plemniczka, staraczka i tyśka
-
WIADOMOŚĆ
-
Plemniś ja swoje dziecko sama leczę bo nasza pediatra nie da sobie wmówić słowa alergia!!!!!!!!!!!!!!!Jak miał 9 tyg. wyszła mu ta skaza na policzkach,rączkach,nózkach i brzuszku-czasem na pleckach. pojechałam do innej poradni bo naszej pediatry nie było. Tamta powiedz. ze to skaza i przepisała maść sterydową Afloderm i mleko bebilon pepti na dokarmianie.Bo dokarmiałam raz dziennie bo wydawało mi sie ze mam mało mleka. I tak walczyliśmy z tą skazą-smarowalam tym sterydem,choć wiem że dużo i często nie moza bo potem wychodzą pajączki. Ale co zrobić jak dziecko to swędzi itp.?Na mies. czasu miałam dietę okrojoną i faktycznie trochę jakby poprawy,ale cały czas to wychodziło. Zadzwoniłam do dermatologa i kazała to natłuszczać-kupiłam Elobazę i stosuję do dziś-smaruję całe cialko.Kazała co jakiś czas zmieniać kremy,ale ten nie jest drogi-19 zł i juz uzywamy 2 czy 3 tubkę. No i naczytałam się dużo dobrego o latopiku i pomślałam,ze jak to nie pomoże to juz nie wiem co?Dawałam inne probiotyki,ale nic nie pomagało. I po miesiacu regularnego stosowania nastąpił przełom i skórka wypiękniała
teraz jest piękna i delikatna,az milo dotykać taka skórkę
A wcześniej była szorstka. Najpierw buzia wypiękniała, poźniej rączki. Zostawało tylko na nózkach i brzuszku i przed chrzcinami zginęło i z nózek i z brzuszka. Ale u nas nie tylko był/jest problem ze skórą,ale też z kupami. Bo były śluzowe. Do tego ten sluz był barddzo dziwny i różnił się od kupki. A jak po 4 mies. zaczełam dodawać mu kaszke sinlac do mleczka to po 4 dniach jej picia rozchorował się jego brzuszek-dostał biegunki- 7-8 kupek robił i jak juź nie miał co wydalać to wydalał sam śluz o barwie ciemnej zieleni-bałam się okropnie,że sie wyjałowi jego jelitko i będzie jak sitko
i wtedy do pediatry naszej i dała leki przeciw biegunce,kaszkę kazala odstawić i wrócić do niej za jakiś czas.No i wtedy też ja jej mówię o alergii, a ta na to,ze on nie jest alergikiem bo taak długo by sie nie uchował bez oznak alergii. Moje tłumazenia nic jej nie dawały, ze miał skazę i te sluzowe kupki. I dałam sobie spokój z przekonywaniem lekarza bo ja swoje wiem...I akurat wtedy wyskoczyła mi reklama latopiku i postanowiłam podawać i podaję do dziś
i rezultaty są :)Dlatego też tak późno wprowadzam stale pokarmy i zaczęłam od samej marchewki-bo podchodzę do niego jak do alergika-wprowadzać stopniowo stałe pokarmy i zaczynać od warzyw-marchewki po 2-3 łyżeczzki, póxniej 4, pózniej 6 itd.I jak niee będzie negatywnych objawów to następne warzywo lub owoc wprowadzzic. Ja kupiłam dziś jabłuszko i banana w słoiczku.najpierw jabłko a potem sie zobaczy.
-
nick nieaktualnyFedruś wpadłam na chwile po wieści...ściskam mocno,trzymam jeszcze mocniej kciuki za następną wizytę i lepsiejsze wieści...i chyba tyle
Jestem w kiepskiej formie psychicznej...wyprowadzka do Mamusi to był błąd...ledwo daję radę psychicznie...moja Mam uważa,że to moja wina,że jestem najgorsza itd itp....a wg mnie to Ona zadręcza mnie ciągłymi uwagami (czy pytania z podtekstem),albo non stop mi coś przekłada,poprawia i ogólnie robi by było po Jej myśli.. no i co najgorsze dzieci mi rozberbolili...Igorek nie da się nawet na sekunde zostawić , ba nawet nie da się posadzić na podłodze a jak już siądzie,to musi ktoś siedzieć przy Nim (a On próbuje gramolić się od razu na kolana)...a jak nie to płacze! Więc zaraz ktoś do Niego leci...z Kuba jest inna sprawa, Babcia z dziadkiem wciąż Mu wymyslają wyjścia,wyjazdy a mnie nikt nie informuje,wielokrotnie szukamd ziecka i nie mogę znaleźć ...usiłuję rozmawiać z Mamą, zwracać Jej uwagę,ale efekt jak zwykle ten sam...a więc żadenjestem u kresu wytrzymałości a tu dopiero 12 dzień
za tydzień moi wyjeżdżają i czekam jak na zbawienie
Co robić
Wiadomość wyedytowana przez autora: 12 czerwca 2014, 00:23
Fedra lubi tę wiadomość
-
Fedrus ja w pierwszej ciąży na tym etapie co ty miałam podobnie takze glowa do góry będzie dobrze i zapomnij o tamtym roku. Swoje już przeszlas więc sytuacją się nie powtórzy
Fedra, anka_a, magdzia26, plemniczka, Selena, Dodi lubią tę wiadomość
-
Fedra, wszystko będzie dobrze, musi być! Jest ładny pęcherzyk, płyn zniknął, a na następnej wizycie będzie piękny zarodek i serducho! Nie myśl o tamtym roku, tym razem będzie dobrze
A my tu wszystkie trzymamy kciuki i się modlimy!Fedra, Kaja, anka_a, magdzia26, plemniczka, Selena, Dodi, Effcia28 lubią tę wiadomość
-
Witam wszystkie baby!!!
