X

Pobierz aplikację OvuFriend

Zwiększ szanse na ciążę!
pobierz mam już apkę [X]
Forum Starając się - ogólne Poszły Winiary po rozum do głowy, założyły sobie wątek zbiorowy 🥂
Odpowiedz

Poszły Winiary po rozum do głowy, założyły sobie wątek zbiorowy 🥂

Oceń ten wątek:
  • Butterfly23 Autorytet
    Postów: 10132 10814

    Wysłany: 12 stycznia 2024, 11:38

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    @aszin kciuki ✊🏻 mam nadzieję, że będziesz zadowolona z wizyty i poczujesz się zaopiekowana.
    @Viii gratuluję awansu 😍

    Viii lubi tę wiadomość

    03.2023💔 6tc
    03.2025 💔 7tc (ET 5.1.2)
    07.2025 💔 6tc (FET 3.1.1)

    Allo mlr 29% | Crossmatch 42,9%

    Mamy ❄️ (3.1.2)
  • Cerva Autorytet
    Postów: 2707 4810

    Wysłany: 12 stycznia 2024, 11:38

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Butterfly23 wrote:
    Dziękuję 🥹❤️ codziennie się pytam gdzie jest moja granica. I doszłam do niej. Powiedziałam do męża, że kończymy starania do końca roku, w którym skończę 30 lat. Było to w 2022. Cały 2022 był zluzowany, nie chodziłam po lekarzach, żadne monitoringi. Może z dwa miesiące temperaturę pomierzyłam. Było mi tak psychicznie dobrze. Przychodziła @ spoko luz, totalnie mnie nie ruszało. Ja powiem Wam szczerze, pierwszy raz od X lat czułam, że żyje. Że moje życie nie kręci się wokół potencjalnej ciąży.
    No i przyszedł 2023… a z nim dwie kreski. I dziś, uważam, że to było moje przekleństwo. Bo gdyby nie ta ciąża, ja bym już zamknęła etap starań. To był taki pstryczek w nos. Zajdziesz w ciążę, ale ją stracisz. Bo za mocno się wyluzowałaś, nie cierpisz. No i po poronieniu znów wpadłam w te sidła. Lekarze, badania, seks w owulacje.
    Pierwsze miesiące były ciężkie, bo uwierzyłam, że 6 miesięcy po poronieniu najłatwiej zajść w ciążę. A teraz jest ok. Bardzo chce mieć dziecko, ale nie za cenę swojego zdrowia psychicznego. Mam za sobą ciężką depresję i jak mnie łapie taki stan depresyjny, to bardzo to przeżywam, bo nie chce się tak czuć.
    Ale nigdy nie zapomnę tych emocji, tego co przeżywałam robiąc test. Robiłam go i mówiłam sama do siebie żem debil. Ja i ciąża? Będę w sobie pielęgnować te wspomnienie, bo być może były to moje jedyne kreski w życiu. Mam tego świadomość i godzę się z tym.
    Ale tak jak Wam kiedyś pisałam. Nie tyle boli mnie, że ja nigdy nie zostanę mamą, co mój mąż nie zostanie tatą. Przeze mnie. To jest mega ciężkie. Ehhhh spłakałam się 🥺
    Ale cieszę się, że mogę Wam o tym powiedzieć. Mam przyjaciółki, znają moją historię, ale nikt tak nie zrozumie jak ktoś kto jest w podobnej sytuacji.

    Przytulam bardzo mocno... To jest takie niesprawiedliwe 😢😢😢

    Butterfly23 lubi tę wiadomość

    31 🙋🏼‍♀️
    👶🏼 2024
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 12 stycznia 2024, 11:40

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    .

