prof. B Chazan - klauzula sumienia
-
WIADOMOŚĆ
-
ej....bo to co tu się dzieje już nie jest fajne....
staje się żenujące ;/
weźcie zamknijcie temat a jeśli kogoś sprawa interesuje to myślę że 15 stron czytania mu w zupełności wystarczy aby dowiedzieć się co kto na ten temat myśli.
nie kompromitujcie się już jedna przed drugą bo to na prawdę już jest śmiesznekapturnica, Malenq lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
amazonka wrote:spodziewałam się takiej odpowiedzi..hmm ciekawe czemu? dobre słowa nie a jak ugodło
cały czas mnie atakujesz,że jestem taka i owaka to czemu mam pisać coś ugodowego?wiesz co nasza dyskusja do niczego nie prowadzi...także miłego dnia zyczę narazie.
Wiadomość wyedytowana przez autora: 18 lipca 2014, 11:55
https://www.maluchy.pl/li-72656.png
https://www.maluchy.pl/li-72658.png
https://www.maluchy.pl/ci-72954.png
ANIOŁEK 21.06.13 [*] -
nick nieaktualny
-
Faktycznie jest na tym forum bardzo nie miło a to za sprawą niektórych osób które nie potrafią się wypowiedzieć na temat tylko krytykują wypowiedzi innych a nawet autorów tych postów. Ja rozumiem , że to ciężka dyskusja i każdy ma inne zdanie na ten temat, niezależnie od tego kto zawinił i po czyjej stronie jest prawo. Ale naskakiwanie na człowieka jak wrony na wysypisko pisząc " ty wiesz mniej niż ja" "to nie ty byłaś" itp. jest żenujące.
Co do wielkiej męczarni ciężarnej kobiety i jej żegnania się miesiącami z dzieckiem ( już nie wspomnę o nadziei co miesiąc, że wszystko jest ok) to ta Pani miała pierwsze usg stwierdzające nieprawidłowości w 22 tygodniu! To zaledwie dwa tygodnie jak to ktoś nazwał męki a nie miesiące.
Wracając do badań genetycznych ryzyko urodzenia dziecka z wadami po zapłodnieniu in vitro jest o wiele większe niż w przypadku naturalnego poczęcia. Nie żyjemy w średniowieczu a badanie genetyczne jest ogólnie dostępne. Może warto by się trochę zaznajomić
zuZic lubi tę wiadomość
-
ryzyko urodzenia dziecka z wadą po in vitro jest tylko o 2% większe niż przy ciążach naturalnych a bieze się to z tego ze pary podchodzace do in vitro już są chore bo nie mogą mieć dzieci naturalnie...
i to tyle jeśli chodzi o ryzyko...
zresztą juz o tym pisałam kilka stron wcześniej a ze nie lubie sie powtarzać to się rozpisywać nie będę odsyłam do poprzednich wpisów...Wiadomość wyedytowana przez autora: 18 lipca 2014, 13:12
kapturnica, Gunia lubią tę wiadomość
17.04.2013 - 29.06.2013 - 11 tydz
2015 Nati
2017 Suzi -
Absolutnie ,ryzyko nie jest tylko związane z chorobami związanymi z niemożnością zajścia w ciążę. Dochodzą do tego między innymi np. zaburzenia rozchodzenia się chromosomów powstające w wyniku in vitro i nie tylko. Jeżeli pary starające się o dziecko mają problem z przekazywaniem genów to nawet in vitro nie pomoże.
vanessa, zuZic lubią tę wiadomość
-
Co do wielkiej męczarni ciężarnej kobiety i jej żegnania się miesiącami z dzieckiem ( już nie wspomnę o nadziei co miesiąc, że wszystko jest ok) to ta Pani miała pierwsze usg stwierdzające nieprawidłowości w 22 tygodniu! To zaledwie dwa tygodnie jak to ktoś nazwał męki a nie miesiące.
Zaledwie?? Ty chyba nie wiesz co mówisz? Moja pierwsza ciąża była od początku do końca zagrożona. wiesz mi każdy dzień był niemiłosiernie długi, tym bardziej ze nie wiedziałam, czy będzie następny. ktos kto o cierpieniu i niepewnosci o zdrowie dziecka, wie tylko z telewizji czy z książek to sorry ale g.... wieFedra, kapturnica, Malenq, gosiunia, Elfik lubią tę wiadomość
-
aniafk wrote:Absolutnie ,ryzyko nie jest tylko związane z chorobami związanymi z niemożnością zajścia w ciążę. Dochodzą do tego między innymi np. zaburzenia rozchodzenia się chromosomów powstające w wyniku in vitro i nie tylko. Jeżeli pary starające się o dziecko mają problem z przekazywaniem genów to nawet in vitro nie pomoże.
dlatego odsyłam do moich poprzednich wpisów bo jak widze ich nie czytałaś...
więc się powtórze przed podejściem do in vitro robi się mase badań w tym badania genetyczne by maksymalnie wykluczyć póxniejsze powikłania...
pozatym biorąc pod uwagę iż kobieta o kórej nie zapominajmy ze tu rozmawiamy była po 4 poronieniach na pewno miała zlecone badania genetyczne bo takie się zleca przy kolejnych poronieniach by wykluczyć lub potwierdzić genetyke...
