Postanowienie na 2016 - zajdę w upragnioną ciążę
-
WIADOMOŚĆ
-
nick nieaktualny
-
Ja mam leki od mojego i niby tez nie szkodza ale ja tam wole nie oslabiac jajeczek
Apropo jajeczek chyba cos po malu sie buduje
https://naforum.zapodaj.net/thumbs/4865598e64fc.jpg
Magduullina, Katarzyna.G, Aurellka lubią tę wiadomość
07.11.2012 Julian
Aniolki 13.08.2013 [*]11tc, 04.01.2016 [*]8tc cp,19.03.2016 [*]4+5tc, 22.05.2016 [*]4+6tc cp -
nick nieaktualny
-
nick nieaktualnyAle życie jest niesprawiedliwe urodziłam syna odszedł mój ukochany wujek który wychowywał mnie z babcia, dowiedziałam się o ciąży a teraz babcia sparaliżowana w szpitalu i bardzo schorowana czekam właśnie na telefon co powie lekarz.. Jestem zalamana ;( najchętniej pojechalabym do niej ale nie mam z kim zostawić syna...
-
nick nieaktualny
-
Ojej ;(
Magdulina przykro mi. Ale my nic na to nie poradzimy, sama wiesz.. Takie zycie. Bedzie dobrze noe martw sie tylko. CI NIE WOLNO!Magduullina lubi tę wiadomość
07.11.2012 Julian
Aniolki 13.08.2013 [*]11tc, 04.01.2016 [*]8tc cp,19.03.2016 [*]4+5tc, 22.05.2016 [*]4+6tc cp -
nick nieaktualnyNo tak dziewczyny taka kolej rzeczy ja Wiem i nawet szczerze pomodle się żeby babcia się tylko nie męczyła żeby nie cierpiała a jutro postaram się do niej jechać... Tylko jest to bardzo trudne ona była ze mną zawsze miałam rok jak z nią zamieszkałam z nią dziadkiem i wujkiem jak miałam 3 latka zmarł mój dziadek i pamiętam ze wtedy dzień przed jego śmiercia zadzwonił dzwonek do drzwi on otworzył nikogo nie było a ja myślałam że to mama zaczęłam płakać i obiecał mi ze jutro rano pojedzie kupić mi telefon żebym mogła dzwonić do mamy ja wtedy powiedziałam mu ze nie chce i obiecałam mu ze jak będę mieć syna to dam mu na imię Daniel ( on miał tak na imię) ja jako 3 letnia dziewczynka nie wiem skąd się mi to wzięło ale do dziś to pamiętam i mój syn ma na imię Daniel! Dzień po tym rano poleciałam do pokóju dziadka i go budziłam jak zawsze a on nie żył babcia wtedy mnie wyszarpala z pokoju ----Wujek sie bardzo cieszył ze urodze syna ale kiedy byłam na porodowce i w szpitalu przyszedł do mnie ojciec i powiedział ze wujek leży piętro 2 piętra niżej w śpiączce stan krytyczny rąk trzustki z przerzutami itetniaki w mózgu. Po 2 miesiącach wujek się wybydzil i kazał ojcu przekazać żebym przyjechała pokazać mu Daniela tak zrobiłam wujek nic nie mówił dotykał małego i płakał. Dzień po wizycie dostałam wiadomość ze nie żyje. Teraz moja babcia... Kurde powiem wam że aż boję się do niej jechać... ;( musiałam się wygądać przepraszam ze tak ale poprostu musiałam... trzy tak ważne dla mnie osoby bardzo się boje o babcie.
Wiadomość wyedytowana przez autora: 29 kwietnia 2016, 18:35
-
Magduullina bardzo współczuję widziałam jak moja wspaniała babcia umiera w hospicujm. Jak coraz mniej w niej życia. Też kochałam ją całym sercem i była dla mnie przyjaciółką. Wiem co czujesz w takiej sytuacji. Jednak pamiętaj że każdy z nas ma zapisaną gdzieś tam na górze datę zaistnienia na tym świecie i datę odejścia z niego. A po smierci i tak wszyscy się spotkamy po drugiej stronie :*
nadzieja_86, Magduullina, beatum lubią tę wiadomość
"Najlepiej nie planuj nic. Nie przewiduj tysiąca możliwości. Daruj sobie myślenie o tym co będzie. Bo wiesz co? Od życia i tak dostaniesz to, czego akurat się nie spodziewasz."
"Zwycięstwo sprzyja wysiłkowi!" -
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
Skorpionek nie chcę być niemiła i sceptyczna ale nie wygląda mi to na prawidłowy test. Znaczy się jakiś wybrakowny jutro powtórz na innym"Najlepiej nie planuj nic. Nie przewiduj tysiąca możliwości. Daruj sobie myślenie o tym co będzie. Bo wiesz co? Od życia i tak dostaniesz to, czego akurat się nie spodziewasz."
"Zwycięstwo sprzyja wysiłkowi!"