Tydzień dla Płodności   

Nie przegap swojej szansy!
Umów się na pierwszą wizytę u lekarza specjalisty za 1zł.
Tylko do 30 listopada   
SPRAWDŹ
X

Pobierz aplikację OvuFriend

Zwiększ szanse na ciążę!
pobierz mam już apkę [X]
Forum Starając się - ogólne Ploty,Ploty ploteczki :D
Odpowiedz

Ploty,Ploty ploteczki :D

Oceń ten wątek:
  • czekaja Autorytet
    Postów: 1883 1921

    Wysłany: 22 listopada 2014, 18:58

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Santocha potrzebuje Twojej rady. dzis bedac u mamy zauwazylam u pieska suczki racy jamnik takie guzki dosyc twarde na brzuszku. jamniczek przechodzi wlasnie ciaze urojona i ogolnie ma powiekszone wszystkie gruczoły ale te gzuki wydaja sie niepokojace. myśle co to moze byc i skad sie brac. wiem ze tak na odlegosc ciezko cos pwiedziec. piesek ma jz 13 lat i zastanwaiam sie czy to nie za pozno na sterylizacje czy moze to byc w tym wieku niebezpieczne i czy w czasie ciazy urojonej moze w ogole byc poddana takiemu zabiegowi??

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 22 listopada 2014, 18:59

    iv099vvjggrlv6wt.png



    hchydqk3i4qembie.png



  • Anastazjaaa Autorytet
    Postów: 8222 5632

    Wysłany: 22 listopada 2014, 19:14

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Czekają za panny tez miałam jamniczke, tez dostała takich guzkow po ciazy urojonej, lekarz nie kazał tego ruszać bo była za stara na operację, żyła z tym jeszcze dobre 5 lat

    mhsvqps6po41mjm3.png
    mhsv20mmt84wd0zt.png
  • czekaja Autorytet
    Postów: 1883 1921

    Wysłany: 22 listopada 2014, 20:21

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Czytam ze to moze byc nowotwor gruczolow mlecznych. biedny piesek to tak jak male dziecko nie pwie czy cos go boli czy nie. Kevin sam w domu leci...:)

    iv099vvjggrlv6wt.png



    hchydqk3i4qembie.png



  • santoocha Autorytet
    Postów: 3414 6146

    Wysłany: 22 listopada 2014, 20:48

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Niestety na 95% to zmiany nowotworowe, czesto dające przerzuty do płuc.

    Jamniki mają straszną tendencję do guzów listwy mlecznej, ciąż urojonych i zaburzeń hormonalnych.

    Ja z takimi pacjetkami robię tak:

    1. Rtg klatki piersiowej. Jeśli są przerzuty do płuc, to zostawiam psa w spokoju, ewentualnie na leczeniu paliatywnym (leki p/zapalne i tamoxifen- ludzki lek na raka piersi). Ewentualnie jeśli guzy rosną i np rozpadają się, opracowuję chirurgicznie pojedyncze zmiany.

    2. Jeśli na zdjęciu rtg nic nie widać w płucach- sterylizacja i usunięcie obydwu listw mlecznych (potrzebne 2 operacje), a potem po badaniu histopatologicznym guza i ocenie złośliwości ewentualna chemia. Albo zostawiam w spokoju, z tym że nigdy nie mamy pewności, że w płucach nie ma pojedynczych komórek nowotworowych które jednak będą zaczątkiem przerzutów.

    Sterylkę śmiało można zrobić po wyciszeniu ciąży urojonej lekami.

    Ryzyko zabiegu u suczki w takim wieku oczywiście jest większe, warto zrobić biochemię i morfologię.

    Podstawa to rtg, bez tego nie powinno podejmować się żadnych decyzji.

