Pomoc przy Pcos/dieta Pcos
-
WIADOMOŚĆ
-
Czarnula wlasnie dlatego ta dieta o niskim Ig jest najlepsza dla pcowiczek i insulinoopornych. Ja mam oba plus niedoczynnosc tarczycy, za wysoki testosteron. I tylko po tej diecie czuje sie dobrze. Trzeba wykluczyc calkowicie pieczywa, ciasta, wszystko na bialej mace. ziemniaki rowniez. Mozna suplementowac d3, magnez, chrom i cynamon dla zbicia cukru,
-
nick nieaktualny
-
weronika86 wrote:Dziekuje bardzo! polecam rowniez herbate z lukrecji dla zbicia testosteronu przy pcos i w moim pamietniku znajdziecie przykladowe jadlospisy
Przeczytałam Twój pamiętnik od deski do deski! Na pewno skorzystam z porad, nie przypuszczałam nawet, że może istnieć jakaś specjalna dieta dla kobiet z naszą przypadłością... Może dzięki Tym przepisom i "magicznej" herbatce poczuję się lepiej i spadnie kilka kilo... Choć ten wygląd, który kiedyś spędzał sen z powiek nie jest dla mnie aż tak ważny jak upragniony bobasek Nie wiem czy to dobry wątek (jeśli nie to podeślijcie mi link do odpowiedniego, bardzo proszę), ale chciałam zapytać jakie leki bierzecie i z jakimi skutkami. Doktor mi przepisał jakiś nowy lek o nazwie Inofem (mam też cukrzycę II typu i on ma dodatkowo leczyc tą chorobę). Nie mogę znaleźć żadnych opinii na forach o tym leku, lekarzowi ufam (on zdiagnozował u mnie nieszczęsny PCOS), ale wiadomo jak jest - każda opinia od strony pacjenta na wagę złota... Bardzo proszę Was o odpowiedzi.
Pozdrowienia ślę ze słonecznych Wadowic -
nick nieaktualnyWitaj załamana...ja mam pcos z całą jego zawartością:D:D przyjmuję metformax 500 2x1...Inofem to chyba coś podobnego do Inofolicu..poczytaj tu są chyba z 2 tematy z inofolikiem związanych...
Dieta to podstawa, tak jak pisała Weronika najlepsza to niskowęglowodanowa, o nikim IG...
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualnyJa łykam metforminę przy pcos, a na wywołanie @ luteinę.
Teraz zaczęłam dietkę. Odstawiłam słodkie napoje, słodycze i białe pieczywo. Zaczęłam pić 3,5 l wody dziennie i na wadze w tydzień 3,3 kg mniej.
Teraz przymierzam się do diety o niskim IG czyli tzw. dieta Montignacka.
O niej będę się rozpisywać na dniach na moim blogu. Zapraszam do odwiedzinMalenq lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualnyCzarnula z tego co gdzieś czytałam to Dukana przerobiłaś to i Montignac nie straszny, tylko nie używaj fruktozy - nerki i wątroba po niej siadają - tak czytałam....ja przez parę miesięcy też na Montim byłam, ale taki bardziej pode mnie sobie plan ułożyłam....patrz również na Ładunek Glikemiczny - nie tylko na sam indeks....
a blog będę odwiedzać powodzenia:)Czarnula87 lubi tę wiadomość
-
Błagam tylko nie Dukan Kiedyś robiłam i zakończyło się to poważnym bólem nerek i wizytną na ostrym dyżurze... A moja bratowa po Dukanie miała @ przez równe 18 dni! Dostała potem luteinkę na regulacje, po niej straszliwie się roztyła i do tej pory próbuje zrzucić kilogramy ;/
-
nick nieaktualnyZałamana do każdej diety trzeba podchodzić z głową, ja znam osoby które przeszły wszystkie fazy Dukana i od dobrych paru lat cieszą się nową sylwetką i lepszym zdrowiem...to jak z lekami, na jednego działają, na innego nie;)
przy pcos ważniejsze jeść niskowęglowodanowo, a co z tym idzie unikać całego tego "śmiecia", i nie jeść dużo "hipermarketowego" mięsa bo ono całe hormonami obsrzyknięte, a nam one szczególnie nie służą....
ja jem po trochę Paleo, LCHF - taki misz masz z ideksem w ręku;)
Dzisiaj miałam odskocznię i "zaszalałam" ...Another lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualnyJa na Dukanie zgubiłam w 4 miesiace ponad 20 kilo, potem nabawiłam się piasku w nerkach i w końcu kamienia. Masakra....
Malenq - na razie staram się odzwyczaić od starych nawyków i dopiero zacznę zgłębiać tajniki diety ig i mam nadzieję że dam radę :] bo chcę w końcu na siebie spojrzeć w lustrze przychylnym okiem
Załamana - po luteinie się nie tyje. Podejrzewam, że tak jak napisała Another raczej jej wróciło po odstawieniu diety
Malenq - dzieki :] będzie mi miło czytać komentarze ze wsparciem i cennymi uwagami :] -
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualnyMalenq wrote:Czarnula masz jak w banku...zajrzałam, fajne posty o wodzie, etapt konkretne i cel ukierunkowany właściwie:)...ja piję od 3lat 2l/dziennie i tak mnie suszy:D:D:D od jakiegoś czasu piję z octem jabłkowym...
O wodzie mnie natchnęło bo zaczynałą z problemem wmuszenia siebie wody i jakoś tak Może komuś się przyda, zebrane do kupy z kilku stron :] Źróła podaję więc może o plagiat mnie nie posądża bo nie staram się pisać słowo w słowo, a przekazywać sens :] Za jakiś czas planuje znowu napisac coś mądrego i pomocnego
Mam nadzieję że mi się uda. Etapy starałam się robić nie zbyt wygórowane żeby się nie zniechęcić. łatwiej gubić kilogramy z myślą że teraz mam zrucić 11 kg niż na raz 40Malenq lubi tę wiadomość
-
Dokładnie tak jak mówi Malenq. Znam co najmniej kilka kobiet, które po stosowaniu diety dukana utrzymują wagę i wychowują dzieci. Bo gdyby nie tak dieta, nigdy by nie schudły, a gdyby nie schudły, nie miałby dzisiaj dzieci .
Trzeba wziąć poprawki na każdą dietę, ale lepiej próbować coś zrobić z wagą niż stać bezczynnie i czekać na cud. Sama na dukanie (dostosowanym pod siebie, nie na 100% według zasad) schudłam swojego czasu 25 kg. Wtedy uregulowały mi się miesiączki (których wcześniej z moim pco i otyłością nie miałam W OGÓLE). Dukan jest dobry dla pcowiczek pod tym względem, że ogranicza się w nim w dużej mierze właśnie węglowodany i tłuszcz. Jeśli ma się trochę rozumu i silnej woli, to dzięki kilku zasadom tej diety można naprawdę nieźle schudnąć. A efekt jojo? Jeśli spodziewamy się, że jakaś dieta nam pomoże i potem wrócimy do normalnego jedzenia, to niestety jesteśmy w błędzie. Trzeba pamiętać, że jeśli nasz sposób żywienia doprowadził nas już raz do nadwagi/otyłości, to nawet jeśli schudniemy 40 kilo i wrócimy do zwykłęgo menu, to wróci każdy kilogram, razem z nawiązką lada chwila.Malenq, chmurreczkaa lubią tę wiadomość
"Musisz uwierzyć w siebie, bo wiara czyni cuda.."
-
nick nieaktualny