plemniczka, staraczka i tyśka
-
WIADOMOŚĆ
-
Byliśmy w pobliskim miasteczku na IP to niestety gin zajęty bo tylko jeden na dyżurze więc Pan doktor stwierdził że mogę poczekać na gina ale on nie jest w stanie powiedzieć ile... kazał mi tylko podpisać oświadczenie że nie będę czekała i zasugerował że lepiej jak pojadę tam gdzie mam gina prowadzacego...wiec jedziemy do Szpitala Wojewódzkiego skąd mam swoją ginke na razie plamien więcej nie było poza tym porannym
-
Magdzia musi byc dobrze. Daj znac po badaniu. Rosnij kropku.
-
nick nieaktualny
-
Magdzia strasznie mi przykro przytulam. Wiem co czujesz, niee tak mialo byc.
-
nick nieaktualnymagdzia26 wrote:Nie mogę przestać płakać...czekam na to co nieuniknione...
Wiem ze teraz mi nie uwierzysz.
ale ja czekałam 2 tygodnie na poronienie, najgorsze stało się tydzień temu... i uwierz mi ze będzie lepiej! Trzymaj sie! Płacz! Rozpaczaj! Ale będzie lepiej! -
Mnie pocieszała świadomość tego, że lepiej że tak się stało niż gdyby dziecko miało być chore. Coś sprawiło, że organizm postanowił walczyć z tą ciążą.
Ale był Jaś, On napędzał do działania a potem ciąża z Anią, już całkowicie prawidłowa. Tak też będzie i u Ciebie. I u Kiti też tak będzie
I u Ciebie Abby też! Przykro mi z powodu Twojej straty!!
W suwaczku widzę, że jest mały Ktoś w domu, który daje siłękiti lubi tę wiadomość
-
Aisa dokładnie, dzieki Amelce jakoś dałam rade i dalej daje, bez niej bym sie całkowicie rozpadła. M przeżył to gorzej, też sobie i jemu tłumaczyłam że widocznie tak miało być skoro natura tak zdecydowała.
Magdzia trzymajcie się.Wiem że nie ma żadnego pocieszenia dla matki która utraciła swoje maleństwo ale jestem tego pewna że wkrótce bedziemy miec zdrowe dzidziusie, innej opcji nie ma!aisa lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualny