X

Pobierz aplikację OvuFriend

Zwiększ szanse na ciążę!
pobierz mam już apkę [X]
Forum Starając się - ogólne prof. B Chazan - klauzula sumienia
Odpowiedz

prof. B Chazan - klauzula sumienia

Oceń ten wątek:
  • gosiunia Autorytet
    Postów: 738 1820

    Wysłany: 17 lipca 2014, 20:54

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Nasturcja wrote:


    Była pod opieką lekarza, sprawa potoczyła się jak się potoczyła. Dalej pociągnie się już w Sądzie i mam nadzieję, że ograniczony doktorek zostanie zwolniony ze stanowiska, bo w innym cywilizowany kraju zapewne stałoby się tak od razu.
    Pozdrawiam również ;)


    Nasturcjo z tego co słyszałam to już został zwolniony ze stanowiska ;) jedyne dobre w tej sprawie!

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 17 lipca 2014, 20:56

    Nasturcja lubi tę wiadomość

    https://www.maluchy.pl/li-72656.png
    https://www.maluchy.pl/li-72658.png
    https://www.maluchy.pl/ci-72954.png
    ANIOŁEK 21.06.13 [*] <3
  • impossible Przyjaciółka
    Postów: 71 44

    Wysłany: 17 lipca 2014, 20:59

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Tak sobie czytam te wszystkie wpisy i uważam tak jak większość z Was, że kobieta po pierwsze powinna mieć zapewnioną kompleksową opiekę lekarską, jeśli tylko pojawiają się choćby wątpliwości lekarza co do nieprawidłowości w przebiegu ciąży. Ja miałam to szczęście w nieszczęściu, że trafiłam na solidnych lekarzy, którzy nie odmówili mi udzielenia pomocy. To, że mam w brzuszku bliźnięta syjamskie z jednym serduszkiem wykryto już w 9 tygodniu na zwykłym USG. Lekarka od razu wypisała mi skierowanie na prenatalne na cito. Tego samego dnia byłam w klinice, gdzie po rozmowie z pielęgniarką lekarz przyjął mnie tak jak weszłam do kliniki. Okazało się, że mają za słabe USG jak na ten okres ciąży i następnego dnia odbyły się badania na jakiejś super głowicy. Niestety badania potwierdziły najgorsze i nikt nie miał już żadnych wątpliwości. Maluszki zrośnięte klatkami i brzuszkami, a dano im tylko 1 wspólne serduszko. Ranem siedziałam już na izbie przyjęć bez skierowania i tylko z wynikami badań i nikt mi nie odmówił. Przyjęto mnie do szpitala, zrobiono kolejne USG przez kolejnych lekarzy i nikt nie dał mi po raz kolejny nawet cienia szansy na jakiekolwiek pozytywne zakończenie - ciąża albo sama się zakończy w najbliższym czasie (serce nie wytrzyma) albo tuż po porodzie trzeba będzie operować (co nie da i tak skutku bo serce jest już nieprawidłowe) a do tego trzeba będzie wybrać dzieciątko.

    Żaden z tych lekarzy nie ukrywał prawdy, robił co w jego mocy i kazał się wręcz cieszyć, że wykryto to tak wcześnie.

    Moja lekarka jest osobą wierzącą i płakała razem ze mną, ale mimo wszystko sama stwierdziła, że najlepiej będzie zakończyć wszystko już teraz.

    Współczuję tej kobiecie, że nie trafiła na nikogo, kto by ją wsparł w tej sytuacji, bo lekarze mają ogromny wpływ również na psychikę pacjenta.