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 14 marca 2024, 14:37

  • Effiii Autorytet
    Postów: 3942 6397

    Wysłany: 12 stycznia 2024, 11:42

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Butterfly23 wrote:
    Dziękuję 🥹❤️ codziennie się pytam gdzie jest moja granica. I doszłam do niej. Powiedziałam do męża, że kończymy starania do końca roku, w którym skończę 30 lat. Było to w 2022. Cały 2022 był zluzowany, nie chodziłam po lekarzach, żadne monitoringi. Może z dwa miesiące temperaturę pomierzyłam. Było mi tak psychicznie dobrze. Przychodziła @ spoko luz, totalnie mnie nie ruszało. Ja powiem Wam szczerze, pierwszy raz od X lat czułam, że żyje. Że moje życie nie kręci się wokół potencjalnej ciąży.
    No i przyszedł 2023… a z nim dwie kreski. I dziś, uważam, że to było moje przekleństwo. Bo gdyby nie ta ciąża, ja bym już zamknęła etap starań. To był taki pstryczek w nos. Zajdziesz w ciążę, ale ją stracisz. Bo za mocno się wyluzowałaś, nie cierpisz. No i po poronieniu znów wpadłam w te sidła. Lekarze, badania, seks w owulacje.
    Pierwsze miesiące były ciężkie, bo uwierzyłam, że 6 miesięcy po poronieniu najłatwiej zajść w ciążę. A teraz jest ok. Bardzo chce mieć dziecko, ale nie za cenę swojego zdrowia psychicznego. Mam za sobą ciężką depresję i jak mnie łapie taki stan depresyjny, to bardzo to przeżywam, bo nie chce się tak czuć.
    Ale nigdy nie zapomnę tych emocji, tego co przeżywałam robiąc test. Robiłam go i mówiłam sama do siebie żem debil. Ja i ciąża? Będę w sobie pielęgnować te wspomnienie, bo być może były to moje jedyne kreski w życiu. Mam tego świadomość i godzę się z tym.
    Ale tak jak Wam kiedyś pisałam. Nie tyle boli mnie, że ja nigdy nie zostanę mamą, co mój mąż nie zostanie tatą. Przeze mnie. To jest mega ciężkie. Ehhhh spłakałam się 🥺
    Ale cieszę się, że mogę Wam o tym powiedzieć. Mam przyjaciółki, znają moją historię, ale nikt tak nie zrozumie jak ktoś kto jest w podobnej sytuacji.
    Jej wzbudziłas we mnie tyle emocji tym wyznaniem... Mam łzy w oczach dosłownie. Niestety czytając ta Twoja historię widziałam w tym siebie. Spotkało mnie dosłownie to samo. Cieszę się że dziś podchodzisz do tego tematu w sposób zdrowy i w zgodzie ze sobą. 🫂🫂🫂🫂🫂🫂🫂🫂🫂🫂🫂🫂Życzę Ci abyś szybko ujrzała dwie kreski że szczęśliwym zakończeniem. Zasługujesz na to ! ❤️

    Butterfly23, Sarka94 lubią tę wiadomość

    👱‍♀️32👱‍♂️34
    2021 💔
  • Butterfly23 Autorytet
    Postów: 10132 10814

    Wysłany: 12 stycznia 2024, 11:43

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    .

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 16 września 2024, 16:15

    03.2023💔 6tc
    03.2025 💔 7tc (ET 5.1.2)
    07.2025 💔 6tc (FET 3.1.1)

    Allo mlr 29% | Crossmatch 42,9%

    Mamy ❄️ (3.1.2)
  • Effiii Autorytet
    Postów: 3942 6397

    Wysłany: 12 stycznia 2024, 11:44

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Astereae wrote:
    Effii zdecydowałam, że na razie nie będę wchodzić na wyciszenie. To byłaby wizja 3 cykle na tabsach, 2 cykle starań. Gdyby to było więcej cykli na starania to może, może.
    Ta opcja bardziej się sprawdza chyba przy procedurze invitro. Bo po wyciszeniu podają zarodek, a w naturalnych to wiadomo, jak to wygląda.

