Dni dla Płodności   

Specjalnie dla Ciebie - wiosenny powiew nadziei 
Umów się na pierwszą wizytę u lekarza specjalisty za 1zł.
Zapisy do 22 marca   
Sprawdź!
X

Pobierz aplikację OvuFriend

Zwiększ szanse na ciążę!
pobierz mam już apkę [X]
Forum Starając się - ogólne Ploty,Ploty ploteczki :D
Odpowiedz

Ploty,Ploty ploteczki :D

Oceń ten wątek:
  • Eweloka84 Autorytet
    Postów: 6019 3763

    Wysłany: 31 stycznia 2014, 10:39

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    ehhhhh...

    Córcia Natalka :* :*
    nqtkdf9hwyyfmv3n.png
  • konwalie86 Autorytet
    Postów: 720 385

    Wysłany: 31 stycznia 2014, 10:39

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    no może i co dalej? jak obserwować tempka powinna spadać czy utrzymywac się?

    <pamiętaj, że dziś jest pierwszy dzień reszty Twojego życia>
    ten przystojniak po lewej to mój Jaś :-)
    eiktd5qpodukqm4y.png
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 31 stycznia 2014, 10:42

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    konwalie86 wrote:
    no może i co dalej? jak obserwować tempka powinna spadać czy utrzymywac się?


    jeśli była to powinna się utrzymywać w wyższych temperaturach; dobrze by było jakby program sam ci wyznaczył prawdopodobną, ale masz temperatury z róznych godzin więc to nie jest zbyt miarodajne

  • konwalie86 Autorytet
    Postów: 720 385

    Wysłany: 31 stycznia 2014, 10:43

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    no nic trzeba po prostu poczekać...

    <pamiętaj, że dziś jest pierwszy dzień reszty Twojego życia>
    ten przystojniak po lewej to mój Jaś :-)
    eiktd5qpodukqm4y.png
  • konwalie86 Autorytet
    Postów: 720 385

    Wysłany: 31 stycznia 2014, 10:44

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    jakiś senny dziś dzień...piję kawę i ziewam;-)

    <pamiętaj, że dziś jest pierwszy dzień reszty Twojego życia>
    ten przystojniak po lewej to mój Jaś :-)
    eiktd5qpodukqm4y.png
  • konwalie86 Autorytet
    Postów: 720 385

    Wysłany: 31 stycznia 2014, 10:45

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    w Biedornce sa takie zestawy ciastoliny dla dzieciaków...młody miał radochę

    <pamiętaj, że dziś jest pierwszy dzień reszty Twojego życia>
    ten przystojniak po lewej to mój Jaś :-)
    eiktd5qpodukqm4y.png
  • Paula_29 Autorytet
    Postów: 4099 2757

    Wysłany: 31 stycznia 2014, 11:04

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Blondik super zdjęcia, Ty jesteś z Rudy, a robicie zdjęcia w studiu czy dojeżdżacie do klienta? Bo ja z Krakowa jestem

    atdc8u69hnetasq1.png
    Leonek 12.02.2017, 21 tc [*]
    3i4920mmxxemdpk1.png
  • Inusia Autorytet
    Postów: 495 409

    Wysłany: 31 stycznia 2014, 11:04

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Generalnie moja najlepsza kumpela wypięła się na mnie dupą, że tak powiem...

    A cała sprawa wygląda mniej więcej tak w skrócie...