    gosiunia, Fedra lubią tę wiadomość

    Nasze Aniołki [*] 25.04.2014

    f2w3dqk3drdfpwmi.png
  • gosiunia Autorytet
    Postów: 738 1820

    Wysłany: 17 lipca 2014, 21:03

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    impossible wrote:
    Tak sobie czytam te wszystkie wpisy i uważam tak jak większość z Was, że kobieta po pierwsze powinna mieć zapewnioną kompleksową opiekę lekarską, jeśli tylko pojawiają się choćby wątpliwości lekarza co do nieprawidłowości w przebiegu ciąży. Ja miałam to szczęście w nieszczęściu, że trafiłam na solidnych lekarzy, którzy nie odmówili mi udzielenia pomocy. To, że mam w brzuszku bliźnięta syjamskie z jednym serduszkiem wykryto już w 9 tygodniu na zwykłym USG. Lekarka od razu wypisała mi skierowanie na prenatalne na cito. Tego samego dnia byłam w klinice, gdzie po rozmowie z pielęgniarką lekarz przyjął mnie tak jak weszłam do kliniki. Okazało się, że mają za słabe USG jak na ten okres ciąży i następnego dnia odbyły się badania na jakiejś super głowicy. Niestety badania potwierdziły najgorsze i nikt nie miał już żadnych wątpliwości. Maluszki zrośnięte klatkami i brzuszkami, a dano im tylko 1 wspólne serduszko. Ranem siedziałam już na izbie przyjęć bez skierowania i tylko z wynikami badań i nikt mi nie odmówił. Przyjęto mnie do szpitala, zrobiono kolejne USG przez kolejnych lekarzy i nikt nie dał mi po raz kolejny nawet cienia szansy na jakiekolwiek pozytywne zakończenie - ciąża albo sama się zakończy w najbliższym czasie (serce nie wytrzyma) albo tuż po porodzie trzeba będzie operować (co nie da i tak skutku bo serce jest już nieprawidłowe) a do tego trzeba będzie wybrać dzieciątko.

    Żaden z tych lekarzy nie ukrywał prawdy, robił co w jego mocy i kazał się wręcz cieszyć, że wykryto to tak wcześnie.

    Moja lekarka jest osobą wierzącą i płakała razem ze mną, ale mimo wszystko sama stwierdziła, że najlepiej będzie zakończyć wszystko już teraz.

    Współczuję tej kobiecie, że nie trafiła na nikogo, kto by ją wsparł w tej sytuacji, bo lekarze mają ogromny wpływ również na psychikę pacjenta.


    kochana bardzo Ci współczuję :( mam nadzieję że niedługo urodzisz zdrowego dzidziusia <3 z całego serca Ci tego życzę <3

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 17 lipca 2014, 21:04

    Fedra lubi tę wiadomość

    https://www.maluchy.pl/li-72656.png
    https://www.maluchy.pl/li-72658.png
    https://www.maluchy.pl/ci-72954.png
    ANIOŁEK 21.06.13 [*] <3
  • aniafk Autorytet
    Postów: 1433 974

    Wysłany: 17 lipca 2014, 21:06

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    "No i właśnie takie osoby jak ty i parę innych tutaj" sama to napisałaś.
    Ja piszę o normalnym genetycznym usg chyba każda kobieta po tylu poronieniach powinna je zrobić. Moje wszystkie koleżanki robią a żadnych zaleceń lekarskich nie miały. Dlatego uważam, że kobieta po tylu poronieniach powinna to badanie zrobić czy lekarz szpitalny ją na to kieruje czy nie.
    Całę media wiszą na lekarzach a może by tak drugą stronę zbadać. Zresztą lekarz miał prawo odmówić zabiegu.

    A Twoje komentarze dotyczące mojej osoby typu " co ja w domu o tym mówię i o moim sumieniu" są trochę nie na miejscu.


    zuZic lubi tę wiadomość

    82dopiqvflbgbpkd.png
    1kk0x1hp3dsy5yue.png
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 17 lipca 2014, 21:27

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Gosia, nie wiedziałam, że został zwolniony. Super wiadomości! Teraz tylko mam nadzieję, że odpowie za to z kodeksu prawnego i spędzi w więzieniu chociaż z kilka miesięcy. Chociaż tak szczerze wątpię... Myślę, że jakoś się wywinie. W końcu to Polska. :/