  • Sana Autorytet
    Postów: 3149 2799

    Wysłany: 23 listopada 2014, 00:06

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Malenq termometr schowałam jak tylko dwie kreski na teście zobaczyłam :P

    Malenq, Eweloka84 lubią tę wiadomość

    km5scwa10mzljyjj.png
    Julia <3 07.2015
  • czekaja Autorytet
    Postów: 1883 1921

    Wysłany: 23 listopada 2014, 08:54

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Czy ja to boli?? masakra z etez nie zuwazylam tego wczesniej:( pojde w poniedzialek do weterynarza zobacze co powie moze nie jest tak zle

    iv099vvjggrlv6wt.png



    hchydqk3i4qembie.png



  • czekaja Autorytet
    Postów: 1883 1921

    Wysłany: 23 listopada 2014, 08:57

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    I jeszcze moja mała od wczoraj jakas leniwa, czasem cos tam sie ruszy ale bardzo delikatnie i nie czesto. nie wiem czy to powod do zmartawien czy jakos inaczej sie obrocila i slabiej ja czuje. poczekam i jak cos pojade na IP

    iv099vvjggrlv6wt.png



    hchydqk3i4qembie.png



  • Sana Autorytet
    Postów: 3149 2799

    Wysłany: 23 listopada 2014, 09:17

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    czekaja trzymam kciuki za psinkę, a córka pewnie odpoczywa :*

    km5scwa10mzljyjj.png
    Julia <3 07.2015
  • santoocha Autorytet
    Postów: 3414 6146

    Wysłany: 23 listopada 2014, 10:10

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Nie, takie guzki póki są małe, to nie są bolesne.
    Idź do swojego weterynarza, ciekawe jaki on będzie miał pomysł...

  • Rudasek Autorytet
    Postów: 5605 4556

    Wysłany: 23 listopada 2014, 10:53

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    hej Ciotki :)
    znów dziś dzien lenia, dopiero wstaliśmy :)
    miłego dnia :)

    " Potrafimy kochać i marzyć, dlatego wszyscy jesteśmy zwyciężcami "
    relg3e5e4usdxs8f.png
    f2w3ugpjxbbrbi8m.png
  • czekaja Autorytet
    Postów: 1883 1921

    Wysłany: 23 listopada 2014, 11:19

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Szkoda ze tak daleko miszkasz boja zupelnie nie poznalam nigdy dobrego weterynarza. kiedys jeden kopnal mojego psa...

    dam znac co powiedzial weterynarz:)

    my mamy gosci dzis ktorych nie lubie... a mialam isc z mezem na obiad i wybrac dywan i farbe do pokoju malej. zla jestem

    ale ogolnie milego dnia wszystkim:)

    iv099vvjggrlv6wt.png



    hchydqk3i4qembie.png



  • Sana Autorytet
    Postów: 3149 2799

    Wysłany: 23 listopada 2014, 20:11

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Czekaja no co Ty? Jakbym ja takiego kopnęła to by gwiazdy zobaczył! :/
    A skąd jesteś?

    km5scwa10mzljyjj.png
    Julia <3 07.2015
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 23 listopada 2014, 22:32

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Hej dziewczyny, co tram u was???

  • czekaja Autorytet
    Postów: 1883 1921

    Wysłany: 24 listopada 2014, 08:18

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Jestem z trojmiasta ale to bylo kiedys jak mieszkałam jeszcze nad samym morzem we władysławowie.

    Dzien dobry:)

    iv099vvjggrlv6wt.png



    hchydqk3i4qembie.png



  • nick nieaktualny

    Wysłany: 24 listopada 2014, 08:30

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Dzień dobry:)

    Miłego dnia:)

    Czarna hej hej....zaglądaj w miarę możliwości częściej:)

    buziaki

  • czekaja Autorytet
    Postów: 1883 1921

    Wysłany: 24 listopada 2014, 09:07

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Malenqu bylas u lekarza na badaniach?? jak tam??

    iv099vvjggrlv6wt.png



    hchydqk3i4qembie.png



  • nick nieaktualny

    Wysłany: 24 listopada 2014, 09:38

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Byłam....na razie nie jest kolorowo....Kosia ma potwierdzoną bradyarytmię na 1-2 uderzenia serce, prawdopodobnie będę miała cc, bo od razu przewiozą ją na kardiologię na badania.....
    a poza tym to moja KLUSKA ma 2290gr....:)

  • Rudasek Autorytet
    Postów: 5605 4556

    Wysłany: 24 listopada 2014, 10:48

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    hej ehj :)

    u nas masakryczna noc, w ogóle nie spałam, boki mi cierpły..teraz mnie tak spojenie łonowe boli jakby mi wisiało u niego z 5 kg ziemniaków, ledwó chodze....ehhhh Młody coraz cieższy i to niestety czuje...

