Pomorskie - łączmy się :)
-
WIADOMOŚĆ
-
nick nieaktualnyZapytać zawsze można wszędzie, dowiedzieć się jak jest i pójść na pierwszą wizytę między czasie działając, a nie tylko czekając i wiążąc ogromne nadzieje, bo później rozczarowanie boli. Jak zwiedzisz wszystkie miejsca to wybierzesz odpowiednie dla siebie
-
ja trzymam kciuki za Was wszystkie ;*
Myszka-Minnie lubi tę wiadomość
Biochem - 2017 r
Franek 👼- 36 tc (*) 2670g/50cm 20.03.2021 (Sn) - kolizja pepowinowa
Maciej 💙 - 37+4 tc 3470g/54cm 08.03.2022r. (Cc)
Pozamaciczna w bliźnie po cc - 10.11.2022 r. -
Myślę, ze trzeba próbować naturalnie, ale zgadzam się z Liwia, ze zamiast chodzić i się zamrtwiac latami czasem warto wziąć byka za rogi i zrobić in vitro. Warto założyć jakiś czas na starania o potem podjąć kroki, które pomogą nam osiągnąć sukces.
Nie chodzi o to, żeby się starać...
Ja podziwiam wszystkie dziewczyny, które zdecydowały się na in vitro albo laparoskopie, wszystkie te, które potrafią brać byka za rogi...
Ja sama mam mnóstwo wątpliwości co do in vitro i przyznam się stracha, ale tym bardziej doceniam te dziewczyny, które zamiast rujnowac sobie psychikę latami dążą do celu dostępnymi na obecny stan wiedzy naukowej metodami.livia30 lubi tę wiadomość
-
In vitro to nie jest ostateczna metoda na staranie się o maluszka. Jeżeli jest bardzo ciężki przypadek poczęcia dziecka i nie osiąga się żadnych poprawiających efektów to in vitro może być tu dobrym rozwiazaniem. Nawet można tutaj brać przykład z gwiazd na pierwszych stronach gazet. Starają się latami i efekt naturalnego poczcie przychodzi sam. Owszem trwa to latami, ale zamierzony efekt jest.
-
Elfik wrote:Myślę, ze trzeba próbować naturalnie, ale zgadzam się z Liwia, ze zamiast chodzić i się zamrtwiac latami czasem warto wziąć byka za rogi i zrobić in vitro. Warto założyć jakiś czas na starania o potem podjąć kroki, które pomogą nam osiągnąć sukces.
Nie chodzi o to, żeby się starać...
Ja podziwiam wszystkie dziewczyny, które zdecydowały się na in vitro albo laparoskopie, wszystkie te, które potrafią brać byka za rogi...
Ja sama mam mnóstwo wątpliwości co do in vitro i przyznam się stracha, ale tym bardziej doceniam te dziewczyny, które zamiast rujnowac sobie psychikę latami dążą do celu dostępnymi na obecny stan wiedzy naukowej metodami.
podpisuje sie obiemaBiochem - 2017 r
Franek 👼- 36 tc (*) 2670g/50cm 20.03.2021 (Sn) - kolizja pepowinowa
Maciej 💙 - 37+4 tc 3470g/54cm 08.03.2022r. (Cc)
Pozamaciczna w bliźnie po cc - 10.11.2022 r. -
nick nieaktualny
-
Hej czy któraś jest na luteinie? Mam pytanie otóż wczoraj byłam u lekarza i mam brać ją od 16 dc do 25 dc zrobić test jak pozytywny brać luteinę dalej jak negatywny odstawić i z następnym cyklu powtórzyć. Bez niej znowu nie utrzyman ciąży z tego wszystkiego zapomiałam się jej zapytać czy jak w tym cyklu myśląc że wszystko jest ok po negatywnych wynikach z invicty próbowaliśmy mam asekuracyjnie już ją brać jestem w 21 dc
-
nick nieaktualny
-
No właśnie nie mam pewności. Jeżeli miałam owulacje a wszystko na to wskazuje to jest szansa najwcześniej mogęzrobić test w niedzielę
Wiadomość wyedytowana przez autora: 14 sierpnia 2014, 09:35
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
odsprzedac to nie to samo co oddac hehe
pisze bo szkoda nerwow przez niedopowiedzenia
a tak wogole to co slychac dziewczynki ?Elfik lubi tę wiadomość
Biochem - 2017 r
Franek 👼- 36 tc (*) 2670g/50cm 20.03.2021 (Sn) - kolizja pepowinowa
Maciej 💙 - 37+4 tc 3470g/54cm 08.03.2022r. (Cc)
Pozamaciczna w bliźnie po cc - 10.11.2022 r.