    gosiunia lubi tę wiadomość

  • nick nieaktualny

    Wysłany: 17 lipca 2014, 21:37

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    aniafk wrote:
    "No i właśnie takie osoby jak ty i parę innych tutaj" sama to napisałaś.
    Ja piszę o normalnym genetycznym usg chyba każda kobieta po tylu poronieniach powinna je zrobić. Moje wszystkie koleżanki robią a żadnych zaleceń lekarskich nie miały. Dlatego uważam, że kobieta po tylu poronieniach powinna to badanie zrobić czy lekarz szpitalny ją na to kieruje czy nie.
    Całę media wiszą na lekarzach a może by tak drugą stronę zbadać. Zresztą lekarz miał prawo odmówić zabiegu
    A kobieta nie miała żadnych praw? Ona się w tym całym sporze z tego co widzę nie liczy ani jako człowiek ani pacjent ani obywatelka Polski. Ważne, żeby urodziła dziecko, nieważne jak bardzo zdeformowane. Została potraktowana jak worek rozpłodowy, ale o tym już pisałam.
    Co do badań genetycznych, nie wszyscy takie badania robią i nie wszyscy muszą. Ba, są tacy, którzy nie wiedzą o takich badaniach. Nigdzie w świecie nie spotkałam się z takim panikowaniem w ciąży jak w Polsce. Dziewczyny w PL dosłownie szaleją. Robią sobie bety co kilka dni, usg co kilka tygodni, jakieś genetyczne badania i inne rzeczy. Od takich zaleceń jest lekarz prowadzący. Jeśli on nie widzi potrzeby, żeby latać co chwilę i się kłuć albo robić genetyczne usg to nie ma takiej potrzeby. Nie wiemy co było przyczyną poprzednich poronień u tej kobiety. Z tego co czytałam, jest bardzo otyła, więc może w tym tkwił problem? Nie jestem lekarzem, więc nie będę gdybać na ten temat.
    Nie wiemy także czy ona w ogóle wiedziała co ma robić. Ciąża rozwijała się prawidłowo i pewnie nawet nie pomyślała o takim badaniu genetycznym. A może nie mieli z mężem już żadnych pieniędzy? Przecież była tuż po zabiegu in vitro a to kosztuje sporo kasy. Wykosztowali się.
    Usg w 13 tyg pokazało wszystko w normie tak jak i w 18. Nie znamy wersji wydarzeń tej kobiety, ale wiem na pewno, że przez to co ją spotkało chyba jej życie nigdy nie będzie już takie samo. Straszne to i smutne.

  • aniafk Autorytet
    Postów: 1433 974

    Wysłany: 17 lipca 2014, 21:54

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Właśnie może warto by poznać wersję tej kobiety a nie naskakiwać na lekarzy znając tylko opinię o jednej stronie. Może zrobiła genetyczne? Może wiedziała, że jest źle, może szukała sensacji? Wiesz? Nie wiesz.
    Nie mieszkam w Polsce i tutaj kobiety panikują tak samo.

    zuZic lubi tę wiadomość

    82dopiqvflbgbpkd.png
    1kk0x1hp3dsy5yue.png
  • Fedra Autorytet
    Postów: 9361 19566

    Wysłany: 17 lipca 2014, 23:05

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Co do badan genetycznych to nawet jesli by je zrobili to nie wykryly by takich wad jak byly u tego malca...
    Duzo kobiet nie decyduje sie na usg genetyczne poniewaz ich ginowie podczas zwyklego usg jesli maja choc troche lepszy sprzet niz z tamtej epoki sa w stanie wykryc nieprawidlowosci w budowie organizmu czy narzadow dziecka...
    W chwili gdy cos ich niepokoi wysylaja na dodatkowe badania...

    Na swoim przykladzie powiem tak jestem po dwoch poronieniach... mam 30 lat... ciaza jest z in vitro... kiedy zapytalam gina kiedy najlepiej zrobic usg genetyczne byl zdziwiony ze pytam bo nie jestem w grupie ryzyka... powiedzialam ze dla swojego spokoju chce to zrobic...
    Wiec jak widac gin nie musi zlecac usg genetycznego jesli nie widzi takiej potrzeby...

    A teraz dla nie znajacych procedur po kilku poronieniach pacjeka jest kierowana na badania genetyczne sa one na nfz w celu wkluczenia iz poronienia mogly miec cos wspolnego z genetyka (ja mialam robione je w zeszlym roku bo gin z kliniki wolal dmuchac na zimne)... po drugie jesli takich badan nie wykonalo sie po poonieniach a para pidchodzi do in vitro badania genetyczne zlecane sa przed procedura juz nie wspomne o milionie innych badan ktore sie robi przed procedura o ktorych kobiety starajace sie naturalnie nie maja pojecia...