wierz mi lub nie ja takie badania genetyczne robiłam bo jestem po 2 poronieniach robiłam je na własny koszt zleciła je klinika o większości badań które robią kobiety przy in vitro kobiety które staraja sie naturalnie czesto nawet pojęcia nie maja...
więc informacja Twoja że kobiety przed in vitro nie są swiadome ryzyka zwiazanego z genetyką jest strasznie błędne... czesto jeśli coś wychodzi w badaniach genetycznych kobiety poddaja się bardziej szczegółowym badanią juzw specjalistycznych badaniach i ze specjalistami podejmuja decyzje czy podejmuja ryzyko czy nie...kapturnica, gosiunia lubią tę wiadomość
17.04.2013 - 29.06.2013 - 11 tydz
2015 Nati
2017 Suzi -
I popieram Amelie moja zeszłoroczna ciaza od 5 tyg do 10 tyg była dla mnie strasznym przeżyciem co dzienne czekanie czy znowu będa plamienia czy będe krwawić... horror zwiazany z pierwszą kliniką gdzie kazano czekać na poronienie bo na usg nic nie ma... walka w drugiej klinice bo jednak się pojawił zarodek... codzienne czekanie na kolejne usg które miałam co tydzień i strach ze to juz koniec codzienne proszenie by maleństwo zostało ze mną i co dzienne z nim się zegnanie...
potem słowa gina "przykro mi maleństwo zmarło" tydz czekanie na poronienie które nie następuje szpital w którym czułam się jak śmieć nic nie warty bo nawet lekarz nie umiał mi spojrzeć w oczy...
łyżeczkowanie pod narkozą gdzie po przebudzeniu krzyczałam by oddali mi dziecko... kiedy ból był silny tak ze chciałam umrzeć... krew która mnie zalała od pasa w dół i w której musiałam leżeć bo nikt do mnie nie przyszedł nie zmienił mi pościeli... oprócz meża nie było u mnie nikogo lekarz nie przyszedł pielęgniarka również o psychologu nie wspomne...
potem depresja i stany lękowe...
a Ty Aniafk smiesz twierdzić ze dwa tygodnie to tylko dwa tygodnie !!!
sama przeszłaś poronienie więc nie wiem skad u Ciebie taka znieczulica...
sorry Kobiety że tak wybuchłam ale to zaczyna już oderwane od jakiejkolwiek rzeczywistości...kapturnica, amelia04072006, Malenq, gosiunia lubią tę wiadomość
17.04.2013 - 29.06.2013 - 11 tydz
2015 Nati
2017 Suzi -
OvuFriend
-
Fedra, strasznie mi przykro, że się nie udało donosić ciąży. to jest straszne, kiedy robisz wszystko, żeby donosić ciążę a mimo wszystko coś idzie nie tak. mi się udało, ale minęło 8 lat od urodzenia mojej córki i dopiero teraz mogłam na spokojnie ruszyć z tematem o rodzeństwie dla mojego dziecka. w mojej rodzinie kulają się gdzieś w przeszłości, choroby genetyczne i rozmawiałam o tym z lekarzami ( byłam u kilku) żaden nie zaproponował mi badan genetycznych a nie miałam wiedzy, ze można coś takiego zrobić. ufałam lekarzom- a skoro nie zaznajomiłam się z tematem to chyba jestem mało rozgarnięta
gosiunia lubi tę wiadomość
-
a i żeby dolać oliwy do ognia po paru tyg od poronienia usłyszałam ze łyżeczkowanie to tez zabijanie dziecka i pytanie dlaczego kobieta nie czeka na naturalne poronienie - katolicki bełkot osób które nie maja o niczym zielonego pojęcia...
bo w dupie mają życie kobiet to nic że mozna dostać zakazenia ze można umrzeć ze juz nigdy taka kobieta może nie mieć dzieci ważne by postapiła tak jak sobie tego życzy cholerny kościół...
ale się wkurzyłam masakra jacy ludzie potrafia być ograniczeni nie potrafią wyrazić swojego zdania wszędzie muszą nakazywać innym swoje prawa i swoję postępowania a sami niejednokrotnie maja więcej za uszami, zakłamani katolicy którzy tak naprawde gu..o mają wspólnego z wiarą... i nie pisze tu o konkretnych osobach z forum po prostu mi się nazbierało i ulało...amelia04072006, kapturnica, Malenq, gosiunia lubią tę wiadomość
17.04.2013 - 29.06.2013 - 11 tydz
2015 Nati
2017 Suzi -
amelia04072006 wrote:Fedra, strasznie mi przykro, że się nie udało donosić ciąży. to jest straszne, kiedy robisz wszystko, żeby donosić ciążę a mimo wszystko coś idzie nie tak. mi się udało, ale minęło 8 lat od urodzenia mojej córki i dopiero teraz mogłam na spokojnie ruszyć z tematem o rodzeństwie dla mojego dziecka. w mojej rodzinie kulają się gdzieś w przeszłości, choroby genetyczne i rozmawiałam o tym z lekarzami ( byłam u kilku) żaden nie zaproponował mi badan genetycznych a nie miałam wiedzy, ze można coś takiego zrobić. ufałam lekarzom- a skoro nie zaznajomiłam się z tematem to chyba jestem mało rozgarnięta
nie jesteś mało rozgarnięta to jest normalne ze ufamy lekarzom do których chodzimy bo to Oni są od tego by mieć wiedzę i ja przekazywać pacjętą w postaci leczenia...
