Pod choinką kreski dwie, latem bobas rodzi się 🎄🎁👣
-
WIADOMOŚĆ
-
Domi_naturelover wrote:Ja chorowałam ponad rok temu, też straciłam węch i smak, ale po 5 dniach już było okej. Bardzo współczuję tego upośledzenia zmysłów, nie znam żadnego sposoby u na ich powrót A w jakim stopniu nie czujesz smaku i zapachu? Tak zero, czy po prostu słabiej?
Piękna beta! Gratulacje ❤️
Na początku nie czułam nic. Teraz czuje tylko cebulę i czosnek ale zapach jest zaburzony. Te dwie rzeczy pachną mi zgniłym mięsem...
Insulinooporność
PCOS
💙🧑 -
Lexia wrote:U mnie plan trochę ponadzorować remont, kupić choinkę w końcu (choć dalej rozważam, czy na te kilka dni jest sens 😝) i dziś robimy pierwsze cotygodniowe zdjęcie brzuszka 😁 kupiłam tablicę taką z literkami z ikei, jeszcze myślę, co na niej w tym 5tc wpisać 🤔😉 a potem chillout z Netflixem
910608, Kira, Gwiazdeczka 93, Milixx lubią tę wiadomość
💁♀️24,💁🏼♂️28
❌Długie cykle, problemy z owu, AMH 1,55, słabe endo, obustronna niedrożność jajowodów
❌Słabe parametry nasienia-> suple od 12.21
24.03.22 -histerolaparoskopia, udrożnienie jajowodów pod wysokim ciśnieniem, diagnoza: adenomioza😩
28.03.2022 Ciąża po 8 miesiącach starań. Nasz CUD pokonał wszystkie przeciwności i przetrwał zabieg histerolaparoskopii Historia wyjątkowa również dla lekarzy
-
loveforever1 wrote:Na początku nie czułam nic. Teraz czuje tylko cebulę i czosnek ale zapach jest zaburzony. Te dwie rzeczy pachną mi zgniłym mięsem...💁♀️24,💁🏼♂️28
❌Długie cykle, problemy z owu, AMH 1,55, słabe endo, obustronna niedrożność jajowodów
❌Słabe parametry nasienia-> suple od 12.21
24.03.22 -histerolaparoskopia, udrożnienie jajowodów pod wysokim ciśnieniem, diagnoza: adenomioza😩
28.03.2022 Ciąża po 8 miesiącach starań. Nasz CUD pokonał wszystkie przeciwności i przetrwał zabieg histerolaparoskopii Historia wyjątkowa również dla lekarzy
-
Ja, mam na razie wykłady dobrze ze zdalnie.
Potem obiad, i jedziemy do sklepu. Choinka, prezenty itd.
Muszę kupić sobie spodnie nowe bo ostatnio jak byłam w pracy i przebierałam Maluchy to mi się już całkowicie starły 😅😅😅
I jak znajdę siły to jeszcze będziemy zdobić pierniki
Wiadomość wyedytowana przez autora: 18 grudnia 2021, 10:16
Milixx lubi tę wiadomość
-
Domi_naturelover wrote:O rany… Z czymś takim pewnie należałoby się udać do neurologa, ale mogą jeszcze nie wiedzieć jak sobie radzić z tymi zaburzeniami
Ja już pytałam lekarzy ale nikt nic nie wie. Jedyne co mi podpowiadają to wąchać przyprawy i to tyle.
Insulinooporność
PCOS
💙🧑 -
KarolinaŚ wrote:Ja jadłam kwaśne słone boczek na 1 miejscu i co puloczka urwali po drodze i mam córkę... A teraz na słodkie mnie bierze
Ja nadal nie rozumiem wielu postów, które piszesz. Tylko ogólny sens wyłapuję. Co to znaczy "i co puloczka urwali po drodze"?Kira, Gwiazdeczka 93, Ancalime, Paulina1994 lubią tę wiadomość
-
Blondyna idziemy równo, ja też 10dpo, ale u mnie nic raczej nie będzie 🙂 pazurki piękne 😍
Ja na chłopców obydwóch pomarańcze i mandarynki mogłam codziennie jeść garściami 😁👦 2012r.👼 8tc 2016r.👦 2017r.
