćWiadomość wyedytowana przez autora: 27 lutego 2014, 19:59
-
Strażaczka90 wrote:tak i mi powiedziała że mogę się starać tylko jak zajdę w ciąże to mam od razu zgłosić nie brać leków p.bólowych i jakbym miała mieć zabieg...i sama nie wiem ja myślę że lepiej poczekać do puki nogi nie wyleczę
Tercia piękny awatarek aż chce się takie jabłko zjeść
Acha to dobrze że masz to uzgodnioneJa bym się na pewno wstrzymała przy tak silnych lekach to nawet biorąc je przez krótki czas dopóki byś testu albo bety nie zrobiła to nie wiadomo jaki miały by wpływ. A w sytuacji kiedy masz mieć operację i to ze znieczuleniem czy z pełna narkozą nawet to tym bardziej.
Ja czekam do 10 marca jak orto zadecyduje i wtedy zadecyduję co dalej.
20.10.2023 - Jest i Ona - moje największe szczęście. 38 tyg 5 dni - 3230 g 53 cm
Angelius Provita
19.09.2013 [*] 07.05.2014 [*] 10.11.2017 [*][*] 23.11.2018 [*]
08-09.2018 Szczepienia limfocytami męża MRL 59,7%
2019 Histeroskopia - wszystko ok
08-09.2022 Powtórne szczepienia pullowane
10.2022 Histerioskopia, Laparoskopia, Drożność - usunięcie prawego jajowodu - wodniak, reszta ok
OK: Kariotypy, ANA, ASA, APA, ACA, testosteron,, homocysteina, białko C, S, anty-tTG, CBA, IMK, LCT, nasienie
Źle: Hiperprl, APS (LA), mutacje hetero FV R2_4070A-G, MTHFR 677C-T , PAI-1 4G; HLA-DQ8, MRL 9%, NK 16,1%, ATA, KIR AA (mąż HLA-C C2C1) -
dzastina2005 wrote:Cześć dziewczynki może wy coś doradzicie:) stwierdzono u mnie zespół policystycznych jajników wyniki męża są w granicach normy ale szału nie ma. W klinice jak odbierałam wypis z badaniami usłyszałam że wogóle tragedia i że tylko invitro przestraszyłam się i poszłam prywatnie do endokrynologa który kierował mnie na odział obejrzał wyniki moje i męża i potwierdził po przebadaniu mnie że u mnie napewno nie ma owulacji i że to na 100% policystyczne jajniki ale że wyniki nasienia nie są złe i moze coś powalczyć przepisał mi CLO + ewntualnie zastrzyk z penagrylem ale kazał umówić się na monitorink z moim gin prowadzącym. dziś byłam na wizycie pierwsze co usłyszałam to że może faktycznie iść do jakiejś kliniki iv co oni powiedzą na to nasienie i czy warto się faszerować lekami ale gdy powiedziałam że wolała bym uniknąć iv to zaczęła się zastanawiać co zrobić i w sumie powiedziała że musi sobie to wziąść do domu i spokojnie siąść i przemysleć czy podejmować się tak inwazyjnego leczenia czy nie. w każdym bądz razie zabrała mi wszystkie papiery i recepty i kazała się zgłosić za tydzień. Doradzcie co zrobić jeśli się nie zgodzi albo jakiś argumętów użyć?
Dzastina jeżeli obecna ginak się nie zgodzi na stymulację clo to znajdź innego ginaZ tego co się orientuję to przy PCO przeważnie jest stymulacja clo + ewentualny penagryl a potem dopiero dalsze kroki. jednak szczegółowe informacje znajdziesz na atku PCO w temacie pomoc medyczna. Tam są dziewczyny z tą chorobą i one najbardziej będą wiedziały co Ci doradzić.
Wiadomość wyedytowana przez autora: 27 lutego 2014, 20:30
20.10.2023 - Jest i Ona - moje największe szczęście. 38 tyg 5 dni - 3230 g 53 cm
Angelius Provita
19.09.2013 [*] 07.05.2014 [*] 10.11.2017 [*][*] 23.11.2018 [*]
08-09.2018 Szczepienia limfocytami męża MRL 59,7%
2019 Histeroskopia - wszystko ok
08-09.2022 Powtórne szczepienia pullowane
10.2022 Histerioskopia, Laparoskopia, Drożność - usunięcie prawego jajowodu - wodniak, reszta ok
OK: Kariotypy, ANA, ASA, APA, ACA, testosteron,, homocysteina, białko C, S, anty-tTG, CBA, IMK, LCT, nasienie
Źle: Hiperprl, APS (LA), mutacje hetero FV R2_4070A-G, MTHFR 677C-T , PAI-1 4G; HLA-DQ8, MRL 9%, NK 16,1%, ATA, KIR AA (mąż HLA-C C2C1) -
dzastina2005 wrote:Cześć dziewczynki może wy coś doradzicie:) stwierdzono u mnie zespół policystycznych jajników wyniki męża są w granicach normy ale szału nie ma. W klinice jak odbierałam wypis z badaniami usłyszałam że wogóle tragedia i że tylko invitro przestraszyłam się i poszłam prywatnie do endokrynologa który kierował mnie na odział obejrzał wyniki moje i męża i potwierdził po przebadaniu mnie że u mnie napewno nie ma owulacji i że to na 100% policystyczne jajniki ale że wyniki nasienia nie są złe i moze coś powalczyć przepisał mi CLO + ewntualnie zastrzyk z penagrylem ale kazał umówić się na monitorink z moim gin prowadzącym. dziś byłam na wizycie pierwsze co usłyszałam to że może faktycznie iść do jakiejś kliniki iv co oni powiedzą na to nasienie i czy warto się faszerować lekami ale gdy powiedziałam że wolała bym uniknąć iv to zaczęła się zastanawiać co zrobić i w sumie powiedziała że musi sobie to wziąść do domu i spokojnie siąść i przemysleć czy podejmować się tak inwazyjnego leczenia czy nie. w każdym bądz razie zabrała mi wszystkie papiery i recepty i kazała się zgłosić za tydzień. Doradzcie co zrobić jeśli się nie zgodzi albo jakiś argumętów użyć?
