Postanowienie na 2016 - zajdę w upragnioną ciążę
-
WIADOMOŚĆ
-
Szarlotka dla pewności idź. Nic bardziej Cię nie uspokoi niż rozmowa z lekarzem żadna z nas nie chce abyś się denerwowała :*
Szarlotka123, atagata lubią tę wiadomość
"Najlepiej nie planuj nic. Nie przewiduj tysiąca możliwości. Daruj sobie myślenie o tym co będzie. Bo wiesz co? Od życia i tak dostaniesz to, czego akurat się nie spodziewasz."
"Zwycięstwo sprzyja wysiłkowi!" -
ja mam 166 cm wzorstu i bardzo go lubie. Dobrze czuje się w płaskich butach jak i w niebotycznych szpilkach Męża mam wyższego. W schudłam 23 kg, ale ostatnio wskoczyło mi 5 znów i strasznie źle mi z tym. Muszę sie wziąć za siebie
-
Molyx 23 kg? Jak to zrobiłaś? Jak Ci się udało? Niestety taka fizjologia człowieka że organizm zawsze dąży do najwyższe masy jaką osiągnął"Najlepiej nie planuj nic. Nie przewiduj tysiąca możliwości. Daruj sobie myślenie o tym co będzie. Bo wiesz co? Od życia i tak dostaniesz to, czego akurat się nie spodziewasz."
"Zwycięstwo sprzyja wysiłkowi!" -
Dieta, ćwiczenia, lodówka i dziób na kłódkę ;P
Ostatnio od paxdziernika bylo tak, ze a to film wieczorem, to piwko, to znajomi wpadli, to swieta, to urodziny mamy i ciagle kłapię dziobem. Mnie gubią słodycze i podjadanie. -
Oj mnie teź gubi podjadanie. Ciągle waga waha mi się o ok 2 kg jakiś czas temu wpadłam w obseje. Potrafiłam ćwiczyć 3 razy dziennie i twardo trzymałam się 1000 kcal. Schudłam 12 kg. Wszyscy myśleli, że mam anoreksje. Mama wzięła mnie w obroty i przypmniała, że nie trzeba liczyc kalorii, że trzeba czuć przyjemność z jedzenia ale do dziś wystają mi kości na klatce piersiowej (których nienawidzę)
Zmotywowałaś mnie, idę dziś na basen"Najlepiej nie planuj nic. Nie przewiduj tysiąca możliwości. Daruj sobie myślenie o tym co będzie. Bo wiesz co? Od życia i tak dostaniesz to, czego akurat się nie spodziewasz."
"Zwycięstwo sprzyja wysiłkowi!" -
Szarlotka, 51 kg to i tak mało a ile masz wzrostu?"Najlepiej nie planuj nic. Nie przewiduj tysiąca możliwości. Daruj sobie myślenie o tym co będzie. Bo wiesz co? Od życia i tak dostaniesz to, czego akurat się nie spodziewasz."
"Zwycięstwo sprzyja wysiłkowi!" -
Molyx najważniejsze to czuć się dobrze we własnym ciele. Tylko o to chodzi w tym calym odchudzaniu się i ćwiczeniach, ale ważne aby nie wpaść w obsesje"Najlepiej nie planuj nic. Nie przewiduj tysiąca możliwości. Daruj sobie myślenie o tym co będzie. Bo wiesz co? Od życia i tak dostaniesz to, czego akurat się nie spodziewasz."
"Zwycięstwo sprzyja wysiłkowi!" -
E tam. Nie opakowanie tak naprawdę nas zdobi. To jak wyglądamy kiedyś ucieknie. Staniemy się stare, niższe i pomarszczone, a zostanie nam serce i to jakimi jesteśmy ludźmi
Btw. Mogła bym ważyć 150 kg byle bym akceptowała siebie w 100%. A tak nie jest. Mam kompleksy, a te siksy są niszczące"Najlepiej nie planuj nic. Nie przewiduj tysiąca możliwości. Daruj sobie myślenie o tym co będzie. Bo wiesz co? Od życia i tak dostaniesz to, czego akurat się nie spodziewasz."
