prolaktyna-bromergon

Bella ja jednak zaczynam od niedzieli/poniedziałku. Pisz proszę jak będziesz go znosić od pierwszych dni. Trochę się boję, ale jak to może pomóc to na pewno warto Ja będę zwiększać dawkę bardzo stopniowo. Najpierw 1/2 na noc, a później coraz więcej aż do 2 dziennie.
Pzeczytałam kilka wątków na ten temat i rokowania są bardzo dobre. Wiele dziewczyn pisało, że już w kolejnym cyklu się udało, więc mam nadzieję że tak też będzie z nami

Będę pisać co i jak. Wczoraj wzięłam pierwszą. Dzisiaj rano powitał mnie delikatny ból głowy i ogromna senność ale teraz już jest dobrze. Na pewno nam to pomoże z tymże ja nie wiem czy u mnie nie potrwa to dłużej bo ja nie zwiększam dawki

w laboratorium dadza tabletkę

Witam Was ostatnio robilam jak bylam na urlopie w pl badania krzywej glukozy z insulina i prolaktyne z MTC. Niestety nie zdarzylam juz pojsc do lekarza przed wylotem

Glukoza po obciazeniu wyszla dobrze , natomiast insulina za wysoka:
insulina na czczo 11,2 norma 2,6-24,9
insulina po 60 min 116,8
insulina po 120 min 20,5

prolaktyna na czczo 25,6 norma 6,00-29,9
po MTC 319,20

orientujecie sie dziewczyny co te wyniki moga oznaczac? czekam na wiadomosc od mojego ginekologa w pl ( mieszkam w uk) . Ja w czwartek ide na laparo ale czuje ze bede musiala sie szykowac na ivf . Mam nadzieje ze w czwartek bede juz wiedziala czy cos mi dolega czy nie. Bo jak na razie lekarze zalamuja rece bo wszystko u nas w porzadku jest.

Hej hej u mnie dobra informacja, po jednym cyklu brania Bromergony prolaktyna spadła z 51 na 6

Kochane robiłam dzisiaj badanie prolaktyny i wyszła mi 41,34 ng/ml przy normie do 35 ;/ Kochane muszę iść do gina czy do endo żeby zapisał mi lek na zbicie??? Myślicie, że to może być powód długiego starania się o ciąże?? Do tego mam jeszcze niedoczynność tarczycy

Owszem to może być powód braku ciąży. Ja miałam wynik 51 na 26 i mój gin dał Bromergon. Po jednym cklu brania spadła do 6,63 obecnie jestem na etapie zmniejszenia dawki przez lekarza oczywiście.

Dziewczyny brała któraś z WAS Dostinex?

Ja biorę Bromergon. Dostinex jest ponoć lepiej tolerowany przez organizm ale też dużo droższy

Tak, ja biore. Nie mam skutków ubocznych. Jedynie co to portfel cierpi.

czytalam, ze jak sie go bierze nie mozna zachodzic w ciaze. Dopiero po jakims czasie po odstawieniu leku mozna dzialac i ze to lek nie wskazany dla kobiet ktore chca zajsc w ciaze. Tez tak slyszalyscie? bo zglupialam ... i nie wiem czy mam go brac czy przerzucic sie na norprolac . Duzo kobiet wlasnie o tym pisze i zamieniaja dostinex na inny lek.

Tez o tym słyszałam, ale moja lekarka powiedziała, ze jak tylko zajdę w ciąże to mam odstawić.

Dlatego większość lekarzy przepisuje Bromergon, może on mieć bardziej odczuwalne skutki uboczne,mnie na początku bolała głowa, ale mogę go brać nawet do 12tc. Ponieważ szybkie odstawienie w ciąży mogłoby spowodować szok dla organizmu.

No nic. Mam lek na 2 miesiące więc go wezmę. Biorę metformine jeszcze a o tym leku też słyszałam zbierzne informacje . Jedni mówią żeby od razu odstawić jak się zajdzie a inni że trzeba go brać do ok 12 tygodnia ciąży bo może spowodować poronienie. Cóż, trzeba walczyć dalej bo bez leków póki co nie zaszłam a w lekach tych pokladam wielkie nadzieje ze w końcu się uda. Trzeba zaufać lekarzowi

w poniedzialek wzielam Dostinex. Nie mam poki co zadnych skutkow ubocznych

Chciałam powiedzieć że po Dostinex PRL po 5 tabletkach spadła z 25.6 na 1.81

Hej dziewczyny u mnie od zawsze nieregularny okres a od jakiegoś czasu brak owulki. Zrobilam badania i jak się okazało podwyższona prolaktyna. Mam bromka, lykam pół tabletki do śniadania od połowy września i już w tym samym miesiącu zaobserwowalam śluz z płodny

Cześć dziewczyny,
poszukiwania przyczyn braku ciąży od 20 cykli postanowiłam zacząć w tym wątku i liczę, że rozwiejecie moje wątpliwości

W zeszłym miesiącu poszłam do ginekologa, który (jak i się wtedy wydawało) WRESZCIE stwierdził, że coś jest faktycznie nie tak, skoro od 1,5 roku nie mogę zajść w ciążę. Skierował mnie na badania p/ciał p/plemnikowych, estradiolu, 3 serie progesteronu i prolaktynę w obciążeniu. Wszystko wyszło bajecznie prócz prolaktyny: przed mtc 17 ng/ml a po 1h 381. Nawet się ucieszyłam z tego, bo wezmę bromergan i po 3 mscach będę w ciąży. Tymczasem pan doktor stwierdził, że to nie problem z prolaktyną, bo progesteron wskazuje na owulację. W związku z tym, zaoferował, że po najbliższej @ robimy u niego w gabinecie HSG i po kilku dniach inseminację, bo on raczej nie widzi szans na naturalne zajście w ciążę. Koszt imprezy: 2500 zł a zaznaczył, że będziemy musieli i nawet 3 razy powtarzać zabiegi Wypisał mi z łaski bromergan 1x1/2 tabl.
Wyszłam z płaczem z gabinetu, przeryczałam 4 dni i zaczynam szukać potencjalnych innych przyczyn braku ciąży.

Jak sądzicie z doświadczenia, faktycznie jest tak, że jeśli występuje hiperprolaktynemia czynnościowa to jeśli jest ona przyczyną braku ciąży to musi ona wywierać jednocześnie wpływ na poziom progesteronu?

Cykle mam bardzo regularne, nie są jakoś strasznie bolesne, to co najbardziej mi dokucza przed okresem to jest w zasadzie ból piersi. Obserwuję też śluz i zmiany jego konsystencji co świadczyłoby o owulacji, ale w sumie nie odczuwam bólu w jajniku w okolicy owulacji (ale ani moja mama ani siostra też tego nie mają a obie mają po kilkoro dzieci )

Będę wdzięczna za każdą podpowiedź czego szukać dalej

Witaj lykaj na razie bromka i nic poza tym. Może akurat prolaktyna jest wina braku ciąży