Nie bardzo zrozumiałam. Jakiego inwazyjnego leczenia miałaby się podjąć Twoja gin? Jeśli mąż ma wyniki na granicy normy, to zmiana stylu zycia na zdrowszy, witaminy itp na pewno pomogą w jakości nasienia, a z PCO kobiety tez zachodzą. Na początek jakieś zioła, clo jak radzi lekarz. nie wiem w sumie nad czym ona chce dumać z tymi wynikami przez tydzień bo moim zdaniem Twoja sytuacja nie jest ani troche beznadziejna.
pzdr -
No nie wiem juz sama co o tym myśleć
Endokrynolog co przepisal mi clo to nie panikował tylko problem że on tego prowadzić nie może bo mam do niego 70km a on przyjmuje 2 razy w tygodniu. I kazał udać się do niej. Dam jej ten tydzień bo mam do niej zaufanie ale jak mnie wyślę do jakiejś kliniki iv to zmienie lekarza bo w moim przekonaniu to jest daleka ostateczność.
zbikowa, Pismak, Strażaczka90, aisa, AGA 30 lubią tę wiadomość
2015 córcia
Obecnie 3 lata starań
Wyniki nasienia w normie.
01.03.2021 sono hsg ( jajowody drożne, nie uwidoczniono żadnych cech zmiennych)
Progesteron:
7 dpo 5,91
9 dpo 8,49
13 dpo 12,7 duphaston 3x1, luteina 100 dopochwowa 2x1
Beta HCG
22.03.2021 - 53,6 🥰
24.03.2021 - 97,0
26.03.2021 - 270,0 🙀( już mam nie sprawdzać)
06.04.2021 - 17920 😍
13.04.2021 mamy ♥️
20.05.2021 🎂 prenatalne
15.07.2021 II prenatalne mamy 350g
18.08.2021 960g
30.09.2021 III badanie prenatalne 1860g
02.11.2021 2800g
08.11.2021 3400g
16.11.2021 przyjęcie na odział CC.
17.11.2021 Anielka ♥️
3100g, 55cm szczęścia 😍 -
nick nieaktualny
-
Hejo,
She - oby wyznaczono szybki termin operacji, żebyście szybko miały tę sprawę z głowy. Im szybciej tym lepiej
Shagga - oo, widzę, że w końcu chrzest się szykuje? No i ciekawa jestem jak pójdzie rozmowa z mamą o potencjalnej przeprowadzce!
Ilonko - a jak w koncu robisz z odprowadzaniem Wiki do przedszkola? Pisałaś, że będziesz musiała radzić sobie z tym sama.
Koczku - trzymam kciuki za bezproblemowy zabieg!
Libruś - fajnie, że rana się już goi. Zdrowiej dalej!
Effciu - Oby Madzi szybko się wszystko poprawiło w jelitkach, brzuszku i wszystkim.
Strazaczko - współczuję przejść z nogą
Terciu - a czy prezentowałaś nam na forum parę słów o sobie? Możliwe że przegapiłam, jeśli tak to cofnę się i poszukam...
A jeśli nie, to prosimy bardzo
U mnie generalnie marniawo, Henriksson od paru dni strasznie słabo śpi (ostaniej nocy pobiłam swój rekord - w godzinach 23:00 - 6:30 spałam łącznie z trzy godziny). Teraz np. znowu się obudził (drugi raz dzisiejszego wieczora) ale wysłałam do niego męża, bo ja już nie mogęA wiem, że pewnie dzisiejsza nocka też będzie nieprzespana... Kiedyś spał 3, nawet 4 (sporadycznie zdarzało się 5-6) godziny bez przerwy w nocy, teraz ten okres przeszedł do historii. Pociesza mnie jedynie to, że i ten obecny przejdzie kiedyś do historii. Mam tylko nadzieję, że w miarę szybko...
Jutro idę ze Starszym po raz pierwszy do logopedy, jestem strasznie ciekawa, co nam powie.