    Mój M ma siostrę, która prowadzi ze swoją koleżanką żłobek i sklep. Sklep jest na siostrę mojego M, a żłobek na tą jej koleżankę. No i teraz sytuacja jest taka, że ja nie zdążyłam się nigdzie normalnie zatrudnić zanim zaszłam w ciążę, więc teraz musimy pokombinować żebym była gdzieś zatrudniona "na niby", wiecie o co chodzi :) Żeby mieć kasę na zwolnieniu i macierzyńskim. No i ja powiedziałam mojemu M żeby się tym zajął i coś załatwił. I mój M oznajmił mi wczoraj, że rozmawiał z tą swoją siostrą i ona zaproponowała żeby mnie zatrudnić w żłobku lepiej, a nie w sklepie żeby nie było po rodzinie w razie czego. No i teraz sedno sprawy :) Pisałam wieczorem z moją kumpelą i ona się zapytała czy się w końcu będę gdzieś zatrudniała? A ja napisałam, że chyba zatrudnię się w żłobku, ale jeszcze nic pewnego. A ona ni z gruchy ni z pietruchy jak zaczęła na mnie najeżdżać z tekstami typu "Widzę, że podłapałaś mój pomysł? Wiedziałam że tak będzie. Swoją drogą fajna z Ciebie koleżanka, wiedziałaś że ja będę chciała się tam zatrudnić jak zajdę w ciąże bo Ci mówiłam. Nie mam już z tobą o czym gadać, żegnam!"

    A ja kochane moje kompletnie nie kojarzyłam tej rozmowy z nią, serio! Teraz jak sięgam pamięcią to faktycznie może i była o tym mowa, ale jak mój M o tym wspomniał to kompletnie nie miałam tego w głowie! Mogła mi normalnie po ludzku przypomnieć, że ona miała przecież taki plan co do tego żłobka to bym mojemu M powiedziała, żeby sobie darował żłobek, że poszukamy gdzie indziej, tym bardziej że ja jeszcze nic nie załatwiłam, to była tylko propozycja. A ona odrazu naskoczyła z grubej rury, jeszcze mi pojechała potem w dalszej wiadomości, ale to nie istotne.

    Powiem Wam, że byłam w szoku i nie spodziewałam się tego po niej... Byłam cały wieczór roztrzęsiona i zapłakana no bo zaskoczyła mnie, a ja naprawdę zapomniałam :( Opowiedziałam wszystko mojemu M, on się zdenerwował, że ja się teraz tylko niepotrzebnie denerwuje przez takie coś. Kazałam mu odmówić siostrze, ale powiedział, że on nie będzie teraz szukał i kombinował po obcych skoro ma możliwość w rodzinie, tylko dlatego, że ona może kiedyś zajdzie w ciążę i by chciała tam iść. Już sama nie wiem czy on ma rację, czy powinien odpuścić :/ Niby prawda jest taka, że ta moja kumpela nie jest w ciąży jeszcze i zapierała się, że narazie nie planują na pewno, że jeszcze muszą poczekać itd, a zrobiła aferę jak nie wiem co! Poza tym nawet gdyby zaszła teraz to wyjście jest bo ona mogłaby się zatrudnić w tym sklepie u siostry mojego M. Co by nie było wystarczy normalnie porozmawiać, a nie od razu się żegnać.

    Masakra, rozpisałam się :) Ale może Wy coś doradzicie??? Bo mi ręce opadły... :(

    "Są w życiu rzeczy,o które warto walczyć do samego końca..."
    dxom2n0axvrn3fue.png
    akeuxzkrjqh8xpez.png
  • konwalie86 Autorytet
    Postów: 720 385

    Wysłany: 31 stycznia 2014, 11:09

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Inusia wrote:
    Generalnie moja najlepsza kumpela wypięła się na mnie dupą, że tak powiem...

    A cała sprawa wygląda mniej więcej tak w skrócie...

    Mój M ma siostrę, która prowadzi ze swoją koleżanką żłobek i sklep. Sklep jest na siostrę mojego M, a żłobek na tą jej koleżankę. No i teraz sytuacja jest taka, że ja nie zdążyłam się nigdzie normalnie zatrudnić zanim zaszłam w ciążę, więc teraz musimy pokombinować żebym była gdzieś zatrudniona "na niby", wiecie o co chodzi :) Żeby mieć kasę na zwolnieniu i macierzyńskim. No i ja powiedziałam mojemu M żeby się tym zajął i coś załatwił. I mój M oznajmił mi wczoraj, że rozmawiał z tą swoją siostrą i ona zaproponowała żeby mnie zatrudnić w żłobku lepiej, a nie w sklepie żeby nie było po rodzinie w razie czego. No i teraz sedno sprawy :) Pisałam wieczorem z moją kumpelą i ona się zapytała czy się w końcu będę gdzieś zatrudniała? A ja napisałam, że chyba zatrudnię się w żłobku, ale jeszcze nic pewnego. A ona ni z gruchy ni z pietruchy jak zaczęła na mnie najeżdżać z tekstami typu "Widzę, że podłapałaś mój pomysł? Wiedziałam że tak będzie. Swoją drogą fajna z Ciebie koleżanka, wiedziałaś że ja będę chciała się tam zatrudnić jak zajdę w ciąże bo Ci mówiłam. Nie mam już z tobą o czym gadać, żegnam!"

