Pomagamy,wspieramy i czekamy na dzidziusia
-
WIADOMOŚĆ
-
Witam się z kawusią w ten słoneczny dzień!
Na termometrze 9 stopni, to możliwe w ogóle? Może jednak wiosna się powoli do nas zbiera
Jeśli chodzi o porody to mi jest chyba obojętne jak byle dziecku się nic nie stało, to najważniejsze. I serio zastanawiam się czy nie spróbować bez znieczulenia bo ono sprawia podobno, że mniej się czuje skurcze i poród może trwać jeszcze dłużej? A ja bym chciała szybko i po bólu
W ogóle to troszkę się zirytowałam bo rodzina z mojej strony nasłuchała się historii o szpitalu który wybrałam, że ktoś gdzieś od kogoś tam rodził i że położne były wredne i żebym wybrała inny szpital. A tam już chodzę na szkołę rodzenia i mam możliwość poznać te kobiety i samemu ocenić. Zresztą jakbym teraz zmieniła szpital to nic bym o nim nie wiedziała. Tak naprawdę wszędzie można się spotkać z niefajnym personelem... i jeszcze powiedzieli, że one na żadne szkoły rodzenia (używając słów: "żadne takie idiotyzmy") nie chodziły a i urodziły i wychowały bez problemu. Tylko, że jak chodzę na domowe imprezki to króluje teoria: "jedz to na co masz ochotę widocznie dziecko potrzebuje". I bez problemu podsunęli by mi tatar albo kieliszek wina. Ech
No nic koniec smętów ;P
Lena, dobrych wieści!
Dwa bąbelki 👣
06.2015
03.2017 -
karolka22 wrote:Też znam takich z 10 dzieci, w tym raz bliźniaki. Dzieci absolutnie nie planowane, rodzina biedna, mieszkali z kimś tam jeszcze, w sumie chyba 16 osób w 3 pokojach Tej babeczce sugerowali już podwiązanie jajników, żeby więcej nie przyrobiła, ale rozstała się z facetem i skończyło się robienie dzieci..
Ale dramat, a te dzieci były strasznie niedobre. Ale co się dziwić jak się rodzice nimi nie interesowali za bardzo..
No właśnie w tym rzecz. Takie osoby dzieci mają... W nadmiarze! -
Zetko dokladnie sama ocen co i jak
ja uciekam do calkiem obcego szpitala... nikogo tam nie znam prócz ordynatora.
Ale jak ma mi się wredny personel trafić to się trafi..
zresztą cieżko by było uśmiechać się do wszystkich jak tu nerwy i stres.
ja boje sie do kręgosłupa itp
wolę bez, moze dam radę muszę
-
Złota wrote:To wszystko zależy od budowy ciała. Jak kobieta ma szerokie biodra, to łatwiej idzie jej poród, niż tej, co ma wąską miednicę. Wtedy i 4400 nie straszne. Moja babcia urodziła ośmioro dzieci, wszystkie siłami natury, bez znieczuleń, za głębokiej komuny i wszystkie ponad 4 kg:)
-
simon86 wrote:Szukam właśnie pościeli dla Frania do łóżeczka i zobaczcie co znalazłam:
http://allegro.pl/100x135cm-i-90x135cm-posciel-dziecieca-disney-5el-i5048063370.html
chyba już dalej nie szukam
Mi się nie podoba, ale to kwestia gustu. Za jaskrawa. -
mizzelka wrote:Zetko dokladnie sama ocen co i jak
ja uciekam do calkiem obcego szpitala... nikogo tam nie znam prócz ordynatora.
Ale jak ma mi się wredny personel trafić to się trafi..
zresztą cieżko by było uśmiechać się do wszystkich jak tu nerwy i stres.
ja boje sie do kręgosłupa itp
wolę bez, moze dam radę muszę
Dokładnie, jak się ma trafić na złą zmianę personelu to się trafi i już. Nie mamy na to wpływu. A dla nich nie ukrywajmy to też praca, każdy może mieć lepszy lub gorszy dzień a druga rzecz no ludzie do porodu też przyjeżdżają różni i z jednymi na pewno pracuje im się lepiej z innymi gorzej. Cóż, będzie co ma być.
A co do licznych rodzin to ja uważam, że takie do 5 dzieci są fajne jak są dobrze zorganizowane i taka ilość dzieci jest planowana i chciana. Aż miło patrzeć na taką rodzinę Zawsze wesoło, gwarnie, rodzinnie, ciepło.
Ale takie wpadki co się dziećmi nikt nie interesuje to patologia i niesprawiedliwość, że ktoś pragnie mieć jedno i kochać a ktoś ma 10 i ma je gdzieś...mizzelka lubi tę wiadomość
Dwa bąbelki 👣
06.2015
03.2017 -
mój wczoraj był tak pod wrażeniem tego co widział , że cały wieczór mi o porodzie mówił
ale na punkcie małej zwariował wczoraj znów kupiliśmy 2 p. chusteczek DAda. Czyli na start mam 4 opakowania wystarczy ?Anutka lubi tę wiadomość