Ploty,Ploty ploteczki :D
-
WIADOMOŚĆ
-
nick nieaktualny
-
Mi jeszcze nigdy biszkopt nie opadl

Zawsze robie tak:
- 5 bialek ubijam ze szklanka cukru (cukier po trochu dosypuje)
Jak sie juz piekna piana ubije to:
- 5 zoltek ( po jednym) dodaje i do kazdego zoltka po lyzce wody ( ubijam naprawde dlugo!!!!)
Na koniec przesiewam 1,5 szklanki maki wsypuje do reszty i mieszam delikatnie ale dokladnie drewniana lyzka.
Wylewam na blache wysmarowana margaryna i wysypana bulka tarta...
Ostatnio ciocia specjalistka od ciast powiedziala ze rzuca soe na podloge goracy biszkopt wyjety w pieca i wtedy nie opada
w sensie dzucasz blacha tak na ziemie zeby nie wypadl biszkopt 
Chyba wszystko
Czarnula87 lubi tę wiadomość


-
Ja mam siorę i kiedyś żarłyśmy sie jak pies z kotem dopiero doceniłyśmy siebie jak ja się z chaty wyprowadziłam. Teraz jest superPaula55 wrote:Dorocia ja tez jestem starsza siostra
i powiem ci ze choc z bratem dzieli nas 1,8 roku to mamy taki kontakt jak dalekie kuzynostwo 
Co bedzie to bedzie wazne zeby zdrowe bylo
Noo to dobrze ze jestescie bo juz myslalam ze pouciekaly wszystkie
ide zobaczyc co tam z zupka, musze wlosy wyprostowac czy co bo wygladam jak matka polka sprzed 30 lat hahaha. W szlafroku, rozczochrana bez makijazu 
Ale iPada mam ze soba takze jestem z wami
Pewnie że oby Maleństwo było zdrowe
ale fajnie tak sobie snuć plany
Ja np od początku czułam że będzie córcia ale po pierwszym usg gdy mi ginka powiedziła ze synek będzie to latałam pod chmury a potem na kolejnym wyszła jednak bułeczka to ryczałam dwa dni bo już sobie tego synusia wyobrażałam jak tupta po domku i tak jakoś smutno mi było że go nie zobaczę na żywo ale to fanaberie kobiety w ciąży były i potem wariowałam ze szczęścia że jednak Córunie będzie. W drugiej ciąży z kolei czułam od początku że będzie chłopak i do dzisiaj tak mam, wiem że moje stracone bliźniaki były chłopcami
a moja Córcia czasami mówi że dzieci tu są a potem mówi "dzidzi papa do dom" i pokazuje chmury" normalnie nie mogę z tego
dlatego wiem że chłopaki tu są. Kiedys mówiono że dzieci mają wyimaginowanych przyjaciół a ja wierzę że one stracone maleństwa widzą które przychodzą by się z nimi bawić 
Przepraszam że tak wyjechałam z tym poronieniem ale tak jakoś mnie naszło bo moja Córcia znowu mówi że dzieci są
Czarnula87 lubi tę wiadomość
-
Oo rany. Moze ona to czuje...
dzieci maja inna wrazliwosc, inne mysli...
Cudownie ze tak do tego podchodzisz. A opowiadalas jej o tych dzieciaczkach???
Ja wiem ze moja mama stracila ciaze... Ale nigdy mi o tym nie powiedziala... Taka kiedys mi wspomnial w jednej naszej takiej szczerej rozmowie... Ale nigdy wiecej. Teoche zaluje ale nie mialam jej odwagi o to zapytac... Skoro sama nigdy nie powiedziala to moze dla niej to za trudne. Zreszta mama nigdy nie byla wylewna.
Dlatego zapytalam czy jej mowilas o dzieciaczkach...
Ja bym (odpukac) chyba powiedziala.
Jej... Ty masz juz jedna taka kochana krolewne...
ja tez chce
choc z syna tez byla bym przeszczesliwa


-
Paula55 wrote:Oo rany. Moze ona to czuje...
dzieci maja inna wrazliwosc, inne mysli...
Cudownie ze tak do tego podchodzisz. A opowiadalas jej o tych dzieciaczkach???
Ja wiem ze moja mama stracila ciaze... Ale nigdy mi o tym nie powiedziala... Taka kiedys mi wspomnial w jednej naszej takiej szczerej rozmowie... Ale nigdy wiecej. Teoche zaluje ale nie mialam jej odwagi o to zapytac... Skoro sama nigdy nie powiedziala to moze dla niej to za trudne. Zreszta mama nigdy nie byla wylewna.
Dlatego zapytalam czy jej mowilas o dzieciaczkach...
Ja bym (odpukac) chyba powiedziala.
Jej... Ty masz juz jedna taka kochana krolewne...
ja tez chce
choc z syna tez byla bym przeszczesliwa 
Moja córcia to była pierwszym testem ciążowym
zanim testowałam podeszła przytuliła mój brzuch i powiedziała "dzidzi" my zamarliśmy i poleciałam testa robić i doznałam szoku bo 2 krechy były. Potem do poronienia przychodziła i całowała mój brzuch
gdy wróciłam ze szpitala podeszła przytuliła mój brzuch i mówi "dzidzi papa" i od tej pory już nie mówiła do brzucha i nie całowała go. Dzieci widzą wiecej niż my i czują więcej
podobno dopóki nie zaczną normalnie mówić. Może dlatego ona nie chce normalnie mówić bo się buntuje gdy uczę ją słówek żeby powtarzała i mówi "mama doś doś " i gada po swojemu
zmusić jej nie zmuszę ma dopiero 2,5 roku ale dziwne to wszystko
czasami myślę że zwariowaliśmy z mężem
Czarnula87 lubi tę wiadomość
-
Szok normalnie. Nie mialam pojecia ze dzieci az tak wszystko wyczowaja....
Nie znam twojej corci ale az mi sie cieplo w serduszku zrobilo
takie to wszystko magiczne co piszesz
i takie cudowne 
Mala doczeka sie rodzenstwa i znowu beda buziaczki i przytulaski
Czarnula87, Dorotucha, Ania_84 lubią tę wiadomość