    A ja kochane moje kompletnie nie kojarzyłam tej rozmowy z nią, serio! Teraz jak sięgam pamięcią to faktycznie może i była o tym mowa, ale jak mój M o tym wspomniał to kompletnie nie miałam tego w głowie! Mogła mi normalnie po ludzku przypomnieć, że ona miała przecież taki plan co do tego żłobka to bym mojemu M powiedziała, żeby sobie darował żłobek, że poszukamy gdzie indziej, tym bardziej że ja jeszcze nic nie załatwiłam, to była tylko propozycja. A ona odrazu naskoczyła z grubej rury, jeszcze mi pojechała potem w dalszej wiadomości, ale to nie istotne.

    Powiem Wam, że byłam w szoku i nie spodziewałam się tego po niej... Byłam cały wieczór roztrzęsiona i zapłakana no bo zaskoczyła mnie, a ja naprawdę zapomniałam :( Opowiedziałam wszystko mojemu M, on się zdenerwował, że ja się teraz tylko niepotrzebnie denerwuje przez takie coś. Kazałam mu odmówić siostrze, ale powiedział, że on nie będzie teraz szukał i kombinował po obcych skoro ma możliwość w rodzinie, tylko dlatego, że ona może kiedyś zajdzie w ciążę i by chciała tam iść. Już sama nie wiem czy on ma rację, czy powinien odpuścić :/ Niby prawda jest taka, że ta moja kumpela nie jest w ciąży jeszcze i zapierała się, że narazie nie planują na pewno, że jeszcze muszą poczekać itd, a zrobiła aferę jak nie wiem co! Poza tym nawet gdyby zaszła teraz to wyjście jest bo ona mogłaby się zatrudnić w tym sklepie u siostry mojego M. Co by nie było wystarczy normalnie porozmawiać, a nie od razu się żegnać.

    Masakra, rozpisałam się :) Ale może Wy coś doradzicją wkurzyćie??? Bo mi ręce opadły... :(
    znam te fantastyczne rodzinne zagrywki
    po1 NIE WOLNO CI SIĘ DENERWOWAĆ-to chyba jasne
    po2 skoro tak Cię zaatakowała warto pomyśleć czy na pewno jest Twoją przyjaciólką...mozę poczekaj kilka dni emocje opadną i pogadaj z nią na spokojnie, ze nie skojarzyłaś rozmowy i nie zrobiłaś tego żeby ją wkurzyć, poza tym w tej chwili bardziej potzrebujesz pracy niż ona...chyba powinna to zrozumieć

    <pamiętaj, że dziś jest pierwszy dzień reszty Twojego życia>
    ten przystojniak po lewej to mój Jaś :-)
    eiktd5qpodukqm4y.png
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 31 stycznia 2014, 11:18

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Uważam poodbnie jak koleżanka wyżej. Nie denerwuj się bo nie warto i nie możesz :p Po drugie taka koleżanka to sorry ale widać jaka jest naprawdę. Olej ją, poczekaj kilka dni. Ty bardziej teraz tego potrzebujesz, ona nie, więc nie wiem o co ona robi halo.