    I podkresle to jeszcze raz nie traktujmy kobiet jak inkubatorow bo kobiety to istoty czujace, myslace i majace swoje prawa...
    Szanujmy prawo innych jesli chcemy by inni szanowali Nasze prawo...

    kapturnica, gosiunia, Gunia lubią tę wiadomość

    17.04.2013 - 29.06.2013 - 11 tydz <3
    2015 Nati <3
    2017 Suzi <3
  • gosiunia Autorytet
    Postów: 738 1820

    Wysłany: 18 lipca 2014, 09:56

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    aniafk wrote:
    Właśnie może warto by poznać wersję tej kobiety a nie naskakiwać na lekarzy znając tylko opinię o jednej stronie. Może zrobiła genetyczne? Może wiedziała, że jest źle, może szukała sensacji? Wiesz? Nie wiesz.
    Nie mieszkam w Polsce i tutaj kobiety panikują tak samo.

    no to jak piszesz że może szukała sensacji to ja Ci powiem tak: powiedz mi czemu właśnie nie znamy werscji tej kobiety,dlaczego w mediach ciągle wypowiadał się doktorek?przecież to ona szukała sensacji...i jeszcze jedno nawet jeśli by jej szukała to sensacji nie byłoby gdyby lekarz wypełnił swoje obowiązki...to tak apropo naskakiwania na lekarz.

    https://www.maluchy.pl/li-72656.png
    https://www.maluchy.pl/li-72658.png
    https://www.maluchy.pl/ci-72954.png
    ANIOŁEK 21.06.13 [*] <3
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 18 lipca 2014, 10:23

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    A może cała ta afera bo ktoś miał chrapkę na stanowisko doktora, wiedzieli że ma takie a nie inne poglądy, a kobieta była tylko pionkiem w grze (mimo życiowej tragedii) nie wiem, różne już mam myśli na temat tej sprawy ale w mediach prawdy nie mówią do końca. A w Polsce już wszystko się może zdarzyć.
    Tusk dupa i kamieni kupa!

    vanessa lubi tę wiadomość

  • gosiunia Autorytet
    Postów: 738 1820

    Wysłany: 18 lipca 2014, 10:29

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    amazonka wrote:
    A może cała ta afera bo ktoś miał chrapkę na stanowisko doktora, wiedzieli że ma takie a nie inne poglądy, a kobieta była tylko pionkiem w grze (mimo życiowej tragedii) nie wiem, różne już mam myśli na temat tej sprawy ale w mediach prawdy nie mówią do końca. A w Polsce już wszystko się może zdarzyć.
    Tusk dupa i kamieni kupa!

    a może był to czysty przypadek...Ty widzę chyba za pisem jesteś,jeszcze tylko komisję trzeba powołać czy to nie Tusk stoi za tym wszystkim-no wybacz ale to już smieszne.Pozatym gdyby ten lekarz był wporząku to od poczatku postawiłby sprawe jasno...NIE WYKONAM ZABIEGU-to wystarczyło -ale rozumiem że Tusk zakneblował mu buzię żeby nie mogł mówić...i od razu podkraślam nie jestem ani za PO ani za PISem poprostu zżucanie winny na wszystkich do okoła mnie drazni.

    kapturnica lubi tę wiadomość

    https://www.maluchy.pl/li-72656.png
    https://www.maluchy.pl/li-72658.png
    https://www.maluchy.pl/ci-72954.png
    ANIOŁEK 21.06.13 [*] <3
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 18 lipca 2014, 10:45

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    a czy ja zrzucam winę na kogoś? powiedziałam co mogę przypuszczać! Powiedziałam że tusk dla mnie to dupa od samego początku i słowem nie powiedziałam o pis.. a ty widzę czepiasz się dosłownie każdej wypowiedzi innych.. zaczynasz być irytująca..już w ogóle słowa nie da się powiedzieć normalnie dyskusji prowadzić..

    vanessa lubi tę wiadomość

  • gosiunia Autorytet
    Postów: 738 1820

    Wysłany: 18 lipca 2014, 10:56

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    amazonka wrote:
    a czy ja zrzucam winę na kogoś? powiedziałam co mogę przypuszczać! Powiedziałam że tusk dla mnie to dupa od samego początku i słowem nie powiedziałam o pis.. a ty widzę czepiasz się dosłownie każdej wypowiedzi innych.. zaczynasz być irytująca..już w ogóle słowa nie da się powiedzieć normalnie dyskusji prowadzić..

