Pomagamy,wspieramy i czekamy na dzidziusia
-
WIADOMOŚĆ
-
Ufff odbębnione Wpadłyśmy na chwilkę, wypiłyśmy herbatkę i do domu Wykpiłam się bólem głowy i wysokim ciśnieniem dzisiaj Oczywiście już chciała mi ciśnienie mierzyć (zboczenie zawodowe - pielęgniarką była). Ale... powiem wam, że mój mąz dzisiaj z nią rozmawiał przez telefon i sama z siebie powiedziala mu o wczorajszej akcji z ważeniem i przyznała mu, że nie potrzebnie mnie zmuszala do ważenia bo widziała, że się obruszyłam R. jej wyjasnił o co chodzi - że mam problem z ciśnieniem, że z Majka tez zatrzymywałam bardzo wodę i presja z jej strony wcale mi nie pomaga. Chyba dotarło
Monia ja z kosmetykami Ci nie pomogę jeszcze bo powoli dopiero dochodzę do tego etapu ale do kąpieli chyba na Mixę się zdecyduję chociaż jeszcze nie wiem
Zaczynam się oswajać z imieniem dla Juniora. Przegrałam... Majka i R. są zgodni, ja jestem w mniejszości Ja przeciez tylko noszę, potem rodzę to co mam do powiedzenia Chociaz z drugiej strony ja nie mam pomysłu na imie dla chłopaka, żadne nie zwala mnie z nóg więc niech tatuś wybiera
Więc jak nic się już nie zmieni zostaje Tomasz RemigiuszLena87, Maniuś lubią tę wiadomość
-
Firma ta ale myślałam raczej o tym:
http://www.google.pl/imgres?imgurl=http://dzieciowo.pl/wp-content/uploads/2013/10/mixa-baby.jpg&imgrefurl=http://dzieciowo.pl/2013/10/mixa-baby-lipidowy-zel-pod-prysznic-zdobywa-serca.html&h=611&w=580&tbnid=kUJSPDzHfdeDbM:&zoom=1&docid=OqZZgNgZ7sVU-M&ei=XcHPVKrJL4WMaKbhgNAK&tbm=isch&ved=0CCMQMygDMAM
-
Z. no niestety z praktykami nie mam wyjścia...ale Pola aż za twarda jest , bo jakby się pospieszyła to bym miała z głowy a papier i tak załatwiony
Monia boskie ciuszki
co do oliwki to ja mam johnsona jak dla siebie
co do ospy to Tobie nic nie grozi,ale mam nadzieje że wirusa nie złapałaś..
co do chusteczek to te są polecane, ale zależy czy dziecku przypasuja
Livia no to mąż fajnie się zachował,że mamie wytłumaczył
a Tomki to fajne chłopaki hehe
jejuu, siedzę w końcu !
ejj, mój mąż się boi a mamy niby dzisiaj coś podziałać, ciekawe czy się udalivia30 lubi tę wiadomość
-
Tacy twardzi Ci faceci a tacy strachliwi no
Ja właśnie nad pościelą siedzę i pisalam do męża bo nie mogę się zdecydować czy kupic z misiem czy ze slonikiem. A on do mnie - w auta albo motory! Powiedziałam mu, że nie ma i ma wybrać z tych dwóch co napisałam to w końcu wybiera słonika bo mają duże trąby... nie wnikam o co chodziLena87, przedszkolanka:), mizzelka lubią tę wiadomość
-
Czesc! Wrocilam. Sorki za bkedym ale pisze z tabketa i tak bez polskich znakow mi wygodniej;)
Generalnie, jestem w 26 dc i moj organizm wciaz jest w fazie lutealnej. W dodatku ani mysli szykowac sie do owulacji, wiec od jutra lutka na wywolanie @ i wielka decyzja: jesli wyniki meza w tym miesiacu beda zadowalajace, to bedziemy mnie stymulowac. Nie bedzie to stymulacja clo, ktore na mnie nie dziala, tylko jakims innym lekiem, ktorego nazwy nie zaoamietalam, ale ktory pinic jest skuteczny. Wszystko bowiem wskazuje na to, ze moja nieplodnosc laczy w sobie PCOS, LUF, insulinooporność i problemy z przysadka mozgowa, stad "Bunt Jajnikow" i brak jajeczek.
Na tych lekach okolo pol roku i jesli uda sie wychodowac jajko i sprawic by pekalo, to bedziemy kontynuowac leczenie az zajde. Jesli nie, to jeszcze jest kuracja zastrzykami, to sa chyba gonadotropiny czy jakos tak.
W sumie to jestem teraz pelna nadziei, ze moze kiedys sie uda. Jedynym problemem sa pieniadze, bo kuracja bedzie kosztowna, ale co robic...
Podjelismy tez decyzje, ze jezeli do 30 lat (mamy po 28) NIC sie nie zadzieje, to zglaszamy sie do programu adopcyjnego.
Uff, dlugi dzien pelen decyzji. Lek na ktory sie zdecydowalam jest inwazyjny, zwieksza ryzyko zachorowan na rozne gowna itp.ale podejmiemy to ryzyko.
Upieklam bulki i zrobilam paste jajeczna. Spadam na kolacje do meza. Buziaki!
przedszkolanka:), livia30, mizzelka lubią tę wiadomość