    Główka do góry :]

  • nick nieaktualny

    Wysłany: 31 stycznia 2014, 11:22

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Ola ja mysle zebys nie patrzyla na to ze kolezank kiedys moze byc w ciazy...
    Patrz teraz na siebie na wasze dobro!
    Z kolezanka za pare dni porozmawiaj i wytlumacz jej ze przeciez moze tam do kolezanki isc.. Z reszta to Twoja rodzina masz chyba wieksze prawo niz ona bo kiedys o tym se wspomniala...
    Nie denerwuj sie kochana, mysl o was przede wszystkim ;)

    Czarnula87 lubi tę wiadomość

  • konwalie86 Autorytet
    Postów: 720 385

    Wysłany: 31 stycznia 2014, 11:22

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    dobra laseczki spadam sprzątać łazienkę po powodzi bo małżon usunął awarię zajrzę później papatki

    <pamiętaj, że dziś jest pierwszy dzień reszty Twojego życia>
    ten przystojniak po lewej to mój Jaś :-)
    eiktd5qpodukqm4y.png
  • Dorotucha Autorytet
    Postów: 1562 1447

    Wysłany: 31 stycznia 2014, 11:23

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Witajcie Kochane nawet nie czytam tego co nadrukowałyście chciałam się tylko przywitać i życzyć Wam miłego dzionka :D wpiszę tylko tempkę i lecę do Siorki ;) buziaki trzymajcie się :D

    Czarnula87, Eweloka84 lubią tę wiadomość

    https://www.maluchy.pl/li-69459.png
    2nn3dqk3jjvpzuar.png
  • Inusia Autorytet
    Postów: 495 409

    Wysłany: 31 stycznia 2014, 11:26

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Ja tym bardziej jestem w szoku, że ona tak się wczoraj zachowała bo nigdy wcześniej się to nie zdarzyło. Zawsze byłyśmy wobec siebie szczere, zawsze jak którejś coś nie pasowało to sobie wyjaśniałyśmy, a wczoraj...abstrakcja w ogóle! Ale żebym ja pamiętała gadkę na ten temat to od razu kazałabym mojemu M pominąć żłobek dla świętego spokoju, ale ja na śmierć zapomniałam!

    "Są w życiu rzeczy,o które warto walczyć do samego końca..."
    dxom2n0axvrn3fue.png
    akeuxzkrjqh8xpez.png
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 31 stycznia 2014, 11:30

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Inusia wrote:
    Ja tym bardziej jestem w szoku, że ona tak się wczoraj zachowała bo nigdy wcześniej się to nie zdarzyło. Zawsze byłyśmy wobec siebie szczere, zawsze jak którejś coś nie pasowało to sobie wyjaśniałyśmy, a wczoraj...abstrakcja w ogóle! Ale żebym ja pamiętała gadkę na ten temat to od razu kazałabym mojemu M pominąć żłobek dla świętego spokoju, ale ja na śmierć zapomniałam!


    A może ona zazdrosna jest, że jesteś w ciąży?

  • nick nieaktualny

    Wysłany: 31 stycznia 2014, 11:33

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Dziewczyny ja tak na chwilkę z innej beczki :D Przyszedł właśnie prezent na walentynki dla mojego mężulka :D http://allegro.pl/ocieplacz-na-siusiaka-prezent-smieszny-walentynki-i3868266224.html zamówiłam słonika - super wykonanie, bardzo łądnie i dokładnie zrobione, przyjemne w dotyku i prześłiczne :D a wysyłka szybciuteńka!!

    sądzę, ze trafię z tym śmiechoym prezencikiem, bo mężu wczoraj się śmiał, że w takie mrozy jak stoi na podjeździe na stacji to się boi że mimo dwóch par kaleson jajka mu odpadną :D

    Dorotucha lubi tę wiadomość

  • Inusia Autorytet
    Postów: 495 409

    Wysłany: 31 stycznia 2014, 11:34

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Nie wiem, ale powiem Ci Ola, że przez moment o tym pomyślałam, choć to głupie. Niby ona mówiła mi, że ona by chciała już drugiego dzidziusia (bo mają córcie prawie 2 letnią też), ale jej mąż nie chce jeszcze i nie może pracy znaleźć więc narazie nie ma mowy.