    Póki co zdecydowałam, że przejdę leczenie lamblii.
    Chciałam to olać, ale po rozmowach z dietetyk ktora mnie prowadzi, postanowiłam się tym zająć.
    Super , jest plan działania i to ważne. Ile macie zalecenia czasu przerwy ?
    Nie zostawiają Nas na tak długo ! ;)

    👱‍♀️32👱‍♂️34
    2021 💔
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 12 stycznia 2024, 11:45

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Butterfly23 wrote:
    Dziękuję 🥹❤️ codziennie się pytam gdzie jest moja granica. I doszłam do niej. Powiedziałam do męża, że kończymy starania do końca roku, w którym skończę 30 lat. Było to w 2022. Cały 2022 był zluzowany, nie chodziłam po lekarzach, żadne monitoringi. Może z dwa miesiące temperaturę pomierzyłam. Było mi tak psychicznie dobrze. Przychodziła @ spoko luz, totalnie mnie nie ruszało. Ja powiem Wam szczerze, pierwszy raz od X lat czułam, że żyje. Że moje życie nie kręci się wokół potencjalnej ciąży.
    No i przyszedł 2023… a z nim dwie kreski. I dziś, uważam, że to było moje przekleństwo. Bo gdyby nie ta ciąża, ja bym już zamknęła etap starań. To był taki pstryczek w nos. Zajdziesz w ciążę, ale ją stracisz. Bo za mocno się wyluzowałaś, nie cierpisz. No i po poronieniu znów wpadłam w te sidła. Lekarze, badania, seks w owulacje.
    Pierwsze miesiące były ciężkie, bo uwierzyłam, że 6 miesięcy po poronieniu najłatwiej zajść w ciążę. A teraz jest ok. Bardzo chce mieć dziecko, ale nie za cenę swojego zdrowia psychicznego. Mam za sobą ciężką depresję i jak mnie łapie taki stan depresyjny, to bardzo to przeżywam, bo nie chce się tak czuć.
    Ale nigdy nie zapomnę tych emocji, tego co przeżywałam robiąc test. Robiłam go i mówiłam sama do siebie żem debil. Ja i ciąża? Będę w sobie pielęgnować te wspomnienie, bo być może były to moje jedyne kreski w życiu. Mam tego świadomość i godzę się z tym.
    Ale tak jak Wam kiedyś pisałam. Nie tyle boli mnie, że ja nigdy nie zostanę mamą, co mój mąż nie zostanie tatą. Przeze mnie. To jest mega ciężkie. Ehhhh spłakałam się 🥺
    Ale cieszę się, że mogę Wam o tym powiedzieć. Mam przyjaciółki, znają moją historię, ale nikt tak nie zrozumie jak ktoś kto jest w podobnej sytuacji.

    Podobnie jak @Effiii miałam łzy w oczach czytając to 🥺 Jesteś bardzo silną kobietą, przeszłaś wiele i mimo tego nadal masz w sobie nadzieję <3

    Butterfly23 lubi tę wiadomość

  • Butterfly23 Autorytet
    Postów: 10132 10814

    Wysłany: 12 stycznia 2024, 11:47

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    .

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 16 września 2024, 16:17

    Sarka94, Liyss🧚🏻 lubią tę wiadomość

    03.2023💔 6tc
    03.2025 💔 7tc (ET 5.1.2)
    07.2025 💔 6tc (FET 3.1.1)

    Allo mlr 29% | Crossmatch 42,9%

    Mamy ❄️ (3.1.2)
  • Effiii Autorytet
    Postów: 3942 6397

    Wysłany: 12 stycznia 2024, 11:50

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Butterfly23 wrote:
    Właśnie z tą nadzieją jest tak, że ja już nie do końca wierzę. Ale mąż wierzy. I dopóki on będzie wierzył, to ja też. Dla niego 🥹
    My też wierzymy !! Będziesz mama, Twój skarb będzie miał cudowna mamę ;) 🍀🍀

    Butterfly23, Sarka94 lubią tę wiadomość

    👱‍♀️32👱‍♂️34
    2021 💔
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 12 stycznia 2024, 11:50

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    .

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 14 marca 2024, 14:37

  • nick nieaktualny

    Wysłany: 12 stycznia 2024, 11:51

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Butterfly23 wrote:
    Właśnie z tą nadzieją jest tak, że ja już nie do końca wierzę. Ale mąż wierzy. I dopóki on będzie wierzył, to ja też. Dla niego 🥹

    My wierzymy za Ciebie <3

    Butterfly23 lubi tę wiadomość

  • Viii Autorytet
    Postów: 1879 2997

    Wysłany: 12 stycznia 2024, 11:51

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Butterfly23 wrote:
    Dziękuję 🥹❤️ codziennie się pytam gdzie jest moja granica. I doszłam do niej. Powiedziałam do męża, że kończymy starania do końca roku, w którym skończę 30 lat. Było to w 2022. Cały 2022 był zluzowany, nie chodziłam po lekarzach, żadne monitoringi. Może z dwa miesiące temperaturę pomierzyłam. Było mi tak psychicznie dobrze. Przychodziła @ spoko luz, totalnie mnie nie ruszało. Ja powiem Wam szczerze, pierwszy raz od X lat czułam, że żyje. Że moje życie nie kręci się wokół potencjalnej ciąży.
    No i przyszedł 2023… a z nim dwie kreski. I dziś, uważam, że to było moje przekleństwo. Bo gdyby nie ta ciąża, ja bym już zamknęła etap starań. To był taki pstryczek w nos. Zajdziesz w ciążę, ale ją stracisz. Bo za mocno się wyluzowałaś, nie cierpisz. No i po poronieniu znów wpadłam w te sidła. Lekarze, badania, seks w owulacje.
    Pierwsze miesiące były ciężkie, bo uwierzyłam, że 6 miesięcy po poronieniu najłatwiej zajść w ciążę. A teraz jest ok. Bardzo chce mieć dziecko, ale nie za cenę swojego zdrowia psychicznego. Mam za sobą ciężką depresję i jak mnie łapie taki stan depresyjny, to bardzo to przeżywam, bo nie chce się tak czuć.
    Ale nigdy nie zapomnę tych emocji, tego co przeżywałam robiąc test. Robiłam go i mówiłam sama do siebie żem debil. Ja i ciąża? Będę w sobie pielęgnować te wspomnienie, bo być może były to moje jedyne kreski w życiu. Mam tego świadomość i godzę się z tym.
    Ale tak jak Wam kiedyś pisałam. Nie tyle boli mnie, że ja nigdy nie zostanę mamą, co mój mąż nie zostanie tatą. Przeze mnie. To jest mega ciężkie. Ehhhh spłakałam się 🥺
    Ale cieszę się, że mogę Wam o tym powiedzieć. Mam przyjaciółki, znają moją historię, ale nikt tak nie zrozumie jak ktoś kto jest w podobnej sytuacji.

    Dzięki że się podzieliłaś ❤️❤️❤️ Będę się za Was modlić 🙏

    Butterfly23 lubi tę wiadomość

    34l.
    2015 👦
    2018 👦
    2020 💔

    IO, tężyczka

    ➡️Folik
    ➡️Solcidiol 500
    ➡️ADEK
    ➡️Magnez B6 forte
    ➡️Sanprobi Super Formuła
    ➡️Siofor 500
    ➡️Pregna DHA
  • Alysa Autorytet
    Postów: 4457 6764

    Wysłany: 12 stycznia 2024, 11:52

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    .

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 18 września 2024, 21:33

    Butterfly23 lubi tę wiadomość

    Starania od 12.2022

    33 👩‍🦰
    • niedoczynność tarczycy, histuryzm, mięśniaki macicy ( 3 sztuki)
    • 04.2022 - laparoskopowe usunięcie mięśniaka
    • hormony 3-5dc, 7dpo, TSH, FT3, FT4, glukoza/insulina – prawidłowe
    • HSG – jajowody drożne, badane dwukrotnie

    Stymulacja
    - 04.2025 – Aromek 1x1, PD na lewym jajniku , nie pękł po Ovitrelle
    - 05.2025 – Aromek 2x1, PD na prawym jajniku, pękł 4 dni wcześniej niż planowanie podania Ovitrelle

    10.07.2025 – histeroskopia diagnostyczna
    21.07.2025 - poradnia chorób piersi
    25.07.2025 - poradnia chorób zakaźnych (dodatni wynik testu na anty HCV ?? diagnostyka w toku)
    Starania STOP🛑‼️