A jeśli chodzi o Tłusty Czwartek, to zjadłam dziś zaledwie jednego pączusia, żeby tradycji stało się zadość. Leomir wybrał nowoczesność - poprosił o bombę rumową.
Czy mówiłam już Wam, jak ja UWIELBIAM SPAĆ??? Spanie to moja ulubiona czynność. Dlatego teraz tak cierpiękiti, zbikowa, aisa, AGA 30, Strażaczka90, Rucia, Kfjatus, Effcia28, Libra lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualnyMauysiu strasznie Ci współczuję problemów ze snem...czy raczej brakiem snu
A może Heniutkowi ząbki idą i to dlatego , co? Oglądałaś czy nie ma dziąsełek rozpulchnionych? U nas Dentinox na takie stany pomagał....co do Chrztu,to mamy już datę ustaloną 12.04 i restaurację zamówioną...teraz szukam czegoś do ubrania dla nas,nie ejstem zwolenniczką typowych ubranek do Chrztu więc mojego Syna nie ubiorę w nic takiego a to z kolei trudniejsze bo znaleźć coś fajnego graniczy cudemEhhhh
Ja dziś zjadłam chyba z 3 pączki...jednego przed chwiląmauysia, aisa, Strażaczka90, sylwia1985, Blondi22, Libra lubią tę wiadomość
-
Nie wiem, wydaje mi się że nie ma rozpulchnionych, ale może się mylę... Leo przechodził przez to kompletnie bezobjawowo (on w ogóle był bezobjawowy), więc nie wiem czego się spodziewać.
Teraz M próbuje go uśpić bujając na rękach ale oczywiście Młodzian co chwilę się budzi z płaczem.
A jakie są typowe ubranka na chrzest, bo nawet nie wiem? -
nick nieaktualnymauysia wrote:Nie wiem, wydaje mi się że nie ma rozpulchnionych, ale może się mylę... Leo przechodził przez to kompletnie bezobjawowo (on w ogóle był bezobjawowy), więc nie wiem czego się spodziewać.
Teraz M próbuje go uśpić bujając na rękach ale oczywiście Młodzian co chwilę się budzi z płaczem.
A jakie są typowe ubranka na chrzest, bo nawet nie wiem?AGA 30, Strażaczka90, Rucia lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
Libruś, całkiem dobre mają słodkości. Czegoś co koło naszych pączków leżało to nie ma ale są inne pyszności. Oczywiście żeby dochować tradycji zjadłam dziś dwa pączkopodobne coś, jedno ze śmietaniną a drugie z budyniem
Co do powrotu zimy to jakoś lepiej się czuje jak temp jest koło 0, jak jest koło 5 to jakiś katar mnie łapie, więc jak dla mnie może być ciut zimowo..
Koczek, to trzymamy kciuki za wtorkowy zabieg. Co by wszystko sprawnie poszło i za długo Cię tam nie trzymali.
Plemniś, fajnie że kolki poszły w zapomnienie, no i trzymam kciuki żeby to nie była skaza białkowa.
Shagguś, trzymamy kciuki za rozmowy z mamą. Owocnych poszukiwań ubranek
Sylwia, tak jak piszą dziewczyny, ciesz się bo jest czym i nie martw się tyle. Poza tym lepiej, że dobry lekarz a gburowaty niż jakby był słaby a miły.
Strażaczko, współczuje przejść z kolanem.
Mauysiu, mam nadzieję, że ta noc będzie jednak lepsza i uda się lepiej pospać!
Tercia, fajny awatarekPopieram Mauysię, poprosimy kilka słów o sobie do mikrofonu
Dobranoc!Shagga_80, a-koczek, Strażaczka90, Spero, kiti, Libra lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualnyDobry wieczór
Alez miałam nudny i długi dzień w pracy ;/ Pracowałam 5 godzin może do kupy a ciągnęło się jak 15 godzin
Jeżu niech tego profesorka już zwolnią bo nie wyrobię z nim(koleś po studiach historycznych ale do pracy fizycznej ma dwie lewe ręce -przypadek beznadziejny
)
A ja wciągnęlam 4 pączki każdy z czym innym
A jutro wreszcie weekend się zacznie o 22 godzinieShagga_80, Strażaczka90, aisa, Blondi22, Libra lubią tę wiadomość
-
helo! Pobudka!!!
Czuję się, jak uczennica wywołana do tablicyHmm... no więc parę słów o mnie: jestem z wlkp, 5 lat po ślubie. Od mniej więcej 3 lat staramy się o dzieciątko... od roku poważnie. Wyniki niby ok, ale potomka nie ma
Zresztą ciężko mi się o tym pisze.
Uwielbiam kopać w ziemi, mamy małą działeczkę ROD. Coś jeszcze??? no tak - przyznaję się - zjadłam wczoraj 3 pączki
Miłego piąteczku!a-koczek, Shagga_80, Strażaczka90, Dodi, Pismak, aisa, AGA 30, kiti, Blondi22, Libra, anka_a lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualny