plemniczka, staraczka i tyśka
-
WIADOMOŚĆ
-
nick nieaktualnymauysia wrote:Ja właśnie wróciłam z Leo od pediatry. Ma ogromne węzły chłonne
Lekarka jeszcze nic nie orzekła, skierowała na badanie krwi i moczu i na rtg zatok. Badanie krwi zrobiliśmy od razu - Dzielniak mój mały
...
Kinga 2-3 tygodnie temu miała chore węzły chłonne. Z początku myślałam, że to świnka, ale okazało się, że to jakieś zapalenie, dostała antybiotyk i w zasadzie na następny dzień było ok. Zanim te węzły się powiększyły miała kilka dni wcześniej gorączkę i taki lekko zielonkawy katar z domieszką krwi.
Shagga_80 lubi tę wiadomość
-
to w żołnierskim skrócie :
1. Dzień dobry Dzieweczki!
2. She, śliczna gwiazdeczka z Mai, chłopaki będą wyć serenady pod oknami
3. Rutka ucz Leośka śpiewać, żeby sie Mai jego serenady podobały
4. Małyś zdrowej Leosia, mam nadzieje że to nic poważnego
5. Żbik w niedzielę biegnie w półmaratonie i się jara.
więcej grzechów nie pamiętam
Wiadomość wyedytowana przez autora: 25 marca 2014, 20:01
AGA 30, Gunia, anka_a, plemniczka, Libra, aisa, she, Effcia28, Spero, Pismak, Dodi, a-koczek, Rucia, mauysia, Strażaczka90 lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualnyJako,że podoba mi się sposób sprawozdania,jakie złożyła Zbikowa to i ja tak szybciutko napiszę od siebie coś:
1. Wczoraj odebrałam projekt od Szefa,jest kilka poprawek,na szczęście głównie kosmetycznych więc tylko znaleźć czas i poprawić
2. Wciąż czekam na mapę d/c projektowych oraz na warunki z elektrowni (a regularnie Stary pyta: dzwoniłaś tam,czy tam?)
3. Za niespełna 3tyg. Chrzest Igorka,więc w każdej wolnej chwili wertuję internet za kiecką dla siebie (któraby ukryła mankamenty
) oraz ciuchami dla Chłopców...do tego załatwiałam teraz sprawy z księdzem,fotografa ..
4. Co tydzień jeździmy do mojej Mamy,gdzie Stary siedzi na działce albo długie coś na podwórku (jak ostatnio kibel i bramę na działkę
a my korzystamy z nieograniczonej możliwości spacerowania 
5. Dziś dowiedziałam się,że Igor ma rotawirusa od 2 tyg ma biegunkę czy tylko luźniejsze kupki i dziś odebrałam wyniki badań z zeszłego poniedziałku,które to potwierdziły...ale moje Słoneczko jest dzielne i prawie zupełnie nie zmienione,radosne jak zawsze
Tyle i aż tyle u nas....urwanie głowy
Libra, Rucia, mauysia, kiti, Strażaczka90, anka_a lubią tę wiadomość
-
Hej
Shagus przykro mi z powodu roto ale fajnei że Igorek dobzre to znosi
She Majeczka przesliczna ( jak z resztą wszystkie Majki)
Aga ja wiedziałam że ty silna i dizelna babka jesteś
Żbik podziwiam Cie za te twoje zacięcie sportowe.
zbikowa, Dodi, Libra, Strażaczka90, AGA 30, Spero, aisa lubią tę wiadomość
-
Libra wrote:jak ja byłam w szpitalu to też hsg robili bez znieczulenia (a dodam, że tam nie oszczędzali na przeciwbólowych)... ponoć lepiej jak pacjentka czuje, bo jakby przepychali na siłę (bo pacjentkę nie boli), to mogliby rozerwać jajowód - tak mi mówiły kobietki po hsg
Dokładnie tak mi mówiła lekarka-ze nie daje mi znieczulenia bo tylko po moich reakcjach na ból jest w stanie określać ciśnienie z jakim wpuszcza kontrast. gdybym nie czuła co mi robi, mogłaby porozrywac narządy wewnętrzne. Generalnie mam nadzieje ze obmysla inna metodę tego badania bo póki co alternatywa jest dośc inwazyjna laparoskopia. Choć czytałam gdzieś ze w prywatnych klinikach maja na to inny sposób. W mojej opinii kobiety nie powinny być narazane na tak ogromny ból. Tym bardziej, ze w przeciwieństwie do porodu nie jest on zwieńczony położeniem na brzuchu małego berbecia
żartuje, zdaje sobie sprawę ze przy porodzie - hsg to pikus.
Libra, AGA 30, Shagga_80 lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualnyjest inna metoda... ja miałam mieć to robione, gdyby podczas laparoskopii nie zrobili mi badania drożności jajowodów... koszt tego badania w prywatnej klinice to ok. 1000zł (badanie plus wizyta)Ola_czeka wrote:Dokładnie tak mi mówiła lekarka-ze nie daje mi znieczulenia bo tylko po moich reakcjach na ból jest w stanie określać ciśnienie z jakim wpuszcza kontrast. gdybym nie czuła co mi robi, mogłaby porozrywac narządy wewnętrzne. Generalnie mam nadzieje ze obmysla inna metodę tego badania bo póki co alternatywa jest dośc inwazyjna laparoskopia. Choć czytałam gdzieś ze w prywatnych klinikach maja na to inny sposób. W mojej opinii kobiety nie powinny być narazane na tak ogromny ból. Tym bardziej, ze w przeciwieństwie do porodu nie jest on zwieńczony położeniem na brzuchu małego berbecia
żartuje, zdaje sobie sprawę ze przy porodzie - hsg to pikus. -
nick nieaktualny
-
Libra wrote:jest inna metoda... ja miałam mieć to robione, gdyby podczas laparoskopii nie zrobili mi badania drożności jajowodów... koszt tego badania w prywatnej klinice to ok. 1000zł (badanie plus wizyta)
Ok zmieniam zdanie. niech robią bolesne badanie ale za to niech dają kobietom po tysiaczku na otarcie łez.
Libra lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualny
Z GŁOWĄ O SUPLEMENTACH



[/link]