    35🧔‍♂️
    • seminogram: koncentracja 4 krotnie ponad normę, ruch prawidłowy, morfo 2%
    • badania hormonów – w trakcie

    Mówią, że nadzieja umiera ostatnia...
  • Effiii Autorytet
    Postów: 3942 6397

    Wysłany: 12 stycznia 2024, 11:57

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Astereae wrote:
    Ten cykl jeszcze działamy. Bo na leki czekam do 4 tyg, sprowadzamy z zagranicy.
    Potem to na pewno cykl w którym bd leczenie.
    Jak nie wyjdą żadne kwiatki po leczeniu to mam zamiar dzialac od razu.
    W tym roku będę mieć 33 lata i nie chce robić sobie za długich przerw 😒
    Myślę że bez względu na wiek nie Ty jedna już nie chcesz przerw.
    Ten cykl naturalnie ? Kiedy stoimy u Ciebie pod drzwiami ??

    👱‍♀️32👱‍♂️34
    2021 💔
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 12 stycznia 2024, 12:00

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Viii wrote:
    Dostałam awans 😍 Od 1.02 oficjalnie zmieniam stanowisko 😀😀😀

    A z cyklowych spraw, temp wysoko ale boli mnie czasami jak na 🐒 więc pewnie będzie w weekend. Do tego cycki mnie okropnie naparzają a właściwie sutki o kuje prawy jajnik 😒
    Gratulacje :D

  • Butterfly23 Autorytet
    Postów: 10132 10814

    Wysłany: 12 stycznia 2024, 12:00

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Dziękuję dziewczyny ❤️❤️❤️❤️❤️❤️❤️❤️

    03.2023💔 6tc
    03.2025 💔 7tc (ET 5.1.2)
    07.2025 💔 6tc (FET 3.1.1)

    Allo mlr 29% | Crossmatch 42,9%

    Mamy ❄️ (3.1.2)
  • Butterfly23 Autorytet
    Postów: 10132 10814

    Wysłany: 12 stycznia 2024, 12:01

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    .

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 16 września 2024, 16:17

    Anka32, Astereae, ultramaryna_ lubią tę wiadomość

    03.2023💔 6tc
    03.2025 💔 7tc (ET 5.1.2)
    07.2025 💔 6tc (FET 3.1.1)

    Allo mlr 29% | Crossmatch 42,9%

    Mamy ❄️ (3.1.2)
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 12 stycznia 2024, 12:03

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Butterfly23 wrote:
    Dziękuję 🥹❤️ codziennie się pytam gdzie jest moja granica. I doszłam do niej. Powiedziałam do męża, że kończymy starania do końca roku, w którym skończę 30 lat. Było to w 2022. Cały 2022 był zluzowany, nie chodziłam po lekarzach, żadne monitoringi. Może z dwa miesiące temperaturę pomierzyłam. Było mi tak psychicznie dobrze. Przychodziła @ spoko luz, totalnie mnie nie ruszało. Ja powiem Wam szczerze, pierwszy raz od X lat czułam, że żyje. Że moje życie nie kręci się wokół potencjalnej ciąży.
    No i przyszedł 2023… a z nim dwie kreski. I dziś, uważam, że to było moje przekleństwo. Bo gdyby nie ta ciąża, ja bym już zamknęła etap starań. To był taki pstryczek w nos. Zajdziesz w ciążę, ale ją stracisz. Bo za mocno się wyluzowałaś, nie cierpisz. No i po poronieniu znów wpadłam w te sidła. Lekarze, badania, seks w owulacje.
    Pierwsze miesiące były ciężkie, bo uwierzyłam, że 6 miesięcy po poronieniu najłatwiej zajść w ciążę. A teraz jest ok. Bardzo chce mieć dziecko, ale nie za cenę swojego zdrowia psychicznego. Mam za sobą ciężką depresję i jak mnie łapie taki stan depresyjny, to bardzo to przeżywam, bo nie chce się tak czuć.
    Ale nigdy nie zapomnę tych emocji, tego co przeżywałam robiąc test. Robiłam go i mówiłam sama do siebie żem debil. Ja i ciąża? Będę w sobie pielęgnować te wspomnienie, bo być może były to moje jedyne kreski w życiu. Mam tego świadomość i godzę się z tym.
    Ale tak jak Wam kiedyś pisałam. Nie tyle boli mnie, że ja nigdy nie zostanę mamą, co mój mąż nie zostanie tatą. Przeze mnie. To jest mega ciężkie. Ehhhh spłakałam się 🥺
    Ale cieszę się, że mogę Wam o tym powiedzieć. Mam przyjaciółki, znają moją historię, ale nikt tak nie zrozumie jak ktoś kto jest w podobnej sytuacji.
    ja też tak jak Dziewczyny wierzę w Ciebie, wierzę w Was, wierzę, że będziecie mieć swój mały, Wielki Cud ❤️