12cs
23.11.2022 ⏸
23.11. 15dpo Beta: 198.8 progesteron: 21,51
25.11. 17dpo Beta: 522 (163,6%) ❤️
30.11. 5+1 Pęcherzyk w macicy
14.12. 7+1 Pęcherzyk z zarodkiem 💕 ciąża młodsza o tydzień.
21.12. USG ciąża 5 tydzień? 🤦🏼♀️
22.12. USG prywatne
Koniec. -
milam wrote:O jakie piękne świąteczne te twoje pazurki. Ale ta długość 🙈 nie kaleczysz męża w trakcie? 😉
Nauczyłam sie z nimi żyć i jak są dużo krótsze to jestem jak kaleka 😅 -
Natka2 wrote:Blondyna idziemy równo, ja też 10dpo, ale u mnie nic raczej nie będzie 🙂 pazurki piękne 😍
Testujesz ze mną i Anetą jutro? ☺️ -
loveforever1 wrote:Mój plan na sobotę to wyjść z pracy. Przygotować obiad. A później jedziemy z mężem zwiedzać zabytki. Czujecie w ogóle magię świat?
Myślę, że w przyszłym jak już będzie Wigilia, choinka i świąteczne przygotowania na naszym wspólnym mieszkaniu (i miejmy nadzieję, że 🤰), to będzie inaczej ☺️loveforever1, Lexia lubią tę wiadomość
💁♀️24,💁🏼♂️28
❌Długie cykle, problemy z owu, AMH 1,55, słabe endo, obustronna niedrożność jajowodów
❌Słabe parametry nasienia-> suple od 12.21
24.03.22 -histerolaparoskopia, udrożnienie jajowodów pod wysokim ciśnieniem, diagnoza: adenomioza😩
28.03.2022 Ciąża po 8 miesiącach starań. Nasz CUD pokonał wszystkie przeciwności i przetrwał zabieg histerolaparoskopii Historia wyjątkowa również dla lekarzy
-
celina550 wrote:ja nie lubię 🙈i w pracy mogę mieć tylko krótkie i pomalowane na kolor, którego nie widać....ALE TEN RENIFER 😍😍😍😍😍😍😍 SZTOS
Gdzie pracujesz?? Ja idę na paznokcie w poniedziałek ale ja to lubię naturalne i krótkie.
Takie kolorowe podobają mi się ale u kogoś.
Sama jakbym miała to bym do głowy dostała. -
Hej dziewczyny, nie wiem czy trafiłam na dobry wątek, od około miesiąca jestem takim "cichym pogladaczem" wątków na owu. Nigdy wcześniej nie miałam odwagi nic tutaj napisać, ale dziś chyba jest ten dzień.
Nie wiem nawet od czego zacząć, około 3 lat temu przestałam naturalnie miesiączkować, zwlekałam z pójściem do lekarza. W końcu się zdecydowałam, trafiłam do polecanej wśród znajomych ginekolog, dała mi luteinę za wywołanie miesiączki, a potem tabletki antykoncepcyjne. Brałam je przez niecałe 2 lata, bo musiałam dokończyć studia, budowaliśmy z mężem dom, więc decyzję o dziecku odłożyliśmy "na potem". Gdybym wtedy była w tym miejscu, w którym jestem teraz, to raczej bym tego nie odkładała. No ale w czerwcu zdecydowaliśmy, że to już ten moment. Dokończyłam ostatnie opakowanie tabletek i zaczęliśmy działać. Miesiąc minął, potem drugi. Okresu nie było, więc tliła się nadzieja, ale niestety wszelkie testy pokazywały biel. Zapisalam się znowu do tej samej ginekolog, do której chodziłam od początku, znowu dała mi luteinę i mówiła, że po anty to normalne. Uświadomiłam ją, że chcemy mieć dziecko, no to zleciła jakieś badania i odesłała. Badania wykonałam, miesiączka po luteinie się pojawiła, czas płynął dalej. Po kolejnym miesiącu znowu okres się nie pojawił, testy nic nie wykazały, więc zadzwoniłam do mojej pani doktor, czy mam znowu brać luteinę czy co zrobić, bo do niej mam daleko, żeby teraz