Marczello dzis se pospal kilka godz wiecej niz zwylke ehhh pospalam sobieno , ale nie ma kasztana w papmersie wrrrrr zagazowal p.doktora na wizycie przed szczepieniem boże , ale smierdzialo , a śmiechu z tego jak nic!!!
Fedra, anka_a, aisa, a-koczek, kiti, magdzia26, plemniczka, Selena, Dodi lubią tę wiadomość
-
Dziękuje Dziewczyny za wsparcie...
obecnie dopadło mnie zoobojętnienie a czas do środy będzie wegetacją...
nie umiem mysleć co będzie w srode nie nastawiam się na nic, nastawiałam się na wczoraj przez co przepłakałam mnustwo czasu teraz już się nie nastawiam po prostu czekam...
miłego dnia17.04.2013 - 29.06.2013 - 11 tydz
2015 Nati
2017 Suzi -
Fedra wrote:właśnie wróciłam z wizyty jak zwykle była godzinna obsuwa...
pecherzyk ciążowy 11 mm bez zarodka jeśli za tydzień nie pojawi się z serduszkiem to koniec, płyn który był w macicy okazało sie ze był w zatoce daglasa jest go już mniej niestety zaczyna przypominać to horror z zeszłego roku...
generalnie powodów do radości nie mam...
u mnie w 6tyg nie bylo widac jeszcze zarodka a 11dni poźniej juz bylplemniczka, Fedra, Kaja, aisa, anka_a, Dodi lubią tę wiadomość
-
czesc/. kopciuszku czyli wychodzi na to ze to ten latopic wam pomógl, my juz podajemy prawie 2 miesiące i owszem jest lepiej ale i tak co chwile plamy na buzi wracają. Przez to tez mam opory przed rozszerzaniem diety malej, chociaz lekarz juz kaze... dzisiaj mam zamiar podac pierwszy raz ziemniaka.
Mam nadzieje ze u nas bedzie tak jak u was, ze poprostu młoda wyrośnie z tego, zreszta tak twierdzi alergolog i dermatolog.
kurcze Shaggi niedobrze ze tak z mamą nie mozecie sie dogadac, no ale pewnie zawsze tak bedzie jesli bedzie sie wtrącala. Musi zrozumiec ze to ty decydujesz w sprawach swoich dzieci i swojego zycia.. znając Ciebie nie poddasz sie temu i dobrze, ale moze warto isc na kompromisy... z tym ze to dwie strony by musialy chcec.
Blondi piszesz ze Iza wstaje 'dopiero o 7', a dla mnie to jest 'juz o 7'Nelka wstaje ok 8.30
Fedruś moze i dobrze ze sie na nic nie nastawiasz teraz, poprostu poczekasz. Zycze Ci z calego serca by winogronko z seruszkiem sie pojawilo. Zobacz dziewczyny mialy podobnie jak ty masz teraz i wszystko dobrze bylom, wiec szanse są i to spore! trzeba sie modlić i chociaz troszke wykrzesac z siebie pozytywne myslenie, chociaz wiem ze ciezko Ci. juz bety masz nie powtarzac?Fedra, Kaja, aisa, Dodi lubią tę wiadomość
-
Dzieki dziewczyny za wszystkie słowa co ma być to będzie suwaczek umieściłam bo jakoś mnie to uspakaja, macie racje trzeba mieć nadzieje i stad suwaczek
magdzia26, Kaja, kiti, aisa, gocha04, Selena, kierzynka, anka_a, Blondi22, Dodi, Rucia, Strażaczka90, Effcia28, plemniczka, jeju lubią tę wiadomość
17.04.2013 - 29.06.2013 - 11 tydz
2015 Nati
2017 Suzi -
Fedra wrote:Dzieki dziewczyny za wszystkie słowa co ma być to będzie suwaczek umieściłam bo jakoś mnie to uspakaja, macie racje trzeba mieć nadzieje i stad suwaczek
Kochana Tak ma być !!!Fedra, aisa, magdzia26, anka_a, Dodi, Strażaczka90 lubią tę wiadomość
-
Shagga_80 wrote:Fedruś wpadłam na chwile po wieści...ściskam mocno,trzymam jeszcze mocniej kciuki za następną wizytę i lepsiejsze wieści...i chyba tyle
Jestem w kiepskiej formie psychicznej...wyprowadzka do Mamusi to był błąd...ledwo daję radę psychicznie...moja Mam uważa,że to moja wina,że jestem najgorsza itd itp....a wg mnie to Ona zadręcza mnie ciągłymi uwagami (czy pytania z podtekstem),albo non stop mi coś przekłada,poprawia i ogólnie robi by było po Jej myśli.. no i co najgorsze dzieci mi rozberbolili...Igorek nie da się nawet na sekunde zostawić , ba nawet nie da się posadzić na podłodze a jak już siądzie,to musi ktoś siedzieć przy Nim (a On próbuje gramolić się od razu na kolana)...a jak nie to płacze! Więc zaraz ktoś do Niego leci...z Kuba jest inna sprawa, Babcia z dziadkiem wciąż Mu wymyslają wyjścia,wyjazdy a mnie nikt nie informuje,wielokrotnie szukamd ziecka i nie mogę znaleźć ...usiłuję rozmawiać z Mamą, zwracać Jej uwagę,ale efekt jak zwykle ten sam...a więc żadenjestem u kresu wytrzymałości a tu dopiero 12 dzień
za tydzień moi wyjeżdżają i czekam jak na zbawienie
Co robić
to teraz pewnie Shagusia mnie rozumiesz - ja jestem wymordowana i nerwowa wkoncu mieszkam z non stop trujacymi tesciami