-
A najlepsze że z tym szpitalem gdy się z nią żegnałam powiedziałam tylko: "mama jedzie dada bądź grzeczna słuchaj taty i ładnie śpij" bo ona beze mnie nie umiała wtedy zasypiać. Mążu mi wtedy tylko napisał "myślałem że będę miał nockę z głowy że się za tobą zaryczy a ona tylko "mama dada?" tak dada- przytuliła misia i zasnęła w 5 minut ". Dlatego uważam że nie można mówić że dzieci nic nie wiedzą nie rozumieją. Bo ludzie tak mówią. Zobaczysz jak Twój Bąbelek będzie Cię zaskakiwałPaula55 wrote:Szok normalnie. Nie mialam pojecia ze dzieci az tak wszystko wyczowaja....
Nie znam twojej corci ale az mi sie cieplo w serduszku zrobilo
takie to wszystko magiczne co piszesz
i takie cudowne 
Mala doczeka sie rodzenstwa i znowu beda buziaczki i przytulaski
Czarnula87, Ania_84 lubią tę wiadomość
-
A tak poza tym to jest diabłem wcielonym demoluje chatę, pyskuje po swojemu że ch.olera człowieka bierze, strzela fochy i inne jazdy
ale po kim ma być spokojna jak ojciec i matka waryjoty a zwłaszcza tatuś
Czarnula87, Ania_84 lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualnyJa widzę po swoim Michasiu że rozumie baaardzo dużo. Chociażby jak poklóciliśmy się raz z Piotrkiem, ja się popłakałam (ach ten pms) i mały do mnie podszedł dał mi buzi, pogłaskał mnie ale jak zobaczył że ja się bardziej rozkleiłam to poszedł sam po Piotrka do kuchni i za rękę go do mnie przyprowadził :]
Ania_84, Dorotucha lubią tę wiadomość
-
Ludzie nie doceniają dzieci a one są baaaardzo mądre i nawet gdy nie patrzą widzą wszystko co dookoła nich się dziejeCzarnula87 wrote:Ja widzę po swoim Michasiu że rozumie baaardzo dużo. Chociażby jak poklóciliśmy się raz z Piotrkiem, ja się popłakałam (ach ten pms) i mały do mnie podszedł dał mi buzi, pogłaskał mnie ale jak zobaczył że ja się bardziej rozkleiłam to poszedł sam po Piotrka do kuchni i za rękę go do mnie przyprowadził :]

Mądry Malec
Ania_84 lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
Aneczko Twój Szkrabek niedługo też będzie Cię zadziwiał bo jeżeli już nie siedzi w Twoim brzuszku to szykuje się do startu i niedługo się ujawni a wtedy armagedon będzie ale w pozytywnym tego słowa znaczeniuAnia_84 wrote:tak czytam o Waszych szkrabach
i az mi sie cieplo robi 
Ania_84, Czarnula87 lubią tę wiadomość
-
Super MałyCzarnula87 wrote:Wczoraj tesć po niego przyjechał. Wyciągnełam koszulkę z laurkami dla teściów od Michasia, a on jak go tylko ubrałam bez mówienia wziął i poleciał do dziadka mu dać

Kochany Misiu
Czarnula87 lubi tę wiadomość
-
Jakuuy to takie slodkie
normalnie nie moge sie doczekac 
Dziewczynki ja uciekam na chwile. Moj dzwonil zeby mu flaszeczke schowac do lodowki
musze rosolek skonczyc, wlosy wyprostowalam ale ogarne tu jeszcze.... Buziam was chwilowo
Ania_84, Dorotucha, Czarnula87 lubią tę wiadomość


-
Poki co w domu mam 3 szkraby
1.maz
zadzwnie nie raz.. nie wiem czy nie raz smiac sie cyz plakac
2.kocica.. wariat i armagedon to jej imiona zastepcze- Kami - od Kamikadze
3 psiak
wariat ledwo chodzi na tylnych łapach a na panny jakims cudem zawsze wychodzi
Czarnula87 lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
No to masz wesołoAnia_84 wrote:Poki co w domu mam 3 szkraby
1.maz
zadzwnie nie raz.. nie wiem czy nie raz smiac sie cyz plakac
2.kocica.. wariat i armagedon to jej imiona zastepcze- Kami - od Kamikadze
3 psiak
wariat ledwo chodzi na tylnych łapach a na panny jakims cudem zawsze wychodzi 
ja też bym chciała psiaka ale jakoś na razie się wstrzymujemy póki co 
Lecę przygotować masę na kotlety mielone i zaraz wracam do Was