co miesiąc jeździć, tylko po to, żeby znowu zaleciła branie luteiny, a za wizyty bierze niemało, bo 350 zł. Zaprosiła mnie do szpitala na usg, tam stwierdziła za najprawdopodobniej mam PCOS. Znowu zaleciła brać luteinę na wywołanie, dała listę badań do wykonania, kilka w różnych dniach cyklu. Badania wykonałam, pojechałam do niej na kolejną wizytę, na której nawet mnie nie zbadała, nie dała żadnych lekow, tylko od razu odesłała do kliniki niepłodności (po opiniach o tej klinice zdecydowałam, że w życiu tam nie pójdę - wiele glosow, że naciągają na kasę i nakierowani głównie na in vitro - żeby nie było, nie mam nic przeciwko temu, jeśli nie będzie innej możliwości, to i na in vitro się zdecyduje, ale wolałabym najpierw sprawdzić inne możliwe opcje). Nigdy nie miałam monitoringu - dowiedziałam się o czyms takim dopiero z postów tutaj, nigdy nie dostałam żadnych leków na owulacje, zostałam odesłana od razu do kliniki leczenia niepłodności - nie wiem czy to dobrze, czy źle, ale samo słowo "niepłodność" podziałało tak, że tydzień przepłakałam i nadal jestem w ogromnych emocjach z tym związanych.
Obecnie jestem w 41 dc., miesiączka powinna być 6 grudnia, robilam wtedy test, wyszła biel. Kolejny test robiłam 12 grudnia, nadal wyszła biel. Od niedzieli zaczęłam sama brać luteinę, póki co okresu nie ma. Zapisałam się do innego ginekologa, niestety dopiero na 3 stycznia, więc jakoś muszę przeżyć do tego czasu. Mogłybyście mi coś doradzić lub skierować na wątek, na którym znajdę więcej odpowiedzi? Dziękuję i przepraszam, że wyszłam przed szereg. Pozdrawiam serdecznie💏 - 06.06.2014 ➡️ 💒 15.09.2018
👩🦰 - 24 l.
starania o pierwsze 👶 od 07.2021
❌ PCO ➡️ PCOS
❌ AMH - 13.45 ng/mI
❌ progesteron w 22 dc. - 0.91 ng/mI
❌TSH - 3,61 -> endokrynolog -
1. wizyta - USG tarczycy - idealne
kolejna wizyta marzec 2022 r.
❌ testosteron - 48,66 ng/dl
❌ brak owulacji i menstruacji (luteina na wywołanie)
✔️ prolaktyna - 11,7 ng/mI
✔️ estradiol - 64,1 pq/mI
✔️ glukoza - 74 mg/dL
✔️ ATPO - 34,90 U/ml
✔️ SHBG - 64 nmol/l
❔ DHEA-S - 420,53 ug/dl
Suplementacja: Prewenit Intensiv, OvulomedMax, witamina D3
🧑 - 30 l.
✔️ morfologia - 4%
✔️ ruchliwość
❌ ilość - 9,8 mln/ml
od 02.2022 - FertilMan Plus
stymulacja zawieszona do marca - zbijamy TSH i poprawiamy nasienie
marzenia o 👨👩👧👦 🙏 -
Blondyna.B wrote:A dlaczego nic z tego?
Testujesz ze mną i Anetą jutro? ☺️
Co do magii świąt ja jej nigdy jakoś nie czuje, w tym roku wyjątkowo, bo dzieciaki kwarantannę wyłapały, jeden do 19 drugi do 24, więc większość czasu z domu wyjść nawet nie mogę. Za to uwielbiam przygotowania do Wigilii 🙂👦 2012r.👼 8tc 2016r.👦 2017r.
12cs
23.11.2022 ⏸
23.11. 15dpo Beta: 198.8 progesteron: 21,51
25.11. 17dpo Beta: 522 (163,6%) ❤️
30.11. 5+1 Pęcherzyk w macicy
14.12. 7+1 Pęcherzyk z zarodkiem 💕 ciąża młodsza o tydzień.
21.12. USG ciąża 5 tydzień? 🤦🏼♀️
22.12. USG prywatne
Koniec. -
Domi_naturelover wrote:Brzmi jak dobry plan 😃 Co do Netflixa - wyszedł Wiedźmin, więc też planuję trochę pochillować 😎
Domi_naturelover lubi tę wiadomość
👦 2012r.👼 8tc 2016r.👦 2017r.