ja na tym forum jestem praktycznie od początku i możecie wierzyć czy nie niejeden raz spotkałam się ze zdaniem dziewczyn jak One mało wiedziały o płodności o czymś takim jak mierzenie temp badanie sluzu czy określaniu owulki nie koniecznie w 14 dniu cyklu... to gdzie przy tym ma być świadomość kobiet o zagrożeniach od kogo mamy się o tym dowiadywać od koleżanek z forum które to przeżyły czy raczej od lekarzy którzy powinni być specjalistami w swej dziedzinie...gosiunia lubi tę wiadomość
17.04.2013 - 29.06.2013 - 11 tydz
2015 Nati
2017 Suzi -
Fedra po pierwsze nie padło w mojej wypowiedzi ani jedno zdanie o kobietach, które nie są świadome ryzyka. Po drugie cały czas bębnie o usg genetycznym PŁODU, które każda kobieta moim zdaniem ze zwiększoną świadomością ryzyka powinna zrobić. Gdyby ta właśnie kobieta zrobiła usg genetyczne np. w 13 tygodniu nie było by problemu. Jeśli nie czytałam Twoich postów wcześniej to wybacz ale widocznie mało mnie ciekawiły
I wypraszam sobie zwracanie się do mojej osoby w sposób "jak śmiesz" itp.
Łapiecie się słówka "zaledwie" a same ze swoimi informacjami powinnyście raczej milczeć bo jeżeli ktoś nie jest zorientowany w sprawie i uważa, że kobieta miesiącami przeżywała męczarnie niech się dowie jaka była prawda a później się wypowiada!
"ktos kto o cierpieniu i niepewnosci o zdrowie dziecka, wie tylko z telewizji czy z książek to sorry ale g...." wie Czy to było do mnie???
kapturnica a Twoje wypowiedzi to nawet nie skomentuję bo żal.
JESZCZE RAZ POWTARZAM TO JEST FORUM GDZIE KAŻDY MA PRAWO DO WYRAŻENIA TEGO CO MYŚLI NA TEMAT! A NIE UBLIŻANIE KOMUŚ, ZWRACANIE UWAGI "JAK TY MOŻESZ "ITP. TO NADAJE SIĘ DO ZGŁOSZENIA!
Madziara lubi tę wiadomość
-
a zgłaszaj sobie co chcesz...
jeśli twierdzisz że moje wypowiedzi były dla Ciebie mało interesujace to napisze tylko tyle rozbawiłaś mnie i tyle...
na szczęście ciezko mnie wyprowadzić z równowagi a teksty powyżej są zbyt słabe by mnie ruszyły
generalnie cały watek zgłosiłam do zamknięcia/usunięcia bo to co tu się dzieje przechodzi ludzkie pojęcie i zdrowy rozsadek...kapturnica, gosiunia lubią tę wiadomość
17.04.2013 - 29.06.2013 - 11 tydz
2015 Nati
2017 Suzi -
aniafk wrote:Fedra po pierwsze nie padło w mojej wypowiedzi ani jedno zdanie o kobietach, które nie są świadome ryzyka. Po drugie cały czas bębnie o usg genetycznym PŁODU, które każda kobieta moim zdaniem ze zwiększoną świadomością ryzyka powinna zrobić. Gdyby ta właśnie kobieta zrobiła usg genetyczne np. w 13 tygodniu nie było by problemu. Jeśli nie czytałam Twoich postów wcześniej to wybacz ale widocznie mało mnie ciekawiły
I wypraszam sobie zwracanie się do mojej osoby w sposób "jak śmiesz" itp.
Łapiecie się słówka "zaledwie" a same ze swoimi informacjami powinnyście raczej milczeć bo jeżeli ktoś nie jest zorientowany w sprawie i uważa, że kobieta miesiącami przeżywała męczarnie niech się dowie jaka była prawda a później się wypowiada!
"ktos kto o cierpieniu i niepewnosci o zdrowie dziecka, wie tylko z telewizji czy z książek to sorry ale g...." wie Czy to było do mnie???
kapturnica a Twoje wypowiedzi to nawet nie skomentuję bo żal.
JESZCZE RAZ POWTARZAM TO JEST FORUM GDZIE KAŻDY MA PRAWO DO WYRAŻENIA TEGO CO MYŚLI NA TEMAT! A NIE UBLIŻANIE KOMUŚ, ZWRACANIE UWAGI "JAK TY MOŻESZ "ITP. TO NADAJE SIĘ DO ZGŁOSZENIA!
Urzekla mnie twoja historia Tyle w tobie wspolczucia do innych co w opakowaniu po mambieamelia04072006, Robotka1, gosiunia lubią tę wiadomość