    "Są w życiu rzeczy,o które warto walczyć do samego końca..."
    dxom2n0axvrn3fue.png
    akeuxzkrjqh8xpez.png
  • Inusia Autorytet
    Postów: 495 409

    Wysłany: 31 stycznia 2014, 11:34

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Czarnula87 wrote:
    Dziewczyny ja tak na chwilkę z innej beczki :D Przyszedł właśnie prezent na walentynki dla mojego mężulka :D http://allegro.pl/ocieplacz-na-siusiaka-prezent-smieszny-walentynki-i3868266224.html zamówiłam słonika - super wykonanie, bardzo łądnie i dokładnie zrobione, przyjemne w dotyku i prześłiczne :D a wysyłka szybciuteńka!!

    sądzę, ze trafię z tym śmiechoym prezencikiem, bo mężu wczoraj się śmiał, że w takie mrozy jak stoi na podjeździe na stacji to się boi że mimo dwóch par kaleson jajka mu odpadną :D

    Ooo, super :) Ja też planuję zamówić. Szybko Ci przyszło?

    "Są w życiu rzeczy,o które warto walczyć do samego końca..."
    dxom2n0axvrn3fue.png
    akeuxzkrjqh8xpez.png
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 31 stycznia 2014, 11:40

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Inusia wrote:
    Ooo, super :) Ja też planuję zamówić. Szybko Ci przyszło?


    W środę wieczorem zamawiałam i płąciłam przez payU więc od razu wpłatę mieli a pół godizny temu listonosz mi do domu przyniosła przesyłkę :]

    Inusia lubi tę wiadomość

  • nick nieaktualny

    Wysłany: 31 stycznia 2014, 11:42

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Inusia wrote:
    Nie wiem, ale powiem Ci Ola, że przez moment o tym pomyślałam, choć to głupie. Niby ona mówiła mi, że ona by chciała już drugiego dzidziusia (bo mają córcie prawie 2 letnią też), ale jej mąż nie chce jeszcze i nie może pracy znaleźć więc narazie nie ma mowy.


    wiesz, ale mimo wszystko ona chce, więc to tak różnie jest.

    Moja przyjaciółka też była zazdrosna jak się okazało, ze ja w ciązy jestem, ja wpadłam, zwyczajnie :] nie planowałam, krótko się znaliśmy z Piotrkiem, a oni byli już po ślubie dwa lata i dopiero dojrzewali do decyzji o dziecku, tzn ona chciała ale to tak wiesz niby tak niby nie. I bardoz to odczułam że jest zazdrosna... ale na szczęście szybko jej przeszło jak zaczęli się starać, sporo gadałyśmy, wypytywała sporo jak to jest i niedługo później w ciąże zaszła :] byłam dla niej mega wsparciem :]

‹‹ 641 642 643 644 645 ››
Zgłoś post
Od:
Wiadomość:
Zgłoś Anuluj

Zapisz się na newsletter:

Zainteresują Cię również:

Starania o dziecko i ciąża po poronieniu - prawdziwe historie ♡

"Prawdziwe historie kobiet starających się o dziecko" - opowieść o Karolinie, która doświadczyła bolesnej straty w 21. tygodniu ciąży... Jak sama mówi: wszystko układało się idealnie, nic nie wskazywało na to, że coś może być nie tak. "Starania o dziecko i ciąża po poronieniu" -  o bólu, bezsilności, traumie, ale również o pięknym odrodzeniu, niegasnącej nadziei i szczęśliwym zakończeniu. 

CZYTAJ WIĘCEJ

Metody leczenia endometriozy - techniki leczenia, skuteczność, koszty

Endometrioza jest w dalszym ciągu bardzo tajemniczą chorobą. Nic dziwnego, że zarówno diagnostyka, jak i leczenie nie należą do łatwych. Jakie metody stosuje się w zależności od postaci endometriozy? Na czym polegają? Czy są one skuteczne? Jakie czynniki zwiększają szanse na powodzenie leczenia operacyjnego? Czy leczenie endometriozy jest drogie? 

CZYTAJ WIĘCEJ

Jak odróżnić w ciąży zdrowe symptomy od tych niepokojących?

Przeczytaj jakich objawów i dolegliwości możesz spodziewać się będąc w ciąży. Które z nich są normalnymi symptomami ciąży a których nigdy nie powinnaś ignorować i które powinny skłonić Cię do konsultacji z lekarzem.   

CZYTAJ WIĘCEJ