    jak widzisz ja też użyłam slów może, chyba... winą tego lekarza jest to że od razu nie postawił sprawy jasno,gdyby nie to nie byłoby całej sprawy z jego udziałem,wiec jest to przeżucanie winy na kogoś innego.A deskusja jak najbardziej jestem za...tylko deskusja tak wygląda Ty piszesz swoje zdanie,ja swoje a co liczyłaś że wszyscy teraz Tobie przytakną? i nie czepiam się każdej wypowiedzi,wręcz z niektórymi się zgadzam jakbyś czytała ze zrozumieniem to byś wiedziała,z góry przepraszam za taka wypowiedz,ale to Ty na mnie naskoczyłaś

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 18 lipca 2014, 10:58

    https://www.maluchy.pl/li-72656.png
    https://www.maluchy.pl/li-72658.png
    https://www.maluchy.pl/ci-72954.png
    ANIOŁEK 21.06.13 [*] <3
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 18 lipca 2014, 11:16

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Naskoczyłam bo po raz kolejny Ty naskakujesz, nie widzisz tego? więc ja oddaje tym samym, i nie liczę na oklaski jak sądzisz, różnica w tym że czytając odnoszę wrażenie agresywności z Twoich wypowiedzi do innych... to moje odczucie
    zarzucaj mi sobie co chcesz. Ja Ci nie narzucam swoich poglądów.

  • gosiunia Autorytet
    Postów: 738 1820

    Wysłany: 18 lipca 2014, 11:25

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    amazonka wrote:
    Naskoczyłam bo po raz kolejny Ty naskakujesz, nie widzisz tego? więc ja oddaje tym samym, i nie liczę na oklaski jak sądzisz, różnica w tym że czytając odnoszę wrażenie agresywności z Twoich wypowiedzi do innych... to moje odczucie
    zarzucaj mi sobie co chcesz. Ja Ci nie narzucam swoich poglądów.

    na nikogo nie naskakuję a skoro tak sadzisz to przytocz mi fragmęt mojej wypowiedzi w której na Ciebie naskoczyłam,pisałam z Tobą pierwszy raz wiec co to za wypowiedź"po raz kolejny".OOO co Tobie właściwie chodzi napisałaś coś na forum publicznym i myślałaś że nikt do tego nie nawiąze?Ja Ci swoich poglądów też nie narzucam a jak nie chcesz nawiązań do Swoich wypowiedzi to poprostu ich nie pisz.

    https://www.maluchy.pl/li-72656.png
    https://www.maluchy.pl/li-72658.png
    https://www.maluchy.pl/ci-72954.png
    ANIOŁEK 21.06.13 [*] <3
  • amelia04072006 Autorytet
    Postów: 13507 8224

    Wysłany: 18 lipca 2014, 11:31

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Ja pierd.... . Ciągle jest przerzucana wina z jednego na drugiego. wina jest w prawie bo u nas jest tak, że każdy może sobie prawo interpretować jak chce. ani kościół, ani rzad nie powinien narzucać nam jakichś wytycznych. mam prawo do pomocy, informacji,aborcji w pewnych sytuacji itd. a w końcu mam własne sumienie.
    prawie każda kobieta cieszy się, kiedy dowie się że jest w ciąży. potem zastanawia się , czy dziecko urodzi się zdrowe. kiedy dowiaduje się, że jej dziecko jest chore, przeżywa horror.
    ta kobieta zanim zaczęła cieszyć się ciążą, już dowiedziała się, że jej dziecko umrze. wiec do cholery, jeśli dane jej byłoby podjąć decyzje o usunięciu płodu to byłaby jej decyzja, i jej sumienie. a decyzja tego doktorka doprowadziła do tego, że musiała przez wiele miesięcy co dziennie żegnać się ze swoim dzieckiem a pewnie i co dzień, mieć nadzieję , że lekarze się pomylili, bać się każdego dnia, nie myśleć, że dzień porodu się zbliża. strasznie mi żal tej kobiety

