Pomagamy,wspieramy i czekamy na dzidziusia
-
WIADOMOŚĆ
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualnymagdalenka faktycznie, mnie nie męczyło samo mierzenie, sprawiało mi to nawet satysfakcję ale budziłam się czasem dużo wcześniej, a czasem później..zdawałam sobie sprawę, że powinnam mierzyć o podobnej godzinie, a jak budziłam się 1,5 godziny wcześniej to mierzyłam wcześniej bo nie zasnęłabym a poza tym później nie byłaby tuż po przebudzeniu.
Owulacja i cykl przy dupku mi się wyregulowały i na razie mam książkowe 28 dni więc wydaje się być jak w zegarku patrząc na objawy. -
Ja termometr pod poduszka miałam i od razu jak budzik dzwonił to po niego sięgałam. Do owulacji było ok, po owu panika, strach, stres... Jak ktoś musi obserwować swój cykl to jak najbardziej, ja wiem kiedy mam owulację i ten stres mi nie potrzebny
Poza tym R. powiedział, że wyrzuci termometr jak nie przestanę bo dość miał tego jak sie tym przejmowąłam
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
cześć babki
mam tyle do zrobienia, że nie wiem za co się wziąć... już poszykowałam ale ciągle mam wrażenie że czegoś zapomniałam...
u mnie tempka bez rewelacji ale @ nie ma, może jutro będzie
coś tu spokojnie dzisiaj
niecierpliwa cudowne maleństwowysyłaj nam tu wiruski
Livia ma racje, czekamy aż jakaś pierwsza się odważy -
U mnie tragedia na podwórku, mżawka przez cały dzień.2012-2015 pierwsze starania, czynnik męski, 2IUI, ciąża biochemiczna
-
maj 2021 kwalifikacja do ICSI+FAMSI
10.06 długi protokół
19.07 punkcja, 30 jaj, 21 dojrzałych, zapłodnionych 6
24.07 I transfer (ET) blastka 4.1.1😔
24.08.21 II transfer (FET) blastka 4.1.1; biochemiczna😔
30.09.21 III transfer (FET) blastka 4.1.1 ciąża pozamaciczna😔
01.04.2022 IV transfer (FET na cyklu naturalnym) blastki 4.2.2. i 3.2.3; biochemiczna
Koniec naszych starań.