"Zwycięstwo sprzyja wysiłkowi!" -
Anka ja do ćwiczeń nie umiem się jakoś zmotywować zakwasy najgosze w tym wszystkim"Najlepiej nie planuj nic. Nie przewiduj tysiąca możliwości. Daruj sobie myślenie o tym co będzie. Bo wiesz co? Od życia i tak dostaniesz to, czego akurat się nie spodziewasz."
"Zwycięstwo sprzyja wysiłkowi!" -
Ukija, ja równiez mam problem z samoakceptacją. Mysle, ze tą niską samoocenę zajadałam w gimnazjum i liceum i stad urosłam tyle ile urosłam..
Jeszzcze chwila i wyciągam rower auto bedzie stało i zbierało kurz -
Molyx ja mam problem z tym, że nigdy nie byłam najlepsza. Ciągle ktoś był lepszy w szkole, miał ładniejsze włosy, twarz itp. Od dzieciństwa mi się to ciągnie i wyrósł tak duży kompleks bycia ciągle tą "mniej dobrą", ciągle się do kogoś porównuje. Ale wciąż wiem że to tylko fizyczność.
Szarlotko,Ty nam tutaj nie smutaj spójrz za okno i uśmiechnij się za okno. Pamiętaj że wiosna już zaczyna powoli zadomawiać się za oknem i powoli wszystko zacznie budzić się do życia. Nasza malutka chorowita Szaroltko nie marudzimy, myślimy pozytywnieSzarlotka123 lubi tę wiadomość
"Najlepiej nie planuj nic. Nie przewiduj tysiąca możliwości. Daruj sobie myślenie o tym co będzie. Bo wiesz co? Od życia i tak dostaniesz to, czego akurat się nie spodziewasz."
"Zwycięstwo sprzyja wysiłkowi!" -
Ukija - po pierwsze dieta 1000 kcal to największa bzdura, jaką świat słyszał. Jeśli oczywiście zależy Ci na zdrowiu, ale chyba na tej stronie to zbyt oczywiste i zakładam, że tak. Więc stanowczo NIGDY tego nie powtarzaj.
Dziewczyny ja też mam w pip kompleksów i nigdy siebie nie akceptowałam. I po moim usposobieniu nikt by tego nie powiedział. Mówi się, że każda kobieta marudzi i ma kompleksy - ale to bzdura! Nie można tak siebie tłumaczyć! Ja wiem, że powinnam akceptować siebie i swoje życie. Póki co to zaczynam to życie doceniać.
Piersi moim kompleksem są już chyba ostatnim po takim czasie w związku. Chciałabym, żeby było chociaż kształtne. I tyla.
Szarlotka - duużo zdrówka ślę! Dzisiaj jest tak wiosenny dzień, że nie możesz się smutać!! -
Kurde, piszę 3 raz tego posta
Bajka uważam że 1200 kcal dobrze zbalansowanych i dobranych pod szczególną osobę daje możliwość dobrej diety. Ja sama nie trzymam się już tak tej reguły, bo jesteśmy tylko ludźmi i zdarza nam się zjeść tabliczkę czekolady
Żyję moją złotą zasadą żywieniową: można jeść wszystko na co ma się ochotę ale w rozsądnych ilościach. Żyję teraz tą zasadą pomimo że jestem wykształcona w tym kierunku i podręczniki mówią coś innego"Najlepiej nie planuj nic. Nie przewiduj tysiąca możliwości. Daruj sobie myślenie o tym co będzie. Bo wiesz co? Od życia i tak dostaniesz to, czego akurat się nie spodziewasz."
"Zwycięstwo sprzyja wysiłkowi!" -
Współczuję wam z tymi kaloriami. Półtorej roku temu chciałam przytyć i za cholera nie mogłam. Czułam się okropnie policzki chude do cyckonosza niebylo co włożyć ehhh. Mogłam co dziennie pochłaniacz tabliczkę czekolady podjadac cały dzień i nic.
Szarlotko na zły dzień polecam właśnie coś dobrego zjeść.