    Butterfly23 lubi tę wiadomość

  • nick nieaktualny

    Wysłany: 12 stycznia 2024, 12:04

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Butterfly23 wrote:
    Tak z fajniejszych rzeczy, weszłam dziś na wagę i 0,5 kg na minusie w tydzień. Jest to bardzo fajny wynik, ale cholercia dalej jest 7 z przodu 🥺 do 69,9 brakuje mi już tylko -110g 😁 i później tak do 59 🙈

    Każdy wynik na minusie cieszy a widzę, że jedziemy na tym samym wózku 🤣
    Ja się zważę pojutrze bo będą dwa tygodnie od zmiany nawyków żywieniowych 🥹 I liczę, że już 7 z przodu nie będzie 😅

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 12 stycznia 2024, 12:06

    Butterfly23, Astereae lubią tę wiadomość

  • nick nieaktualny

    Wysłany: 12 stycznia 2024, 12:05

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Butterfly23 wrote:
    Tak z fajniejszych rzeczy, weszłam dziś na wagę i 0,5 kg na minusie w tydzień. Jest to bardzo fajny wynik, ale cholercia dalej jest 7 z przodu 🥺 do 69,9 brakuje mi już tylko -110g 😁 i później tak do 59 🙈
    jak już dojdziesz do 6 z przodu a to za chwilkę - to razem z Tobą będę walczyć o 5 z przodu :)

    Butterfly23 lubi tę wiadomość

‹‹ 290 291 292 293 294 ››
Zgłoś post
Od:
Wiadomość:
Zgłoś Anuluj

Zapisz się na newsletter:

Zainteresują Cię również:

Perimenopauza - czym jest, jak na nas wpływa i jak sobie możemy z nią poradzić!

Czym jest perimenopauza i czym różni się od menopauzy? Czy jeśli masz 40 lat to ten temat może dotyczyć również Ciebie? W jaki sposób perimenopauza się zaczyna? Jakie są typowe i nietypowe objawy spadku i burzy hormonów przed menopauzą? Czy można temu zapobiec, jak sobie radzić z objawami i jak dbać o zdrowie, gdy spada estrogen? Wraz z ekspertami stworzyliśmy dla Ciebie artykuł, z którego dowiesz się wszystkiego, czego potrzebujesz o swoim zdrowiu hormonalnym w okresie perimenopauzy.

CZYTAJ WIĘCEJ

7 porad, jak ubrać dziecko na zimowy spacer

Niekiedy zimowa aura za oknem może zniechęcać do spacerów... Tymczasem jest to świetny sposób na budowanie odporności, dotlenienie organizmu i zapewnienie aktywności fizycznej dla dziecka. Jak zatem przygotować się na zimowy spacer? Sprawdź 7 porad, jak ubrać dziecko!

CZYTAJ WIĘCEJ

Plamienie i krwawienie międzymiesiączkowe - najczęstsze przyczyny

Czym najczęściej jest spowodowane plamienie lub krwawienie międzymiesiączkowe? Jak odróżnić plamienie od krwawienia z pochwy? Czy brązowe plamienie przed okresem to niepokojący objaw? Kiedy warto skonsultować się z lekarzem? 

CZYTAJ WIĘCEJ