Ploty,Ploty ploteczki :D
-
WIADOMOŚĆ
-
nick nieaktualnyOlu ja nie zawsze czułam (teraz jest inaczej, bo mała nie ma miejsca) ruchu Kosi, przeważnie były delikatne, i miała swoje pory "kopania".....teraz wiem już kiedy jest zmęczona, kiedy śpi, kiedy zaczepia (ewidentnie ma łaskotki), a kiedy próbuje się przeciągnąć....ale tak jak pisałam, takie coś przyszło z czasem...więc spokojnie "nic sobie nie wkręcaj", ciesz się że masz spokojną córunię
ja mam kopytka i karkówkę do tego surówka z jabłka i marchewki:)czekaja lubi tę wiadomość
-
Dzieki dziewczyny. moze jest spokojnym dzieckiem. wjeszcze dopytam lekarza czym sie powinnam martwic a co jest normalne. ostatnio powiedziala ze najwazniejsze zebym ja czula codziennie a o sile czy isoci nic nie mowila wiec moze to jeszcze nie ten etap:)
kopytka juz gotowe:) sama bym takie zjdala uwaga z cukrem:) moj maz sie dziewi jak mozna jesc kopytka z cukrem ale dla mnie takie najlepsze:) ale nie jem bo w dupsko idzie;) mam lososia i warzywa na patelnie tez pycha:) -
nick nieaktualnyprzeklejam z listopadówek z belly: SANTOOCHA
"Po 3 godz czekania na SORze jestem przyjęta na patologie ciazy. Na ktg skurcze tylko do 30 ale co 4 min.
Rozwarcie na 2cm, ale zrobił mi masaż szyjki, poszło troche krwi, teraz boli mnie brzuch i zaczynaja mi sie bolesne skurcze co 6 min. Meza odesłałam do domu, w razie W jest pod telefonem.
Jak usłyszałam dzis od lekarza, ze szybko to mi nie pójdzie, ale spoko, do 1.12 urodzę, to myslałam ze sie rozpłacze.... Aaaaaa kolejny skurcz.
W ogóle w szpitalu jest remont, wymieniają okna. Więc dostałam sale jedynkę (chyba gabinet lekarski) położony między patologia ciąży, noworodkami, a położniczym.
Proszę o kciuki nadal, aby sie rozkręciło."Wiadomość wyedytowana przez autora: 24 listopada 2014, 15:18
Anastazjaaa, Ania_84, Eweloka84 lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualnyHej hej, ja na chwilę, ale liczę że tem moje chwilki znowu zrobią się w dłuższe pobyty. Czekam na moje dziecko bo u teściów dzisiaj balowało, a potem lece po męża do pracki.
Mężu kombinuje żeby wkręcić mnie do siebie do roboty wtedy bym miała praktycznie zarobek tyle co moje dwie pensje w maku
I dobrze bo jasny szlak i @$#@%#$#@% mnie trafia już w tej robocie.
Zdrówko jako tako. Ide do gina w grudniu po leki na insulinoodpornośc bo znowu tyć zaczam i wodę zatrzymywac i wsio jest do dupy
Starania zupełnie zawieszone. Biorę tylko orgametrill już od połowy cyklu więc owulajci jakiejkowiek mieć nie będę :]
Anastazjaaa, czekaja lubią tę wiadomość