Powakacyjne niespodzianki, czyli wrześniowe testowanie 2016
-
WIADOMOŚĆ
-
wiesz co, ja chyba jestem niezniszczalna jeśli chodzi o siły
zdarzyło mi się przed ciążą pracować 17 godzin na dobę
np tydzień. albo brałam po dwie zmiany, czyli nockę od 23 do 7, na 8 szłam do drugiej pracy do 16
a po powrocie jeszcze obiad machnęłam
i znowu na nockę. Ja fizycznie jestem nie do zajechania. jedynie co mnie rozwala to brak snu. naprawdę
to jest coś z czym nie potrafię sobie poradzić. o ile Emma ma tylko 3-4 pobudki to wstaję wyspana, ale jeśli dobija 6-8 i wstanie mi o 5 no to odchorowuje to pół dnia
ale dla tej uśmiechniętej buzi która wystaje znad szczebelków łózeczka gdy rano po nią przychodzę warto
A z Emmą jest już o wiele łatwiej kiedy zaczęła raczkowaćjeszcze dość szybko się irytuje jak się zmęczy i chce gdzieś dojść i nie może... ale najgorszy okres był kiedy zaczęła już kumać ale jeszcze się nie ruszała zbytnio
no to jeden wielki wrzask bo czegoś chciała a nie mogła... i tak jest straszliwym nerwusem i niecierpliwcem (cóż, czego się spodziewałam
)
także w naszym przypadku raczkowanie to mega wybawienieczekam aż zacznie chodzić
naprawdę im ona bardziej mobilna - tym mi lżej
bo jest mniej noszenia, pajacowania czym to dziecko zainteresować... teraz wystarczy że psa wpuszczę do salonu a ma radochę na 10 minut gdy próbuje go dopaść
-
nick nieaktualnyZ tymi psami to jest grubszy temat, znajoma I synek ok 2 lat ten pies ok 6 jak pojawił się brzdac i zaczął raczkowac to pies zaczął warczeć. Oddali tego pieska niestety, chodź namawiałam ich na szkolenie. Kurcze nasz jest idealny, słucha się i naprawdę nie sprawia problemów. To jest dopiero sztuka panować nad domem psem plus praca i dziecko. Jestem gotowa dIewczyny ♡
Pianistka, ZakreconaŻona lubią tę wiadomość
-
Pianistka, Ty to masz nieograniczone pokłady energii
Trochę się stresuję przed jutrem, nie wiem czemuNiby to dopiero 9 dpo więc marne szanse by test był pozytywny, ale jednak dreszczyk emocji jest. Jeszcze muszę wstać przed mężem, żeby nie widział, że robię teścik
Marcjanna lubi tę wiadomość
-
Hejka ja wlasnie wrocilam do domu
Odwiezlismy z M moja siostre do internatu bo przeciez od jutra juz szkola
a ja zaraz wskakuje pod prysznic i ide lulu bo jutro wazny dzien... Dzien testowania!
alez ja sie stresuje, no spokojna byc nie moge
nie czuje w ogole ze @ ma przyjsc, to juz sukces bo zawsze czulam brzuch i to bardzo mocno na dzien przed @ no ale nie nastawiam sie. Wole byc mile zaskoczona
[link=https://www.suwaczki.com/][/link]
Nasze serduszko Hania -
nick nieaktualnyPianistka wrote:Marcjanna, moj pies wazy 3 kg i boi sie Emmy
a zabawa polega na tym - pies ucieka dzidziuś "goni"
moja suczka przy małej przechodzi jak najszybciej umie z podkulonym ogonem...
Demsik, jednak? No weeeez. Ja ci wróżę II kreseczki -
nick nieaktualny
-
Marcjanna wrote:Młoda ale będziesz miała jutro niespodziankę! Wiesz jaką? Bo ja czuję jutro pozytywny tescik!
juz sie nie moge doczekac kiedy zobacze II kreseczki a co najwazniejsze przekaze ta wiadomosc mojemu M
[link=https://www.suwaczki.com/][/link]
Nasze serduszko Hania -
nick nieaktualnyMamuśka2017 wrote:Pianistka, Ty to masz nieograniczone pokłady energii
Trochę się stresuję przed jutrem, nie wiem czemuNiby to dopiero 9 dpo więc marne szanse by test był pozytywny, ale jednak dreszczyk emocji jest. Jeszcze muszę wstać przed mężem, żeby nie widział, że robię teścik
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualnyPianistka, ale nie mówi są mądre pieski i nie, ja miałam male i duże. Zawsze się mówi, że mały piesek mały mozdzek a duży to duży mozdzek , ale mądrzejszy to prawda duży pies z dużą głową. Nie pojmuję jak sąsiedzi oddala psa? Mieli pięknego goldenea złotego, był co prawda gadem strasznym, ale ja uważam że psa można wychować. A największy atut to jedzonko psiaki zrobią za nie zapłacić Szyszko