12cs
23.11.2022 ⏸
23.11. 15dpo Beta: 198.8 progesteron: 21,51
25.11. 17dpo Beta: 522 (163,6%) ❤️
30.11. 5+1 Pęcherzyk w macicy
14.12. 7+1 Pęcherzyk z zarodkiem 💕 ciąża młodsza o tydzień.
21.12. USG ciąża 5 tydzień? 🤦🏼♀️
22.12. USG prywatne
Koniec. -
Anuszka28 wrote:Gdzie pracujesz?? Ja idę na paznokcie w poniedziałek ale ja to lubię naturalne i krótkie.
Takie kolorowe podobają mi się ale u kogoś.
Sama jakbym miała to bym do głowy dostała.
W wojsku 😉👰🏻M&M🤵🏻
"wszystko to, co mam, wszystko to, co mam, to ta nadzieja, że życie mnie poskleja"
06.22 ciąża biochemiczna (4+5) 💔
07.22 usunięcie jajowodu z ciążą pozamaciczną (6+5) 💔
▪️▪️▪️▪️▪️▪️▪️▪️
listopad 2022 - start procedury, długi protokół 🍍
❄️4AA z 5 doby i ❄️4BA z 6 doby
19.01.23 🤰🏻 - ET 3dniowca - ❌
24.02.23 🤰🏻 - FET ❄️4AA + naturalny cud 🍀
19.10.23 - nasze cuda świata- 2730 misi ❤️ i 2080 małego 💙
-
Agata97 wrote:Hej dziewczyny, nie wiem czy trafiłam na dobry wątek, od około miesiąca jestem takim "cichym pogladaczem" wątków na owu. Nigdy wcześniej nie miałam odwagi nic tutaj napisać, ale dziś chyba jest ten dzień.
Nie wiem nawet od czego zacząć, około 3 lat temu przestałam naturalnie miesiączkować, zwlekałam z pójściem do lekarza. W końcu się zdecydowałam, trafiłam do polecanej wśród znajomych ginekolog, dała mi luteinę za wywołanie miesiączki, a potem tabletki antykoncepcyjne. Brałam je przez niecałe 2 lata, bo musiałam dokończyć studia, budowaliśmy z mężem dom, więc decyzję o dziecku odłożyliśmy "na potem". Gdybym wtedy była w tym miejscu, w którym jestem teraz, to raczej bym tego nie odkładała. No ale w czerwcu zdecydowaliśmy, że to już ten moment. Dokończyłam ostatnie opakowanie tabletek i zaczęliśmy działać. Miesiąc minął, potem drugi. Okresu nie było, więc tliła się nadzieja, ale niestety wszelkie testy pokazywały biel. Zapisalam się znowu do tej samej ginekolog, do której chodziłam od początku, znowu dała mi luteinę i mówiła, że po anty to normalne. Uświadomiłam ją, że chcemy mieć dziecko, no to zleciła jakieś badania i odesłała. Badania wykonałam, miesiączka po luteinie się pojawiła, czas płynął dalej. Po kolejnym miesiącu znowu okres się nie pojawił, testy nic nie wykazały, więc zadzwoniłam do mojej pani doktor, czy mam znowu brać luteinę czy co zrobić, bo do niej mam daleko, żeby teraz co miesiąc jeździć, tylko po to, żeby znowu zaleciła branie luteiny, a za wizyty bierze niemało, bo 350 zł. Zaprosiła mnie do szpitala na usg, tam stwierdziła za najprawdopodobniej mam PCOS. Znowu zaleciła brać luteinę na wywołanie, dała listę badań do wykonania, kilka w różnych dniach cyklu. Badania wykonałam, pojechałam do niej na kolejną wizytę, na której nawet mnie nie zbadała, nie dała żadnych lekow, tylko od razu odesłała do kliniki niepłodności (po opiniach o tej klinice zdecydowałam, że w życiu tam nie pójdę - wiele glosow, że naciągają na kasę i nakierowani głównie na in vitro - żeby nie było, nie mam nic przeciwko temu, jeśli nie będzie innej możliwości, to i na in vitro się zdecyduje, ale wolałabym najpierw sprawdzić inne możliwe opcje). Nigdy nie miałam monitoringu - dowiedziałam się o czyms takim dopiero z postów tutaj, nigdy nie dostałam żadnych leków na owulacje, zostałam odesłana od razu do kliniki leczenia niepłodności - nie wiem czy to dobrze, czy źle, ale samo słowo "niepłodność" podziałało tak, że tydzień przepłakałam i nadal jestem w ogromnych emocjach z tym związanych.
