Ploty,Ploty ploteczki :D
-
WIADOMOŚĆ
-
Noo w koncu
zagubione wojowńiczki
Hehe Aniu nie wiadomo bo jeszcze troche za wczesńie a poza tym chowal sie jak sie tylk dalo. Ale ja jestem przekonana ze chlopak. Jak sie okaze dziewczynka to bede w ciezkim szoku
I jak po analizie losow??? Jakies nowosci?
-
nick nieaktualny
-
Ania_84 wrote:oki
Co do szkoly podoficerskiej to myslimy nad tym poniewaz M 1 wrzesnia dostanie wypowiedzene dzis sie dowiedzial a juz od jakiegos czasu nad tym myslal .. chce isc do Korpusu służb zawodowych , daja 2500 na mc zakwaterowanie dla małzenstwa za darmo, wyzywienie czesciowe, i jak jest w takim korpusie to nie wysylaja go na misje..
Czyli poki co widze tu same plusyto czemu bylas taka przeciwna? Chyba ze jest jakis haczyk???
-
Ogolnie jetem przeciwna bo w wypadku mobilizacji i wojny - stanu zagrozenia dla Polski oni sa brani jako drudzy a w rezerwie jak byl jako 4 w kolejnosci ( choc podobno skoro m karte mobilizacyjna to jest traktowany tak jak sluzba aktywna 0- czyli poszedl by w 1 lub drugim rzucie .)
Minus.. przez rok moga go przerzucac w rozne miejsaca zeste przeprowadzki .. dpeiro po roku w miare sie zstawbilizuje
-
Poztym nie wiem jaki jest faktyczny stan zrowia M.. boje sie ze jak tam pojdzie nie bedzie mial jak zadbac o zdrowie ;/
-
na pewno do czerwca podjemiemy decyzje o wyjezdzie
nie widze w Kielcach sznas na prace dla M i dla siebie..rzerza mnie to bo od wrzesnia on straci prace ja musze wejsc w duzy zus do czerwca zastepuje siostre wiec luz.. ale pozniej.. zostanie mi ze szkoly 800 zl i z jednego klienta 250 a sam zus to koszt 1098 zl miesiecznie a gdzie reszta
badania M tez sporobeda kosztowac 300 zł za jedno genetyczne, biopsja jader 800 zl, jesli beda plemniki w jadrach to metoda TESE/mTESE koszt 4500 zł -
nick nieaktualny
-
Aniu... Do wojny nam jeszcze daleko...
Co do przeprowadzek to prawda... Mam w rodzinie zolnierza i ma na koncie juz kilka lub nascie przeprowadzek. Dopiero od kilku lat w jednym miejscu...
Ale prace sobie chwali. Zalezy jak m by trafil ale moj wujek nic nie robi a kase trzepiewiem tez ze placili kiedys im za mieszkanie kilka dlugoch lat a teraz sie sjkonczylo
dostaja tylko jakies grosze.... Wogole sporo im pozabierali
A co do zdrowia... Zalezy gdzie by teafil. Uwazam ze jak by trafil dobrze to stac by was bylo nawet na prywatne leczenieCzarnula87 lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualnyMój tez mi obiecał ale oczywiście wrócił po 24h z ochrony i poleciał cały dzień załatewiać z ta ochroną jakieś pierdoy, wrócił, zjadł i 3 godziny na telefonahc... wkurzył mnie niemiłosiernie. A jak juz czas miał to wielce zmęczony nagle i śpi
niech się w dupę cmoknie jak mu się seksu zechce
-
Własnie widze po znajomych..nie wiemja mam opory..ale wiem ze moj M bardzo chce.. widze po nim ze jego to rajcuje
ja troche sie obawiam..rodzice zostana sami. jestem jedynaczka.. ehh.. ale jak nas niebedzie stac na zycie i na chleb to chyba wyjazd jest nieunikniony ;/
Olga ja to raz jak sie na mojego wkurzylam .. to go najpier podkrecilam. taki napaln=ony byl a pozniej mu powiedzialamz e niemam ochoty.. raz tak zrobilam..ale wteyd ostroprzesadzil..ale za to jak ładnie prepraszal i jak miloFOB pierwsza klaa
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
Dwa ze jesli chcemy miec mozliwosc dla dziecka.. to po pierwze leczenie nas pochlonie torche kasy -a w tym momencie nawet jakbysmy sie starali o adopcje to bysmy nie przeszli .. a wiecie co jest najgorze ze dowiedzialam sie dzis ze nawet jakbym bardzo chciala adoptowac malucha to mi nie pozwola ze wzgledu na to ze jestemprzewlekle chora na epilepsje .. mimo iz napadow niemam od 6 lat
-
nick nieaktualnyO mamo
faktycznie dupnie z tymi wymogami do adopcji
MOja ciotka z wujkiem nie mają dzieci, ale nie pytałam nigdy mamy czy nie mogą czy nie chcieli. Oni są już pod 60 oboje. Jakieś 10 lat temu chyba a może troszkę niej adoptowali dziewczynkę, teraz skończyła już 18 lat :] Chyba ze 3 lata się starali o adopcję. -
podpytywalam sie troche i choroby przewlekle dyskwalifikuja..ale moze jak udokumentuje ze jestem pod stala opieka to jakos to wplynie ..nie wiem..poki co powiem wam jedna dobra info
posiedialam troche na bocianie.i tam jest sporo osob z problemem jak u moejgo M
oraz sa specjalisci ktorzy pracuja w klinikach i odpowiadaja na pytania
no i .. kiedy chcialam jechac do kliniki Novum w Wawie i tam sie udamy .. jest tam dr Wolski ktory juz ma na koncie kilka ciaz wlasnie z takich przypadkow jak myfakt jest to kosztowne ale jelsi uda sie wydobyc cos nawet czynniki spermatogenezy z jader to jest szansa doktor daje 10% szans na nasze wspolne dziecko
oczywiscie z zaplodnieniem pozaustrooym ale jedna dziewczyna ma juz 2 dzieci z tej metody
i jeszcze 4 mrozaki - czyli zahibernowane plemniczki ktroe moga byc pozniej uzyte
Czarnula87, Ruda27 lubią tę wiadomość