    gosiunia, Fedra, kapturnica lubią tę wiadomość

    zus1znh.png

    iv09krhm2hgmouw3.png

  • gosiunia Autorytet
    Postów: 738 1820

    Wysłany: 18 lipca 2014, 11:34

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    amelia04072006 wrote:
    Ja pierd.... . Ciągle jest przerzucana wina z jednego na drugiego. wina jest w prawie bo u nas jest tak, że każdy może sobie prawo interpretować jak chce. ani kościół, ani rzad nie powinien narzucać nam jakichś wytycznych. mam prawo do pomocy, informacji,aborcji w pewnych sytuacji itd. a w końcu mam własne sumienie.
    prawie każda kobieta cieszy się, kiedy dowie się że jest w ciąży. potem zastanawia się , czy dziecko urodzi się zdrowe. kiedy dowiaduje się, że jej dziecko jest chore, przeżywa horror.
    ta kobieta zanim zaczęła cieszyć się ciążą, już dowiedziała się, że jej dziecko umrze. wiec do cholery, jeśli dane jej byłoby podjąć decyzje o usunięciu płodu to byłaby jej decyzja, i jej sumienie. a decyzja tego doktorka doprowadziła do tego, że musiała przez wiele miesięcy co dziennie żegnać się ze swoim dzieckiem a pewnie i co dzień, mieć nadzieję , że lekarze się pomylili, bać się każdego dnia, nie myśleć, że dzień porodu się zbliża. strasznie mi żal tej kobiety


    dokładnie-jej życie,jej wybór,jej sumienie.

    Fedra lubi tę wiadomość

    https://www.maluchy.pl/li-72656.png
    https://www.maluchy.pl/li-72658.png
    https://www.maluchy.pl/ci-72954.png
    ANIOŁEK 21.06.13 [*] <3
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 18 lipca 2014, 11:35

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Więcej pokory i jak zarzucasz brak uważnego czytania to zacznij i Ty czytać uważnie, nie zamierzam się z Tobą bawić w gierki słowne i cytować co napisałam Tobie abyś była zadowolona ta dyskusja nie w tym kierunku idzie.

    Muńka lubi tę wiadomość

  • gosiunia Autorytet
    Postów: 738 1820

    Wysłany: 18 lipca 2014, 11:41

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    dobre słowa-tylko najpierw sama z nich korzystaj,a później pouczaj innych,cytowac oczywiście ze nie będziesz bo nie masz czego-tak jak wczesniej napisałam nie naskoczyłam na Ciebie,a jak nastepnym razem coś mi za piszesz to miej odwage dokończyć a nie zaczynasz... że Cię atakuję,że jestem agresywna ale konkretow to już nie masz...

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 18 lipca 2014, 11:42

    https://www.maluchy.pl/li-72656.png
    https://www.maluchy.pl/li-72658.png
    https://www.maluchy.pl/ci-72954.png
    ANIOŁEK 21.06.13 [*] <3
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 18 lipca 2014, 11:46

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    spodziewałam się takiej odpowiedzi..hmm ciekawe czemu? dobre słowa nie a jak ugodło Panią Mądrą! :)

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 18 lipca 2014, 11:47

    Muńka lubi tę wiadomość

‹‹ 14 15 16 17 18 ››
Zgłoś post
Od:
Wiadomość:
Zgłoś Anuluj

Zapisz się na newsletter:

Zainteresują Cię również:

Pierwsza wizyta w klinice leczenia niepłodności – jak się przygotować?

Nadszedł ten czas - przed Wami pierwsza wizyta w kierunku diagnostyki problemów z płodnością. Jak wygląda? Na co się przygotować? Czy przed wizytą warto wykonać wstępne badania? Jakie znaczenie mają obserwacje cyklu miesiączkowego podczas diagnostyki? Jak wygląda wywiad medyczny? 

CZYTAJ WIĘCEJ

Jak radzić sobie z trudnymi pytaniami, gdy cierpisz na niepłodność i masz problemy z zajściem w ciążę?

Tylko osoby, które doświadczyły przedłużających się starań o dziecko, wiedzą jak trudne mogą być pytania ze strony innych... "A Wy kiedy będziecie mieli dziecko?" jest jednym z najczęstszych. Jak odpowiadać na trudne pytania? Jak radzić sobie z emocjami podczas przedłużających się starań o dziecko? I dlaczego problemy z płodnością są tak trudnym emocjonalnie doświadczeniem? Przeczytaj artykuł doświadczonego psychologa - Justyny Kuczmierowskiej, która na codzień pracuje z parami borykającymi się z niepłodnością! 

CZYTAJ WIĘCEJ

Ciążooporna - historia kobiety, która pragnie zostać Mamą ♡

Emilia mówi o sobie, że jest ciążooporna. Jej walka o bycie Mamą trwa już kilka lat, więc sama zaczęła nazywać siebie dinozaurem ciążooporności. Przeczytaj prawdziwą historię kobiety starającej się o dziecko. Kobiety, która pomimo wielu trudnych doświadczeń nie poddaje się i nie traci nadziei. 

CZYTAJ WIĘCEJ