    " Potrafimy kochać i marzyć, dlatego wszyscy jesteśmy zwyciężcami "
    relg3e5e4usdxs8f.png
    f2w3ugpjxbbrbi8m.png
  • czekaja Autorytet
    Postów: 1883 1921

    Wysłany: 24 listopada 2014, 11:03

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Malenqu najwazniejsze ze malutka pieknie rosnie i bedzie silna dziewczynka! zobaczysz wszystko sie pieknie ulozy i skonczy sie na strachu. trzymam kciuki zeby malutka rosła zdrowo:)

    Rudasek mi jeszcze ciezko nie jest ale meczy mnie strach. ciagle martwie sie ze cos jest nie tak. mam wrazenie ze wszystkim dzieci juz daja takie kopniaki i mega sie ruszaja a ja swojej malutkiej nie czuje jakos specjalnie duzo. tlumacze sobie ze moze bedzie spokojna dziewczynka albo mam zle wyobrazenie na temat ruchow. myslalam ze juz na tym etapie to jest nieustanna masa kopniakow a ja czuje ale z duzymi przerwami i nie za mocno. niby te 10 ruchow w ciagu dnia jest bez problemow a jednak obawa jakas mnie przesladuje.

    robnie kopytka dzis dla meza a ja mam lososia:)

    iv099vvjggrlv6wt.png



    hchydqk3i4qembie.png



  • Rudasek Autorytet
    Postów: 5605 4556

    Wysłany: 24 listopada 2014, 11:11

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Czekaja moze tak czujesz po prostu..ja raz czuje malutko, słabo a raz starsznie..dzis w nocy mnie np bombardował, mysalam ze brzuch przebije...ale rzadko tak mam bo najczesciej nozki ma gdzies u mnie w tyłku i tam mnie ładuje, co łagodniej odczuwam, a tu na wysokosci brzucha to raczkami wiec to ruchy bie ruchy..ostatnio tez sie martwiłam bo nie czułam Małego ze 2 dni...no ale w piatek bylam u poloznej, słuchalysmy serduszka i jest oki :)
    natomist cos ciezej mi na kroczu, dzis mnie spojenie łonowe strasznie boli :(:( i lewa pachwina...zreszta wszystko, bo non stop mi cierplo ciało w nocy, jak nie prawa to lewa strona:)

    a ja mam dzis bitki w sosie:) robiłam wczoraj i nie jedlismy bo nie bylo smaka :) wiec dogotuje dzis ziemniaczki badz ryż i mam obiadek, do tego surówka i jest :)

    czekaja lubi tę wiadomość

    " Potrafimy kochać i marzyć, dlatego wszyscy jesteśmy zwyciężcami "
    relg3e5e4usdxs8f.png
    f2w3ugpjxbbrbi8m.png
‹‹ 1711 1712 1713 1714 1715 ››
Zgłoś post
Od:
Wiadomość:
Zgłoś Anuluj

Zapisz się na newsletter:

Zainteresują Cię również:

Jak pielęgnować skórę podczas ciąży?

W czasie ciąży skóra wymaga specjalnego traktowania - wystarczy poświęcić kilka minut dziennie, aby zadbać o jej dobrą kondycję i sprawić, by była bardziej elastyczna. Może to być bardzo pomocne w zminimalizowaniu ryzyka powstania rozstępów. Sprawdź, jak pielęgnować skórę podczas ciąży. 

CZYTAJ WIĘCEJ

3 naturalne sposoby na mdłości w ciąży

Mdłości i nudności to jedna z najczęstszych i najbardziej typowych dolegliwości w pierwszych tygodniach ciąży. Czym są one spowodowane i jak sobie pomóc? Poznaj sprawdzone i skuteczne sposoby, jak zmniejszyć mdłości w ciąży.

CZYTAJ WIĘCEJ

Warto walczyć o swoje marzenia, czyli historie starań o dziecko zakończone happy endem

O tym jak trudna i wyboista potrafi być droga do macierzyństwa, wiedzą doskonale pary, które od lat bezskutecznie starają się o dziecko. Niekończące się badania, intensywne szukanie przyczyny niepowodzeń, poddawanie się procedurom, ciągła walka, momentami bezsilność, ale też niegasnąca nadzieja... Dzisiaj swoją historią podzieliły się z nami dwie pary, których droga do wymarzonego macierzyństwa nie była łatwa. Karolina i Łukasz oraz Asia i Paweł opowiadają swoje poruszające historie zakończone happy endem! 

CZYTAJ WIĘCEJ