Obecnie jestem w 41 dc., miesiączka powinna być 6 grudnia, robilam wtedy test, wyszła biel. Kolejny test robiłam 12 grudnia, nadal wyszła biel. Od niedzieli zaczęłam sama brać luteinę, póki co okresu nie ma. Zapisałam się do innego ginekologa, niestety dopiero na 3 stycznia, więc jakoś muszę przeżyć do tego czasu. Mogłybyście mi coś doradzić lub skierować na wątek, na którym znajdę więcej odpowiedzi? Dziękuję i przepraszam, że wyszłam przed szereg. Pozdrawiam serdecznie
Widzę, że masz burzę w organizmie i cyklu, a do tego pecha do lekarzy… Bardzo dobrze, że zmieniłaś lekarza! Trafiłam kilka miesięcy na profil więcejniżdieta na instagramie. Dziewczyna porusza m.in temat tabletek anty i ich niewłaściwego odstawiania. Dziewczyny zgłaszają się do niej, bo od 1.5 roku nie miały naturalnie miesiączki 😳 Okazuje się, że po wyrównaniu wielu niedoborów, porządnej diagnostyce, wszystko może wrócić do normy. Zerknij sobie na jej IG, znajdziesz tam sporo darmowych treści.
Wydaje mi się, że przydałby się lekarz który znalazłby POWÓD braku miesiączek, a nie szedł po najmniejszej linii oporu i dawał jedynie luteinę.
Co do monitoringu - on bardzo dużo daje jeśli połączy się go z badaniami hormonów, które zapewne nie są wydzielane u Ciebie poprawnie na ten moment.
Zorientuj się jakie badania należy wykonać przed pierwszą wizytą u ginekologa (na I stronie wątku są informacje dot. badań, pierwszy krok), warto udać się już z ich kompletem do lekarza
Jak coś to pytaj, dziewczyny tu mają ogromną wiedzę, ja też dzięki forum wiem ZNACZNIE więcej 😊💁♀️24,💁🏼♂️28
❌Długie cykle, problemy z owu, AMH 1,55, słabe endo, obustronna niedrożność jajowodów
❌Słabe parametry nasienia-> suple od 12.21
24.03.22 -histerolaparoskopia, udrożnienie jajowodów pod wysokim ciśnieniem, diagnoza: adenomioza😩
28.03.2022 Ciąża po 8 miesiącach starań. Nasz CUD pokonał wszystkie przeciwności i przetrwał zabieg histerolaparoskopii Historia wyjątkowa również dla lekarzy
-
Domi_naturelover wrote:Brzmi jak dobry plan 😃 Co do Netflixa - wyszedł Wiedźmin, więc też planuję trochę pochillować 😎
Oglądałam wczoraj pierwszy odcinek, mega! ❣️ Henry Cavill w tej roli jest bezbłędny 😁Natka2, Gwiazdeczka 93 lubią tę wiadomość
Starania od kwietnia 2021--> udało się kwiecień 2022!
Hsg --> prawy jajowód niedrożny --> sHSG w styczniu - udrożniony. Stymulacja Clo od stycznia do kwietnia
21.04 - wyraźny cień 😲
22.04 - (10 dpo) ⏸️ 🌸🌸🌸🙂
16.05 - dzidzia ma 8 mm ❤️ 122
27.05 - dzidzia ma 1.6 cm
23.06 - dzidzia ma 5.91 cm, ❤️165, USG i pappa - wszystko w porządku🥰
13.07 - zdrowy chłopiec (Nifty)
14.07 - mały waży 140 g
18.08 - maluch waży 360g
22.09 - 762 g maluszka - Julian? ❤️
10.11 - 2050 g "maluszka"
28.2022 Julian na świecie 3340g ❤️❤️